Przesunięty przez: Yarccom Pon 19 Maj, 2008 |
Przewody w oplocie i swiece irydowe |
Autor |
Wiadomość |
hubertgontarz
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 05 Lis 2007 Pochwał: 4 Posty: 2021 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008 Przewody w oplocie i świece irydowe
|
|
|
Witam
Poruszałem już temat przewodów hamulcowym w stalowym oplocie. Wiosna się zbliża więc trzeba coś w tym kierunku zrobić (kupić, założyć).
Jaki końcówki polecacie? ocynkowane?
Dodatkowo czy wybrać przewód w koszulce foliowej?
i co myślicie o świecach irydowych? czy ktoś z Was GS-iarzy taki wynalazek stosuje?
http://www.skutery.net/akcesoria.php?id=97
www.gs500.pl |
_________________ www.gs500.pl |
Ostatnio zmieniony przez hubertgontarz Sro 06 Paź, 2010, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
michal_elwuo [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
z tego co wiem to Breżniew ma zakładać irydowe. JA słyszałem, że nie warto w to inwestować... są 2,5 do 3 razy droższe. Mają 50% większą trwałość, ale poza tym prawie nic ne dają. Chociaż producent mówi co innego. Ciężko popwiedzieć...
Ja mamu siebie już założony hamulec w stalowym oplociku. Końcówka ocynkowana (jets najtańsza, podobno niewielka różnica między innymi. Aluminiowe są jednymi z najdroższych, a potrafią pękać :roll: co do samego kupna j kupiłem na sklep.scigacz.pl za 125zł chyba. Podajesz model i rok i reszte sami wiedzą... jest tylko jeden problem. Jedna z dołączonych śrubek (tych nietypowych, do przeowdów) pasuje(przy pompce hamulca), ale druga już nie... (przy zacisku). Fakt że były montowane w różnych gs-ach różne zaciski jak sie nie mylę, więc może akurat przypasi. Ja założyłem starą, bo średnice te same oczywiście.
Wrażenia z jazdy niesamowite. Dozowalność doskonała. Naprwadę warto w to zainwestować |
|
|
|
|
hubertgontarz
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 05 Lis 2007 Pochwał: 4 Posty: 2021 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
koszt zwykłej świecy: 12-15 zł
koszt świecy irydowej ok. 55 zł
sam już nie wiem czy kupić zwykłą czy irydową, chociaż różnicy na pewno nie poczuję, jak patrzę na to ile kosztuje świeca irydowe to mogę za te pieniądze kupić alarm lub buty na motocykl.
Chyba pozostanę jednak przy zwykłych świecach ale przy okazji zmienię fajkę i kable i lepiej na tym wyjdę niż bym tylko świecę zmienił.
W tamtym roku jak GS-a odpalałem (po 2-3 tygodniach nie odpalania to palił przez dłuższą chwilkę na jeden gar - tak jakby zawilgocenie i brak iskry).
na przewody jestem zdecydowany (przód i tył), tylko nie wiem czy w koszulce foliowej czy bez i jaka końcówka. |
_________________ www.gs500.pl |
|
|
|
|
michal_elwuo [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
co do koszulki to sprawa wyglądu... mi sie bardzo spodoał ten 'goły'. Przewody i świece warto zmienić. Jak Ojciec mi opowiadał jak nie mógł odpalić malucha to dlatego że kiedyś te przewody były lipne i miałprzebicia od wigloci. Jak j nagrza w piekarniku to chodził xD
co d tyłu to zastanów się Czy Ci potrzebny ten oplot. Głównie hamuje sie przodem. Tył włąściwie żadko jes używany. Ja jak robię redukcję (do 6-7tys, nieraz troszkę wyżej) to nawet przy rozgrzanej oponie jak za szybko polecę w dół zbiegami to dupa skacze. Tylnego hamulaprawie wogóle nie dotykam może lepiej te 150zł (tyl tył oplot z ocynkowaną końcówkąkosztuje) przeznaczyć na coś innego? spotowy filt pow k&n? |
|
|
|
|
hubertgontarz
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 05 Lis 2007 Pochwał: 4 Posty: 2021 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
myślałem swego czasu o dyszach DynoJet, zmianie zębatki z przodu na 15 (eliminacja nadbiegu) - i nie chodziło mi o uzyskanie 50 czy więcej koni mechanicznych tylko zwiększenie elastyczności, szczególnie w niskim zakresie obrotów...tym bardziej że czeka mnie oddławianie bo jeżdżę wersją 34-konną. |
_________________ www.gs500.pl |
|
|
|
|
Yarccom
Wiek: 44 Dołączył: 24 Wrz 2007 Pochwał: 5 Posty: 1934 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
michal_elwuo napisał/a: | może lepiej te 150zł (tyl tył oplot z ocynkowaną końcówkąkosztuje) przeznaczyć na coś innego? spotowy filt pow k&n? |
to juz bym wolał stalowy oplot + porzadny płyn haulcowy |
_________________ Suzuki GS 500 '2001 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany |
|
|
|
|
hubertgontarz
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 05 Lis 2007 Pochwał: 4 Posty: 2021 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
przód i tył w stalowym oplocie będę, kwestia jednego-dwóch-trzech tygodni w zależności od pogody - wyczucie hamulca na pewno będzie większe i do tego nowy płyn (DOT4) i nowe klocki EBC (przód seria HH, tył zwykłe).
