Tam, gdzie czas sie zatrzymal - Bialorus, Litwa, Mazury 2015 |
Autor |
Wiadomość |
Goti
Wiek: 39 Dołączyła: 08 Cze 2015 Posty: 13 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Sro 10 Cze, 2015 Tam, gdzie czas sie zatrzymal - Bialorus, Litwa, Mazury 2015
|
|
|
Jako, ze zbliżała się data ślubu Emki i Łukasza oraz zlotu GS500 postanowiliśmy pomyślec o ciekawej wycieczce w drodze na te wydarzenia. Pomysł - Litwa, Łotwa i Estonia umarł, bo za mało czasu, żeby zobaczyć dokładnie te kraje. Co jeszcze jest niedaleko Mazur? Białoruś!!!
Najpierw ustalanie trasy - za to wziął się bezcenny Squarek. Później ustalanie ekipy - postanowiliśmy jechać na pięć motocykli: ja, BeTasza, Monti i Red no i Marcin .
Okazało się to nie takie proste. Żeby moc przekroczyć granice Białorusi, trzeba posiadać Vizę. A żeby dostać wizę, oprócz wymaganych dokumentów (zdjęcie paszportowe, paszport, wypełniony wniosek, ubezpieczenie w firmie akceptowanej w Bialorusi) okazalo sie, ze musimy miec takze zaproszenie. Jesli nie mamy od Bialorusina, to od jakiejś firmy turystycznej.... No i co teraz? Na szczęście Beata z Marcinem wynaleźli zlot w tym czasie odbywający się niedaleko Brześcia (Brest Bike Festival International 2015 w Orlёnku). Zaraz napisali do ludzi oragnizujących wydarzenie i dostaliśmy zaproszenia!!!! Oczywiście na zlot, nie na naszą wyprawę... Co też było powodem tego, że nie dostaliśmy wizy na tyle dni na ile chcieliśmy - chcieliśmy na 5, dostaliśmy na 3. No ale dobre i to - wspólną decyzją postanowiliśmy z Białorusi ruszyć na Litwę a następnie na tłuczenie szkła na Mazurach. Jak postanowiliśmy, tak zrobiliśmy
|
|
|
|
|
yaszczi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 38 Dołączył: 03 Lis 2009 Pochwał: 46 Posty: 3289 Skąd: Dopiewiec
|
|
|
|
|
Goti
Wiek: 39 Dołączyła: 08 Cze 2015 Posty: 13 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Sro 10 Cze, 2015
|
|
|
No trochę czasu potrzebuję, będę wrzucać po jednym dniu . Ale za to z fajnymi zdjęciami i opisem |
|
|
|
|
Monti
Model GSa: Inny motocykl
Dołączyła: 22 Cze 2012 Pochwał: 1 Posty: 80 Skąd: Warszawa/Ursynów
|
Wysłany: Sro 10 Cze, 2015
|
|
|
yaszczi za tydzień kolejny odcinek |
|
|
|
|
yaszczi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 38 Dołączył: 03 Lis 2009 Pochwał: 46 Posty: 3289 Skąd: Dopiewiec
|
Wysłany: Sro 10 Cze, 2015
|
|
|
czekam z niecierpliwością a najbardziej to na historię z białoruskim alkomatem |
_________________ szatan, zło i patologia... |
|
|
|
|
Goti
Wiek: 39 Dołączyła: 08 Cze 2015 Posty: 13 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Czw 11 Cze, 2015
|
|
|
Dzień 1
Pruszkow - Zlot w Орленок 269 km
https://www.google.com/ma...hmY&usp=sharing
Punkt startowy - Orlen Stara Miłosna. Oczywiście mój i Marcina to Pruszków. Spóźniliśmy się na spotkanie, bo musiałam wracać po buty . Dojeżdżamy i naszym oczom ukazuje się Monika, Beata i Witold. Witold? Co tu robi Witold. I to jeszcze samochodem? I z wielką skrzynką narzędzi
Okazało się, że na dzień dobry Beata zaliczyła paciaka przy dystrybutorze i urwała lusterko. Na szczęście Wit miał niedaleko, żeby pospieszyć ukochanej na ratunek .
Po naprawie, pożegnaliśmy się i w drogę na spotkanie z Redem (w Białej Podlaskiej) już mocno spóźnieni
W Białej powitania z Szymonem, szybkie tankowanie i obieramy kierunek Terespol-Brześć. Magiczna granica między tu i teraz a kiedyś .
