Przesunięty przez: leon Nie 07 Cze, 2009 |
Nie tylko GS, czyli jakimi moto mielismy okazje pojezdzic? |
Autor |
Wiadomość |
sebastiantoja
Model GSa: GS 500E
Wiek: 35 Dołączył: 22 Cze 2008 Posty: 171 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 07 Cze, 2009 Nie tylko GS, czyli jakimi moto mieliśmy okazję pojeździć?
|
|
|
Witam!
W tym tygodniu miałem okazję przejechać się trzema różnymi motocylkami (nie wliczając w to mojego GS'a), więc chcę się tym pochwalić i podzielić wrażeniami!
Pierwsza przejażdżka Yamaha Virago 535.
Miałem okazję się nim przejechać, bo dostarczałem go jako prezent urodzinowy dla osoby, która właśnie robi prawko:) Siedziało mi się niewygodnie, bardzo leżąco, a koło w stosunku do kierownicy było z pół metra do przodu. Nie miałem okazji jeździć na takim czymś wcześniej, więc może to kwestia braku obycia. Jednak gdy już się przyzwyczai... Na takim moto trzeba się rozsiąść i mieć wszystko w d****;) Wtedy jedzie się całkiem fajnie i nic nie przeszkadza. Dużym minusem była szyba, która wypluwała powietrze akurat w mój kask i przy 60km/h już wibrował i szumiał jak przy 120! Mocny punkt to silnik V i moc przy każdych obrotach na każdym biegu. Niestety to tylko 535, więc tej mocy zbyt wiele nie ma... Nie oddałbym za niego mojego GS'a.
Druga przejażdżka Honda Shadow 750 C2.
Kolega kupił moto, musiałem je przywieźć bo czeka na prawko - śmigać (jak każdy) lubię więc dlaczego by nie pomóc?^^ Tutaj pozycja już zdecydowanie wygodniejsza, za sprawą innego kąta nachylenia przedniego amortyzatora (jest bliżej niż w Virago), dzięki temu łatwiej się prowadzi, pomimo szerszego rozstawu kierownicy. Pozycja również siedząco-leżąca, lecz bardziej user-friendly. Do tego moto sprawia wrażenie 2x większego (no i waży 250kg - Virago tylko 190), budzi respekt! Dzięki pojemności 750 ciągnie zdecydowanie lepiej niż Virago, jednak jazda powyżej 120-130 przestawała być frajdą, bo ta Hondzia nie miała żadnej owiewki. Dziwne, bo na GSie nie przeszkadza mi V przelotowe 130-140... Gdybym lubił po równo turystyki i choppery, to zamieniłbym na niego GS'a, choć to nie ten przedział cenowy:)
Ostatni moto na którym śmigałem to Yamaha XJ 600 Diversion.
Pojechałem z bratem obejrzeć moto, bo chce sobie kupić XJtke jako pierwsze (co mnie trochę martwi - zaraz wyjaśnię). Po oględzinach zewnętrznych, posłuchaniu silnika (który trochę hałasował), przyszła pora na jazdę próbną. Rundka po prostej, trochę odkręcam, badam moto wszystko gra. Próba przyspieszenia i się trochę zdziwiłem. Od 6 tysięcy obrotów, moto łapie taką moc, że mnie prawie z siodła ściągnęło. Przyzwyczajony do GS'a, więc zrobiło to na mnie niemałe wrażenie! Już wiem dlaczego wszyscy polecają GSy na początek... Jadę dalej na prostej, puszczam kierę, ściąga w prawo a podczas zwalniania między 100 a 60 km/h kiera wpadła w takie wibracje, że prawie w gacie narobiłem. Delikatny powrót, podziękowaliśmy i zawijka do domu. Najbardziej w tym moto spodobał mi się styl siedzenia. Wymuszał odciążenie kierownicy, sylwetka pionowa, minimalnie pochylona do przodu, bardzo wygodna! Ten model był nieźle walnięty, ale jeśli w przyszłości trafi się jakaś porządna maszyna, to chyba wiem jakie będzie moje następne moto:] |
