.:: Forum o Suzuki GS 500 ::. :: Wpadki gara�owe

djmauro

metalbeast, co� jest z tym zawracaniem na 100 razy, za pierwszym razem jak wjecha�em do "gara�u" to sobie stwierdzi�em, spoko, wykr�ci si� szybciutko i wyjazd przodem :rotfl:

Teoria min�a si� jednak z praktyk� i chyba p� godziny si� m�czy�em najpierw z odstawieniem wszystkiego co si� da�o na szafki a potem z wykr�caniem

Ale chyba �aden �wie�o upieczony motocyklista nie wie na pocz�tku jak dziadowski promie� skr�tu pomaga w manewrowaniu. Ja dodatkowo kiedy� trzyma�em w tym samym miejscu skuter, to si� go podnosi�o i przekr�ca�o, niestety 50 a 500 cm^3 robi r�nic� w masie pojazdu

lukasz0483r

Ja na pocz�tku jak zac��em je�dzi� GS-em to by� sza�. Podje�d�am kiedy� pod swoj� robot�, ch�opaki wyszli poogl�da� sprz�cicho i bajerzymy. Ale przyszed� czas do domu. Wi�c zasiadam na mot�ra podjarany, odpali�em - niech si� grzeje, poubiera�em si�, ka�dy mi kibicuje, obserwuje, ja mu pierwszy bieg a ten zgas�. My�l� sobie "oo fajnie" i czuje jak mi si� morda czerwieni pod tym kaskiem s�ysz�c ich �miech. :zly:

Nie poddaje si� - druga pr�ba, ale ten znowu zgas�. Po raz trzeci, czwarty r�wnie�. Wtedy postanowi�em spojrze� na silnik (jakby mia�o mi to pom�c). I wtedy zobaczy�em t� nieszcz�sn� niez�o�on� boczn� stopk� :szok:

Siara na maxa. Ale co tam

majkelmu

z t� boczn� stopk� to chyba ka�dy mia� podobn� przygod�

Graphic

Po tygodniu od kupna swojego gsa postanowilem zmienic olej ! Nieczytajac nic o stawianiu na centralke postanowilem poprostu go postawic na centralke

skoczylo sie to wywrotka i zlamanaa klamka hamulca , w ten sam dzien kupilem nowa 2 dni pozniej wyjezdzajac z bramy postanowilem niesiadajac z MOTOCYKLA zamknac brame oczywiscie starcilem rownowage i kolejna klamke zlamalem:) teraz grzecznie najpierw otwoeram drzwi od garazu i bramy wyprowadzam MOTOCYKL stawiam na nozce i ide zamknac wszystkie drzwi

baszan

jako poczatkujacy motocyklista cztam sobie tak wasze "wtopy" i musze powiedziec ze to niezly poradnik dla zielonych:P moze zaoszczedze troche czasu probujac odpalic moja suzi nast razem:P

a tak na marginesie, pytanie do Graphic'a co jest nie tak ze stawianiem moto na centralnym przy wymianianie oleju? nie powinno sie tak robic czy jak?

szacun

mr0zd

Po prostu nie umia� i si� wy�o�y�, a inaczej ni� na centralu to nie za bardzo z t� wymian�

Graphic

no dokladie nie umialem wstawiac na centralke i moto wylozylem

ale bylem na siebie wkurw...

simoncom20

Jezdze od kwietnia gsem i w zyciu sie nie spodziewa�em ze ma czujnik pod stopk� , ale plame da�em na stacji, z 5 min si� m�czy�em z kazdego biegu rusza�em ( chcia�em ruszyc ) i nic,az w koncu jakims cudem ruszy�em potem sie ba�em wrzucic jedynke na skrzyzowaniiu zeby nie zgas�, po dotarciu do domu google i... stopka rozlozona:)

metalbeast

nowy sezon, wi�c czas od�wie�y� temat.

Dumnie wzi��em si� za wymian� oleju i filtra, wszystko niespiesznie, powoli, starannie i ku�wa tak starannie, �e zapomnia�em w�o�y� spr�yn� dociskaj�c� filtr oleju :zdziwko:

Nawet nie pytajcie, co wtedy m�wi�em :wstyd:

Duellis

pili5

Ja po operacji kolana za szybko wsiad�em na moto.... zrobi�em sporo kilometr�w a glebne�em si� dopiero w gara�u przed zgaszeniem moto...

