Piszczenie/skrzypienie w przednim kole
Odpowiedz do tematu

: Piszczenie/skrzypienie w przednim kole
Bry wszystkim :)
Problem jak w temacie. Jadę sobie jadę, nagle dochodzi mnie powoli jakieś piszczenie czy skrzypienie. Pierwsza myśl - klocki. Jadę dalej. Znowu. Ściągnąłem kask, rozpędziłem się troszkę, zgasiłem silnik i słucham. Piszczy w okolicach osi przedniego koła. Do tego przy powiedzmy 70 km/h (+-30km/h) kierownicą delikatnie trzepie. Cały czas tak samo. Motocykl jakby troszeczkę podskakiwał. Czuć to tylko jak puszczę kierownice. Do tego efekt ten jest nagły, znaczy wcześniej nic takiego nie było. Żadnego piszczenia, skakania, trzepania. Nie zaliczyłem żadnego krawężnika, ciśnienie jest ok. Opona jest w miarę. Hmm?

:
Łożysko?

Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'

Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania.
:
Tak po prostu? Bezceremonialnie?

:
Po prostu mogło się zużyć. W kole jest ośka i łożyska, zbyt wiele do sprawdzenia nie ma i jak piszczy/skrzypi to pewnie łożysko, rozbierz i sprawdź, ewentualnie przesmaruj ośkę.

Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'

Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania.
:
Tak też się spodziewałem, że to łożysko będzie. Ale liczyłem na coś "ekstra" :D

:
Rozebrałem, obejrzałem, posłuchałem - łożyska są OK. Czy napęd linki prędkościomierza może wydawać takie odgłosy? Jeżeli tak to co z nim można zrobić (pewnie poza wymianą)?

:
Nikt nie ma więcej pomysłów?

:
Problem rozwiązany - skrzypiał mechanizm napędu linki, w środku było sucho, rdzawo i opornie. Po przesmarowaniu wszystko jest ok. Ciekawe tylko na jak długo...

dembis
[Usunięty]
:
Hej! Ja mam podobny problem tyle że u mnie coś cyka, tyka czy jak to nazwać. Podjechałem do mechanika który stwierdził że to nie łożysko tylko najprawdopodobniej linka prędkościomierza, gdyż dzwięk nasila się ze wzrostem prędkości. Odkręciłem zatem linkę od koła ale niestety ciągle cyka. Przejrzałem tarczę i klocki i jest ok. Pokręciłem kołem na centralce i dzwięk ten dochodzi z miejsca gdzie osadzone jest łożysko. Więc teraz pytanie czy można to łożysko jakoś nasmarować? Smarem do łańcucha? Zastanawiam się czy podczas mycia moto myjką ciśnieniową nie dostał się tam jakiś brud?
Pozdrawiam

:
Jak łożysko nadmiernie hałasuje to smarowanie już nie pomoże. Musisz wymienić. Ja moto nigdy nie myje myjką podciśnieniową właśnie z obawy przed wypłukaniem smaru z łożysk i innych miejsc, które muszą być dobrze smarowane.

P.S Smar do łańcucha się nie nadaje. Kup choćby smar ŁT-43.

Romet Kadet 110 Automatic '90/'91 -> Keeway Matrix '06 -> Suzuki GS 500 '93 -> Suzuki SV650N '03 -> Yamaha TTR 600 -> Jawa 353/04 '61 & Aprilia Pegaso 650 I.E.
:
kempes napisał/a:
Musisz wymienić. Ja moto nigdy nie myje myjką podciśnieniową właśnie z obawy przed wypłukaniem smaru z łożysk i innych miejsc, które muszą być dobrze smarowane.

Jak się wali po łożyskach to tak jest, ja nigdy nie myję niczym innym i nic się nie dzieje.

Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'

Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania.
:
tmi napisał/a:
kempes napisał/a:
Musisz wymienić. Ja moto nigdy nie myje myjką podciśnieniową właśnie z obawy przed wypłukaniem smaru z łożysk i innych miejsc, które muszą być dobrze smarowane.

Jak się wali po łożyskach to tak jest, ja nigdy nie myję niczym innym i nic się nie dzieje.


Łożyska są fabrycznie osłonięte, ale to że w Twoim egzemplarzu są one w tak dobrym stanie że nie przepuszczają wody to nie jest regułą dla wszystkich GS'ów, więc jeśli ktoś nie jest pewny ich stanu to niech nie myje kół pod wysokim ciśnieniem. Proste...

Romet Kadet 110 Automatic '90/'91 -> Keeway Matrix '06 -> Suzuki GS 500 '93 -> Suzuki SV650N '03 -> Yamaha TTR 600 -> Jawa 353/04 '61 & Aprilia Pegaso 650 I.E.
:
No racja, czyli po jeździe w deszczu gdy mamy do domu 20km zwykły deszcz też może wypłukać smar z łożysk a co dopiero myjka.

Prędkość - Bogiem,
Turbo - Nałogiem,
Nitro -Zabawą,
Prowadzenie - podstawą...
:
kempes napisał/a:
Łożyska są fabrycznie osłonięte, ale to że w Twoim egzemplarzu są one w tak dobrym stanie że nie przepuszczają wody to nie jest regułą dla wszystkich GS'ów, więc jeśli ktoś nie jest pewny ich stanu to niech nie myje kół pod wysokim ciśnieniem. Proste...

Nie rozumiem, wytłumacz mi po co walić ciśnieniem po łożysku? jak ktoś tak myje motocykl to jest idiotą. To jest dopiero proste.

:
tmi napisał/a:
Nie rozumiem, wytłumacz mi po co walić ciśnieniem po łożysku? jak ktoś tak myje motocykl to jest idiotą. To jest dopiero proste.


Wytłumaczyć ci tego nie potrafię bo sam tego nie robię i nie wiem czym kierują się ludzie myjąc tak moto, ale wiele razy już widziałem jak gość podjeżdża na myjkę ciśnieniową i wali wodą z tą pianą i jakimś mikro proszkiem po kołach również w okolicy łożysk, a wtedy jeśli osłonki nie są szczelne to..... wiadomo.

Romet Kadet 110 Automatic '90/'91 -> Keeway Matrix '06 -> Suzuki GS 500 '93 -> Suzuki SV650N '03 -> Yamaha TTR 600 -> Jawa 353/04 '61 & Aprilia Pegaso 650 I.E.
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.