_________________ To be old and wise, don’t we first have to be young and foolish?
|
|
|
|
|
Yarccom
Wiek: 44 Dołączył: 24 Wrz 2007 Pochwał: 5 Posty: 1934 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 07 Cze, 2009
|
|
|
heh to u mnie inaczej
BMW GS 1150 adv - wspaniały turystyk chociaz wibracje troche mi przeszkadzały Ochrona przed wiatrem i pozycja jak najbardziej mi pasuje
Suzuki Volusia 800 - choperek - to nie dla mnie, pozycja sposób skrecania ewrgonomia to nie dla mnie
i na moto karawanie suzuki
DL 650 - jak stary przyjaciel pozycja OK ochrona przed witrem do 170 km idealna powyżej lekkie zaqwirowania na kasku Szkoda ze nie było 1000 do testrów
GSXR-1000 przejechałem sie bop nie mogłem opuścić takiej okazji - 260 km/h i chciał wiecej super hamulce super silnik i zawiecha troche siły potrzebnej do skretu Nagdarstki po 20 minutach jazdy bolały bardziej niz po jezdzie ze szczecina w bieszczady osobiście nie kupiłbym tego motocykla
B-King - golas z silnikiem hayabusy - ciągnie super jednak 250 km/h na golasie to masakra powyżej 140 walka z wiatrem Super kładł sie4 w zakrety i wspaniałe hamulce
GSR600A - idealny na miasto zwarty mały poreczny godny nastepca dla GSa jezeli ktoś smiga tylko po mieście |
_________________ Suzuki GS 500 '2001 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany |
|
|
|
|
Cezarek [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 07 Cze, 2009
|
|
|
GS jeździłem bo miałem
R6 jeżdżę bo mam
A ponadto gsf600: moto w porządku ale za krótko jeździłem aby się wypowiedzieć tj xj600
W piątek na moto caravanie miałem okazję śmignąć GSXR1000 zajebiste moto Kupiłbym sobie ale na miasto za mocne Świetnie się prowadziło i potężnie wkręcało na obroty i prędkość której w ogóle nie było czuć
Yarccom nie wygodna pozycja może i jest ale kwestia przyzwyczajenia ja śmigam sportem więc jak wsiadłem na innego to nie czułem zbytniej różnicy a Ty przesiadłeś się z wygodnego moto na leżankę i dlatego masz takie wrażenie hihi |
|
|
|
|
k2
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 51 Dołączył: 04 Maj 2008 Pochwał: 1 Posty: 698 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Nie 07 Cze, 2009
|
|
|
eee już kiedyś pisałem
Tak wymienię chronologicznie (albo i nie)
- Yamaha Thundercat
- Harley Davidson V-Rod
- Triumph Street Triple 675
tutaj była krótka relacja na forum
- Triumph Tiger (niestety nie mam zdjęć z tego roku - okropnie lało)
- Yamaha Fazer - ale o tym będzie wiadomo na forum (nie zmieniłem jeszcze motocykla )
|
|
|
|
|
sebastiantoja
Model GSa: GS 500E
Wiek: 35 Dołączył: 22 Cze 2008 Posty: 171 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 07 Cze, 2009
|
|
|
Widzę, że na kilka sprzętów już wsiadaliście:) Speed triple fajna rzecz! B-king sprawia na mnie piorunujące wrażenie - zły potwór jakich mało. Marzenie...
K2 - Twojego zastępczego thundercata to nie zapomnę do końca życia! Jak każdy po przejażdżce miałem takie oczy |
_________________ To be old and wise, don’t we first have to be young and foolish?
|
|
|
|
|
nefliqs [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 07 Cze, 2009
|
|
|
Ja się też pochwale.
Pierwszym poważnym motocyklem, którego ujeżdzałem była Yamaha XJ 600. W sumie dużo nie brakowało żebym ją kupił. Ale przejażdzka miała miejsce tylko na parkingu przed supermarketem. Więc o prowadzeniu w zakretach dużo nie powiem.
Dalej w mojej karierze oczywiście poza GS było Suzuki DL 650 na Motocaravanie. Już o tym kiedyś pisałem. Zakochałem się w tym motocyklu.
Niedawno miałem okazje przejechać się Virago 535 koleżanki, świeży nabytek. Silnik V... bajer:) Strasznie mi się podobał i jak gadał, nawet jak na taką małą pojemność. Nawet fajnie się na nim siedziało, ale jak siedziałem na DL to miałem wrażenie, że jestem w domu. Tutaj tego uczucia nie było.
Kumpel lada dzień kupi Bandita, więc też bedzie okazja zakosztować coś nowego.
