Odpowiedz do tematu
: Motocykl zarejstrowany na A2
Witam mam pewne wątpliwości ,żeby nie było szukałam już pełno informacji na ten temat i zdania są podzielne. Co się dzieje w sytuacji gdy osoba posiadająca uprawnienia na kategorie A2 porusza się motocyklem ,który w dowodzie ma wbite mniej kw ( ponizej 35 kw czyli dopuszczone do tej kategori ) a tak naprawde motocykl nie jest zdławiony i posiada więcej koni ? Co się dzieje przy wypadku ? Czy rzeczoznwca może dojść do tego ,że motocykl ma więcej koni i osobe traktują jako kogoś nie posiadającego uprawnień na ten motocykl i pociąga to za soba wiele konsekwencji ? Jak wiadomo mam gs 500 ale chce przesiąść się na kawasaki zx4r (chciałabym coś w sportowej budzie, czterocylindrowego , jak dla mnie kawasaki jest lżejsze). Oczywiście chce kupić zx4r zarejstrowaną na A2 , lecz w większości przypadków tak naprawde te motocykle tylko widnieją w dowodzie jako zdławione w rzeczywistości jest inaczej . Czy po kupnie takiego motocykla zarejstrowanego na A2 ,jeśli pojadę na hamowanie i okaże się ,że posiada jednak więcej koni ,to mogę w warunkach garażowych go zdławić lub u mechanika ? Chciałabym jeździć legalnie bez obaw ,że przy wypadku okaże się nagle ,że motocykl ma więcej koni i nie posiadam na niego uprawnień. Spotkaliście się już z taka sytuacja ?
:
Poczekaj rok, zrób A i będziesz mogła cieszyć się pełną mocą bez obaw czy ktoś to sprawdzi czy nie
:
Już rozmyślałam też nad tym , ale stwierdziłam,że nie ma sensu czekać , prawko na A mogę dopiero zrobic w 2016 roku , a niestety ale polskie prawo ciągle zmienia ,komplikuje ,niewiadomo co będzie za 2 lata a po 2 bardzo zależy mi na małej zxr , lepiej mi się na niej siedzi,jest lekka i ma owiewki co jest dla mnie wielkim plusem
:
To nie ma się nad czym zastanawiać, tylko iść w Kawę, a jeżeli chce się mieć wszystko czyściutko w papierkach i w praktyce to można "zdusić", chociaż różnie na to patrzą w urzędach, ale skoro w warsztatach takie zabiegi profesjonalnie robią i druczki z hamowni wydają, to czemu nie Tutaj na przykład zajmują się dostosowywaniem mocy pod A2
:
Słyszałaś jakie opinie maja silniki ZXR400? I jak padnie to nie ma skąd wziąć drugiego?
:
Podejrzewam, że w przypadku tego silnika to kłania się stopień jego regularnego serwisowania i nie pałowania go w przeszłości, bo jest bardzo wysokoobrotowy i wysilony, więc wszystko zależy jak ktoś dbał i jeździł. Nie wszyscy muszą jeździć GSami, jak ktoś chce egzotyczny motocykl to niech kupuje, byle z głową Nie słyszałem, żeby te silniki miały jakieś wady konstrukcyjne, jedynie destruktywna eksploatacja mogła niektóre egzemplarze zniszczyć.
:
Znalezienie egzemplarza w dobrym stanie będzie bardzo trudne. Prawie w ogóle nie ma tego do sprzedaży. Zresztą nie przypadkowo. Większość się porozbijała a w reszcie zdechły silniki. Ogólnie te silniki wytrzymują ok.50tys km. A znalezienie takiego silnika jakieś 10 lat temu graniczyło z cudem.
Ja bym szukał CBR600. Sprzęt ciężko zniszczalny a części od metra wszędzie.
Chyba że ktoś szuka problemów
Ja bym szukał CBR600. Sprzęt ciężko zniszczalny a części od metra wszędzie.
