problem motocyklisty
Odpowiedz do tematu

ganz
[Usunięty]
: problem motocyklisty
My tu debatujemy o spreju do łańcucha i stukaniu w silniku a "prawdziwi" motocykliści mają dużo większe problemy http://forum.scigacz.pl/viewtopic.php?t=39146 :wstyd:

vitucky
[Usunięty]
: Re: problem motocyklisty
ganz napisał/a:
My tu debatujemy o spreju do łańcucha i stukaniu w silniku a "prawdziwi" motocykliści mają dużo większe problemy http://forum.scigacz.pl/viewtopic.php?t=39146 :wstyd:


thehehehe temat rewelacyjny :D

Irek
[Usunięty]
:
Dobre dobre :hyhy:

Matizyahu
[Usunięty]
:
Żeby to jeszcze jakaś przedstawicielka płci pięknej napisała, to przynajmniej by śmiechu nie było, bo długie włosy to faktycznie na daleki wypad spory problem (mam na prawdę długie włosy).

:
sprawę załatwia czapeczka z daszkiem. Po zdjęciu kasku zakładamy czapeczkę i problem fryzury z głowy.
Jest jeden problem - trzeba pamiętać żeby tę czapeczkę wozić ;)

Matizyahu
[Usunięty]
:
Spoko, ale jak masz włosy do połowy pleców, to się plączą straszliwie i szczotkowanie później boli i trwa z pół godziny (i jeszcze się tona włosów wyrywa). Ja osobiście proszę mojego plecaczka o zaplecenie warkocza - załatwia sprawę na 100% ;)

Duellis
[Usunięty]
:
Ło matko! A ja zawsze myślałem, ze metroseksualiści to jeżdżą metrem a nie na motorach. :orany:

Makar00n
[Usunięty]
:
Mati właśnie chciałem powiedzieć, że najlepiej warkoczyk ;))

:
Ja mam włosy dłuższe niż połowa pleców i zawsze mam je spięte gumką. Praktycznie nie ma problemu jak się jeździ z kominiarką, bo ona równo "układa" włosy tak, że się nie plączą.

Zresztą, generalnie komfort jazdy z kominarką jest o WIELE wyższy, zwłaszcza w taką pogodę...

metalbeast
[Usunięty]
:
Matizyahu napisał/a:
Żeby to jeszcze jakaś przedstawicielka płci pięknej napisała, to przynajmniej by śmiechu nie było, bo długie włosy to faktycznie na daleki wypad spory problem (mam na prawdę długie włosy).


też mam kłaki do połowy pleców, ale nie zauważyłem z nimi większego problemu po długiej jezdzie. Nie wiem jaki problem można mieć z fryzem ? :zdziwko:
A co do tematu, to dawno sie tak nie uśmiałem :)

Matizyahu
[Usunięty]
:
metalbeast, Każdy ma inne włosy - jak masz grubsze, to może Ci się mniej plączą. Moje po przejechaniu więcej niż 100 km są bez warkocza tak splątane, że szkoda gadać.

MacDada, generalnie to ja w taką pogodę nie jeżdżę, aczkolwiek chyba kupię sobię jakąś jedwabną kominiarkę (bo nie zawsze plecaczek może jechać ze mną ;p ), bo ta, którą mam ma kołnierz ocieplający i po prostu nie nadaje się do śmigania w niej w ciepłe dni.

:
Ja włosy mam za łopatki i albo wpuszczam je w kominiarke i kurtke, albo jeżdże z nimi na wierzchu i oglądają się za mną faceci :D

"– Potrafimy?
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
Matizyahu
[Usunięty]
:
RedShadow, Hehe - ja mam podobnie i jeszcze do tego jak mam kucyk wypuszczony na plecy to udaję ładną blondyneczkę. Jakiś czas temu mieliśmy ostry pocisk z tego z dziewczyną ;)

metalbeast
[Usunięty]
:
Matizyahu napisał/a:
RedShadow, Hehe - ja mam podobnie i jeszcze do tego jak mam kucyk wypuszczony na plecy to udaję ładną blondyneczkę. Jakiś czas temu mieliśmy ostry pocisk z tego z dziewczyną ;)


no właśnie dla tego ja woże włosy pod kurtką, bo raz, że się nie plączą, a dwa że podczas jazdy to nie najlepszy pomysł żeby furtały na wietrze :] W dodatku istnieje szansa, że ktoś się pomyli, jak u ciebie :szok:

Matizyahu
[Usunięty]
:
A tam... Jak się jedzie z kobitą, to później można się przynajmniej z nią pośmiać z całej sytuacji ;p

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.