hamowanie - pytanie laika |
Autor |
Wiadomość |
synthiia87
Model GSa: GS 500F
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Mar 2017 Posty: 20 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro 28 Cze, 2017 hamowanie - pytanie laika
|
|
|
Mam pytanie (podobno nie ma głupich pytań) a najlepiej jest mi Was drodzy koledzy i koleżanki zapytać bo użytkujecie lub użytkowaliście identyczne moto, jak ja.. Chodzi mi o to, że po ostatniej wywrotce na deszczu kiedy poślizgnęło mi się tylne koło i zaliczyłam glebę zaczęłam rozkminać ile było w tym mojej winy. Jest to o tyle istotne, że zaczęłam myśleć że może coś źle robię z tym moim hamowaniem. Generalnie zawsze hamuję używając dwóch hamulców, wydaje mi się że robię to z identyczną siłą. Podkreślam "wydaje mi się". Jak Wy hamujecie? Używacie dwóch hamulców czy tylko przedniego? Czy przez użycie jedynie przedniego wydarzyło się kiedyś coś niefajnego na drodze? Ja jakoś obawiam się wciskania wyłącznie ręcznego, wydaje mi się, że właśnie wtedy łatwiej jest o wywrotkę. Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki. Po tej cholernej glebie zaczęłam bać się jeździć. |
|
|
|
|
simin
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 36 Dołączył: 27 Mar 2011 Pochwał: 53 Posty: 2016 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
synthiia87
Model GSa: GS 500F
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Mar 2017 Posty: 20 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro 28 Cze, 2017
|
|
|
Dzięki simin za posta
Było bardzo mokro, bo chwilę wcześniej była ulewa (ściana deszczu taka, że przemokłam w kilka sekund i musiałam zatrzymać się na przystanku). Jechałam w koleinie pełnej wody, nie hamowałam awaryjnie bo wiedziałam że będę tam skręcać, ale jakoś dużo wcześniej też nie hamowałam bo za mną jechał samochód (prosto) i nie chciałam go spowalniać. Wiem też że jechałam na zbyt wysokim biegu bo bałam się redukować przy takich warunkach. Ogólnie byłam przerażona bo to była moja pierwsza jazda w takich warunkach. To był moment. Wcisnęłam obydwa hamulce - jak poczułam że koło leci bokiem nie mogłam już nic zrobić. Leżąc na ulicy widziałam pod moto żółtą niewielką plamę i założyłam że z moto coś wyciekło, ale to raczej niemożliwe. Mogła być to plama oleju z innego pojazdu bo jest to akurat miejsce gdzie samochody często zawracają! Opony są bardzo dobre, chwalone ogólnie, w świetnym stanie. Jedynym winnym mogę być ja lub olej.
Muszę zmienić sposób jazdy, teraz się okazało że zdecydowanie niepotrzebnie używam tylnego hamulca. Nie wiem czemu tak się nauczyłam hamować i robię to za każdym razem. Teraz jak rozmawiam ze znajomymi to wielu jest takich którzy W OGÓLE nie używają tylnego. Fajnie, że dowiedziałam się tego po przejechanych 3 tys. km. |
|
|
|
|
brat Grubego
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 42 Dołączył: 17 Lut 2012 Pochwał: 26 Posty: 641 Skąd: Pisary
|
Wysłany: Sro 28 Cze, 2017
|
|
|
Wywrotki z reguły mają miejsce przy uślizgu przedniego koła. W przypadku blokady tylnego, ewentualna wywrotka najczęściej ma miejsce, kiedy przyczepność wraca i następuje nagłe szarpnięcie.
Tak jak pisał Simin, jeżeli nie było awaryjnej sytuacji, to w 100% Twoja wina, co akurat jest bardzo dobrą informacją, bo to jest coś, na co masz wpływ, co możesz wytrenować.
tyłem hamować jak najbardziej można, ale głównym hamulcem jest przedni. zabawa polega na tym, żeby nie ścisnąć klamki przedniej za szybko, musi być stopniowo, żeby środek ciężkości się przesunął do przodu, przez co szansa uślizgu się zmniejszy i będzie jeszcze mocniej docisnąć. jednocześnie trzeba pamiętać, że uślizg tyłu będzie prawie pewny, jak środek ciężkości się przeniesie na przód.
