Przeglądając ogłoszenia natrafiłem na ogłoszenie pewnego młodzieńca z wysp brytyjskich którego motocykl odmówił posłuszeństwa i został poddany czynnikom pogodowym.
Jak wszyscy wiemy bolączką GS'a są ogniska rdzy pojawiające się tym częściej gdy motocykl jest użytkowany niedbale. Pytanie pozostaje więc czy przed wyborem zakupu motocykla warto rozważać zakup anglika ? Lub może inaczej ? Jeżeli tuning naszego GS'a to może rost style ?
Odpowiedz do tematu
: Angliki czyli "prawie jak nowy"
: Re: Angliki czyli "prawie jak nowy"
Pytanie całkowicie bez sensu .... Liczy się stan techniczny konkretnego egzemplarza, a nie to czy pochodzi z Polski, Niemiec, Anglii czy Bora Bora.
Myślisz, że w PL czy DE nie znalazłbyś motocykli w takim stanie jak ten ze zdjęcia?
Chemical napisał/a: |
Pytanie pozostaje więc czy przed wyborem zakupu motocykla warto rozważać zakup anglika ? |
Pytanie całkowicie bez sensu .... Liczy się stan techniczny konkretnego egzemplarza, a nie to czy pochodzi z Polski, Niemiec, Anglii czy Bora Bora.
Myślisz, że w PL czy DE nie znalazłbyś motocykli w takim stanie jak ten ze zdjęcia?
Romet Kadet 110 Automatic '90/'91 -> Keeway Matrix '06 -> Suzuki GS 500 '93 -> Suzuki SV650N '03 -> Yamaha TTR 600 -> Jawa 353/04 '61 & Aprilia Pegaso 650 I.E.
:
kempes, nie zrozumiałeś mojego posta. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę co napisałeś a mój post miał wnieśc trochę humoru bo szczerze to pierwszy raz widze taki zajazd.
:
Może w takim razie przeniesiemy do działu Humor.
:
Odpowiedz do tematu
Przenieśmy zatem.