Na granicy czekaliśmy na swoją kolej chyba z dwie godziny
Co poniektórzy wylegiwali się na motocyklu
Gdy nadeszła nasza kolej zaczęła się jazda, która trwała kolejne półtorej godziny. Najpierw sprawdzono nam paszporty. Później dowody i numery VIN. Następnie dostaliśmy polecenie wypełnienia jakiś kartek, w których wszystko było po białorusku - jedynie Beata coś z tego rozumiała. Ba, nawet miała zrobione ściągawki jak co wypełniać. Próbowaliśmy wypełnić dokumenty sami, ale przyszedł do nas pan i powiedział, że sami to nie, że trzeba iść do oddalonego kilka metrów budynku i dać wypełnić te dokumenty pani przy okienku. Tam też zrobili nam ksero dowodu i paszportu - za co zapłaciliśmy 4 euro!!! Jak wróciliśmy, daliśmy dokumenty Panom i kolejne czekanie. W między czasie obserwowaliśmy pijanego gościa na granicy (że go nie wynieśli stamtąd to ja nie wiem, ale widocznie to normalne ). Ktoś mu robił zdjęcie, ale nie mam go, żeby pokazać
Po mękach czekania w końcu puścili nas - możemy wjechać na teren Białorusi!!! Huraaa!!!
Po przekroczeniu granicy Marcin obdarował nas naklejkami na kufer, ktore sam zrobil
Pierwszy cel - znaleźć coś do jedzenia i to szybko!!!! No, może tylko Szymon nie był głodny (okazuje się, że ten chłopak żyje powietrzem - nic nie je, albo raczej je, ale bardzo, bardzo rzadko ).
Znaleźliśmy jakiś market z pizzerią!!!!
Za jedzenie płaciliśmy tysiącami!!! Mogłabym spłacić mieszkanie...
Po zapełnieniu żołądków już jechaliśmy prosto na zlot. Jak to wycieczki z Marcinem - wcale jednak nie tak prosto . Czytałam trochę o drogach w Białorusi i raczej opisywane były jako asfaltowe i całkiem niezłe. Ale Marcin wszędzie znajdzie szuter. Bo zamiast jechać prosto główną drogą, to przeprowadził nas przez piachy, takie, że koła to oba mi się ślizgały na wszystkie strony
W końcu dojechaliśmy do wiochy - chyba Jozyki się zwącej, gdzie asfaltu to chyba nie znają. I tam miejscowi ludzie najpierw zatrzymali Reda, dziewczyny też się zatrzymały i my z Marcinem cofaliśmy do nich
Ludzie Ci mieli imprezę i zapraszali nas do siebie. Jeden z nich miał imieniny. No bo w końcu co za różnica, czy będziemy pić z nimi czy na zlocie? Jak nie daliśmy się przekonać na zostanie z nimi, to chociaż po kielonku mieliśmy wypić - twardo odmawialiśmy. W końcu zaproponowali, że pokażą nam drogę, gdzie trzeba jechać, żeby dojechać . Zresztą filmik mówi więcej niż wszystko, co o nich tutaj napisałam . (Filmik jeszcze przed obróbką - na sam koniec zrobię teledysk z wszystkich, które mamy, a trochę tego mamy ).
FILM
W końcu dotarliśmy z Zlot w Орленок. Brest Bike Festival International 2015. Podjechaliśmy pod bramkę. Okazuje się, że trzeba kupić wejściówki - faceci płacą, kobiety za okazaniem prawa jazdy kat. A wchodzą za darmo. No to cofamy - i co zrobiła Bożenka - zaliczyła paciaka. Szkoda, że nikt tego nie nagrał, bo w ciągu kilku sekund zostałam podniesiona, moto zostało podniesione, wyłączone i wokół mnie zrobiło się pełno facetów Facetów motocyklistów
Za niedługą chwilę pojawił się koleś od zaproszeń i pomógł nam znaleźć miejsce, gdzie postawić moto i gdzie się robić - co nie było proste, bo ilość motocykli i ludzi była oszałamiająca.
Nie zdążyliśmy dojechać na paradę, ale podobno miała 15 km długości!!!! (My wtedy staliśmy na granicy ). Ale za to na niesamowity pokaz fajerwerków zdążyliśmy!!!! Prawdę mówiąc dawno nie widziałam tak wspaniałego pokazu...
