Wolne obroty |
Autor |
Wiadomość |
papaj79 [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2011
|
|
|
Podepnę się pod temat, mój ma na wolnych obrotach poniżej tysiąca. Nie wiem czy to dobrze ale chodzi fajnie tak do 160 się buja dość żwawo ale potem jest słabiej. Dodam że nie katowałem suzi, powyżej 130 już mam 6 bieg. Jak jest jakieś foto tej śrubki do regulacji to by było fajnie i z tego co wyczytałem to 1200 obr +- 100. Jak coś pokręciłem to mnie poprawcie i dzięki za rady.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
AdamSsS [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 29 Wrz, 2011
|
|
|
od prawej strony jest dobry dostęp . Śruba jest najniżej wysunięta od gaźników i jest między nimi . |
|
|
|
|
Kiu86
Model GSa: GS 500E
Wiek: 38 Dołączył: 20 Maj 2016 Pochwał: 1 Posty: 16 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Sro 29 Cze, 2016
|
|
|
Odkopię stary temat bo nie chce zaśmiecać forum nowym tematem o tej samej tematyce.
Otóż chciałem dzisiaj lekko obniżyć obroty biegu jałowego w swoim GS-ie z 2000 r. (mam po rozgrzaniu dobre 1500 obrotów). Przejechałem jakieś 7,5 km i pod garażem chciałem sobie wyregulować obroty - ustawić obroty na około 1200 - 1300 . Zatrzymałem się i zacząłem kręcić śrubą regulacyjną biegu jałowego. Po wykonaniu około 4 obrotów bez względu czy kręciłem zgodnie z ruchem zegara czy odwrotnie obroty nawet nie drgnęły nie chciałem więcej kręcić i powróciłem do tego co było. Powiedzcie czy coś robię źle? Czemu mimo przekręcania pokrętła obroty stoją w miejscu? A może trzeba więcej obrotów śrubą zrobić? |
|
|
|
|
Veth
Wiek: 28 Dołączył: 08 Wrz 2015 Pochwał: 1 Posty: 99 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sro 29 Cze, 2016
|
|
|
Ta śruba działa tak, że podnosi Ci przepustnice jak ją wkręcasz. Ale jaja. Strzelam że masz ją tak wykręconą że kręcenie tu i tu nic nie zmieni. Jakimś cudem to moto trzyma takie a nie inne obroty. Nie masz problemów zaraz po włączeniu moto i opuszceniu ssania? Nie gaśnie? |
|
|
|
|
Kiu86
Model GSa: GS 500E
Wiek: 38 Dołączył: 20 Maj 2016 Pochwał: 1 Posty: 16 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Czw 30 Cze, 2016
|
|
|
Nie. Jak odpalę i potrzymam z minute na ssaniu, a możne nawet mniej to mam obroty 1200 (nawet nie wiem czy bez ssania by od razu nie miał około 1200 obrotów). Motor mam od około 2,5 miesiąca dobrze się nim jeździ. wyregulowałem sprzęgło, wymieniłem tylną oponę i jeżdżę. Jak po odpaleniu ma około 1200 obrotów tak po przejechaniu kilku kilometrów obroty utrzymują się ciut powyżej, a może nawet na równi 1500 . Nic nie faluje nie szarpie. Motor pali jakieś 5,2 l na 100km. Jak do tej pory mnie nie zawiódł pali na dotyk po regulacji sprzęgła wszystko działa jak należy. Dobrze przyspiesza szybko schodzi z obrotów po puszczeniu gazu. Jeszcze zastanawiam się czy może coś źle nie jest ustawione przy naciągu linki gazu? I jeszcze jedno pytanie czyli jak bym chciał zmniejszyć obroty biegu jałowego to muszę tę śrubę wykręcać (czyli przeciwnie do ruchu wskazówki zegara) tak? Czy ma ona jakieś ograniczenie przed całkowitym wykręceniem? |
|
|
|
|
Veth
Wiek: 28 Dołączył: 08 Wrz 2015 Pochwał: 1 Posty: 99 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 30 Cze, 2016
|
|
|
Może być też tak że motorek na tych upałach dostaje zadyszki i obroty mu troszkę wzrastają.
Skoro jeździ jak trzeba to bym wykluczył że to coś poważnego.
