Przesunięty przez: leon Sob 16 Sie, 2008 |
Smigacie przez zime? |
Autor |
Wiadomość |
vitucky [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010
|
|
|
przez jakis czas zimową pora w zeszlym roku musialem jezdzic do roboty 30 km, temp nieco ponizej 0.Najciekawiej to mi sie jechalo jak mokry snieg napierniczał oczywiscie na drodze go bylo pelno,szybka w kasku opuszczona parowala, podniesiona snieg walil do srodka.Hardkor! Nie polecam. |
|
|
|
|
Piotras_5
Model GSa: Inny motocykl
Dołączył: 10 Sie 2010 Pochwał: 13 Posty: 2355 Skąd: Krotoszyn
|
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010
|
|
|
generalnie dla mnie jazda już poniżej około 10 C to nie jest frajda... Co kto lubi w sumie, ale ja wole pośmigać jak jest ciepło |
|
|
|
|
Misiek [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010
|
|
|
Każdy woli pośmigac jak jest ciepło , ale "jak się niema co się lubi , to się lubi co się ma" wiem po sobie ostatnio jak wróciłem z latania to jak spojrzałem na termometr to było -3. |
|
|
|
|
tmi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37 Dołączył: 03 Lut 2009 Pochwał: 28 Posty: 2331 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010
|
|
|
+8, poniżej nie wsiadam. A co do latania w niższych temperaturach lub wręcz minusowych - jeśli będzie zimą taki dzień, a droga będzie suchutka i będzie świeciło słońce to przecież taka przejażdżka da więcej radochy właśnie w taki dzień niż w normalny w sezonie i jeśli o mnie chodzi to wyczekuję właśnie takiego dnia. |
_________________ Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'
Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania. |
|
|
|
|
Misiek [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010
|
|
|
W jakiejś gazecie motocyklowej kiedyś mi się rzuciło w oczy coś o zimowych oponach motocyklowych . Ale to raczej na wczesna wiosnę i takie błoto pośniegowe bardziej, niż śnieg |
|
|
|
|
Duellis [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 03 Lis, 2010
|
|
|
tmi napisał/a: | jeśli będzie zimą taki dzień, a droga będzie suchutka i będzie świeciło słońce to przecież taka przejażdżka da więcej radochy właśnie w taki dzień niż w normalny w sezonie i jeśli o mnie chodzi to wyczekuję właśnie takiego dnia. |
Mam tak samo, chcę przejechać się wśród oszronionych drzew i śniegu na polach, ale o suchej szosie (ale wymagania, nie? .
Co do śniegu to crossy i enduro sobie radzą, jak moto jest przystosowane do jazdy w błocie to i po śniegu pojedzie (oczywiście ważne są porządne, terenowe opony): http://www.youtube.com/watch?v=UQAVcE_612Y . GS 500 w takiej roli widzę słabo. |
|
|
|
|
Podkopnik
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 35 Dołączył: 12 Lip 2008 Pochwał: 5 Posty: 1023 Skąd: Warszawa/Opoczno
|
Wysłany: Sro 03 Lis, 2010
|
|
|
vitucky napisał/a: | Najciekawiej to mi sie jechalo jak mokry snieg napierniczał oczywiscie na drodze go bylo pelno,szybka w kasku opuszczona parowala, podniesiona snieg walil do srodka.Hardkor! Nie polecam. |
Również nie polecam. Raz jechałem i mi wystarczy hehe.
W tamtym sezonie jeździłem do pierwszego śniegu temp oscylowały od okolic minusowych do ok plus 5-8 stopni. Wg moich odczuć przy temp trochę powyżej zera przy suchej jezdni nie zauważyłem jakiegoś drastycznego spadku przyczepności. Śmigałem na Dunlopach arrowmaxach . W tym sezonie jak narazie nie mam okazji polatać w te mroźne poranki bo nowe moto będzie dopiero na wiosne |
_________________ Człowiek to jedyna istota na ziemi która zetnie drzewo zrobi z niego papier i napisze na nim "Ratujcie drzewa" |
|
|
|
|
grzes87
Model GSa: GS 500E
Wiek: 37 Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 301 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sro 03 Lis, 2010
|
|
|
wszystko jest mozliwe, ostanio z kolega gadalem ze mozan bylo by smigac zima przy suchej nawierzchni gdyby miec:
-koce grzewcze na opony (powiedzmy 600 zeta)
-grzane manetki (250 zeta)
-grzane skarpety (300 zeta)
-grzana kamizelka pod kurtke (400 zeta)
lub grana kurtka (1200 zeta)
do tego dobry garnek i kominiara plus ewentualnie jeszcze kocyk na moto i mozan smigac
ale jak zwykle chodzi o kase bo podane przeze mnie ceny odstraszaja...
