Nie do końca wiedziałem jak zatytułować ten temat, więc jest jak jest.
Otóż wpadł mi do głowy pomysł i chciałbym się dowiedzieć co wy na ten temat sądzicie.
Chciałbym bardzo trochę wejść w świat mechaniki i dłubania własnoręcznego przy motocyklu, jak i w ogóle zdobycia jako takich doświadczeń z tymi zagadnieniami związanych.
Niestety tak się składa, że zupełnie nie mam ani doświadczenia, ani wiedzy, ani miejsca, ani narzędzi.
Pomyślałem sobie tak: że może ktoś, kto ogarnia temat mechaniki gsa, kto przy okazji ma narzędzia niezbędne do wszelkich prac przy motocyklu,jakiś garaż czy coś i byłby skłonny np. zgodzić się na jakieś wspólne grzebanie przy motocyklu, pomóc przy tych wszelkich serwisowych i naprawczych pracach, potłumaczyć różne rzeczy w trakcie tych grzebanek etc.
Widzę to jako formę nieodpłatną w pieniądzach a raczej póki co flaszkową oraz np. raz robimy jego motocykl, później coś przy drugim moto etc. Takie wspólne grzebanie przy motocyklach i pomaganie.
Wiem, że to może głupi pomysł, bo chciałoby się prosić, żeby ktoś dał i narzędzia i miejsce i swój czas i nie wiadomo co jeszcze ale widzę to po prostu jako rodzaj wspólnej forumowej integracji i jak ktoś po prostu ma i byłby skłonny się podzielić to mogłoby to być fajne.
Wyobrażam sobie, że powstaje taki forumowy-gsowy home-made'owy warsztacik dla forumowiczów. Np. kilka osób w niedziele spotyka się właśnie tam i pomagamy sobie nawzajem przy motocyklach.
Wiele się można nauczyć, bardzo zintegrować,poznać oraz pewnie trochę zaoszczędzić na serwisach.
Pytanie czy jest ktoś kto dysponuje tymi dobrami i zgodziłby się ugościć innych forumowiczów w swoim naprawczym gniazdku.
Wiem, że jest dużo kursów warsztatowych(I u Tomka i w Promotorze, które zresztą mogą być bardzo interesującym pomysłem również), dużo poradników,tutoriali,opisów na forum i filmów ale jednak nic nie zastąpi kogoś kto mógłby być obok, i wiedząc jak się to robi, pomóc.
Spróbujcie to sobie wyobrazić No i powiedzcie czy coś takiego mogłoby się powieść, czy widzicie w ogóle sens czegoś takiego no i co sądzicie.
Odpowiedz do tematu
: Wspólne robienie motongów
:
Ja kiedyś myślałem o biznesie typu OpenGarage
Klient przyjeżdża i ma do dyspozycji garaż i wszelkie narzędzia. Przy moto / auto grzebie sobie sam.
Ja pewnie bym skorzystał - chociaż kwestia ceny.
Klient przyjeżdża i ma do dyspozycji garaż i wszelkie narzędzia. Przy moto / auto grzebie sobie sam.
Ja pewnie bym skorzystał - chociaż kwestia ceny.
:
No to jest ciekawy pomysł. Nie słyszałem o czymś takim w Warszawie. Pytanie właśnie jaka byłaby cena i czy miałoby to biznesowy,zarobkowy sens.
Mój pomysł tyczy się bardziej zakresu koleżeńsko-forumowego, aczkolwiek kto wie co mogłoby z tego później powstać przy tylu niebanalnych umysłach jakie na pewno mamy tu na forum
Inna sprawa, że dziś po przebudzeniu, pomysł wydał mi się chyba trochę utopijny..
Mój pomysł tyczy się bardziej zakresu koleżeńsko-forumowego, aczkolwiek kto wie co mogłoby z tego później powstać przy tylu niebanalnych umysłach jakie na pewno mamy tu na forum
Inna sprawa, że dziś po przebudzeniu, pomysł wydał mi się chyba trochę utopijny..
