GS500f '04 by Agi
Odpowiedz do tematu

: GS500f '04 by Agi
Jako świeżynka na forum, przedstawiam Wam mojego GS'a, coby łatwiej było mnie rozpoznać na drodze :hyhy:
Moto ma nawinięte ponad 38k km, moje jest coś koło 700km, w końcu mam go dopiero od jakichś 2 tygodni.
Rok prod.: 2004, z papierów wynika, że pierwsza rejestracja miała miejsce we wrześniu 2005 roku, jestem 5 właścicielem tego sprzęcika [trochę to przeraża].
Wyróżniają go porysowane owiewki, moto najprawdopodobniej leżało na obu stronach, poprzedni właściciel mówił, że już taki porysowany kupił; na chwilę obecną nie przeszkadza mi to, może kiedyś coś z tym zrobię [nie ma tragedii].
Jestem mega-zadowolona z zakupu, łatwość z jaką prowadzi się ten sprzęcik mnie po prostu rozwala, moto samo składa się w łuki. Co chyba najważniejsze, jest niższy o 15mm od Apki, a dla mnie to dużo, gdyż nie grzeszę wzrostem, teraz jestem w stanie wycofać moto siedząc na nim [na apce było to dość trudne, najczęściej schodziłam z moto, cofnęłam, postawiłam na stopce i dopiero wtedy wsiadałam :D ].
Czas na najważniejsze, czyli zdjęcia:

Vulnerant omnes, ultima necat
f0rever
[Usunięty]
:
Jak motor prosty, nie ściąga, technicznie ok, to wizualne rzeczy za bardzo nie grają roli, przynajmniej ja jestem takiego zdania :)

Gratulacje zakupu :)

Ps. Można zdradzić rąbek tajemnicy, i napisać cenę ? :)

:
no to mam kolejną siostrę bliźniaczkę :P pozdrowionka :)

:
motocykl ładny, a gdzie właścicielka? :wstyd:

:
f0rever napisał/a:
Ps. Można zdradzić rąbek tajemnicy, i napisać cenę ? :)

Dałam za niego 7200,-

Cytat:
a gdzie właścicielka?

Jak się zrobi ciekawe zdjęcie, to i właścicielka się ujawni :D

Ostatnio zmieniony przez Agi Sro 27 Kwi, 2011, w całości zmieniany 1 raz
Vulnerant omnes, ultima necat
:
A jak ci sie sprawowała ta rs 125?

:
RSka to masakra, chyba trafiłam na padake. Po miesiącu od zakupu zatarł się silnik, naprawiłam. Pierwszy wyjazd po remoncie - padła skrzynia biegów, wymieniłam. Później było trochę spokoju, bo sezon się skończył :D . Po kilku przejażdżkach jakieś walnięcie w silniku, rozebrałam - okazało się, że ułamał się jeden ząbek w koszu sprzęgłowym, przy okazji wymieniłam sobie wtedy tarcze sprzęgłowe. Po tej mininaprwie było w porządku, nie licząc jakiegoś tarcia przy ruszaniu [teraz już wiem co to było]. W czerwcu zeszłego roku padł mi starter, nie do końca wiem co było wtedy przyczyną, ale jakoś dało się to naprawić [stało się to po tym jak w drodze nad morze zgubiłam gdzieś stopkę :rotfl: , w drodze powrotnej połamał się języczek zaworu wydechowego, wymieniony przy głównym remoncie]. Pojechałam na zlot, przyszlifowałam lewy bok, ale wszystko działało. W październiku znowu padł starter, naprawiłam to dopiero na początku marca - okazało się, że kabel od rozrusznika się przepalił. Po przejechaniu 50km silnik znowu odmówił posłuszeństwa, jak to kupujący określił skończyła się kompresja; na nieszczęście dla mnie skończyła się 2km od domu, więc musiałam ją pchać.
Dzięki Aprilce jestem przewrażliwiona, gdy nie słyszę pracy silnika GSa [na wciśniętym sprzęgle] to mam schizę, że silnik mi zgasł i muszę delikatnie dodać gazu, żeby usłyszeć silnik :D .

Vulnerant omnes, ultima necat
mr0zd
[Usunięty]
:
Włoskie 125ccm w 2t.

Więcej mówić nie trzeba...

Damian
[Usunięty]
:
weeź ja miałem yamahe dt 80, tdr 125, nie zależnie czy włoskie czy niemieckie czy japonskie 2t, i tak trzeba remontować co jakiś czas i tak. Ile ja się na grzebałem przy tym ;( aż mi się płakać chciało, Olej do paliwa:/, żal już nigdy nie kupie 2t. Gsem wyleciałem juz pare razy w traskę i nic, nawet nie zakaszlał, przy 2t zawsze coś się zdażyło, jak nie kabelek to świeca, jak nie gaźnik to się śrubka odkręciła, ajjjj ,

mr0zd
[Usunięty]
:
Kumpel z nami NSRą śmigał.
Tylko musiał oleju pilnować, tak to żadnych problemów nigdy mu nie przysporzyła.
No ale po sezonie remoncik za grube pieniądze niestety :/

Damian
[Usunięty]
:
nom, te remonty są nie uniknione, chyba ze kupisz nowy(oczywiście Japoński jakiś NSR czy tam Yamahe jakąś) i szanujesz to z 30tyś zrobisz bez remontu. Więcej nie ma mowy. Tłok, uszczelniacze, łożyska na wale,wyważanie wału, korba do wymiany i już wtedy max 20tyś km jak szanujesz. i silnik się kończy.

mr0zd
[Usunięty]
:
No ale nie miał nigdy sytuacji że mu skrzynia padła, albo zawór się ułamał, nigdy z nią problemu nie miał, a nie oszczędzał jej. Non stop guma i stopal na światłach :D

:
Malutka aktualizacja.
Przy sprzęcie nic się praktycznie nie zmieniło, został tylko maźnięty uchwyt pasażera, no i przebieg troszeczkę wzrósł - do 41508km :D
Wczoraj (tj. 26.06) pojechałam sobie z kumplem na wycieczkę do Torunia. Dystans tego dnia to 391km, muszę się przyzwyczaić do takich dystansów :D
Poniżej foto gdzieś spod Torunia, no i się ujawniam :hyhy:

By agi7

By agi7

By agi7

Ostatnio zmieniony przez Agi Sro 29 Cze, 2011, w całości zmieniany 1 raz
Vulnerant omnes, ultima necat
LuIza
[Usunięty]
:
Bardzo ładnie :)
Tylko zapomniałaś o koleżance ;)
Też wczoraj jeździłam....jak zawsze samotnie ;)

:
Hehe.. :) bardzo fajny motocykl.. ;) nie ważne obtarcia.. ważne, że Tobie jest wygodnie etc :)

Krasnal DRZ400E
------------------------------
SÓZÓCKI ll GS500F || Chądzina 600f4i '03 || Brzydal GS650F Dakar|| Jamaszka XT600 '00
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.