zalezy mi na bardzo krzykliwym kolorku, a ze wzgledu na moje zamilowanie do KTM-a i fakt ze mialem okazje pojezdzic sobie troche ta CBR-ka:



no niestety padlo na pomarancze na poczatku myslalem o niebieskim cameleonie, ale jednak po zobaczeniu probki pomaranczy... :D ostateczny kolorek nie jest jeszcze ustalony, wstepnie dogadalem sie z mieszalnia ze bedzie to pomarancza forda focusa ST z dodadkiem bardzo drobnego brokatu (praktycznie py³). Zobaczymy, jak mi sie nie spodba po polakierowaniu calosci to kolorek sie zmieni

Nie wiem czy sie oplaca tak po kawalku mowic, ale obiecalem relacje na bierzaco Dzisiaj zadupek poszedl w podklad i wyglada to ta:









Nastepny bedzie bak i blotnik, w czasie swiat mam zamiar wszystko przygotowac juz w podkladzie oczywiscie nie zapomina sie o takich detalach jak dzwignie chamulca czy biegow, czy tez mocowania zaciskow



No i oczywiscie lagi tez o wiele przyjemniej juz wygladaja



Nastepna fotorelacja chyba niestety dopiero w czasie swiat, trzeba sie zajac kobiet±, nie bedzie czasu na moto

no no ¶wietnie Ci idzie czekamy na dalsze postêpy:)

No i znalazlem jeszcze chwilke zeby zajac sie wachaczem :D



i zeby nie bylo, robota robiona PRO, wszedzie gdzie sie da stary lakier jest usowany, wszystko podkladowane, a dopiero potem lakier, zeby mi nikt nie powiedzial ze na szybkiego poprostu prysnolem i sie chwale

fajnie fajnie mnie tez czeka lifting wachacza bo troszke rdz± zachodzi

Dzwignia chamulca, tak samo jak wszystko inne co srebrne... doczyszczone do golej blachy, na to 3 warstwy podkladu i lakier przeznaczony do felg stalowych, jest bardzo odporny teraz tylko sie zastanawiam czy prysnac to klarem czy zostawic w macie

Grzechu16 jesli chodzi o wachacz, to przylóz sie do tego, nie mozna zapominac o tym ze wachacz narazony jest ciagle na uderzanie kamyszkow i swego rodzaju piaskowanie nie zapomnij o dokladym oczyszczeniu takich zakamarkow jak tam przy mocowaniu amortyzatora, no i oczywiscie bardzo dokladnie wszystko odtlusc polecam tez prysnac do srodka wachacza srodek do konserwacji, jakis bitumiczny

No to zaczynamy ze wstepnym skladaniem maszynki :D wystarczalo kilka godzinek i do suzi powrocil silnik i cala elektryka, oczywiscie tylne zawieszenie tez zostalo cale zlozone niestety z przodem musze poczekac na lozyska glowki, ale mysle ze po sylwestrze przod bedzie zlozony na gotowo

i kilka foteczek









no i kilka detali ktore dostaly troszke lakieru dla polepszenia wygladu