Transplantacja silnika - problem z obrotami |
Autor |
Wiadomość |
raszek [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 26 Kwi, 2010 Transplantacja silnika - problem z obrotami
|
|
|
Witam
Po zmianie silnika nie mogę dać sobie rady z obrotami na starym silniku gaźniki były regulowane i synchronizowane wygląda to tak odpalam na ssaniu działa i powoli spuszczam ssanie normalka i chodzi na wolnych obrotach jednak gdy dodam gazu nie schodzi z obrotów tzn. przygazuje do około 9tyś schodzi ale tylko do oklo4 i już, gdy zgaszę i odpalę ponownie chodzi normalnie na wolnych jednak gdy znowu przygazuje sytuacja się powtarza myślałem ze łapie gdzieś lewe powietrze ale to raczej chyba nie możliwe sprawdziłem już wszystko, odpada zacinanie się linki, ssanie brudne dysze dodam ze filtr powietrza i tłumik był założony.
Ważne gdy się przejechałem i pościłem gaz tzn hamowałem silnikiem słychać jak gdzieś z silnika szczela prycha powietrze podobny efekt do tego jak jest źle ustawiony zapłon. Silnik kupiłem bez impulsatora założyłem mój ze starego silnika chyba nie trzeba nic ustawiać - zapłon.
Jakieś pomysły pytania??
Silnik kupiłem z rozbitego moto 1995rok 36tys z zew. tzn. wygląd nie był porysowany nie był nigdzie ulany olejem z wyglądu ładny zadbany nie moglem go odpalić bo był wymontowany z ramy. |
|
|
|
|
jacek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 42 Dołączył: 14 Wrz 2008 Pochwał: 1 Posty: 723 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 26 Kwi, 2010
|
|
|
Sprawdzałes/wymieniałes oringi pod króccami ssącymi?
Założyłeś uszczelki pod kolektory wydechowe?
Po za tym zagladałes przed włożeniem silnika w rame do rozrzadu i sprawdzałes zawory? |
Ostatnio zmieniony przez jacek Wto 27 Kwi, 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
raszek [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 27 Kwi, 2010
|
|
|
oringi sprawdzilem są OK
uszczelki pod kolektorem wydechowym NIE |
|
|
|
|
Leszczu [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 27 Kwi, 2010
|
|
|
Co do uszczelek pod kolektorami to jezdzilem jeden dzien bez nich, przy wymianie poprostu zostaly w starym silniku (musialem je srubokretem wyskrobac) i objawami byly strzaly przy schodzeniu z obrotow wlasnie podczas chamowania silnikiem i dzwiek traktora.
Wyszedlem z zalozenia, ze jesli silnik zaglusza tlumik, a dzwiek nasila sie z przodu silnika to musza byc te uszczelki.
Sprawdz to tak jak napisal jacek! |
|
|
|
|
Special [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 27 Kwi, 2010
|
|
|
sprubuj na PRI kranik i odpal
mialem to samo na ON okazalo sie ze mam przypchany doplyw paliwa na PRI bylo ok
TYLKO Z TYM PRI TO TYLKO DO SPRAWDZENIA A NIE DO JEZDZENIA:) |
|
|
|
|
Breżniew
Wiek: 51 Dołączył: 30 Lip 2007 Pochwał: 1 Posty: 1268 Skąd: Olecko
|
Wysłany: Wto 27 Kwi, 2010 Re: Transplantacja silnika - problem z obrotami
|
|
|
raszek napisał/a: | Witam
Po zmianie silnika nie mogę dać sobie rady z obrotami na starym silniku gaźniki były regulowane i synchronizowane wygląda to tak odpalam na ssaniu działa i powoli spuszczam ssanie normalka i chodzi na wolnych obrotach jednak gdy dodam gazu nie schodzi z obrotów tzn. przygazuje do około 9tyś schodzi ale tylko do oklo4 i już, gdy zgaszę i odpalę ponownie chodzi normalnie na wolnych jednak gdy znowu przygazuje sytuacja się powtarza myślałem ze łapie gdzieś lewe powietrze ale to raczej chyba nie możliwe sprawdziłem już wszystko, odpada zacinanie się linki, ssanie brudne dysze dodam ze filtr powietrza i tłumik był założony.
Ważne gdy się przejechałem i pościłem gaz tzn hamowałem silnikiem słychać jak gdzieś z silnika szczela prycha powietrze podobny efekt do tego jak jest źle ustawiony zapłon. Silnik kupiłem bez impulsatora założyłem mój ze starego silnika chyba nie trzeba nic ustawiać - zapłon.
Jakieś pomysły pytania??
Silnik kupiłem z rozbitego moto 1995rok 36tys z zew. tzn. wygląd nie był porysowany nie był nigdzie ulany olejem z wyglądu ładny zadbany nie moglem go odpalić bo był wymontowany z ramy. |
Zacznij od sprawdzenia czy są założone małe oringi pod pokrywkami przepustnic uszczelniające króćce do synchro.
