Przesunięty przez: leon Sob 16 Sie, 2008 |
Smigacie przez zime? |
Autor |
Wiadomość |
Arronax [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 05 Lis, 2010
|
|
|
Brak innego środka transportu przekonuje mnie, że warto dopóki będzie to możliwe, jeździć po Krakowie na moto. Autobus jedzie 2x, tyle też nie jest przyjemne więc przynajmniej zaoszczędzę czas przy podobnym braku komfortu. |
|
|
|
|
kruk [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 06 Lis, 2010
|
|
|
2 lata temu jeździłem w zimę, ale skuterem. Kupiłem w połowie grudnia i od razu zacząłem śmigać. Odpuszczałem tylko przy wyjątkowo złej pogodzie. Najdłuższą przerwę jaką miałem to chyba 12 dni bez jazdy. Ale fakt, że były to raczej krótkie dystanse i tylko w mieście, poza tym skuter to nie motocykl. Do końca zimy zrobiłem jakieś 400-500 km. W tym czasie zaliczyłem jedną delikatną glebę gdy jechałem w nocy i niespodziewanie (jak to w zimie ) zaczął padać obfity mokry śnieg. Przy skręcaniu na minimalnej prędkości straciłem przyczepność i się obaliłem. Oczywiście tamtej zimy nie powstrzymało mnie to przed kontynuowaniem jeżdżenia, ale już na następną zimę darowałem sobie i odstawiłem skuter na początku listopada. I dobrze, bo ostatnia zima była wyjątkowo nieprzyjemna, więc nawet jakbym chciał, to za wiele bym nie pojeździł. GS-a kupiłem na początku stycznia, gdy cała Polska została sparaliżowana przez opady śniegu. Pociągi nie były w stanie jeździć, więc ja sobie jazdy nową zabawką też odpuściłem. Dopiero w połowie marca zacząłem sezon. Teraz jeszcze jeżdżę, ale myślę że za 1-2 tygodnie odstawię moto na zimowy sen.
Podsumowując - jak się bardzo chce, to się da, pewnie nawet motocyklem. Pozostaje pytanie czy ma to większy sens i ile w tym przyjemności, a ile niepotrzebnego ryzyka. A to są kwestie indywidualne i każdy sam sobie musi na nie odpowiedzieć. |
|
|
|
|
Yarccom
Wiek: 44 Dołączył: 24 Wrz 2007 Pochwał: 5 Posty: 1934 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 06 Lis, 2010
|
|
|
kruk napisał/a: | Pozostaje pytanie czy ma to większy sens i ile w tym przyjemności, a ile niepotrzebnego ryzyka |
i to powinno byc podsumowaniem całego tematu |
_________________ Suzuki GS 500 '2001 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany |
|
|
|
|
k2
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 51 Dołączył: 04 Maj 2008 Pochwał: 1 Posty: 698 Skąd: Świętochłowice
|
|
|
|
|
Duellis [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 11 Lis, 2010
|
|
|
kruk napisał/a: | Pozostaje pytanie czy ma to większy sens i ile w tym przyjemności, a ile niepotrzebnego ryzyka. |
To można odnieść ogólnie do jazdy motocyklem, niezależnie od warunków |
|
|
|
|
kruk [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 12 Lis, 2010
|
|
|
W dobrych warunkach to pytanie byłoby retorycznym, żeby nie powiedzieć głupim. |
|
|
|
|
Paulo [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 13 Lis, 2010
|
|
|
Duellis napisał/a: | kruk napisał/a: | Pozostaje pytanie czy ma to większy sens i ile w tym przyjemności, a ile niepotrzebnego ryzyka. |
To można odnieść ogólnie do jazdy motocyklem, niezależnie od warunków |
To w ogóle można odnieść do samej istoty życia |
|
|
|
|
Kaos303 [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 14 Lis, 2010
|
|
|
Amen |
|
|
|
|
kiler1906 [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 14 Lis, 2010
|
|
|
Co do tej BM-ki to kto ma pieniądze na taki motocykl to ma pieniądze by zrobić go tak by jeździć w zimę lecz na ulicę ciężko chyba by było wyjechać bo zakręty itd i nagle bez śniegu he he mogło by być kolorowo ; D
A co do Polski i jeżdżenia na śniegu to krzyż na drogę ; D
Po deszczu jest ch. a po śniegu to już musi być naprawdę kolorowo ; D |
|
|
|
|
twoj.pol
Model GSa: GS 500E
Wiek: 47 Dołączył: 08 Paź 2013 Posty: 47 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: Sob 14 Lut, 2015
|
|
|
Nie jeżdżę. Bez sensu, bez przyjemności i głupie zwyczajnie. |
|
|
|
|
Semy
Model GSa: GS 500E
Wiek: 35 Dołączył: 29 Wrz 2013 Pochwał: 2 Posty: 268 Skąd: Stolarzowice
|
Wysłany: Nie 15 Lut, 2015
|
|
|
Jeden poślizg (oby ostatni) zaliczyłem latem na piasku. Nie chcę sprawdzać mojego szczęścia w jeszcze mniej sprzyjających warunkach czyli zimą gdzie lód i asfalt stają się parą kochanków i nic tylko chcą jedno na drugim leżeć. |
|
|
|
|
komandosek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 35 Dołączył: 09 Cze 2011 Pochwał: 2 Posty: 195 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 15 Lut, 2015
|
|
|
Ja przejezdzilem kilka "zimowych" sezonów. Ogolnie nie polecam ale dac sie da. Dopiero zimą wychodzi na na jaw jaką motocyklową cipeczką sie jest bo jezdzi sie duzo trudniej. |
|
|
|
|
squarek
Model GSa: Inny motocykl
Dołączył: 31 Mar 2011 Pochwał: 13 Posty: 473 Skąd: WGM
|
Wysłany: Wto 17 Lut, 2015
|
|
|
Ja tam latam cały rok. Sezon zakończyłem w wigilię, zacząłem na początku stycznia. Odpowiednie moto, dobre opony, dobre ciuchy + grzane manety i spokojnie można latać. Jeździłem po śniegu, toczyłem się po lodzie i gleby nie było.
Po śniegu na oponach (M+S) można spokojnie jechać, na lodzie to już ślizgawka i walka z uciekającym tyłem. |
_________________ SÓZÓCKI GS500 ---> KAWAŁSRAKI ER6F ---> SÓZÓCKI FX650 FREEWIND ---> MOTÓRYNKA YBR250
|
|
|
|
|
ngobs [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 10 Cze, 2015
|
|
|
Ja o kazdej porze jezdze. Jak komus sprawia frajde jazda na motorze to zadna pogoda go nie zlamie. I tak jest ze mna. Wiadomo ze zimą trudniej jest jezdzic ale przy odpowiednich oponach i dobrym nastawieniu wszystko sie da. Pozdrawiam wszystkich motocyklistow! |
|
|
|
|
JarkoRBK
Model GSa: GS 500E
Wiek: 33 Dołączył: 02 Lut 2014 Posty: 53 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 19 Cze, 2015
|
|
|
ja śmigam w zime na sankach |
_________________ Patrz w lusterka dwa razy - ojcowie,synowie,mężowie są wszędzie ! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|