:
To jest bardzo ciekawy pomysł ale chyba faktycznie utopijny...
Ci co umią to z reguły nie mają czasu bo opędzają swój moto i znajomych...
A Ci co nie umią to nie umią..
hmm...
doctype napisał/a: |
Inna sprawa, że dziś po przebudzeniu, pomysł wydał mi się chyba trochę utopijny.. |
To jest bardzo ciekawy pomysł ale chyba faktycznie utopijny...
Ci co umią to z reguły nie mają czasu bo opędzają swój moto i znajomych...
A Ci co nie umią to nie umią..
hmm...
:
idąc tropem rolnikova zróbmy sondę:
garaż 25 km od centrum wawy z narzędziami- ile jesteście w stanie zapłacić za korzystanie z takowego garażu?`dodatkowo możliwe porady, pomoc itp.
garaż 25 km od centrum wawy z narzędziami- ile jesteście w stanie zapłacić za korzystanie z takowego garażu?`dodatkowo możliwe porady, pomoc itp.
SÓZÓCKI --> JAMACHA
:
myślałam że to bardziej chodzi o "hej chłopaki ! chodźmy dzisiaj sobie rozkręcić jakieś moto! " a tutaj widzę już się biznes zaczyna...
:
Doctype miał na myśli to o czym piszesz.
Ja natomiast pytam czy byli byście w stanie zapłacić, a jak tak to ile za jak to nazwał rolnikov "open garage" otwarty codziennie i czekający na klienta, który ma potrzebę skorzystania z takiego rozwiązania
dunja napisał/a: |
myślałam że to bardziej chodzi o "hej chłopaki ! chodźmy dzisiaj sobie rozkręcić jakieś moto! " a tutaj widzę już się biznes zaczyna... |
Doctype miał na myśli to o czym piszesz.
Ja natomiast pytam czy byli byście w stanie zapłacić, a jak tak to ile za jak to nazwał rolnikov "open garage" otwarty codziennie i czekający na klienta, który ma potrzebę skorzystania z takiego rozwiązania
SÓZÓCKI --> JAMACHA
:
Gdzieś w Wawie już są tego typu "serwisy". To znaczy: chłopaki mają swoją robotę, ale udostępniają swoje narzędzia i miejsce osobom przyjezdnym, które same chcą się pobawić. Z tego co pamiętam, mają na prawdę ograniczoną liczbę chętnych...
:
"Spokojnie Badyl... znam takie dziewczyny co zawsze mogą i już wszystko umią"
wybaczcie, nie mogłem sie powstrzymać
a wracając do tematu to nie wierze, ze w naszej społeczności, z naszą mentalnością coś takiego za mojego życia będzie możliwe. Narzędzia trzeba byłoby łańcuchami do podłogi przykuć, coś na kształt łyżek i talerzy w Misiu
pozdro
dunja napisał/a: |
A Ci co nie umią to nie umią.. |
"Spokojnie Badyl... znam takie dziewczyny co zawsze mogą i już wszystko umią"
wybaczcie, nie mogłem sie powstrzymać
a wracając do tematu to nie wierze, ze w naszej społeczności, z naszą mentalnością coś takiego za mojego życia będzie możliwe. Narzędzia trzeba byłoby łańcuchami do podłogi przykuć, coś na kształt łyżek i talerzy w Misiu
pozdro
:
no ja pomyślałem o wykrywaczu metalu
KruQ napisał/a: |
a wracając do tematu to nie wierze, ze w naszej społeczności, z naszą mentalnością coś takiego za mojego życia będzie możliwe. Narzędzia trzeba byłoby łańcuchami do podłogi przykuć, coś na kształt łyżek i talerzy w Misiu pozdro |
no ja pomyślałem o wykrywaczu metalu
SÓZÓCKI --> JAMACHA
:
Tak dokładnie jak mówisz BOSMOTORCYCLE na łopuszańskiej, z tego co pamiętam prowadzi to były serwisant suzuki, ale mogę się pod tym względem mylić -> http://www.bosmotorcycles.pl/serwis-motocykli.html
Albo kaucja zwrotna
Irys napisał/a: |
Gdzieś w Wawie już są tego typu "serwisy" |
Tak dokładnie jak mówisz BOSMOTORCYCLE na łopuszańskiej, z tego co pamiętam prowadzi to były serwisant suzuki, ale mogę się pod tym względem mylić -> http://www.bosmotorcycles.pl/serwis-motocykli.html
bombki napisał/a: | ||
no ja pomyślałem o wykrywaczu metalu |
Albo kaucja zwrotna
:
Nie no raczej myślałem o tym pod względem takim, jak to ujęła dunja.
