WITAMY NA FORUM MIŁOŚNIKÓW MOTOCYKLA SUZUKI GS 500 - MIŁEGO PISANIA !
Zapraszamy również na nasz portal pod adresem www.gs500.pl

Portal | Szukaj | Rejestracja | Zaloguj



Poprzedni temat «» Następny temat
Dziennik czynnosci mechanicznych
Autor Wiadomość
Szejku
[Usunięty]

Wysłany: Nie 09 Gru, 2012   

Jak kto co lubi ale dla mnie żarówki ledowe zdecydowanie nie mają bytu w Gs'ie. Po pierwsze za mocno walą po oczach po drugie ich barwa świecenia jest znacznie agresywniejsza od normalnych 5w żarówek co sprawia nawet przy czerwonym kolorze odczucia wręcz "rzygowe". Co do zamian w podświetleniu na ledowe proponuje zapoznać się z różnicami między normalnymi żarówkami włóknowymi a diodami oraz przypomnieć sobie formułkę prawa oma i znaczenie poszczególnych jednostek w układzie elektrycznym ;) .
 
 
Machu 


Model GSa: GS 500E
Wiek: 104
Dołączył: 10 Kwi 2011
Pochwał: 31
Posty: 1749
Skąd: ten pomysł?
Wysłany: Nie 09 Gru, 2012   

claudii napisał/a:
ja mam coś w TEN deseń jeśli chodzi o kształt i święcą bardzo dobrze, po jednej sztuce w zegarze. W kontrolki też te diody wstawione.


No to ciekawe to bo mam identyczne tylko czerwone i ledwo widać. Na zdjęciach tez miało być super jak oglądałem te super flux. Powracam do zwykłych białych.
 
 
claudii 


Model GSa: GS 500E
Wiek: 37
Dołączyła: 23 Maj 2011
Pochwał: 2
Posty: 392
Skąd: Olsztyn / Giżycko
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012   

Machu napisał/a:
claudii napisał/a:
ja mam coś w TEN deseń jeśli chodzi o kształt i święcą bardzo dobrze, po jednej sztuce w zegarze. W kontrolki też te diody wstawione.


No to ciekawe to bo mam identyczne tylko czerwone i ledwo widać. Na zdjęciach tez miało być super jak oglądałem te super flux. Powracam do zwykłych białych.


nie mówię że te same, ale tego kształtu, może te moje są mocniejsze nie wiem bo nie ma na nich żadnych oznaczeń więc mogę tylko po kształcie porównać.
 
 
simin 


Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 36
Dołączył: 27 Mar 2011
Pochwał: 53
Posty: 2016
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 13 Gru, 2012   

Mały update (ale zawsze jakiś :) )

Pobawiłem się troszkę puszką wydechu - najpierw papier ścierny 320 (na wiertarkę) i zjechanie głównych rys.

Później papier 1000 i lekkie przejechanie całości (ręczne)

Na koniec pasta polerska i znowu wiertarka.

Efekt:


Nie jest idealnie, ale wizualnie się mocno poprawiło, bo rysy się nie rzucają w oczy.

Przeczyściłem trochę zegary i odstawiłem je na półkę z nowymi żarówkami podświetlenia.

Chwilowo białe bo nie chciałem żeby rozkręcone leżały i robiły mi sztuczny tłok na stole zanim kupie kolory.

Wykonałem podstawkę pod silnik - wymiar 19x27x5,5cm wykonane z 1 listewki wymiaru 2 cm x 5,5 cm x 1m kupionej w Leroy Merlin za 2,95.
Jakby się okazała za niska mam drugą taką samą która może posłużyć jako podniesienie o kolejne 2 cm.

jak się sprawuje napisze jak dojdę do etapu rozbierania silnika.

Chwilowo polerowaną część wydechu mam zaklejoną folią (żeby jej szprejem przypadkiem nie popsikać) i kolektory czekają na malowanie. Chyba jednak to odroczę jakiś czas aż zrobi się cieplej, bo teraz mając kilka stopni powyżej 0 w piwnicy nie są to wymarzone do tego warunki, zwłaszcza że zadań obecnie mi nie brakuje :D

Dziś chce przeczyścić przednią lampę i ją schować obok zegarów, i zająć się dalszą rozbiórką moto. Może zaatakuje przełączniki przy manetkach (od Skoja coś mi kierunek ciężko chodził, i załączał się czasami po kilku próbach).

