Silnik padl? zgasl i nie chce odpalic |
Autor |
Wiadomość |
Mr. Bongos [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010 Silnik padł? zgasł i nie chce odpalić
|
|
|
Witam,
Jeśli był podobny temat to się pokajam, ale szukałem i nie znalazłem.
Suzi nie chce odpalić.
Jechałem sobie spokojnie prędkością spacerową 60-70km/h i nagle Suzi straciła moc (jakby jechała na 1 garku), i zaczęło coś bardzo głośno stukać w silniku, zwolniłem i chciałem dojechać do miejsca, gdzie bezpiecznie mógłbym się zatrzymać (nie było pobocza a przy drodze barierki), niestety w trakcie podjazdu pod górkę silnik po prostu zgasł i odmówił dalszej współpracy...:-(
Ktoś się spotkał z taką sytuacją?
Moto zakupiłem w kwietniu i od razu po zakupie zrobiłem pełny serwis w ASO Suzuki, wszystkie płyny, regulacje, poprawa instalacji elektrycznej itp.
Jest z 2003r. i nalatane ma dopiero 20.000. Od serwisu zrobiłem 2000km |
|
|
|
|
metalbeast [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010
|
|
|
Mr. Bongos napisał/a: | zwolniłem i chciałem dojechać do miejsca, gdzie bezpiecznie mógłbym się zatrzymać (nie było pobocza a przy drodze barierki) |
Tu trochę błąd zrobiłeś, że nie wrzucileś szybko sprzęgła i nie wyłączyłeś zapłonu Ale w takich sytuacjach różne rzeczy się robi...
Mr. Bongos napisał/a: | zgasł i odmówił dalszej współpracy.. |
Za mało danych. Co teraz dzieje się z motocyklem przy próbie odpalenia?
Kręci silnikiem i nie odpala? nie kręci? Opisz obecne objawy bo tak to nikt nie zgadnie...
Choć w sumie po tym co napisałeś o stukaniu, nie ryzykowałbym próby odpalenia z rozrusznika, tylko od razu rozbebeszał silnik i najpierw próbował bym przekręcić go wałem, sprawdzając czy nie ma żadnych oporów. Jeśli bym jakiś napotkał, to koniec zabawy i silnik na stół.
Zgadując po tym co napisałeś: głośne stukanie i jazda na 1 gar, mógł wylecieć zawór i zrobić sieczkę w jednym cylindrze. Ale póki nie napiszesz dokładnie to będziemy mogli sobie zgadywać. |
|
|
|
|
Mr. Bongos [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010
|
|
|
metalbeast napisał/a: | Mr. Bongos napisał/a: | zwolniłem i chciałem dojechać do miejsca, gdzie bezpiecznie mógłbym się zatrzymać (nie było pobocza a przy drodze barierki) |
Tu trochę błąd zrobiłeś, że nie wrzucileś szybko sprzęgła i nie wyłączyłeś zapłonu Ale w takich sytuacjach różne rzeczy się robi...
Mr. Bongos napisał/a: | zgasł i odmówił dalszej współpracy.. |
Za mało danych. Co teraz dzieje się z motocyklem przy próbie odpalenia?
Kręci silnikiem i nie odpala? nie kręci? Opisz obecne objawy bo tak to nikt nie zgadnie...
Choć w sumie po tym co napisałeś o stukaniu, nie ryzykowałbym próby odpalenia z rozrusznika, tylko od razu rozbebeszał silnik i najpierw próbował bym przekręcić go wałem, sprawdzając czy nie ma żadnych oporów. Jeśli bym jakiś napotkał, to koniec zabawy i silnik na stół.
Zgadując po tym co napisałeś: głośne stukanie i jazda na 1 gar, mógł wylecieć zawór i zrobić sieczkę w jednym cylindrze. Ale póki nie napiszesz dokładnie to będziemy mogli sobie zgadywać. |
Silnik nawet nie kręci, sam rozrusznik działa, ale silnik nie reaguje na nic...
Może to pomoże w diagnozie. Odkąd odebrałem moto z serwisu, wydawało mi się że z silnika dobiega jakiś dziwny metaliczny stukot, nie wiem czy to normalne czy nie.
Poza tym jak był zimny to na ssaniu obroty mocno falowały a przy dodaniu gazu dusił się.
