WITAMY NA FORUM MIŁOŚNIKÓW MOTOCYKLA SUZUKI GS 500 - MIŁEGO PISANIA !
Zapraszamy również na nasz portal pod adresem www.gs500.pl

Portal | Szukaj | Rejestracja | Zaloguj



Poprzedni temat «» Następny temat
Pekniete mocowanie w bloku silnika - czy mozna tak jezdzic?
Autor Wiadomość
Mister_Greg 


Model GSa: GS 500E
Dołączył: 07 Maj 2013
Posty: 43
Skąd: Wyspy Brytyjskie
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   Pęknięte mocowanie w bloku silnika - czy można tak jeździć?

Kolejne pytanie, jak w temacie.
Świeżo zakupiona Suzi. Mimo asysty przy kupowaniu doświadczonego kolegi, feler nie został wyłapany.
Sprzedawca albo nie wiedział o tym, albo nie chciał o tym powiedzieć.
Czy w takim stanie bloku silnika można tą maszyną bezpiecznie jeździć?
Czy nie będzie kiedyś tak, że pęknięcie się pogłębi i silnik zwyczajnie odpadnie w czasie jazdy?
Pozostałe dwie pary mocowań wyglądają w porządku, chociaż muszę poddać je dokładniejszym oględzinom.

Poniżej zdjęcia pęknięć.
Proszę o opinię.
Dzięki za pomoc.

front.jpg
Plik ściągnięto 128 raz(y) 149,8 KB

top.jpg
Plik ściągnięto 134 raz(y) 115,8 KB

 
 
misiorek 


Model GSa: GS 500E
Dołączył: 12 Gru 2012
Pochwał: 3
Posty: 248
Skąd: Bielsko
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

nie wygląda to ładnie... ciekawi mnie, jak mocno trzeba było w coś przytentegować, żeby pękło mocowanie:O
_________________
5*
 
 
olecki 


Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 31
Dołączył: 15 Maj 2011
Pochwał: 12
Posty: 1178
Skąd: Pruszków
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

Kumplowi w CBFie tez peklo mocowanie, od gumowania - przy nauce opada się dość mocno ;)

Pytanie co tu się stało :P

Czy można bezpiecznie jeździć? Jak sie poturlasz troche to nic nie powinno się stać, obserwuj czy pęknięcie się nie powiększa. Choć generalnie nie powinno się jeździć z takim czymś.

Dość problematyczna sprawa, no bo co z tym zrobić?
_________________
Das Drone !!
 
 
makumba88 

Model GSa: GS 500E
Dołączył: 01 Maj 2012
Posty: 34
Skąd: Michałowice
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

Jak kupiłem swojego GSa, to mocowanie było już w połowie ułamane. Po prostu zamiast na dwóch, trzyma się na jednej tulejce. Do dzisiaj jeździ. Poprzedni właściciel też go z tym kupił i nic się nie stało. Oprócz tego są jeszcze trzy pozostałe mocowania silnika.
 
 
grzesiek4535 


Model GSa: GS 500E
Wiek: 31
Dołączył: 11 Wrz 2011
Pochwał: 1
Posty: 153
Skąd: Rawa Maz./KRK/Łódź
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

Jak widać na zdjęciu pękło z prawej i pęka z lewej strony. według mnie to kwestia czasu kiedy odleci. Wystarczy szybciej jechać i trafić na jakąś nierówną drogę co w Polsce jest dość częste. Silnik tak od razu chyba nie opadnie, bo trzyma się jeszcze w kilku miejscach ale jest przykręcony na sztywno do ramy i mogę się siły różnie rozkładać. Osobiście bał bym się tak jeździć. Ze 150 zł za karter i silikon, bądź uszczelkę i pobawić się w domu a na pewno nikomu nic się nie stanie.
_________________
GeoGri
 
 
 
ziomek4000 


Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 36
Dołączył: 09 Maj 2011
Pochwał: 13
Posty: 859
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

to chyba amelinium więc dobry spawacz ci to zrobi.
_________________
Powyższy post przedstawia pogląd użytkownika w danej chwili i nie może byś wykorzystany przeciwko niemu w innym terminie oraz w innej sprawie.
 
 
 
gacek778 

Model GSa: GS 500E
Dołączył: 08 Maj 2011
Pochwał: 9
Posty: 703
Skąd: Wieliczka
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   Re: Pęknięte mocowanie w bloku silnika - czy można tak jeźdz

Mister_Greg napisał/a:

Czy nie będzie kiedyś tak, że pęknięcie się pogłębi i silnik zwyczajnie odpadnie w czasie jazdy?