Proponowałbym na początek pracę nad trzema rzeczami.
1. To co wspominał Simin, nic gwałtownie, z wyczuciem. ćwicz to, sprawdzaj granicę.
2. metnalne nastawienie. wrogiem motocyklisty jest zaskoczenie. obczaj sobie filmiki na necie. często motocyklista się kładzie, bo w nagłym strachu ściska klamkę przedniego z całej pary i moto idzie w uślizg, albo przy wyjątkowo dobrej przyczepności wywala motonitę przez kierę i potem mu ląduje na plecach. trenuj nastawienie, bądź cały czas czujna, cały czas się spodziewaj. to pierwszy krok do opanowania.
3. to może być trudniejsze. ogarnij jakiegoś zioma/ziomalke, która buja się na endurakach. uproś krótką lekcję w terenie, pogub trochę przyczepności. uślizg dupy ma Ci dawać banana na twarz, a nie strach. uślizg przodu to jest to, czego się troszeczkę obawiamy osobiście zaraz po zrobieniu prawka i pierwszego tysiaka zapisałem się na kurs doszkalający. kompletnie olałem torowanie i 'schodzenie na kolano', a za to polazłem w błoto endurakiem. jazda na małych prędkościach, półsprzęgło, uślizgi, przeszkody, nauka pracy oczami (jak patrzysz na przeszkodę, to w nią wjedziesz) i do tego kilkadziesiąt gleb i lotów przez kierę. polecam.
pamiętaj, że jazda ma sprawiać przyjemność. nic na siłę. |
Autor postu otrzymał pochwałę. |
|
|
|
|
synthiia87
Model GSa: GS 500F
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Mar 2017 Posty: 20 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro 28 Cze, 2017
|
|
|
łełek dzięki za rady, myślę że enduro byłoby świetnym pomysłem. Muszę rozejrzeć się czy coś takiego byłoby możliwe do ogarnięcia w okolicy.
łełek napisał/a: | i do tego kilkadziesiąt gleb i lotów przez kierę. polecam. |
hahahaha
frajdę z jazdy zawsze miałam, tylko po tej akcji przestałam mieć frajdę w momencie gdy muszę zahamować. panicznie patrzę się na wszystko co jest na drodze - drobny piaseczek, lekką plamkę, białą linię i wydaje mi się, że wszystko to spowoduje, że znów się położę.. zwłaszcza, że nie umiem hamować silnikiem na chwilę obecną jeszcze... |
|
|
|
|
BociekPL
Model GSa: GS 500E
Wiek: 33 Dołączył: 27 Lip 2010 Pochwał: 46 Posty: 924 Skąd: Werchrata RLU
|
|
|
|
|
studi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 50 Dołączył: 08 Lis 2009 Pochwał: 236 Posty: 3561 Skąd: Słoneczna Italja
|
Wysłany: Sro 28 Cze, 2017
|
|
|
synthiia87 napisał/a: | że nie umiem hamować silnikiem na chwilę obecną jeszcze |
Wydaje Ci się, hamujesz silnikiem na dowolnym biegu zawsze gdy zamykasz manetkę gazu
Raczej myślę, że bardziej Ci chodzi o to, że nie umiesz jeszcze prawidłowo podczas hamowania wykonywać redukcji biegów (oczywiście z między-gazem) i obawiasz się, że silnik zablokuje ci tylne koło przy zredukowaniu od razu kilka biegów w dół.
Odsyłam tutaj do tekstu Tomka Kulika o redukcji z między gazem i poćwiczenia sobie to da na pewno nowe spojrzenie na zagadnienie -> http://forum.gs500.pl/por...ul=_przegazowka
Co do samego hamowania to ok 80% siły hamowania jest przodem a nie tyłem i tak jak większość ja używam tylnego tylko w sytuacjach awaryjnych, przy planowanym hamowaniu zawsze tylko przedni i silnik. Najgorsze co można zrobić to w czasie hamowania lub zwalniania, dojazdu np. do świateł wcisnąć sprzęgło lub wbić bieg jałowy, wtedy tracimy całkowicie kontrolę nad motocyklem, nie możemy ani jeśli zajdzie taka potrzeba przyspieszyć ani utrzymać prędkości czy ominięcia nagłej przeszkody, po prostu maszyna sunie bezwolnie.