a tutaj link do ogrzewanych ciuchow http://www.motogen.pl/lab...lan,art112.html
poza tym wszyskto zalezy od indywidualnego podejscia. ja np nie jezdze w deszcz bo mi szkoda moto i ciuchow ale gdybym zarabial jakas kase powiedzmy srednia krajowa nawet i mogl sobie pozwolic na szalnestwa bez rezygnacji z przyjemnosci byle nazbierac na moto to wtedy zmiania sie podejscie do moto i uzytkowania go |
_________________ od 06.07.2009 SUZUKI GS500E Slingshot rider
od 09.09.2010 YAMAHA FZS 600 FAZER rider
od 10.05.2013 HONDA CBF 1000 A rider |
|
|
|
|
k2
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 51 Dołączył: 04 Maj 2008 Pochwał: 1 Posty: 698 Skąd: Świętochłowice
|
|
|
|
|
grzes87
Model GSa: GS 500E
Wiek: 37 Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 301 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sro 03 Lis, 2010
|
|
|
a tu jeszcze kocyk o ktorym wspominialem. http://www.motogen.pl/lab...tane,art43.html
jak mial bym pare tysi wolnego na gadzety to na pewno smigal bym zima |
_________________ od 06.07.2009 SUZUKI GS500E Slingshot rider
od 09.09.2010 YAMAHA FZS 600 FAZER rider
od 10.05.2013 HONDA CBF 1000 A rider |
|
|
|
|
tmi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37 Dołączył: 03 Lut 2009 Pochwał: 28 Posty: 2331 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Sro 03 Lis, 2010
|
|
|
k2 napisał/a: | Przesadzacie z tymi opowieściami. Jak się ma ochotę to wszystko można:
Alaska Deel 29
Extreme Alaska motor adventure-Deel 30-Canada/Alaska |
W sumie na Elefanta ludziki też docierają, nie tylko z Polski, czytałem relacje z wyprawy na ten zlot kolegi z innego forum, a leciał na KTM Adventure (lub LC4?, coś takiego) z UK i jakoś dojechał.
Ta R1 z tymi kuframi wygląda cudownie |
_________________ Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'
Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania. |
|
|
|
|
Plaster [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 03 Lis, 2010
|
|
|
grzes87 napisał/a: | ...ja np nie jezdze w deszcz bo mi szkoda moto i ciuchow... |
Bez przesady, jak polatasz kilka razy w sezonie w deszczu to niby jaki to ma wplyw na niszczenie moto i ciuchow?? Ja jezdze wtedy kiedy chce i mam na to ochote.
W zimne dni trzeba uwazac ostatnio po robocie poszedlem polatac i na wyjsciu z ciasnego winkla mialem lekki poslizg tylnego kola, wiec potem jechalem juz wolniej, bo czulem ze guma nie trzyma juz tak dobrze Generalnie staram sie unikac jazdy ponizej 5st na mokrej nawierzchni. |
|
|
|
|
grzes87
Model GSa: GS 500E
Wiek: 37 Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 301 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sro 03 Lis, 2010
|
|
|
Plaster, kilka razy to nie ciagle sa i tacy co jezdza w kazdych warunkach nawet jak potok plynie ulicami. jak mnie deszcza ngle zaskoczy w trasie to sila rzeczy jakos musze sobie poradzic ale jeszcze nie jezdze z zalozeniem ze mi to lotto |
_________________ od 06.07.2009 SUZUKI GS500E Slingshot rider
od 09.09.2010 YAMAHA FZS 600 FAZER rider
od 10.05.2013 HONDA CBF 1000 A rider |
|
|
|
|
muminek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 31 Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 336 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010
|
|
|
jak ojciec da to smigacie ; D widzialem u siebie w miescie typka co w styczniu na moto jechal totalna chlapa (w sensie snieg), samochodem w niektorych miejsach nie bylo latwo, a on sobie na moto czyli jak sie chce to mozna. |
|
|
|
|
midd
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 38 Dołączył: 03 Lip 2008 Pochwał: 5 Posty: 951 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010
|
|
|
Cytat: | czyli jak sie chce to mozna. |
no pewnie ze można, po wódzie też sie da
tak samo w nocy bez swiateł
albo bez kasku - wszystko sie da
pytanie czy jest to tego warte |
_________________ http://www.bikepics.com/members/beer4free/ |
|
|
|
|
|