Nie obyło się także bez tańców
I koncertów
Dziewczyny szukały kipla - tojki były w takim stanie, że nie dało się nawet do nich podejść. No i znaleźliśmy kibel w jakimś "hotelu". Wyglądał trochę lepiej, ale też trzeba było podciągać nogawki do góry przy wejściu.
Niektórzy też zgłodnieli
Moto z kufrem
No i moje ulubione zdjęcie na podsumowanie dnia <3
Po dwóch piwkach do namiotu i lulu - bo jutro czeka nas długa droga pełna niezapomnianych przygód |
|
|
|
|
squarek
Model GSa: Inny motocykl
Dołączył: 31 Mar 2011 Pochwał: 13 Posty: 473 Skąd: WGM
|
Wysłany: Czw 11 Cze, 2015
|
|
|
Na granicy pan Rosjanin zagadał do nas, oczywiście tylko Betasza rozumiała co on mówi. My staliśmy w kolejce "czerwonej", on bez kolejki ścieżką "zieloną" (tylko dla wybranych "zaprzyjaźnionych" krajów). Za chwilę widzimy że pogranicznicy nie chcą wpuścić tego jegomościa, a za kilka kolejnych chwil jegomość siedzi na ławce i coś pijacką gwarą mamrocze pod nosem. Jeszcze chwilka i już leży. Może jak wytrzeźwieje to go wpuszczą...
Zdjęcia na granicy robione z ukrycia bo jak wiadomo nie wolno...
|
_________________ SÓZÓCKI GS500 ---> KAWAŁSRAKI ER6F ---> SÓZÓCKI FX650 FREEWIND ---> MOTÓRYNKA YBR250
|
|
|
|
|
Arcisz
Model GSa: GS 500E
Wiek: 30 Dołączył: 23 Lut 2015 Pochwał: 5 Posty: 578 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 11 Cze, 2015
|
|
|
Super podróż, czekam na więcej i zdjęć i opisów
Pozdrawiam! |
_________________ Suzuki GS500 1998'
sprzedany
Suzuki GSX600F 2002'
sprzedany
--------------------------------
Suzuki GSX-R 750 1988'
Triumph Sprint 1050 GT 2011'
Honda VFR800 1999' |
|
|
|
|
Monti
Model GSa: Inny motocykl
Dołączyła: 22 Cze 2012 Pochwał: 1 Posty: 80 Skąd: Warszawa/Ursynów
|
Wysłany: Czw 11 Cze, 2015
|
|
|
Tego paciaka Bożenka zaliczyła tuż przede mną więc całą akcję widziałam. Powiem tak, moto nie leżało nawet 5 sek na ziemi. W jednej sekundzie chyba z pięciu przystojniaków już było przy niej niosąc ratunek. Swoją drogą niezłe wejście Sama zastanawiałam się czy tego nie powtórzyć |
|
|
|
|
emkags
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Cze 2011 Pochwał: 13 Posty: 868 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 11 Cze, 2015
|
|
|
Monti, a ona z Marcinem...
Czekam na dalszą relację :D!! Piszesz prawie tak genialnie jak Dunja :D:D <Dunja motywuję Cię!! > |
_________________ Krasnal DRZ400E
------------------------------
SÓZÓCKI ll GS500F || Chądzina 600f4i '03 || Brzydal GS650F Dakar|| Jamaszka XT600 '00 |
|
|
|
|
dunja
Model GSa: GS 500E
Dołączyła: 22 Lip 2011 Pochwał: 7 Posty: 696 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Czw 11 Cze, 2015
|
|
|
emkags napisał/a: | Monti, a ona z Marcinem...
