Witam wszystkich!
Do pewnego czasu gsowi nic nie dolegało dziś próbowałem go odpalić i był zalany, po przejechaniu 4km wszystko wróciło do normy. Wróciłem do domu zgasiłem go i po minucie postanowiłem go odpalić. Odpalił z trudem i od razu zgasł zalany. Zauważyłem że z dziurki ktora wylewa nadmiar paliwa z gaznika (lewego gaźnika) cieknie po odpaleniu non stop paliwo. Słyszałem, że może to być membrana w gaźniku? Prosiłbym bardzo o pomoc !
Z góry dziękuję
Odpowiedz do tematu
: Przelewanie się lewego gaźnika
:
jak dla mnie zawieszony pływak. Mój patent opisałem tutaj:
http://www.forum.gs500.pl...ghlight=#243365
Jak będzie się powtarzać to trzeba zaworki iglicowe sprawdzić.
http://www.forum.gs500.pl...ghlight=#243365
Jak będzie się powtarzać to trzeba zaworki iglicowe sprawdzić.
:
Dziękuje tata również tak myśli kranik mam ustawiony na res i nic nie cieknie a po cięzkim odpaleniu pokapuje z lewej dziurki. Nie powiem wystraszyłem się bardzo bo 1 raz mam taką sytuacje uspokoiłeś mnię troche. Dziękuje !
Odpowiedz do tematu
simin napisał/a: |