GS 500 nie odpala po kilku latach stania - Gazniki |
Autor |
Wiadomość |
Kuba1234
Dołączył: 01 Kwi 2023 Posty: 1 Skąd: Strzelin
|
Wysłany: Sob 01 Kwi, 2023 GS 500 nie odpala po kilku latach stania - Gaźniki
|
|
|
Witajcie wszyscy,
Piszę z prośbą o pomoc bo już nie mam pomysłu co może być nie tak.
Mój gs 500 stał około 5 lat nie odpalany w garażu - wczesniej wszystko było w porządku, śmigał bez zarzutu.
Postanowiłem go wyczyścić zrobić serwis i pojeździć. Zacząłem od nowego akumulatora, żeby odpalić sprzęt - niestety nic. Spuściłem z gaźników zwietrzałem paliwo za pomocą śrubek spustowych - cały syf wyleciał, następnie napełniłem gaźniki świeżym - kranik ustawiłem w pozycji PRI odczekałem kilka minut i ponownie odkręciłem śrubkę spustową - Leje się, zatem paliwo dostało się bez problemu z baku do komor w gaźnikach (kranik przewody etc. sprawne). Niestety dalej nie pali, sprawdziłem świece - są w porządku, dalej nic.
Spróbowałem starodawnego triku, nabrałem nieco benzyny do strzykawki i wstrzyknąłem bezpośrednio do cylindrów - odpalił ale jedynie na 2 sekundy - spalił to co wstrzyknąłem i zgasł. Zatem konkluzja - alternator, rozrusznik, zapłon wszystko okej skoro zapalił bez problemu po wstrzyknięciu paliwa bezpośrednio w cylindry. Zatem pewnie Gaźniki. Wykręciłem Gaźniki, otworzyłem do środka, rzeczywiście trochę w środku były zawalone - wyczyściłem skrupulatnie wszystko, udroźniłem dysze, wszelkie możliwe miejsca w które dało się dmuchnąć sprężonym powietrzem, Wszystko drożne. Skręciłem poprawnie gaźniki, podłączyłem do gsa - niestety dalej nic. Po ponownym wstrzyknięciu strzykawką benzyny w cylindry znowu zapalił na 2 sekundy i zgasł. Gaźniki wydaje mi się, że są w porządku, wszystko dobrze wyczyściłem i wszystko dobrze założyłem spowrotem. Śrubki od regulacji mieszanki ustawiłem na 3 i pół obrotu śrubokrętem (z zapasem w razie czego, żeby chociaż odpalić) - wszystko wydaje mi się w porządku, nie mam już pomysłu co może być nie tak. Jedyne co w gaźniku mi się średnio podobało to jedna z iglic, wygląda na dość zużytą ale druga jest jak nowa. Czy to mogłoby mieć wpływ? czy mogłem coś zrypać w gaźnikach? na pewno wszystko dobrze złożyłem - dla pewności rozkręciłem gaźniki jeszcze raz, sprawdziłem wszystko jeszcze raz i złożyłem ponownie - nadal nic.
Czy ktoś ma jeszcze jakieś pomysły? jedyne co mi przychodzi do głowy to zakup nowych gaźników i sprawdzenie - ale co jak okaże się, że nadal nie będzie palił a ja wywalę w błoto 500zł? |
|
|
|
|
wagnerosss
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 28 Wrz 2022 Posty: 14 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 15 Kwi, 2023
|
|
|
Cześć,
Patrzyłeś w jakim stanie są gumowe elementy wokół gaźnika i w samym gaźniku? Chodzi mi o uszczelki przy dyszach, trójniakach przewody podciśnienia etc. Sprawdź czy gdzieś przewody paliwowe nie zapowietrzyły się.
Możliwe również, że kranik paliwowy nie działa prawidłowo. Próbowałeś odpalać na rezerwie?
Btw, 3,5 obrotu to nie za dużo?
Pozdrawiam |
_________________ GS 500 H '07 |
|
|
|
|
BociekPL
Model GSa: GS 500E
Wiek: 33 Dołączył: 27 Lip 2010 Pochwał: 46 Posty: 924 Skąd: Werchrata RLU
|
Wysłany: Pon 17 Kwi, 2023
|
|
|
Gaźniki daj mechanikowi w ultradźwięki bo ten syf co wyleciał to nadal tam jest. Ty przepłukałeś tylko większe płaty. Zapewne tunele którymi przemieszcza się paliwo w gaźniku są niedrożne a to są na prawdę bardzo małe przestrzenie. Również dysze mogą być przytkane. Wnioskuję to tym, iż paliwo z komory pływakowej nie dostaje się dalej.
Kolejną sprawą mogą być cewki zapłonowe a bardziej chodzi mi o zaśniedziałe kable i brak przejścia z instalacji elektrycznej (dwa kable) do cewki. Jeśli tam przeczyścisz i nadal będzie to samo sprawdź prąd na fajce i świecy. |
_________________ GS 500 SF |
|
|
|
|
ginter44
Dołączył: 10 Maj 2023 Posty: 5 Skąd: Szczytno
|
Wysłany: Czw 11 Maj, 2023
|
|
|
BociekPL napisał/a: | Gaźniki daj mechanikowi w ultradźwięki bo ten syf co wyleciał to nadal tam jest. Ty przepłukałeś tylko większe płaty. Zapewne tunele którymi przemieszcza się paliwo w gaźniku są niedrożne a to są na prawdę bardzo małe przestrzenie. Również dysze mogą być przytkane. Wnioskuję to tym, iż paliwo z komory pływakowej nie dostaje się dalej.
Kolejną sprawą mogą być cewki zapłonowe a bardziej chodzi mi o zaśniedziałe kable i brak przejścia z instalacji elektrycznej (dwa kable) do cewki. Jeśli tam przeczyścisz i nadal będzie to samo sprawdź prąd na fajce i świecy. |
Jakby nie było iskry, to by nie odpalał po podlaniu pod świece.
Ja na Twoim miejscu zdjąłbym filtr powietrza, przytkał ręką wloty do gaźników zostawiając małą szczelinkę i spróbował odpalać. Jeśli nie ręką to może być zwykłą, nawet papierową taśmą klejącą. Może gdzieś jest lewe powietrze i nie ma siły zassać paliwa do cylindrów?
Moja druga metoda na takie długie postoje, czy często jak nie chce coś mi odpalić po zimowy postoju - butelka z atomizerem (tylko dobrej jakości, żeby dawała mgiełkę, a nie chlapała) i pryskając w gaźniki kręcić rorusznikiem. Często jak już złapie w tej sposób i pryśniesz mu kilka razy, to przetka się gąźnik i zacznie pracować
Po trzecie - mój GS po 7 latach odpalił na śrubach od mieszanki wykręconych o 2 obroty. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|