wg mnie to dobra inwestycja ze względu na bezpieczeństwo.
i tego będę się trzymał. |
_________________ www.gs500.pl |
|
|
|
|
Breżniew
Wiek: 51 Dołączył: 30 Lip 2007 Pochwał: 1 Posty: 1268 Skąd: Olecko
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
Odnośnie świec irydowych , to sa polecane ze względu na łatwiejszy rozruch właśnie w taka pogode jak teraz , szybciej mozna wyłaczyc ssanie , silnik równiej pracuje i sa to widoczne efekty. Zobaczymy czy sie potwierdzą.
Mysle ze lepiej kupic przewody w koszulce . Lepiej zabezpieczy stalowe druciki oplotu , które szybko złapią brud i korozję/ śniedź.
Zębatka 15 - pozostaje kwestia długości łąńcucha. |
_________________ Only TDI Octavia 2 FL 1,9BXE
|
|
|
|
|
hubertgontarz
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 05 Lis 2007 Pochwał: 4 Posty: 2021 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
Przekonałeś mnie Breźniew, biorę irydowe
To będzie nas dwóch i dwie opinie na wiosnę.
Zębatkę zostawiam na okres kiedy będę zmieniał łańcuch (DID 520VM).
Czy łańcuchy motocyklowe można skrócić? zmniejszenie z 16 na 15 i skrócenie łańcucha o jedno ogniwo?
czy jak sprawa z łańcuchem wygląda? |
_________________ www.gs500.pl |
|
|
|
|
Breżniew
Wiek: 51 Dołączył: 30 Lip 2007 Pochwał: 1 Posty: 1268 Skąd: Olecko
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
Jak jest fabrycznie zakuty to nie skrócisz bez nowej zapinki. Nie wiem czy skracanie będzie konieczne. Jak w swoim wymieniałem łańcuch 110 ogniw i zębatki o oryginalnym rozmiarze to naciąg był prawie na połowie. z mniejszą 15 pewnie by było przed końcem.
Swój łańcuch sam zakuwałem bo do niego była załaczona zakuwka. Był to DID520 ERV2 . |
_________________ Only TDI Octavia 2 FL 1,9BXE
|
|
|
|
|
WojtekR1978 [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
Michał sam wymieniałeś przewód hamulcowy? Jak się ma sprawa z odpowietrzaniem układu? Przy wymianie samego płynu trzeba uważać aby nie opadł za nisko i nie zapowietrzyła się pompa. A jak się uzupełnia płyn po wymianie przewodu i jak odpowietrza pompę? W taki sam sposób jak przy wymianie płynu - strzykaweczka z wężykiem na zaworek przy zacisku? Możesz to po krótce opisać? |
|
|
|
|
Breżniew
Wiek: 51 Dołączył: 30 Lip 2007 Pochwał: 1 Posty: 1268 Skąd: Olecko
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
Można tak samo - nalewasz płynu do zbiorniczka i podciśnieniem zasysasz przez odpowietrznik aż zacznie leciec płyn bez bąbelków.
Ja wykonałem taka prosta pompę podciśnieniową ze starej sprężarki od lodówki i szklanego pojemnika z dwiema rurkami w pokrywie. za pomocą sprężarki wysysam powietrze z pojemnika a druga rurka do niego wpływa płyn.
Układ znakomicie sie sprawdza przy wymianie płynu hamulcowego, odpowietrzeniu , wymianie oleju w lagach bez rozbierania całosci itp.
Wymiana płynu ham. w samochodzie teraz to chwila. Więcej zajmuje zdejmowanie i zakładanie kół by dostac sie do odpowietrzników niz sama wymiana. |
_________________ Only TDI Octavia 2 FL 1,9BXE
|
|
|
|
|
WojtekR1978 [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
Możesz wrzucić fotki tego urządzonka? |
|
|
|
|
pootietang [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
takie urządzonko do odpowietrzania hamulców naprawdę pozwala zaoszczędzić czas ale jeśli robimy to w motocyklu i to w dodatku swoim to wystarczy trochę ręcznie popompować, co innego jeśli chcemy tę operację przeprowadzić w samochodzie bo samemu to raczej nie damy rady chyba że jest się szybkim jak flasz:P |
|
|
|
|
WojtekR1978 [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 02 Lut, 2008
|
|
|
Mówisz, ze wystarczy tylko poluzować zaworek przy zacisku, pompować klamką i dolewać tylko płynu i pompa zassie? Przy wymianie tylko płynu może taka czynność wystarcza. Odkręcam zaworek, pompuję, stary płyn wypływa, poziom w zbiorniczku opada, dolewam nowy, pompuję, dolewam i tak w kółko, aż cały stary zleci. Ale przy wymianie przewodu, kiedy nie mam płynu w pompce i przewodzie sprawa nie jest chyba taka prosta? Nie jestem pewien, ale wiem jak mniej więcej dziłają pompy i coś mi tu nie pasuje. |
|
|
|
|
|