Sprzęgło tylko w ostatniej fazie hamowania prawie gdy silnik się już zaczyna dusić, a luz po zatrzymaniu.
PS. proponuję jeszcze dwa filmiki Tomka http://forum.gs500.pl/por...dzanie_na_luzie , http://forum.gs500.pl/por...tawianie_klamek |
_________________ Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________
Aprilia SR Kymco S9 GS500F K4 DL650A L2 |
|
|
|
|
synthiia87
Model GSa: GS 500F
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Mar 2017 Posty: 20 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro 28 Cze, 2017
|
|
|
Dzięki, przydatny film!
studi napisał/a: | synthiia87 napisał/a: | że nie umiem hamować silnikiem na chwilę obecną jeszcze |
Wydaje Ci się, hamujesz silnikiem na dowolnym biegu zawsze gdy zamykasz manetkę gazu
Raczej myślę, że bardziej Ci chodzi o to, że nie umiesz jeszcze prawidłowo podczas hamowania
wykonywać redukcji biegów (oczywiście z między-gazem) i obawiasz się, że silnik zablokuje ci tylne
koło przy zredukowaniu od razu kilka biegów w dół. |
dokładnie tak! boję się, że bez użycia "przygazówki" szarpnie moto i się wywrócę, ale boję się też uczyć międzygazu z powodu o którym napisałeś.. błędne koło! |
|
|
|
|
brat Łełka
Model GSa: Inny motocykl
Dołączył: 03 Cze 2013 Pochwał: 12 Posty: 270 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Czw 29 Cze, 2017
|
|
|
synthiia87 napisał/a: |
dokładnie tak! boję się, że bez użycia "przygazówki" szarpnie moto i się wywrócę |
Bez przesady, to nie litrowe SV
Nawet jak bez przegazowki agresywnie zredukujesz ze strzalem klamki sprzegla, to jedyne co sie stanie to przez moment zapiszczy opona zanim predkosci obrotowe sie wyrownaja.
Jadac prosto nie masz szans na wywrotke w takiej sytuacji, nawet na slabej nawierzchni, za szybko sie to dzieje. Co innego w zlozeniu w zakrecie, ale to juz na pewno wiesz.
Po prostu pocwicz redukcje, bez przegazowki, z przegazowka, z hamowaniem i bez. Zacznij przy srednich bezpiecznych obrotach, z czasem je podnos.
Aby przestac sie bac tylnego hamulca, znajdz jakis zapiaszczony placyk i potrenuj blokowanie tylnego kola. Rozpedz sie do tych 20-30kmh, wcisnij sprzeglo i wcisnij na chwile mocno tylny. Doslownie na pol sekundy, potem lagodnie odpusc hamulec i sprzeglo. Z czasem zwiekszaj czas zblokowania kola. Moto na poczatku bedzie jechalo prosto, w ktoryms momencie tyl zacznie uciekac. To jest moment ktory przegapilas przy wywrotce. Wtedy trzeba skontrowac cialem, kierownica, albo puscic hamulec. Zacznij od odpuszczenia hamulca, a jak sie poczujesz pewniej, poprobuj utrzymac pion balansujac cialem. Nie staraj sie zatrzymac, zakoncz probe odzyskaniem przyczepnosci.
