Akumulator - poziom plynu
Odpowiedz do tematu

Jamez
[Usunięty]
: Akumulator - poziom płynu
Hej,
sprawdzałem dziś w aku poziom elektrolitu i kurde nie wiem czy z moim wzrokiem coś nie teges, ale nie widzę przez obudowę nic pomiędzy min a max. Po odkręceniu zatyczek płyn widać, akumulator ma niecały rok, brudny nie jest - jak to jest u Was? Czy widać wyraźnie poziom płynu? może jakaś inna metoda na sprawdzenie poziomu? (ew. okulista :przestraszony: )

bobber
[Usunięty]
:
u mnie widac elegancko.. wg mnie to masz za malo albo za duzo... a patrzales po za tym zakresem?... dolej troche wody destylowanej i zobacz co bedzie sie dzialo... :)

Jamez
[Usunięty]
:
nie, no właśnie w tym problem że kompletnie nie widać. Spróbuję jakimś światłem prześwietlić go, może przewidzę coś...

Liver Sausage
[Usunięty]
:
U mnie też wyraźnie widać ;)

Jamez
[Usunięty]
:
czyli może jednak okulista... :wstyd:
A poważnie to jutro spróbuję go wyciągnąć, nie sprawia najmniejszych problemów tak dla kontroli sprawdziłem i się zdziwiłem dziś...

pootietang
[Usunięty]
:
zależy od akumulatora czy dobrze widać czy nie. najlepiej prześwietlić jak pisałeś, jakaś lampka od tyły i sru :) najważniejsze żeby płyty były całe zalane.

Maro
[Usunięty]
: Akumulator
Możliwe, że to megabanalna rzecz, ale czy tylko ja mam problem z otwarciem mojego akumulatora by dolać wody destylowanej? Sprzęt już mi trochę służy, wyciągnięty i ładowany przez (raz na msc) zimowe miesiące zbliżył się teraz do niebezpiecznej granicy "min", jeśli chodzi o ilość płynu wewnątrz niego.
Próbowałem na sto sposobów otworzyć go bezskutecznie, co robię nie tak? Przecież to powinna być czynność łopatologiczna.
btw. istnieją tzw "bezobsługowe" akumulatory. Kiedy one kończą swoje istnienie skoro je się nie ładuje? Jak nam motor stanie? A może jednak się je ładuje. Dzięki z góry za jakiekolwiek odpowiedzi.

cypis
[Usunięty]
:


bierze jakieś obcęgi i wyciągasz te żółte korki (ja próbowałem pierwszy raz wykręcać loll)

:
Maro napisał/a:

btw. istnieją tzw "bezobsługowe" akumulatory. Kiedy one kończą swoje istnienie skoro je się nie ładuje? Jak nam motor stanie? A może jednak się je ładuje. Dzięki z góry za jakiekolwiek odpowiedzi.


Ja rozładowałem swój (żelowy), zwlekałem z naładowaniem i po miesiącu już nie daje się w pełni naładować. Moto odpala ale prawdopodobne wkrótce będzie do wymiany.

Ostatnio zmieniony przez Machu Wto 06 Mar, 2012, w całości zmieniany 1 raz
:
Jak masz aku żelowy (czyli bezobsługowy) to niczego nie dolewasz. Jak masz zwykłe aku to zdejmujesz korki (siedzą mocno, więc możesz pomóc sobie kombinerkami). Kiedyś widziałem taki malutki akumulator, w którym nie było korków osobno, tylko w postaci całej listwy (jak w aucie), ale nie mam 100% pewności, że był do moto.

Romet Kadet 110 Automatic '90/'91 -> Keeway Matrix '06 -> Suzuki GS 500 '93 -> Suzuki SV650N '03 -> Yamaha TTR 600 -> Jawa 353/04 '61 & Aprilia Pegaso 650 I.E.
:
cypis napisał/a:
bierze jakieś obcęgi i wyciągasz te żółte korki

kempes napisał/a:
Jak masz zwykłe aku to zdejmujesz korki (siedzą mocno, więc możesz pomóc sobie kombinerkami)

Chciałem nieśmiało dodać, że w akumulatorach Yuasa, te korki są normalnie wykręcane śrubokrętem a nie wciskane i wyjmowane na chama, więc kol. Maro jak byś podał model i producenta aku, to po zdjęciach w necie łatwiej było by ci podpowiedzieć jak go rozkręcić aby dolać wody destylowanej/demineralizowanej.

cypis, prezentowane przez Ciebie aku nie jest przeznaczone do GS'a, wykonanie A2 ma nie z tej strony odpowietrznik, a pojemność aku 12Ah też nie jest GS'owa, bo tu jest 11Ah.

Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________


Aprilia SR => Kymco S9 => GS500F K4 => DL650A L2
cypis
[Usunięty]
:
no wiadomo, losowy obrazek z neta :)

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.