Odpadnie? A w jaki sposób jak jest zamknięty w ramie i przykręcony jeszcze 2 śrubami? :zdziwko:
Nie jest to w możliwe chyba że zamierzasz odkręcić pozostałe śruby i skakać z mamuciej skoczni.

Nie wygląda to dobrze ale ja bym się jakoś nadmiernie nie przejmował. GSem się raczej nie jeździ z zawrotnymi prędkościami żeby nie wiem co się mogło stać.
Chociaż osobiście też bym wolał takich usterek w motocyklu unikać bo jeżeli silnik w jakiś sposób by opadł (co też wątpliwe) mógłby się bardziej uszkodzić.

Po najmniejszej linii oporu można to zostawić panu spawaczowi żeby tam rzygnął ile dostanie. Nie będzie to pewnie wyglądało zbyt estetycznie ale powinno poprawić sytuacje.
A jak nie to można kupić cały karter za ~100 złotych i podmienić. Wtedy już sprawa załatwiona jak trzeba tylko jest z tym dużo roboty.
Jeżeli zrobisz sam to jeszcze jeszcze ale mechanik może sobie trochę za to krzyknąć.
 
 
misiorek 


Model GSa: GS 500E
Dołączył: 12 Gru 2012
Pochwał: 3
Posty: 248
Skąd: Bielsko
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

swoją drogą, takie pęknięcie może za niedługo dostać luzów i Twój GS będzie wydawał dźwięki porównywalne do dzwonka...;p
_________________
5*
 
 
Mister_Greg 


Model GSa: GS 500E
Dołączył: 07 Maj 2013
Posty: 43
Skąd: Wyspy Brytyjskie
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

olecki napisał/a:


Dość problematyczna sprawa, no bo co z tym zrobić?

No właśnie tak się zastanawiałem.

makumba88 napisał/a:
Jak kupiłem swojego GSa, to mocowanie było już w połowie ułamane. Po prostu zamiast na dwóch, trzyma się na jednej tulejce. Do dzisiaj jeździ. Poprzedni właściciel też go z tym kupił i nic się nie stało. Oprócz tego są jeszcze trzy pozostałe mocowania silnika.

Też myślę że te trzy pozostałe powinny dać radę.

grzesiek4535 napisał/a:
Jak widać na zdjęciu pękło z prawej i pęka z lewej strony. według mnie to kwestia czasu kiedy odleci. Wystarczy szybciej jechać i trafić na jakąś nierówną drogę co w Polsce jest dość częste. Silnik tak od razu chyba nie opadnie, bo trzyma się jeszcze w kilku miejscach ale jest przykręcony na sztywno do ramy i mogę się siły różnie rozkładać. Osobiście bał bym się tak jeździć. Ze 150 zł za karter i silikon, bądź uszczelkę i pobawić się w domu a na pewno nikomu nic się nie stanie.

Też mam takie obawy. To że mieszkam w Anglii i jakość dróg lepsza chyba jednak nic nie zmienia. Co do wymiany karteru, to oczywiście poza demontażem silnika z ramy też pewnie kupa roboty?

ziomek4000 napisał/a:
to chyba amelinium więc dobry spawacz ci to zrobi.

Też się właśnie nad tym zastanawiałem, ale nie mam pewności czy materiał to nie duraluminium i czy się tego nie spawa trudniej? Niestety nie jestem materiałoznawcą i ciężko mi samodzielnie oceniać.

Mam znajomego spawacza, a nawet dwóch, którzy się bawią w spawanie "amelinium". Trzeba będzie popytać.

gacek778 napisał/a:

Nie wygląda to dobrze ale ja bym się jakoś nadmiernie nie przejmował. GSem się raczej nie jeździ z zawrotnymi prędkościami żeby nie wiem co się mogło stać.
Chociaż osobiście też bym wolał takich usterek w motocyklu unikać bo jeżeli silnik w jakiś sposób by opadł (co też wątpliwe) mógłby się bardziej uszkodzić.

Po najmniejszej linii oporu można to zostawić panu spawaczowi żeby tam rzygnął ile dostanie. Nie będzie to pewnie wyglądało zbyt estetycznie ale powinno poprawić sytuacje.
A jak nie to można kupić cały karter za ~100 złotych i podmienić. Wtedy już sprawa załatwiona jak trzeba tylko jest z tym dużo roboty.
Jeżeli zrobisz sam to jeszcze jeszcze ale mechanik może sobie trochę za to krzyknąć.


