Speeding, czyli gwiezdne wojny |
Autor |
Wiadomość |
ganz [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Maj, 2009 Speeding, czyli gwiezdne wojny
|
|
|
speeding -świeży artykuł z motogen, ciekawy jestem czy zdania będą podzielone. Jak dla mnie jak ktoś lubi cisnąć to niech ciśnie, ale nie ciasno między samochodami. A jak ktoś twierdzi że potrafi przewidzieć np. zmianę pasa bez kierunkowskazu, w każdym z kilkudziesięciu mijanych samochodów i jeszcze odpowiednio zareagować lecąc ponad 100, to jak dla mnie chyba jest niewyspany. |
|
|
|
|
Irek [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Maj, 2009
|
|
|
Jak dla mnie jest to nic innego jak definacja zachowania przysłowiowego dawcy.. Pozatym to jest wogole nierealne. Moim zdaniem osiągnięcie 100km/h czy wiecej miedzy samochodami w korku nie jest wogole możliwe bo wiadomo jak to kierowcy jeden bliżej środka drugi bliżej prawej itp.. Sam autor porównując to do gwiezdynych wojen stwierdził że jest to coś dla ludzi zupełnie oderwanych od rzeczywistości, a zatem chyba moge stwierdzić, że dla ludzi umarłych albo tych którzy wkrótce zginą.. |
|
|
|
|
dziobak [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Maj, 2009
|
|
|
Sam autor jest mocno oderwany od rzeczywistości... (albo pisze takie pierdoły bo mu za to płacą)
"tło" - heh... co za określenie |
|
|
|
|
YaCek [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Maj, 2009
|
|
|
"debilizm" opisany językiem publicystycznym...
dobrze się dowiedzieć, że tacy ludzie istnieją i traktują to jako hobby.
szkoda tylko, że taki artykuł przeczytają gówniarze, którym mama kupiła R1, a wiadomo takim to imponuje .... niestety ... |
|
|
|
|
Spajdi [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Maj, 2009
|
|
|
"Ten kierunek motocyklowej pasji nie raz znajdzie naśladowców. I mimo tego, że niektórzy tego nie przeżyją, przyjdą po nich następni." - bez komentarza jak dla mnie zero szacunku dla życia ludzkiego
To są rzeczy o których moim zdaniem nie powinno się pisać są takie tematy o których się wie, a o których się nie powinno mówić bo Ci co mają wiedzieć wiedzą.
Taki artykuł może wpłynąć tylko na to, że pewna ilość młodych "gniewnych" zapaleńców roz... się na drodze, a ktoś będzie za nimi płakał
Moim zdaniem autor powinien wziąć sobie do serca, że Ci co chcą tak jeździć NIE potrzebują takich artykułów, a wpłynie to tylko na tych młodych, a to, że pisze tam, że nie namawia do zbyt szybkiej jazdy itp. nie dotrze do tych młodych ich zafascynuje tylko główny temat i prędkość. |
|
|
|
|
Paca [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Maj, 2009
|
|
|
moim skromnym zdaniem pomysł na artykuł jest dobry. porusza temat drażliwy no ale nie ma co udawać, że takich debili nie ma jedyne do czego można by się przyczepić to po co autor opisuje te techniki jazdy "na dawce" ? przecie jeżeli chciał opisać i przybliżyć środowisko tych tzw. speederów to wystarczył ogólny zarys. Tak jak pisze Spajdi tym co tak jeżdżą taki artykuł jest zupełnie niepotrzebny a pisząc taką powierzchowną instrukcje obsługi jak się łatwo zabić, może podsunąć komuś głupie pomysły. |
|
|
|
|
Waffen99 [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Maj, 2009
|
|
|
Q*a znalezli sie rycerze Jedai.Szkoda tylko ze jak cos sie stanie to jeden z drogim Mamy wolaja.Od takich jak najdalej. |
|
|
|
|
Zechowany
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 39 Dołączył: 01 Lut 2009 Pochwał: 4 Posty: 447 Skąd: Ostrów Wielkopolski
|
Wysłany: Nie 03 Maj, 2009
|
|
|
No i wlasnie przez takich ludzi jak opisani w artykule powstaja hasla IDZIE WIOSNA BEDA WARZYWA. Najgorsze jest to ze wielu ludzi mierzy wszystkich motocyklistow wlasnie taka miara okreslana tu jako Speeding.
Rozbawilo mnie to ze mozna przewidziec wszytsko na drodze, wszyscy wiemy ze to niemozliwe chyba ze motocyklem jezdzi jasnowidz |
_________________ WSZYSTKIE DROGI PROWADZĄ DO OSTROWA!!!
|
|
|
|
|
Cieszyn [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 03 Maj, 2009
|
|
|
A ja do konca artykułu oczekwiałem czegoś w stylu prima aprilis albo nie robicie tego w domu... żal na prawde nie chciało mi sie czytać tego niby artykułu, widocznie chłopak chciał się wybić bo to jego 2 wypociny;p z czego pierwsze były podobno nie ciekawe... pozdro i jeździjcie grzecznie |
|
|
|
|
leon
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 43 Dołączył: 01 Wrz 2007 Pochwał: 5 Posty: 1819 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 08 Maj, 2009
|
|
|
Nie do końca rozumiem? Czy mają się nam podobać tylko artykuły o tym jacy to jesteśmy "fajni". Niestety w środowisku motocyklowym są różne grupy osób i niekoniecznie ich "styl" jazdy musi nam się podobać. Skoro są motocykliści jeżdżący tak jak Ci opisani w artykule, to dlaczego ktoś miałby o nich nie napisać?