Tym razem może zrobię z tego porządną fotorelację :)
 
 
 
tmi 



Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37
Dołączył: 03 Lut 2009
Pochwał: 28
Posty: 2331
Skąd: Cz-wa
Wysłany: Czw 13 Gru, 2012   

Do wydechu na wykończenie spróbuj pastę autosol, ja tym polerowałem blachę wydechu i efekt był bardzo dobry.
_________________
Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'

Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania.
 
 
kempes 



Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 34
Dołączył: 23 Wrz 2008
Pochwał: 30
Posty: 1746
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Czw 13 Gru, 2012   

Co do polerki to trochę się pospieszyłeś. Po papierze 320 powinny być 400, 600, 800, 1200/1000, 1500, 2000, 2500 i na koniec kostka polerska ewentualnie pasta i masz efekt lustra ;) Po weekendzie mogę wysłać Ci fotke jak wygląda powierzchnia po takim zabiegu.
_________________
Romet Kadet 110 Automatic '90/'91 -> Keeway Matrix '06 -> Suzuki GS 500 '93 -> Suzuki SV650N '03 -> Yamaha TTR 600 -> Jawa 353/04 '61 & Aprilia Pegaso 650 I.E.
 
 
simin 


Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 36
Dołączył: 27 Mar 2011
Pochwał: 53
Posty: 2016
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 13 Gru, 2012   

Wiem, ale mi chodziło tylko o usunięcie rys. Pewnie jakbym dostał naklejany papier na wiertarkę drobniejszy niż 320 tak bym robił, bo prędzej bym jajko zniósł niż tyle ręcznie polerować :D

Może przed sezonem jeszcze do tego wrócę, ale bardziej zależy mi na mechanicznych elementach :)
 
 
 
Szejku
[Usunięty]

Wysłany: Pią 14 Gru, 2012   

Pamiętajmy też ,że chyba poniżej gradacji 400 mamy już papiery typowo wodne ;) . A z własnego doświadczenia mogę stwierdzić ,że na sucho prędzej się zesr*** niżeli coś zeszlifujesz takim papierem ;) .
 
 
GSadmirer 


Model GSa: GS 500F
Wiek: 38
Dołączył: 16 Paź 2007
Pochwał: 1
Posty: 756
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 14 Gru, 2012   

no właśnie, a wy ile "laliście wody" na papier ? parę kropli i rozetrzeliście, żeby było równo po całej powierzchni nawiliżone czy chamsko w czymś po prostu zanurzyliście? :|
_________________
Nie jeźdź szybciej niż myślisz
 
 
 
simin 


Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 36
Dołączył: 27 Mar 2011
Pochwał: 53
Posty: 2016
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 14 Gru, 2012   

Ja lekko przecierałem mokrą ścierką puchę i zanurzałem papier kilka razy. Tak na oko żeby było trochę wody cały czas jak szorowałem.
 
 
 
blueboys16
[Usunięty]

Wysłany: Pią 14 Gru, 2012   

Z tego co ja wiem to taki papier wodny sie zanurza cały do wody na jakies 10-15 minut aby się namoczył aż sie wygnie w rulon. Następnie nawilżamy powierzchnie, która chcemy trzeć i szorujemy od czasu do czasu mocząc papier aby ciagle było mokro. Ja tak zawsze robiłem i efekt był bardzo dobry.

P.S. Dodatkowo polecam do wody w której moczymy papier dodać pare kropel płyny do mycia naczyń "ludwika".
 
 
simin 


Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 36
Dołączył: 27 Mar 2011
Pochwał: 53
Posty: 2016
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie 16 Gru, 2012   

No, właśnie wróciłem z piwnicy (kurde, nie wiedziałem że grzebanie przy moto tak wciąga :D 9 godzin zleciało momentalnie :D )

Dziś się udało:
- Przeczyścić lampę, i tak jak resztę - na półkę.
- Ogołocić trochę dalej przód moto (nie ma już założonych kierunków, kierownicy i półki)
- Przeczyścić przyciski i przełączniki przy manetkach. Jak gdzieś chyba wspominałem od kilku miesięcy kiepsko chodził mi kierunek (włączenie go w lewo to było pewne wyzwanie). Otworzyłem i przeczyściłem dziada, ale nie wiem czy to pomoże.
- Spuścić płyn hamulcowy z przodu.
- Wykonać instrukcje Hayensa z wyciągania silnika do punktu 16 włącznie. Pozostało tylko podstawić kołek/lewarek/oponę i można odkręcać ramę i wyciągać serce na stół.

PS: Jak kogoś interesuje jak działa przełącznik kierunkowskazu to cyknąłem kilka fot po rozebraniu, ale teraz mi się nie chce dłużej pisać :)
 
 
 
simin 


Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 36
Dołączył: 27 Mar 2011
Pochwał: 53
Posty: 2016
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 17 Gru, 2012   

Witam!