Jednak w ostatnich dniach troche inaczej patrzę na przejażdzki cudzym sprzętem. Kumpela rozwaliła pożyczony samochód i nieźle za to beknie, więc nie wiem czy tak szybko będe chętny na kolejna przejażdzke... no chyba, że na jakiś dniach otwartych |
|
|
|
|
Lenku [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 07 Cze, 2009
|
|
|
ja sie nie mam czym pochwalić, z "motocykli" to tylko jeszcze na bandicie 600 jeździłem, ale po tym nie chciało mi się wracać do mojej gski, niestety bandit większy, a co za tym idzie wygodniejszy i z lepsza pozycją za kierą. dla moich 190cm wzrostu to ma znaczenie... także przyszły sezon jak budżet pozwoli to sie przesiądę na coś większego |
|
|
|
|
pichan
Model GSa: Inny motocykl
Dołączył: 03 Wrz 2008 Posty: 126 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 08 Cze, 2009
|
|
|
Triumph Street Triple 675 - wrażenia:
mały i lekki jak rowerek (167 kg na sucho)
przy 130 km/h w lekkiej mżawce potwornie wiało (ale mam GSkę z owiewkami), bo to jeden z najbardziej gołych golasów
silnik mega wykop (108 KM)
reaguje błyskawicznie na najdrobniejszy ruch manetką gazu
pięknie brzmiący wydech arrow
ma się wrażenie niezwykłej poręczności, wszytko idealnie leży pod ręką
biegi, sprzęgło - mięciutko wchodzą
wygodny, ale pozycja (ze względu na inny kąt główki ramy) do której się trzeba przyzwyczaić
w winkle mi się ciężej wchodziło niż na gsce ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia
raczej motocykl 1-osobowy
podsumowanie: idealny motocykl do miejskich szaleństw, diabeł w ramie od rowerka |
_________________ GS500E Five Stars '97 ---> VFR 750 RC 24 II - 103 KM to jest nic. Miała ciągnąć od dołu - wogóle nie ciągnie! |
|
|
|
|
sebastiantoja
Model GSa: GS 500E
Wiek: 35 Dołączył: 22 Cze 2008 Posty: 171 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 10 Cze, 2009
|
|
|
Na miejskie warunki znam jednego diabła, którego swego czasu ujeżdżałem! JAWA 50! Skuter z owiewkami z 1973 roku:) Szkoda tylko, że podczas upałów tak się grzała... Teraz mój ojciec się za nią zabrał, więc może niebawem znów Jawka przypomni sobie czasy świetności!
Wrażenia z jazdy:
-wolno
-w porównaniu do tego widelca, w GSie amortyzator przedni jest genialny (w końcu 73 rok)!
-całkiem wygodnie się jeździ (nigdy na raz nie przejechałem więcej niż 35 km:P)
-wszystko da się naprawić we własnym garażu
-wchodząc w zakręt łatwo zahaczyć owiewką
-szybko jak na tę pojemność! 70 km/h!
-ale i tak wolno:P |
_________________ To be old and wise, don’t we first have to be young and foolish?
|
|
|
|
|
metalbeast [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 11 Cze, 2009
|
|
|
to ja troche o moim kawasaki KX 125ccm
Jak wiadomo to full-cross, więc odpada jeżdżenie po asfalcie. Z resztą kto by chciał... Jezdzi się tym wyjątkowo ciekawie, bo silnik 2T 43Km robi sporo hałasu i kiedy jade na tor między blokami staram się nic nie odkręcać, żeby ludzi nie drażnić Ale jak już się odkręci to wygląda to tak jeśli chodzi o moc .....nic... nic... troszkę... trochę więcej ...... SRUUU ! i wtedy trzeba się trzymać wszystkimi kończynami bo moto idzie na koło na każdym biegu - choć to kwestia techniki... lecz i tak idzie na koło
Żeby ostro ruszyć, trzeba strzelić ze sprzęgła, bo jak pisałem wyżej, mocy w dolnym zakresie nie ma wcale. Jazda wygląda tak, że przez większość toru manetka jest na 3/4 lub 4/4 odkręcona, jakieś mieszanie biegami może skończyć się tym, że staniemy pod górkę
Takie to moto narwane trochę i trzeba mieć dużo dużo siły żeby jezdzić jakoś w miarę... ale ja to jeżdżę jak panienka w porównaniu do tego co chłopaki robią na torze |
|
|
|
|
ghostrider [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 12 Cze, 2009
|
|
|
Temacik dobry. A więc oprócz Gs'a
-Jawka 50
-Mz Etz 250 - każdy chyba wie co i jak
-Mz Es 250/2 Trophy - tutaj podobnie, świetny motocykl, Ty skręcasz a lampa i tak świeci prosto
Honda Shadow 500C 1983r.
No cóż, V'ka silnik oczywiście, stara konstrukcja, ale praca silnika jak najbardziej ok. Wygoda podróżowania bardzo dobra, siedzi się prawie jak na kanapie przed tv, przy odkręcaniu manety czuć tą nieduża moc w dolnych zakresach. Pokonywanie zakrętów trochę by musiało zająć czasu aby opanować perfekt.
Suzuki SV 650 K1
Kolejna V'ka, na kolo idzie bez większych problemów, chociaż to nie litr SV. Po przesiadce z rzędówki uczucie jest dziwne, ale co kto lubi i kwestia przyzwyczajenia. W zakrętach dobrze się można złożyć, porównywalnie jak na sporcie typowym.