Czekam na dalszą relację :D!! Piszesz prawie tak genialnie jak Dunja :D:D <Dunja motywuję Cię!! > |
Poczekam aż Bożenka się wyprztyka z ciekawych historii a potem ją przebiję |
_________________ I cherish my ignorance on the subject...
|
|
|
|
|
betasza
Model GSa: Inny motocykl
Dołączyła: 22 Lut 2013 Pochwał: 6 Posty: 348 Skąd: Wawa/Wroclaw
|
Wysłany: Czw 11 Cze, 2015
|
|
|
Goti! Super! Całe szczęście, że byłam na tej wyprawie, bo strasznie bym zazdrościła! |
|
|
|
|
Goti
Wiek: 39 Dołączyła: 08 Cze 2015 Posty: 13 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Nie 14 Cze, 2015
|
|
|
Dzień 2
Орленок - Nieświerz - Mir - Nowogródek (315 km)
https://www.google.com/ma...VOY&usp=sharing
Pobudka rano całkiem znośna. Przyjemne śniadanko między namiotami i kawa
Ostatnie przechadzki wśród miliona motocykli i pijanych ludzi
Niektórzy postanowili zaliczyć poranną toaletę w najbrudniejszym kiblu ever
Ostatnie zakupy (w końcu naklejki na kufer i magnesiki na lodówkę to jedna z ważniejszych rzeczy )
No i ruszamy. Przy wyjeździe z terenu zlotu stało kilka patroli policjantów. Trzeba było pokazać dowód rejestracyjny motocykla, sprawdzali, czy wyjeżdża się na swoim. Uważam, że to bardzo dobrze, że sprawdzali. Ale kolejny patrol ku naszemu zaskoczeniu kazał nam ściągnąć kaski. Potem kazał nam dmuchać w plastikowy kubek z ciemnymi kropelkami na dnie. Po dmuchnięciu Ci policjanci wąchali ten kubek!!!! Okazało się, że była to kontrola trzeźwości najnowocześniejszymi alkomatami na Białorusi . To się nazywa kraj komunistyczny . Jak wyglądała taka kontrola - pokazane na filmiku
FILM ALKOMATY BIAŁORUŚ
Kolejny cel podróży - Zamek w Nieświerzu
Po drodze postanowiliśmy zaliczyć jeszcze tankowanie. Podjeżdżamy do dystrybutorow, próbujemy tankować i? I nie leci!!! Okazuje się, że w Białorusi jest kompletnie inny system tankowania. Najpierw idzie się do kasy, mówi ile chce się zatankować litrów przy którym dystrybutorze i za tyle się płaci. Wtedy dopiero dystrybutor jest zerowany i zaczyna lecieć z niego benzyna. Jak zatankowało się mniej niż się zdeklarowało wraca się do kasy, mówi się, który dystrybutor i wtedy zwracają nadmiar. Totalna paranoja. Procedura trwa o wiele dłużej, a tam kolejka...
Dojeżdżamy do Zamku w Nieświerzu. Z zewnątrz nie prezentował się jakoś super ładnie. Nie chcieliśmy także wchodzić do środka, ze względu na plan podróży i brak czasu - podobno, żeby go zobaczyć trzeba mieć przynajmniej pół dnia. W zamku tym rezydowała rodzina Radziwiłłów i jest on wpisany w UNESCO.
Zanim postanowiliśmy wejść na dziedziniec - trzeba było przeliczyć pieniądze
Kolejnym celem podróży był zamek w Mirze.
"Budowę zamku rozpoczął na przełomie XV i XVI wieku, w stylu gotyckim starosta brzeski i kowieński Jerzy Illinicz. Około 1568 mirski zamek na mocy testamentu wnuka Jerzego Illinicza przeszedł w ręce książąt Radziwiłłów, którzy przebudowali go w stylu renesansowym. Wzdłuż wschodnich i północnych ścian zamku powstał pałac. Gipsowe fasady zostały udekorowane wapiennymi portalami, płytami, balkonami i gankami."
Zamek był dużo ładniejszy niż ten w Nieświerzu. Ja byłam zachwycona!!!!
Na dziedzińcu zamku spotkała nas przemiła przygoda. Zaczepił nas Białorusin z dwoma dziewczynami. Mówił bardzo ładnie po polsku. Okazało się, że jest nauczycielem języka polskiego w polskiej szkole. Zaprosił nas do Mińska do szkoły. Beata była zachwycona, przekonywała nas, że możemy jechać, że zdążymy. Nie powiem, pomysł był fajny i trochę się skłanialiśmy do niego. Ale jak przemyśleliśmy sprawę, to zdecydowaliśmy nie korzystać z zaproszenia, bo nie zdążylibyśmy wyjechać z Białorusi na czas. Beata wymieniła się namiarami z Białorusinem i obiecał on, że na następny raz, może nam wysłać zaproszenie, jeśli byśmy chcieli przyjechać zwiedzić Białoruś i odwiedzić jego szkołę .