Mozesz na poczatek sie w to pobawic na rowerze |
_________________ Honda VFR750 '94
Honda VT600 obrzyn '95 |
|
Autor postu otrzymał pochwałę. |
|
|
|
|
studi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 50 Dołączył: 08 Lis 2009 Pochwał: 236 Posty: 3561 Skąd: Słoneczna Italja
|
|
|
|
|
synthiia87
Model GSa: GS 500F
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Mar 2017 Posty: 20 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 29 Cze, 2017
|
|
|
Ale jesteście pomocni koledzy! Dziiiiiięęęękuję!! Zdecydowanie muszę poćwiczyć to hamowanie. Na razie to wychodzi na to, że wszystko co robiłam do tej pory - robiłam źle! Moje hamowanie przy dojeżdzaniu do czerwonego światła z większej prędkości wygląda na razie tak, że wciskam sprzęgło, hamulec ręczny i nożny jednocześnie i bez puszczania sprzęgła zrzucam biegi w dół wytracając jednocześnie prędkość hamulcami. Nie puszczam sprzęgła z obawy właśnie przed tym szarpnięciem, które zdarzyło mi się już gdy przy obrotach 4000 zrzucałam na niższy bieg, bez przegazówki oczywiście. Pewnie zaraz napiszecie, że takie trzymanie sprzęgła to masakra.. |
|
|
|
|
brat Łełka
Model GSa: Inny motocykl
Dołączył: 03 Cze 2013 Pochwał: 12 Posty: 270 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Czw 29 Cze, 2017
|
|
|
Takie trzymanie sprzęgła to masakra
edit:
Juz pomijajac brak kontroli o ktorym mowil studi, zwyczajnie szkoda skrzyni
Poogladaj
https://www.youtube.com/r...hift+motorcycle |
_________________ Honda VFR750 '94
Honda VT600 obrzyn '95 |
Ostatnio zmieniony przez brat Łełka Czw 29 Cze, 2017, w całości zmieniany 4 razy |
Autor postu otrzymał pochwałę. |
|
|
|
|
synthiia87
Model GSa: GS 500F
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Mar 2017 Posty: 20 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 29 Cze, 2017
|
|
|
i kup później moto od kobiety |
|
|
|
|
studi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 50 Dołączył: 08 Lis 2009 Pochwał: 236 Posty: 3561 Skąd: Słoneczna Italja
|
Wysłany: Czw 29 Cze, 2017
|
|
|
synthiia87 napisał/a: | Na razie to wychodzi na to, że wszystko co robiłam do tej pory - robiłam źle! | to nie do końca jest świadomie twoja wina, to przede wszystkim jest wina naszego szkolnictwa, że uczy się zdać egzamin a nie jeździć, ja celowo wydałem 30% więcej za kurs właśnie aby trafić do OSK które takich rzeczy uczyło, ale nie wszędzie nie w każdym mieści są takie OSK, ale to już dyskusja na zupełnie inny temat.
gruby3 napisał/a: | zwyczajnie szkoda skrzyni |
i tu trochę teorii, skrzynia w motocyklu jest skrzynią kłową a do tego niezsynchronizowaną, dlatego między innymi potrzebna jest przegazówka, dlatego biegi powinno się zbijać po kolei, a nie kilka na raz bo w bardzo niesprzyjających warunkach można uszkodzić wodzik w skrzyni i stracić biegi
Z drugiej strony aby całkiem załamać twój świat są tacy o wyższym skilu co biegi w górę i w dół zmieniają w ogóle bez sprzęgła, odpowiedni nacisk na dźwignię i operując przy tym manetką gazu |
_________________ Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________
Aprilia SR Kymco S9 GS500F K4 DL650A L2 |
|
Autor postu otrzymał pochwałę. |
|
|
|
|
brat Grubego
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 42 Dołączył: 17 Lut 2012 Pochwał: 26 Posty: 641 Skąd: Pisary
|
Wysłany: Czw 29 Cze, 2017
|
|
|
studi napisał/a: | Z drugiej strony aby całkiem załamać twój świat są tacy o wyższym skilu co biegi w górę i w dół zmieniają w ogóle bez sprzęgła, odpowiedni nacisk na dźwignię i operując przy tym manetką gazu |
Nie polecam przy zmianie z 1 na 2, a także zbijanie bez sprzęgła bywa uciążliwe. Ogólnie robię tak tylko w górę, powyżej 2 i tylko kiedy jest potencjał do pałowania.
Studi ostatnio słuchał, tak koło 7 rano, leżąc w łóżeczku |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|