Kawasaki ZX-6R
Typowy przecinak, świetne przyspieszenie, w zakrętach super, pozycja sportowa za kierownicą, więc także trzeba się do tego przyzwyczaić. Najlepsze moto jakie miałem okazję testować i prawdopodobnie moje przyszłe
Polaris Sportsman 700
Wielki quadzior, pierwszy raz miałem okazję się tym poruszać, niestety tylko na asfalcie, ciekawi mnie jak spisuję się w terenie.
Chyba wszystko |
|
|
|
|
Kubunia [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 19 Lip, 2009
|
|
|
Ostatnio miałem przyjemność pojeździć:
Yamaha TDR 125 2T - fajne enduro, wysokie i duże jak na 125. Moc 28KM ale uzyskiwana w małym przedziale obrotów i aby jeździć dynamicznie trzeba silnik trzymać na wysokich obrotach. Prędkość maksymalna około 140km/h. Jazda po asfalcie jest przyjemna, ale dopiero na bocznych drogach jest prawdziwa frajda z jazdy. Motorek oceniam bardzo pozytywnie bo fajnie mieć świadomość, że można zjechać z asfaltu i za.....ć po bezdrożach. To się nazywa 2w1
Suzuki GSX600F - co tu gadać, fajne przyspieszenie i elastyczność silnika (93KM). Motorkiem fajnie wyskoczyć i poszaleć przez dwie godzinki, a później to już mnie plecy bolały z racji leżenia na baku. Nogi cofnięte do tyłu (ciężko cofnąć do przodu hehe) większy ciężar spoczywa na rękach i barkach. Moto cięższe o jakieś 30kg od GSa i w zakrętach zachowuje się spokojniej. Trzeba włożyć troszkę więcej wysiłku, żeby go składać w zakrętach. Pierwsze wrażenie za.....te ale po dłuższej jeździe miałem mieszane uczucia z racji bólu pleców i ramion. Może za bardzo się spiąłem na nim
Pocket Bike ścigacz - pierwsze wrażenie to jakbym jechał kosiarką samobieżną. Brak możliwości skrętu z racji, że kierownicę trzymamy między kolanami. Trzeba bardzo uważać na nierówności w drodze, bo po wpadnięciu w dołek moto podskakuję jak pingpong i tracimy równowagę. W sumie to nie wiem dla kogo te motorki są przeznaczone? Niby dla dziecka ale prędkość maksymalna (60-70km/h) wyklucza to. Chyba tylko tak jak to u nas miało miejsce przy grillu i po paru piwkach zabawa była przednia i kupa śmiechu przy tym. |
|
|
|
|
cudzilogs500 [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 20 Lip, 2009
|
|
|
to co kiedyś miałem
komar-ręczne biegi
motorynka
mz etz 250 86r
mz etz 150 90r
no i teraz suzuki gs 500e 94r
plus czym jeździłem
simson-chyba każdy rodzaj
wsk 125- naprawdę fajny sprzęt
wsk 175- też spoko motorek
suzuki 400- dokładnej nazwy nie pamiętam ale to był rocznik z lat 80-tych i miał wyświetlacz biegów co mi się bardzo spodobało
suzuki bandit 1200 99r-na koło nie trzeba go prosić he he
yamaha tdr 125- fajny ale troche mały
kawaski gpz 500 94r-przy oględzinach wersja 60 konna też fajne wrażenia
kawasaki zx6 94r-chyba najmocniejszy motocykl na jakim jeździłem do tej pory
honda cbr 600rr 04r- a to chyba najmłodszy jakim jeździłem, super trzyma się drogi ale nie wygodny strasznie
yamaha fazer 600 01r- prawdopodobnie mój następny motocykl |
|
|
|
|
Graphic [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 28 Lip, 2009
|
|
|
Ja mialem okazje nie wliczajac kursanckiej yamaszki pojezdzic na Suzi GSR 600 swiezo wytarganej z salonu. Bardzo fajnie wywazona sprawia wrazenie motoru lzejszego od GSa. Prowadzi sie tez fajnie. Pozycja tylko na Jaruzelskiego mi troche nie pasowala. Jak na osiagi motoru przydala by sie jakas owiewka, ale przyjemnosc z jazdy jest no i mruczy super te dwie rurki pod siedzeniem dobrze gadają |
|
|
|
|
Plaster [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 28 Lip, 2009
|
|
|
Graphic napisał/a: | Pozycja tylko na Jaruzelskiego mi troche nie pasowala |
Hehe! Ale wyjasnij mi co to za pozycja?? GSR to naked wiec siedzi sie chyba podobnie jak na GS-ie, czy sie myle?? |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|