Niedaleko zamku stał prawosławny kościółek. Próbowaliśmy do niego wejść, ale okazał się płatny. Gdy już powoli oddalaliśmy się od drzwi wejściowych zatrzymała nas pani pilnująca i coś powiedziała po białorusku. Na szczęście była z nami Beata i zrozumiała, że możemy wejść za darmo, bo jesteśmy motocyklistami a ona lubi motocyklistów.
Jak wychodziliśmy, Pani nas zatrzymała i zaproponowała, że możemy zobaczyć część kościółka, która jest zamknięta dla zwiedzających. Zeszła z nami do bocznych drzwi i je otworzyła schowanym w kieszeni kluczem. Podekscytowani weszliśmy do środka. Okazało się, że było to pomieszczenie z relikwiami świętych.
Później Beata mi wytłumaczyła, że w wierzeniach prawosławnych relikwie są bardzo ważną ich częścią.
Ruszamy dalej do punktu docelowego z noclegiem - Nowogródka. Stolica województwa nowogródzkiego Wielkiego Księstwa Litewskiego i I Rzeczypospolitej (1500–1795), stolica województwa nowogródzkiego II Rzeczypospolitej.
Dojeżdżamy. Pierwszy cel - znaleźć hotel Nowogródek. Nie zajęło to dużo czasu i byliśmy na miejscu.
Hotel okazał się wyrwany z PRL. Dosłownie. Tam poczuliśmy się w 100 % jak cofnięci w czasie do lat 70-tych i 80-tych. Komuna jak się patrzy. Ale był telewizor, kibelek i prysznic. Szafa zamykana na gwóźdź . CUDO!!!!
Po ogarnięciu się i szybkiej kawie postanowiliśmy wyjść na miasto nocą, napić się piwa i coś zjeść.
Pierwsza knajpa - kuchnia już nie pracuje. Druga knajpa - strzał w dziesiątkę - mamy i piwo i żarcie.
Przysiadł się do nas miejscowy bywalec knajpy - Białorusin Sasza.
Sasza głównie rozmawiał z Beatą - tylko ona potrafiła posługiwać się językiem rosyjskim. Okazało się, że chłopak kiedyś handlował z Polską i parę razy w Polsce był. Lubi Polaków i nie dba o rząd. Zaczął przechwalać się ile to dolarów zarobił i jaki to nie był bogaty... Ja to sobie myślę, że chciał zaimponować naszej Beacie i ją sobie poderwać . Nawet wymienili się telefonami . Nie potrafił jednak zapamiętać ksywki Beaty - przedstawiła się jako BeTasza. Więc została Be Nataszą .
Najedliśmy się, napiliśmy i czas wracać do hotelu spać. Beata już w drodze powrotnej dostawała telefony od nowego wielbiciela . W pewnym momencie nas dogonił i odprowadził do hotelu .
Dziewczyny poszły spać i ja też chciałam. Tylko nie bardzo mogłam, bo byłam w pokoju z chłopakami, którzy postanowili wypić jeszcze po jednym - mało im było . No i do tego oglądali białoruską telewizję. Na początku leciał tylko Łukaszenko. Później słyszałam białoruskie krzyki i szczekanie psa. Chłopaki postanowili oglądać Omen z białoruskim dubbingiem...
W końcu udało mi się usnąć... |
|
|
|
|
Arcisz
Model GSa: GS 500E
Wiek: 30 Dołączył: 23 Lut 2015 Pochwał: 5 Posty: 578 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 14 Cze, 2015
|
|
|
Czytając czuję się jakbym prawie tam był!
Świetna wyprawa, jak już mówiłem wcześniej- pozazdrościć .
Czekam na kolejne części "opowiadania".
Pozdrawiam! |
_________________ Suzuki GS500 1998'
sprzedany
Suzuki GSX600F 2002'
sprzedany
--------------------------------
Suzuki GSX-R 750 1988'
Triumph Sprint 1050 GT 2011'
Honda VFR800 1999' |
|
|
|
|
betasza
Model GSa: Inny motocykl
Dołączyła: 22 Lut 2013 Pochwał: 6 Posty: 348 Skąd: Wawa/Wroclaw
|
Wysłany: Nie 14 Cze, 2015
|
|
|
Dziwnie mi się czyta, jak piszesz Beata
zastanawiam się kto to jest
Tak właśnie było! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|