Chyba że ktoś szuka problemów
:
CBR 600 nie da się zarejestrować na A2.
"– Potrafimy?
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
:
http://otomoto.pl/honda-c...2-M4196637.html
http://otomoto.pl/honda-c...r-M4190856.html
http://otomoto.pl/honda-c...n-M4173078.html
http://allegro.pl/honda-c...4902335273.html
Albo sportowo.Fakt że w dwóch garach SV650S
http://otomoto.pl/honda-c...r-M4190856.html
http://otomoto.pl/honda-c...n-M4173078.html
http://allegro.pl/honda-c...4902335273.html
Albo sportowo.Fakt że w dwóch garach SV650S
:
Widziałem też GSy rejestrowane na A1, ale Patrycja500 napisała że chce jeździć w pełni legalnie, więc takie cuda odstawiane przez znajomych w urzędach komunikacji raczej odpadają.
Edit: teraz zauważyłem, że te motocykle nie są nawet u nas zarejestrowane, więc sprzedawcy po prostu robią ludzi w wała, bo tych motocykli zgodnie z przepisami na A2 zarejestrować się w Polsce nie da.
Edit: teraz zauważyłem, że te motocykle nie są nawet u nas zarejestrowane, więc sprzedawcy po prostu robią ludzi w wała, bo tych motocykli zgodnie z przepisami na A2 zarejestrować się w Polsce nie da.
"– Potrafimy?
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
:
Najprawdopodobniej własnie nikt tu nikogo nie robi w wała bo wygląda to tak: motocykl przyjeżdża np. z Niemiec i ma w dokumentach a najczęściej też i rzeczywiście 34konie. Przy pierwszym przeglądzie diagnosta przepisuje moc z niemieckiego dowodu rejestracyjnego a potem pani w urzędzie komunikacji wpisuje w dowód rejestracyjny 34PS.
Co się potem dzieje i czy właściciel jeżdzi zdławionym czy sobie odblokowuje to juz jego problem
Co się potem dzieje i czy właściciel jeżdzi zdławionym czy sobie odblokowuje to juz jego problem
:
Ale te motocykle nie spełniają przepisów prawnych na kat. A2. Poza wymogiem maksymalnej mocy i stosunku mocy do masy jest tam jeszcze zapis, że motocykl nie może powstać w wyniku zdławienia silnika o mocy przekraczającej dwukrotność tej wymaganej dla A2.
"– Potrafimy?
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
:
Ale nikt tego nie sprawdza czy kiedyś była jakaś inna moc. Biorą to co jest w dokumentach. Problem dopiero powstałby gdyby zmieniac moc w Polsce czyli pierwsza rejestracja i moc 100km a potem ktoś przynosi papiery że zdławił na 34
:
W naszych urzędach da się zarejestrować wszystko na wszystko, co nie znaczy że wszystko jest wtedy cacy. Wystarczy, że w razie W ubezpieczyciel zacznie szukać pretekstu żeby nie wypłacać ubezpieczenia.
"– Potrafimy?
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
:
Odpowiedz do tematu
To samo jest w Niemczech. Jeśli jest zamontowany zestaw dławiący i diagnosta i urząd komunikacji wpisuje jak jest. A potem tylko od właściciela zależy czy jest uczciwy czy chce jeżdzić szybko. Na szczęście nikt nikogo nie śledzi i sprawdza czy sobie odblokował czy nie i tak do następnego badania technicznego
PS. U nas chyba jeszcze nie ma predkości max wpisanej w dowód rejestracyjny bo wtedy wystarczy że kogoś policja namierzy np.przy 180kmh a w dowodzie ma max 150 i zaczyna się problem
PS. U nas chyba jeszcze nie ma predkości max wpisanej w dowód rejestracyjny bo wtedy wystarczy że kogoś policja namierzy np.przy 180kmh a w dowodzie ma max 150 i zaczyna się problem