Czas na spory update!

Najpierw wspomniany wcześniej przełącznik kierunkowskazów. Jak rozebrałem manetki przeraziłem się prostotą wszystkich rozwiązań :P Dla wielu z nich nazwanie przyciskiem czy włącznikiem jest obelgą dla włączników :D

Przykładowo: klakson
Mamy 2 kable podstawkę z odizolowanymi końcami obwodu, i sprężynkę z "bolcem”, które ten obwód zamykają w momencie wciśnięcia. Koniec. :)

Tak to wygląda na obrazku:

Myślę, że dalszy opis jest zbędny... Tak samo wygląda starter i sygnał świetlnych (z dodatkową kulką po jednej stronie żeby był lekki opór przy wciśnięciu)


Kierunkowskazy są bardziej skomplikowane:

Całość trzyma się na 1 śrubce i kilku zaczepach. Śrubka widoczna z lewej strony trzyma tylko sprężynkę i małą stalową kulkę, która zapewnia powrót kierunku do środkowej pozycji.
Po odkręceniu śrubki z prawej strony uwalniają nam się 2 elementy. Górny, metalowy z plastikowym końcem, który macamy lewym kciukiem ma wcięcie, które dzięki wspomnianej kulce pozwala na powrót po wciśnięciu.


Najważniejszym elementem metalowej części jest zaznaczona na czerwono wypustka dolna, która przesuwa kolejny element (plastikowy) znajdujący się bezpośrednio pod tą metalową (również uwolniony przez odkręcenie śrubki).


Jak widać ma otwór, w który wchodzi metalowa wypustka przypomina pięciokąt. Gdy się przesuwa przełącznik w bok, plastikowy element również idzie w bok. Zwężony przód tego otworu sluzy temu, że gdy naciśnie się przełącznik plastikowy element powraca do pozycji centralnej. Jest tu też plastikowa wypustka, która przesuwa sam przełącznik zaznaczony niżej na czerwono.


Wygięta w nim blaszka zamyka obwód na stykach zaznaczonych na zielono lub spoczywa na plastikowej obudowie między nimi.

Z drugiej strony elementu z blaszką jest kolejna kulka na sprężynce, dzięki której może on spocząć tylko w 1 z trzech pozycji (lewy obwód zamknięty, prawy zamknięty lub izolacja obwodów). Dzieje się tak dlatego, że na ściance, po której wędruje kulka są 3 wgłębienia (zaznaczone na żółto poniżej) w które może się wpasować.


Wyczyściłem trochę przełączniki, ale ciężko określić czy coś to dało. Jak nic się nie zmieni kupie lewe przełączniki i wymienię (w końcu teraz wiem że to żadna filozofia :D )



Teraz faktyczny update i stan rozbiórki:

Wczoraj udało mi się wyjąć silnik i zacząć jego rozbiórkę.

Silnik wylądował na podstawce którą wcześniej wykonałem - wymiary już gdzieś tu pisałem. Sprawdza się całkiem nieźle - silnik jest stabilny i spokojnie czeka na dalszą robotę. Wydaje mi się jednak, że gdyby miska olejowa nadal była zamontowana podstawka byłaby zbyt niska, ale ponieważ odkręciłem ją już wcześniej nie ma to znaczenia.



Wydaje mi się, że całość silnika jest lekko przechylona na prawą stronę, jednak jest to bardzo kosmetyczne i nie odczuwalne w stabilności (sorry za ostrość).


Zacząłem rzecz jasna od pokrywy zaworów i wałków rozrządu. Oczywiście skoro były na wierzchu rzuciłem okiem na luzy zaworowe.

Mając serwisówkę przed oczami ustawiłem wał w pozycję RT, i tu zaskoczenie - znaczniki na wałkach nie są idealnie wobec siebie tylko nadal pod skosem! :O Wertowałem serwisówkę w celu określenia co jest istotniejsze - pozycja wału czy znaczniki. Dopiero dziś wpadłem na oczywiste rozwiązanie: źle ustawiony rozrząd (zapewne o 1 ząbek na wale).

Luzy przy okazji okazały sie za małe na 3 zaworach. Lewy wydechowy był w porządku (0,07). W pozostałe 0,02 nie wchodziło (nie mam cieńszego listka).