Żeby pospawać to rozumiem że na samym spuszczeniu oleju i wyciągnięciu silnika z ramy się nie skończy?
Kiedyś pytałem pana mechanika, to za wymianę wałka korbowego w moim "szerszeniu" powiedział 300 funtów :/

Na sam koniec dowód że pewnie jednak zaliczył małą glebkę.
Malowanie ramy - te zacieki to nie brud, to po prostu nieumiejętnie wykonane malowanko.

Kolejne zdjęcie od tyłu. Może tego tutaj nie widać, ale kilu kolegów potwierdziło że siedzisko ma wyraźny spadek na lewą stronę. Musiała też polecieć pokrywa od synchronizatora (dobrze to nazywam) bo jak ją rozkręciłem, to elementy w środku były pokryte farbą.
Zdjęcie z boku, na otarcie łez, że jeszcze nie mogę jeździć i zapewne nie pojeżdżę nią wiele.

Sorki za offtopic, ale 0statnie to ciekawostka, że facet jednak mało o nią dbał, bo jak się zużyła zębatka zdawcza to po prostu ją założył na drugą stronę i w dodatku w czasie jazdy "wyklepało" pierścień Segera który ją trzymał na wieloklinie. Aż strach i dziw bierze, że to nie spadło w czasie jazdy.
Nowa zębatka już czeka, ale nie mam zamiaru wymieniać całego napędu, bo chyba sprzedam Suzi z notyfikacją, że miała wypadeczek.

sprocket_new.jpg
Nowa zębatka czeka na narzędzia (obcęgi do zdejmowania i zakładania pierścienia oraz na klucz dynamometryczny).
Plik ściągnięto 116 raz(y) 213,67 KB

sprocket_old.jpg
Tak chyba też nie można jeździć?
Plik ściągnięto 77 raz(y) 209,59 KB

fullside.jpg
Boczek. Aż szkoda że nie można pośmigać. Za oknem 20 stopni, a ja z nogą chorą i bez prawka. Dzisiaj mógłbym je mieć, gdyby nie noga.
Plik ściągnięto 109 raz(y) 195,52 KB

back.jpg
Nie widać za bardzo, ale to siedzenie nie jest proste. Zjeżdża w lewą stronę.
Plik ściągnięto 73 raz(y) 115,91 KB

side.jpg
Malowanie ramy. Straszne zacieki. Krycie efektów szlifa?
Plik ściągnięto 88 raz(y) 153,34 KB

 
 
gacek778 

Model GSa: GS 500E
Dołączył: 08 Maj 2011
Pochwał: 9
Posty: 703
Skąd: Wieliczka
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

Mister_Greg nie wiem dokładnie jak to wygląda ale chodzi mi właśnie o to żeby spawnąć tak jak jest. Jak już masz wyjmować silnik to lepiej podmienić karter.
Ale jak masz płacić mechanikowi to też się robią koszty. Sam raczej się za to nie bierz jeżeli nie znasz chociaż w minimalnym stopniu tego silnika bo jeszcze większego dziadostwa się narobi.
Ja bym po najmniejszej linii opory trochę to obspawał tak jak jest założone żeby się nie skruszyło do reszty. Nie masz i tak za wiele do stracenia. Przeciętny fachura to w 10 minut rzygnie i weźmie na flaszkę.

Faktycznie ten poprzedni właściciel to jakaś fleja :/
Wymień chociaż tą zębatkę z przodu bo wytyrana jeszcze będzie łańcuch niszczyć.
 
 
Mister_Greg 


Model GSa: GS 500E
Dołączył: 07 Maj 2013
Posty: 43
Skąd: Wyspy Brytyjskie
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

No to pozostaje przyjść do kolegów spawaczy z flaszkią i omówić szczegóły :)
 
 
lukasW124 


Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 32
Dołączył: 11 Cze 2012
Pochwał: 2
Posty: 252
Skąd: KR
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

Pare razy oddawałem amelinium do spawania i w takich miejscach gdzie masz dość duże obciążenia spaw nic nie pomoże. Moim zdaniem pęknie jeżeli bedzie przenosilo jakąś częsc obciążeń.
_________________
GS-owa emerytura...
CBR F4 2000
 
 
tmi 



Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37
Dołączył: 03 Lut 2009
Pochwał: 28
Posty: 2331
Skąd: Cz-wa
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

Znam dwa przypadki próby spawania alu w motocyklach, był to szerszeń i fzi, w obu przypadkach pękło ponownie i szerszeń poszedł na strita, a fz1 miał wymienianą ramę na nową, a on był spawany przez jakiś instytut metalurgiczny i to nie pomogło. Pytanie retoryczne - gdzie miałeś oczy kiedy kupowałeś motocykl...
 
 
jacek 


Model GSa: GS 500E
Wiek: 42
Dołączył: 14 Wrz 2008
Pochwał: 1
Posty: 723
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

Żadna wymiana karteru po pierwsze bo nowy karter to nowy luz na panewkach wału i wałka.