Artykuł w ostatnim czasie przeczytałem z kilkanaście razy i tak:
"PRZYGOTOWANIE MOTOCYKLA" - hamulce, opony i cała reszta motocykla jak dla mnie zawsze muszą być perfekcyjne niezależnie od warunków na drodze i stylu jakim jeździmy.
"PRĘDKOŚĆ - nieprawdą jest, że im większa tym lepsza. Prędkości dzielimy na prędkości względne i bezwzględne" - pomijając "combo" zgadzam się z tym fragmentem w 100%!!! Bardziej satysfakcjonuje mnie 1km przejechany w średnim ruchu miejskim w powiedzmy tempie 100km/h po Krakowie niż przelot prawie 200km autostradą z prędkością 160-170km/h między Katowicami, a Wrocławiem.
"TŁO" - również zgadzam się z tym fragmentem całkowicie i chyba ten fragment podoba mi się najbardziej. Większość rzeczy naprawdę można przewidzieć. A o drastycznych przypadkach nie do przewidzenia również wspomniano.
"PRZELOT PRZEZ MIASTO NOCĄ" - uwielbiam jazdę nocą i temu fragmentowi artykułu również nie mam nic do zarzucenia .
"COMBO" - jedyny dla mnie idiotyzm opisany w artykule. Szybkie manewry między jadącymi samochodami lubię, ale "COMBO", jest dla mnie niezrozumiałe.
"TUNEL" - OK, jeśli wyliczę że spokojnie zmieszczę się bez zwalniania, to nie zwalniam. Czasem jednak trzeba dać po hamulcach zwiększając czas potrzebny do obliczenia czy zmieszczę się czy nie. O tym małym szczególe nie wspomniano, ale jestem pewien że każdy tak robi.
"JAZDA W KORKU - matematyka umysłu" - ryzyko jest ogromne, ale do momentu gdy ktoś otworzy drzwi da się to wykonać.
"NA CZYM TO WSZYSTKO POLEGA" - piękny fragment. Jedynie nie rozumiem co miał na myśli autor pisząc o potencjalnych zwierzętach wybiegających z lasu.
"NA ZAKOŃCZENIE" - też niezły fragment.
Do speeder'ów sam się nie zaliczam, ale naprawdę szybkie przeloty przez miasto nie są mi obce. Ryzyko - fakt, jest ogromne, ale wrażenia również są bezcenne. Czy warto? Na razie jestem cały i uważam że tak. |
_________________ http://picasaweb.google.com/leon.1981.krk
http://www.grupa-poludnie.info |
|
|
|
|
Lemon
Wiek: 39 Dołączył: 06 Lis 2007 Pochwał: 1 Posty: 1214 Skąd: 0-61
|
Wysłany: Pią 08 Maj, 2009
|
|
|
leon napisał/a: | Czy warto? Na razie jestem cały i uważam że tak. |
|
_________________ pozdrawiam- Juli(an) |
|
|
|
|
GoodMusicForever [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 26 Sie, 2009 Speeding czyli gwiezdne wojny
|
|
|
powtórzę tutaj, a co
No a ja jeszcze pamiętam że Keira była podobna do księciunia Kaela, przynajmniej Linowi się tak czasem wydawało. Zwłaszcza jak ją zamienił w jasną elfkę
I jeszcze niech ktos mi przypomni skąd się ten smoczek wziął? Mętnie go pamiętam ale nie pamiętam skąd. Ktoś go wyczarował czy jak? |
|
|
|
|
midd
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 38 Dołączył: 03 Lip 2008 Pochwał: 5 Posty: 951 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sro 26 Sie, 2009
|
|
|
Cytat: | Moim zdaniem osiągnięcie 100km/h czy wiecej miedzy samochodami w korku nie jest wogole możliwe |
jest możliwe na krótkich odcinkach ale zawsze.
artykuł mówi to co oczywiste, dostosuj prędkość do panujących warunków, Dla niektórych zatłoczone i dziurawe miasto to dobre warunki wiec i predkośc dobra |
_________________ http://www.bikepics.com/members/beer4free/ |
|
|
|
|
Matizyahu [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 26 Sie, 2009
|
|
|
Nie mówię, że nie jara mnie szybka jazda bo tak nie jest, ale nie w mieście. W mieście uprawiając tzw. "speeding" narażam na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale też i innych uczestników ruchu. Zdecydowanie wolę pojechać na trasę do przełęczy Tąpadła w Sobótce, albo na trasę rajdową do Złotego Stoku (jeszcze bardziej kręta niż Tąpadła). Tam ruch jest mały i można się napędzić ile człowiekowi się uda a i według mnie frajda większa bo spalinami nie cuchnie...
Aczkolwiek bardzo podoba mi się ciągłe akcentowanie przez autora tej publikacji hasło, które można skrócić do paru słów: stała czujność i dopięcie wszystkiego na ostatni guzik. To dowodzi, że jeśli coś się spierniczy, to autor będzie odpowiedzialny za to w 99% sam, a nie zawiedzie maszyna albo koncentracja |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|