Musze jeszcze kupić śrubę mikrometryczną, bo ta którą mam troszkę przyrdzewiała od ostatniego użycia i nie wiem na ile wynik pomiaru jest prawidłowy. Patrząc po części suwmiarką a po części mikrometrem płytki są niej więcej takie:

___|__In__|__Ex
R _ | _2,65 | 2,76
L _ | _2,65 | 2,73



Po sprawdzeniu to co powyżej, poszły półpanewki:


i wałki rozrządu:



Chyba nie widać w nich nic niepokojącego :)


Poza tym zdjąłem kolejną paczkę elementów z ramy – poleciał tylni błotnik, mocowanie bagażu, prawie cała elektryka, koszyk akumulatora, tylne koło, itp.

Teraz wygląda to tak:


Pozdrawiam,
Simin
 
 
 
Exodus 



Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 32
Dołączył: 26 Sie 2012
Pochwał: 7
Posty: 552
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon 17 Gru, 2012   

Ehh.. Marzy mi się mieć takie możliwości żeby sobie mieć gdzie spokojnie grzebać koło swojego motocykla.. Oby kiedyś się udało, na razie trzeba od okazji do okazji urywać czas i miejsce do pracy..
Powodzenia w dalszej rozbiórce.. :)
_________________
Simson S51 '85 Suzuki GS 500E '97 Yamaha FZ6 S2 '08
 
 
simin 


Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 36
Dołączył: 27 Mar 2011
Pochwał: 53
Posty: 2016
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro 19 Gru, 2012   

Hej,
Dziś malutki update, bo ze względu na dużo pracy nie za bardzo mam kiedy aktualizować stan :)

W poniedziałek zdjąłem głowicę i blok cylindrów.

Na cylindrach nie widzę nic niepokojącego. Żadnego progu, rys czy śladów zużycia/temperatury. Kilka fotek poglądowych (nie wiem czy będzie na nich coś dobrze widać - wszystko się w tych dziadostwach odbija :D :




Jest widoczne trochę nagaru na samej górze cylków, będę musiał to jakoś usunąć.

Denka tłoków przykryte są bardzo dużą (jak na moje oko) ilością nagaru. Boki jak w cylindrach - gładkie, bez rys i odbarwień.



Nie będę ich zdejmował z korbowodów. Pierścienie też zostają na miejscu. Dokładniej będę im się przyglądał jak oddziele całą paczkę od wału.
Zawory również były przykryte nagarem.



Lekko je przeczyściłem, i przeszedłem do chałupniczej metody sprawdzania szczelności. Z braku innych płynów zdających egzamin zalałem je naftą.




Dziś (po 2 dobach od zostawienia zalanych zaworów) wreszcie znalazłem chwilę na odwiedzenie piwnicy i ani 1 kropelka nie uciekła. Zatem zaworów więcej nie ruszam.


Pytania:

Czy martwić się wyglądem tłoków/zaworów? Po przestawionym rozrządzie i pracy silnika spodziewałem się jakiegoś nagaru itp, ale nie sądziłem że będzie go aż tyle. Czy to wskazuje na jakieś trwałe uszkodzenia?

Czym czyścić tłoki/cylindry? Mam szprej do czyszczenia gaźników, ale nie wiem czy czyszczenie nim będzie bezpieczne.


Pozdrawiam,
Simin
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Wersja Lo-Fi

INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
  • Nasza strona używa informacji zapisywanych za pomocą cookies i podobnych technologii głównie w celu dostosowania strony do potrzeb każdego użytkownika oraz m.in. w celach statystycznych. Mogą też stosować je współpracujące z nami firmy z branży statystycznej. Ustawienia dotyczące plików cookies mogą być zmienione w programie (przeglądarce) do obsługi stron internetowych. Korzystanie z naszego portalu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację korzystania z serwisu na wyżej wymienionych warunkach.

  • Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, że:
    • Administratorem Danych Osobowych jest Forum GS500.pl;
    • podanie przez Ciebie danych osobowych jest dobrowolne, lecz niezbędne do prawidłowej rejestracji i użytkowania forum;
    • przetwarzanie Twoich danych osobowych w celu użytkowania forum odbywa się na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f) Ogólnego Rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. i zgodnie z zasadami określonymi w niniejszym Rozporządzeniu;
    • Posiadasz prawo dostępu do treści swoich danych, uzyskania ich kopii, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych;
    • dane osobowe będą przechowywane przez okres niezbędny do wykonania usługi lub czynności w związku z którą zostały przekazane (czas użytkowania konta na forum GS500.pl) oraz przez okres wynikający z okresu przedawnienia w ewentualnym procesie ochrony dóbr Administratora;
    • informujemy, iż Twoje dane osobowe możemy udostępniać następującym kategoriom podmiotów:Google Inc, SolarWinds Corporate, England.pl Sp. z o.o., IONIC Sp. z o.o. Sp. k.
    • Masz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, gdy uznasz, iż przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r.