Ja bym postarał sie o zespawanie bez wyciągania z ramy. Odkrecić jedynie kolektory i ten kawałek ramy który daje się odkręcić.

Pękniecie w tym miejscu to efekt jakies gleby i uderzenia spodnią częścia motocykla bo silnik chciał wyskoczyć z ramy od spodu.
 
 
 
Mister_Greg 


Model GSa: GS 500E
Dołączył: 07 Maj 2013
Posty: 43
Skąd: Wyspy Brytyjskie
Wysłany: Wto 07 Maj, 2013   

Ech, oczami mymi był kolega który się ponoć dobrze zna na motórach.
Też go nie mogę winić, bo cóż chłopina winny, chciał dobrze. Obaj to przeoczyliśmy.
Zresztą teraz to będę wiedział na co zwracać uwagę przy następnym razie.
Tak że myślę że na chwilę obecną po ptakach i nie ma co tego już roztrząsać.
Skoro spawanie nie ma sensu, to pozostaje albo faktyczne zakwestionowanie tej umowy sprzedaży - co mi się nie wydaje żeby miało rację powodzenia przez wzgląd na rodzaj umowy - albo czy faktycznie to niesforne pęknięcie nie pójdzie dalej. Albo wymiana kartera.
http://netbiker.pl/produk...silnika-srebrny

Edit:

Chociaż wyczytałem tutaj u kolegi ziomek4000:

http://www.forum.gs500.pl/viewtopic.php?p=162404

Edit:

jacek napisał/a:
Żadna wymiana karteru po pierwsze bo nowy karter to nowy luz na panewkach wału i wałka.

Ja bym postarał sie o zespawanie bez wyciągania z ramy. Odkrecić jedynie kolektory i ten kawałek ramy który daje się odkręcić.

Pękniecie w tym miejscu to efekt jakies gleby i uderzenia spodnią częścia motocykla bo silnik chciał wyskoczyć z ramy od spodu.


Czyli mam cały silnik wymienić czy jeździć ostrożnie i obserwować co się działo będzie z tym pęknięciem aż do momentu upłynnienia moto?
Ostatnio zmieniony przez Mister_Greg Wto 07 Maj, 2013, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Wersja Lo-Fi

INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
  • Nasza strona używa informacji zapisywanych za pomocą cookies i podobnych technologii głównie w celu dostosowania strony do potrzeb każdego użytkownika oraz m.in. w celach statystycznych. Mogą też stosować je współpracujące z nami firmy z branży statystycznej. Ustawienia dotyczące plików cookies mogą być zmienione w programie (przeglądarce) do obsługi stron internetowych. Korzystanie z naszego portalu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację korzystania z serwisu na wyżej wymienionych warunkach.

  • Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, że:
    • Administratorem Danych Osobowych jest Forum GS500.pl;
    • podanie przez Ciebie danych osobowych jest dobrowolne, lecz niezbędne do prawidłowej rejestracji i użytkowania forum;
    • przetwarzanie Twoich danych osobowych w celu użytkowania forum odbywa się na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f) Ogólnego Rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. i zgodnie z zasadami określonymi w niniejszym Rozporządzeniu;
    • Posiadasz prawo dostępu do treści swoich danych, uzyskania ich kopii, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych;
    • dane osobowe będą przechowywane przez okres niezbędny do wykonania usługi lub czynności w związku z którą zostały przekazane (czas użytkowania konta na forum GS500.pl) oraz przez okres wynikający z okresu przedawnienia w ewentualnym procesie ochrony dóbr Administratora;
    • informujemy, iż Twoje dane osobowe możemy udostępniać następującym kategoriom podmiotów:Google Inc, SolarWinds Corporate, England.pl Sp. z o.o., IONIC Sp. z o.o. Sp. k.
    • Masz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, gdy uznasz, iż przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r.