Od tygodnia mam GS-a, niby ładny i w miarę utrzymany, ale właściciel nie poinformował mnie, że bierze olej i że jak się rozgrzeje tak porządnie to zaczyna stukać coś spod pokrywy zaworów. Stukanie wydobywa się tylko na postoju(w czasie jazdy tego nie słychać), po przechyleniu w prawo albo w lewo stukot momentalnie ustaje, może miał ktoś coś podobnego i udzieli mi kilku rad co z tym zrobić?
Jeszcze odnośnie brania oleju, bierze go całkiem sporo bo wlałem mu już 0,5L a zrobiłem nim jakieś 800km, przy tym skubaniec w ogóle nie kopci i nie ma żadnych wycieków z silnika. Czy to pierścionki przepuszczają, czy coś innego siadło?
GS ma około 56 tyś km(pewnie kręcony), jest po wymianie łańcuszka rozrządu i pochodzi z 2002r.
PS. Szukałem na forum w różnych tematach ale nie znalazłem konkretnej odpowiedzi. Byłbym wdzięczny za garść informacji bo jest to mój pierwszy motocykl o którego chcę dbać bardziej niż o dziewczynę
Pozdrawiam
Jak chcesz trochę uciszyć ten klekot i zarazem troszkę zmniejszyć spalanie oleju to wymień na 10w50.![]:->](images/smiles/diabelek.gif "]:->")
Podczas reg. zamiast klucza można użyć np klucza imbusowego (nie pamiętam czy 4 czy 5 ale musi być gięty czyli L). Najpierw mierzysz wszędzie luzy potem wyciągasz płytki na których luz jest za mały (rzadko się zdarza żeby był za duży ale i tak bywa) i mierzysz ich grubość (pamiętaj która skąd, nie patrz na opisy na płytkach bo często są szlifowane więc trzeba zmierzyć) i albo się uda podmienić miejscami albo trzeba dokupić (śmiało można się w serwisach wymienić na płytki albo kupować używane). Potem koniecznie regulacja i synchronizacja gaźników.