Śrubę wykręcasz żeby zmniejszyć obroty. Zobacz czy ssanie się wyłącza, jak nawet troszeczke zostanie włączone to potem takie cyrki że się nie da obrotów wyregulować - testowałem na sobie. |
|
|
|
|
Arcisz
Model GSa: GS 500E
Wiek: 30 Dołączył: 23 Lut 2015 Pochwał: 5 Posty: 578 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 30 Cze, 2016
|
|
|
Śruby nie można wykręcić. Popróbuj w dwie strony. Prawidłowo wyregulowane na nagrzanym silniku powinny mieć 1200+-100 obrt/min. Wolne obroty nie powinny być zależne od tych upałów. Zdejmij bak i zobacz czy Ci się linka od gazu oraz od ssania nigdzie nie zaczepiła i czy masz na tych linkach minimalne luzy. Poszukaj czy nie łapie lewego powietrza. Zobacz na króćcach czy nie ma pęknięć itp. |
_________________ Suzuki GS500 1998'
sprzedany
Suzuki GSX600F 2002'
sprzedany
--------------------------------
Suzuki GSX-R 750 1988'
Triumph Sprint 1050 GT 2011'
Honda VFR800 1999' |
|
|
|
|
Kiu86
Model GSa: GS 500E
Wiek: 38 Dołączył: 20 Maj 2016 Pochwał: 1 Posty: 16 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Czw 30 Cze, 2016
|
|
|
Dzisiaj trochę się przyjrzałem motocyklowi i spróbowałem ponownie ustawić wolne obroty i oto efekt:
1. linka zarówno gazu jak i ssania są luźne były prawie maksymalnie skręcone (skręciłem je na maxa) - obroty są nadal 1500,
2. pokrętło regulacji obrotów biegu jałowego jednak "działa" jak zacząłem je wkręcać to w końcu obroty zaczęły rosnąć. Niestety wykręcając nadal nie mogę spaść poniżej 1500 (no może ciut poniżej 1500 obrotów)
3. nie wiem czy to może być wina, ale na pewno do wymiany jest filtr powietrza (jest czarny). |
|
|
|
|
Arcisz
Model GSa: GS 500E
Wiek: 30 Dołączył: 23 Lut 2015 Pochwał: 5 Posty: 578 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 01 Lip, 2016
|
|
|
a jak stan króćców i wężyków? Nie ma nigdzie lewego powietrza? |
_________________ Suzuki GS500 1998'
sprzedany
Suzuki GSX600F 2002'
sprzedany
--------------------------------
Suzuki GSX-R 750 1988'
Triumph Sprint 1050 GT 2011'
Honda VFR800 1999' |
|
|
|
|
Veth
Wiek: 28 Dołączył: 08 Wrz 2015 Pochwał: 1 Posty: 99 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Wto 16 Sie, 2016
|
|
|
Znalazłem rozwiązanie tego problemu, gdyż sam ten problem spowodowałem.
Moim zdaniem winna jest synchronizacja/za dużo wykręcone śruby mieszanki. Dzisiaj pozbyłem się problemu strzelania w gaźnik. O dziwo strzela gaźnik który cały czas ma równo otwartą przepustnice, a drugiemu gaźnikowi regulujemy otwarcie "synchronizując".
Regulując ten gaźnik doszedłem do 11,5 obrota i dalej rosły obroty silnikowi . Ale przestał strzelać.
Wkręciłem tą śrubke na tyle żeby nie wypadła bo przy tych 11,5 obrotu to już latała jak chciała.
Wyjąwszy gaźniki zobaczyłem że przepustnica "dobrego" gaźnika jest całkiem zamknięta. Bawiłem się przedtem śrubką od synchro żeby sprawdzić czy strzały w gaźnik się zwiększą/zmniejszą więc jutro muszę zrobić ponowne synchro.
Może ktoś to jakoś racjonalnie wytłumaczyć dlaczego nie da się teraz zejść poniżej 1500 obrotów na luzie? Jak pobawie się śrubką od synchronizacji to zejdzie z obrotów . |
|
|
|
|
bezel
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 29 Lut 2016 Pochwał: 3 Posty: 151 Skąd: L-wo
|
Wysłany: Sro 17 Sie, 2016
|
|
|
W innym moto (R4) też mam taki efekt, że jak pokręcę śrubką od synchro to obroty rosną. Co wcale nie przekłada się na dobrą synchronizację. |
|
|
|
|
rcieplin
Model GSa: GS 500E
Wiek: 49 Dołączył: 08 Cze 2016 Posty: 1 Skąd: Załuski
|
Wysłany: Pon 20 Mar, 2017
|
|
|
Nie będę zakładał nowego tematu. Podłączę się pod obecny. Kupiłem Suzuki w zeszłym roku. Pracowała do końca zezonu dobrze. Zima wymiana oleju, świece filtr sprawdzenie luzów zaworów, łańcuszek rozrządu, olej w lagach, czyszczenie kranika no i oczywiście czyszczenie gaźnika i regulacja. Z racji tego że poprzednik próbował odblokować gs postanowiłem dokończyć niedokończone. Dysze już odpowiednie były iglica ustawiona na 3 rowek, kupiłem nowe dłuższe sprężyny, odblokowanie w dekielku wypustek. Najgorsze nie można było odkręcić śrub od regulacji mieszanki i biegu jałowego ( rozwiercanie itd ostatecznie zakup jednego gaźnika - rozrobiłem otwór ). Odpalił bez problemu po rozgrzaniu jednak co jakąś minutę wchodzi na 3,5 tyś obrotów i dopiero po jakimś czasie schodzi. Tak że synchronizacja jakoś tam wyszła ale bieg jałowy coś nie halo. Lewe powietrze sprawdzałem samostartem, świece są przykopcone i przy próbach dużo pali. Zamieszczam filmik z podobnymi objawami może ktoś pomoże https://youtu.be/R8YNy77xtsI
Ps. Jednak lewe powietrze |
|
|
|
|
|
|