Króćce do synchro muszą mieć założone kapturki do normalnej pracy bo będzie tam zasysać fałszywe powietrze. To samo dotyczy wężyka od podciśnienia sterujący otwieraniem kranika. Wszystko musi byc szczelne.
Sprawdź tez tłoczki od układu ssania. Może nie domykają do końca lub są tam zbyt duże luzy i tez zasysa powietrze. |
_________________ Only TDI Octavia 2 FL 1,9BXE
|
|
|
|
|
Special [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 27 Kwi, 2010
|
|
|
Breżniew napisał/a: | Zacznij od sprawdzenia czy są założone małe oringi pod pokrywkami przepustnic uszczelniające króćce do synchro.
Króćce do synchro muszą mieć założone kapturki do normalnej pracy bo będzie tam zasysać fałszywe powietrze. To samo dotyczy wężyka od podciśnienia sterujący otwieraniem kranika. Wszystko musi byc szczelne.
Sprawdź tez tłoczki od układu ssania. Może nie domykają do końca lub są tam zbyt duże luzy i tez zasysa powietrze. |
z lewego gaznika idzie sygnal podcisnienia do kranika a z drugiego gaznika gdzie powinno isc ? czy moze powinno byc zaslepione? |
|
|
|
|
Breżniew
Wiek: 51 Dołączył: 30 Lip 2007 Pochwał: 1 Posty: 1268 Skąd: Olecko
|
Wysłany: Wto 27 Kwi, 2010
|
|
|
Powinno być zaślepione. |
_________________ Only TDI Octavia 2 FL 1,9BXE
|
|
|
|
|
raszek [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 27 Kwi, 2010 Re: Transplantacja silnika - problem z obrotami
|
|
|
Breżniew napisał/a: |
Zacznij od sprawdzenia czy są założone małe oringi pod pokrywkami przepustnic uszczelniające króćce do synchro.
Króćce do synchro muszą mieć założone kapturki do normalnej pracy bo będzie tam zasysać fałszywe powietrze. To samo dotyczy wężyka od podciśnienia sterujący otwieraniem kranika. Wszystko musi byc szczelne.
Sprawdź tez tłoczki od układu ssania. Może nie domykają do końca lub są tam zbyt duże luzy i tez zasysa powietrze. |
małe oringi są, kapturki też są. Sprawdze te tłoczki ale dlaczego na starym silniku wszystko działało a tutaj nie |
|
|
|
|
jacek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 42 Dołączył: 14 Wrz 2008 Pochwał: 1 Posty: 723 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 27 Kwi, 2010
|
|
|
dlatego ci napisałem żebyś sprawdził to co wiąże sie z nowym silnikiem, zakładajac że w miedzy czasie nie ruszałes gaźników. |
|
|
|
|
raszek [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 01 Maj, 2010
|
|
|
Sprawa wygląda tak faktycznie nie było jednej podkładki-uszczelki miedzy cylindrem a kolektorem wydechowym przestało strzelać prychać.
Co do schodzenia z obrotów to zauważyłem ze jak odłączę cienki wężyk co otwiera kranik to chodzi normalnie jednak gdy go podłącze to jest coś nie tak bo z znowu nie schodzi z obrotów co to może być jakieś pomysły, jeszcze jedno jak odpalałem moto bez puszki od filtra powietrza i widać gaźniki na jednym gaźniku nie wiem jak to się nazywa dokładnie ale taka przesłona otwierana podciśnieniem drga właśnie w tym gaźniku co jest podłączany ten wężyk |
|
|
|
|
Special [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 01 Maj, 2010
|
|
|
podlacz normalnie ale sprubuj na pri i zobacz czy schodzi normalnie z obrotow.jezeli tak to masz padniety lub zapchany kranik |
|
|
|
|
raszek [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 02 Maj, 2010
|
|
|
źle mnie zrozumiałeś kranik ominąłem całkiem benzynę dostarczam do gaźników z osobnego zbiorniczka bo denerwowało mnie podłączanie i odłączanie baku co chwile i tam jest wężyk od podciśnienia który otwiera i zamyka kranik jak go zaślepię czyli tak jak powinno być to gaźnik wariują czyli nie schodzi z obrotów gdy go nie zaślepię i łapie lewe powietrze to chodzi normalnie co jest nie tak co może być zapchane gaźniki czyszczone |
|
|
|
|
jacek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 42 Dołączył: 14 Wrz 2008 Pochwał: 1 Posty: 723 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 02 Maj, 2010
|
|
|
Na starym silniku robiłes synchro gaźników? Miałes w starym silniku równa kompresje na obu cylindrach?
Jak zrobiłes sobie juz taki zbiorniczek do podawania paliwa to spróbuj na nowym silniku zrobić synchro z zaślepionym weżykiem do podciśnienia kranika.
Poza tym zagladnał bym jeszcze czy przepustnice w gaźnikach są całe i nie popękane. |
|
|
|
|
raszek [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 03 Maj, 2010
|
|
|
Powiedzcie mi proszę czy jak będę miał źle ustawione zawory to mogę mieć problem z ustawieniem gaźników |
|
|
|
|
|