Natomiast nie umiem wycenić czegoś takiego jak "wypożyczenie" garażu i narzędzi oraz pomoc kolegi bombkiego.
Co do względów tego jakie jest społeczeństwo i że strach wpuścić kogoś do garażu, żeby czegoś nie wyniósł to raczej miałoby to być na zasadzie kilku znajomych z forum, którzy już co nieco o sobie wiedzą,dzielą pasję etc. Przecież jakby sobie te parę osób z forum raz na jakiś czas wpadało pogrzebać w motocyklach(razem z właścicielem całego "zakładu"), to raczej nikomu by nie przyszło do głowy okradać kolegów.
Sam nie wiem. Na prawdę myślicie, że to nie miałoby szansy powodzenia?
Natomiast nie umiem wycenić czegoś takiego jak "wypożyczenie" garażu i narzędzi oraz pomoc kolegi bombkiego.
Co do względów tego jakie jest społeczeństwo i że strach wpuścić kogoś do garażu, żeby czegoś nie wyniósł to raczej miałoby to być na zasadzie kilku znajomych z forum, którzy już co nieco o sobie wiedzą,dzielą pasję etc. Przecież jakby sobie te parę osób z forum raz na jakiś czas wpadało pogrzebać w motocyklach(razem z właścicielem całego "zakładu"), to raczej nikomu by nie przyszło do głowy okradać kolegów.
Sam nie wiem. Na prawdę myślicie, że to nie miałoby szansy powodzenia?
:
Doctype- koleżanka Dunja dobrze to ujęła.
Ja mam garaż- korzystam z niego ja + kilka osób.
Szczerze, nie wyobrażam sobie żeby robić w nim akcje typu- "zabawa w mechaników"
Po pierwsze- zazwyczaj każdemu pasują weekendy- a wtedy się jeździ
Po drugie- jest coś takiego jak amortyzacja.
Po trzecie- jak bym pobierał opłaty za korzystanie z usług byłbym w stanie doposażyć garaż tak żeby było wszystkim łatwiej.
Ja mam garaż- korzystam z niego ja + kilka osób.
Szczerze, nie wyobrażam sobie żeby robić w nim akcje typu- "zabawa w mechaników"
Po pierwsze- zazwyczaj każdemu pasują weekendy- a wtedy się jeździ
Po drugie- jest coś takiego jak amortyzacja.
Po trzecie- jak bym pobierał opłaty za korzystanie z usług byłbym w stanie doposażyć garaż tak żeby było wszystkim łatwiej.
SÓZÓCKI --> JAMACHA
:
Wątek utopijny czy nie ale już są pierwsze plusy wiemy kto ma garaż i narzedzia
Zaraz bedzie " Hej bombki ! mogę wpaść z piwkiem ? Ej, a przy okazji przedmuchamy filtr powietrza ?"
bombki napisał/a: |
Ja mam garaż- korzystam z niego ja + kilka osób. |
Wątek utopijny czy nie ale już są pierwsze plusy wiemy kto ma garaż i narzedzia
Zaraz bedzie " Hej bombki ! mogę wpaść z piwkiem ? Ej, a przy okazji przedmuchamy filtr powietrza ?"
:
Odpowiedz do tematu
Dunja jak by co to Królewskie pijam
Chyba że gramy na ostro to tylko Kasztelan
Chyba że gramy na ostro to tylko Kasztelan
SÓZÓCKI --> JAMACHA