Poza tym od samego początku, powyżej 5-6 tyś obrotów silnik dość mocno wibrował... |
|
|
|
|
metalbeast [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010
|
|
|
Mr. Bongos napisał/a: | Silnik nawet nie kręci, sam rozrusznik działa, ale silnik nie reaguje na nic... |
czyli silnik jest zablokowany A rozrusznik po wyjęciu działa ?
Jeśli jest zablokowany to czeka cię niestety rozbiórka. |
|
|
|
|
Mr. Bongos [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010
|
|
|
metalbeast napisał/a: | Mr. Bongos napisał/a: | Silnik nawet nie kręci, sam rozrusznik działa, ale silnik nie reaguje na nic... |
czyli silnik jest zablokowany A rozrusznik po wyjęciu działa ?
Jeśli jest zablokowany to czeka cię niestety rozbiórka. |
Wygląda na to że jest zablokowany... dzięki za pomoc. |
|
|
|
|
sezrg
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 40 Dołączył: 15 Lis 2007 Pochwał: 17 Posty: 821 Skąd: swarzędz/poznan
|
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010
|
|
|
pewnie rozrząd poszedł |
_________________ keeway ry8->suzuki gs 500->suzuki rf 600->niebawem HAYA
|
|
|
|
|
Mr. Bongos [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010
|
|
|
sezrg napisał/a: | pewnie rozrząd poszedł |
Obawiam się że tak... ciekawi mnie tylko, czy serwis na przeglądzie mógł to przewidzieć. |
|
|
|
|
MacGyver
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 39 Dołączył: 01 Sty 2010 Pochwał: 6 Posty: 782 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010
|
|
|
W mojej kawasaki to gdy mi takie podobne objawy wystąpiły to wtedy obróciła się panewka a co za tym idzie to już każdy wie |
_________________ Ogromna ilość moto z PRLu ROMET WSK SHL/ Kawasaki KZ440/ Suzuki GS500/ Yamaha Maxim 550/ Honda Pantheon 125 2t/ Kawasaki KLR600/ BMW K1100LT i kilkanaście innych
|
|
|
|
|
Mr. Bongos [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010
|
|
|
gchodkiewicz napisał/a: | W mojej kawasaki to gdy mi takie podobne objawy wystąpiły to wtedy obróciła się panewka a co za tym idzie to już każdy wie |
No już wiem że zaboli po kieszeni... a mogłem kupić Hondę (za ten tekst pewnie wylecę z forum ) |
|
|
|
|
sezrg
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 40 Dołączył: 15 Lis 2007 Pochwał: 17 Posty: 821 Skąd: swarzędz/poznan
|
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010
|
|
|
czy na przeglądnie powinni stwierdzić czy jest rozrzad ok?
no róznie z tym bywa.
jesli byłes w aso to myśle ze tam kukneli napewno - ale tak powierzchownie
ale nawet aso chyba nie jest zabardzo wstanie stwierdzis stan napinacza czy slizgów bo to by sie wiazało z rozbiórka rozrządu
nie martw sie silnik w gs-ie nie jest kolizyjny wiec jeśli to padł rozrząd to wystarczy kupic komplecik z napinaczem i ślizgami(chyba ze są ok), ustawić i jazda dalej
ps: zdejmij bak i kape zaworową i zobacz czy łancuch jest a jak jest to sprawdz czy nie jest luzny policz piny (na forum w temacie rozrząd jest opisane krok po kroku jak to zrobić).
podczas sciągania kapy postaraj sie nie uszkodzić uszczelki nie uzywaj tam czasem zadnych śróbokrętów do podwarzania itp.odtłuść ja i zmontój .koszt noewj uczelki 100zł |
_________________ keeway ry8->suzuki gs 500->suzuki rf 600->niebawem HAYA
|
|
|
|
|
Mr. Bongos [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010
|
|
|
sezrg napisał/a: | czy na przeglądnie powinni stwierdzić czy jest rozrzad ok?
no róznie z tym bywa.
jesli byłes w aso to myśle ze tam kukneli napewno - ale tak powierzchownie
ale nawet aso chyba nie jest zabardzo wstanie stwierdzis stan napinacza czy slizgów bo to by sie wiazało z rozbiórka rozrządu
nie martw sie silnik w gs-ie nie jest kolizyjny wiec jeśli to padł rozrząd to wystarczy kupic komplecik z napinaczem i ślizgami(chyba ze są ok), ustawić i jazda dalej
ps: zdejmij bak i kape zaworową i zobacz czy łancuch jest a jak jest to sprawdz czy nie jest luzny policz piny (na forum w temacie rozrząd jest opisane krok po kroku jak to zrobić).
podczas sciągania kapy postaraj sie nie uszkodzić uszczelki nie uzywaj tam czasem zadnych śróbokrętów do podwarzania itp.odtłuść ja i zmontój .koszt noewj uczelki 100zł |
Dzięki za pomoc.
W przyszłym tygodniu będzie u mnie znajomy, który znacznie lepiej się zna na mechanice motocyklowej ode mnie (ja niestety lepiej znam się na 4 kółkach niż 2), to będziemy rozkładać sprzęt na części pierwsze. |
|
|
|
|
Breżniew
Wiek: 51 Dołączył: 30 Lip 2007 Pochwał: 1 Posty: 1268 Skąd: Olecko
|
Wysłany: Sob 22 Maj, 2010
|
|
|
sezrg napisał/a: | czy na przeglądnie powinni stwierdzić czy jest rozrzad ok?
no róznie z tym bywa.
jesli byłes w aso to myśle ze tam kukneli napewno - ale tak powierzchownie
ale nawet aso chyba nie jest zabardzo wstanie stwierdzis stan napinacza czy slizgów bo to by sie wiazało z rozbiórka rozrządu
nie martw sie silnik w gs-ie nie jest kolizyjny wiec jeśli to padł rozrząd to wystarczy kupic komplecik z napinaczem i ślizgami(chyba ze są ok), ustawić i jazda dalej
ps: zdejmij bak i kape zaworową i zobacz czy łancuch jest a jak jest to sprawdz czy nie jest luzny policz piny (na forum w temacie rozrząd jest opisane krok po kroku jak to zrobić).
podczas sciągania kapy postaraj sie nie uszkodzić uszczelki nie uzywaj tam czasem zadnych śróbokrętów do podwarzania itp.odtłuść ja i zmontój .koszt noewj uczelki 100zł |
Mijasz się kolego z prawdą Silniki motocyklowe sa jak najbardziej kolizyjne ze względu na kształt komory sprężania i usytuowanie zaworów. Druga sprawa to wielkość grzybków zaworowych i skok zaworów. Jedno jest pewne , ze jesli tłok sie spotkał z zaworem to bardzo zaboli naprawa. Uszkodzona może byc głowica , prowadnica zaworowa , zawór , tłok i cylinder. Jednym słowem silnik na stół i rozbiórka.
Przyczyna może byc jazda na czerwonym polu obrotomierza lub błąd serwisu w czasie ustawiania zaworów. Może łańcuch rozrządu przeskoczył lub znaki ustawienia rozrządu się nie pokrywały.
Cytat: | No już wiem że zaboli po kieszeni... a mogłem kupić Hondę (za ten tekst pewnie wylecę z forum ) |
Myslisz ze w hondzie sie takie cos nie zdarza? Moze po prostu kupiłes trupa i to wszystko? |
_________________ Only TDI Octavia 2 FL 1,9BXE
|
|
|
|
|
Mr. Bongos [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 23 Maj, 2010
|
|
|
Co do jazdy na czerwonym polu, też się tego trochę obawiałem. Jest to moje pierwsze moto i generalnie jeżdżę spokojnie i ostrożnie (nie zapuszczam się nawet w okolice czerwonego pola), ale wiem że z racji braku odcinki, łatwo jest ten silnik zajeździć. Prawdopodobnie właśnie w taki sposób był wcześniej traktowany i teraz przyjdzie mi za to słono zapłacić
Update sytuacji,
Silnik zatarty, nie ruszy w żaden możliwy sposób...
Dla zainteresowanych, i ku przestrodze:
Mój błąd podstawowy, nie sprawdziłem poziomu oleju po serwisie , okazuje się że tego oleju było ledwo na dnie...
Żadnych oznak wycieku z silnika nie ma, silnik po serwisie nie był pałowany jak już wcześniej pisałem...
Mimo iż jest to walka z wiatrakami jutro jadę do serwisu Suzuki i zrobię gnój.. |
|
|
|
|
T3kA [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 29 Maj, 2010
|
|
|
powiem Ci ze wspolczuje i czekam na wiesci co tam zdzialales... |
|
|
|
|
metalbeast [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 29 Maj, 2010
|
|
|
no widzisz, jednak tak od początku przypuszczaliśmy, że coś padło bardziej niż świeca czy jakiś kabel...
Trochę to dziwne,że po serwisie padł od razu. Co było robione?
Może serwis coś źle zrobił, choć nie wiem na ile to możliwe. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|