Pozdrawiam

callum

Ja mia�em troch� innego typu przygod�. Moja pierwsza jazda - pojecha�em do kuzyna, kt�ry mieszka w domu jednorodzinnym po�o�onym tu� przy do�� ucz�szczanej szosie. Zjazd do domu prowadzi troch� w d�, jest do�� stromy. Doje�d�aj�c stwierdzi�em, �e nie chc� stawia� Zuzi przy samej szosie, bo pobocze jest tam zbyt w�skie, wi�c zjecha�em na ten podjazd i... zagwozdka. Brama zamkni�ta, nie dosi�gn� do dzwonka siedz�c na moto, ale nie mog� go postawi� na bocznej podstawce (bo stoj� przodem z g�rki i si� z�o�y), nie dam rady wycofa� si� na szos� siedz�c na motocyklu (zbyt ostry podjazd), nie zsi�d� �eby go wypcha�, nie zawr�c�, bo za w�sko. Na szcz�cie kuzyn akurat wyszed� na taras, zobaczy� mnie i otworzy� bram�, wi�c mog�em przejecha�

bo sta�em tak chyba ze 3 minuty i zastanawia�em si�, co w tej patowej sytuacji zrobi�

a wstydzi�em si� dzwoni� do niego z kom�rki na zasadzie "cze��, jestem przed twoim domem i nie mog� si� ruszy�, otw�rz bram�"

metalbeast

callum, niez�a wtopa... ja te� raz podobnie si� ustawi�em na g�rce, ale szybko wymy�li�em, �eby moto na bieg da�

Nie - nie stoczy� si�, cho� tu by taka historia pasowa�a.

kruk

Fajny temat. A� ciekaw jestem jakie g�upie akcje ja b�d� mia� ze swoim GS-em.

Motyw z niez�o�on� st�pk� mia�em pierwszego dnia jazdy. Z�o�y�em j� wprawdzie, ale okaza�o si� �e nie do ko�ca i moto gas�o przy wrzucaniu biegu. Na szcz�cie ju� po drugim zga�ni�ciu wpad�em na to. A dlaczego tak szybko zajarzy�em? Bo kompletny brak wiedzy na temat motocykli nie pozwoli� mi pomy�le� o �adnej innej przyczynie.

Mia�em te� troch� podobny przypadek jak Duellis i callum. Kr�tko po zakupie wyprowadza�em GS-a z szopy w kt�rej go trzyma�em u znajomego. Tak tylko �eby sobie popatrze� na niego, zrobi� kilka fotek. By� �rodek zimy, wi�c o je�dzie nie by�o mowy, nawet nie odpala�em. No i jak ju� si� napatrzy�em, to zacz��em go pakowa� z powrotem. Ci�ki tam by� dost�p (przy wyprowadzaniu pomaga� mi znajomy i te� trzeba by�o nadrzuca� ty�), bo przed szop� sta� samoch�d, jakie� inne graty, a do tego �nieg pod nogami, wi�c �lisko. No ale stwierdzi�em �e dam rad� sam. Nie b�d� przecie� pomocnik�w wo�a�, bo si� �mia� b�d�, �e moto kupi�em a nie mog� go sobie sam do gara�u wprowadzi�.

Silnik by� zgaszony, wi�c musia�em moto wepchn�� tylko z u�yciem w�asnej si�y. Pocz�tkowo sz�o mi nawet nie�le, jako� wymanewrowa�em �eby nic nie uszkodzi�. Zatrzyma� mnie wysoki pr�g, pod kt�ry nie mia�em si�y wepchn�� GS-a. Stan��em w miejscu, ale w takiej pozycji, w kt�rej nie mia�em szansy ju� �adnego manewru - ani do przodu, ani do ty�u, ani jak postawi� na jednej czy drugiej stopce, ani o co oprze� motocykla, nawet nie by�o jak na niego wsi��, bo tak si� zaklinowa�em - straci�bym r�wnowag� odrywaj�c stop� od ziemi i glebn�� na �niegu.

Jedynie wci�ni�ty przedni hamulec ratowa� moto i mnie przed gleb�. Drug� r�k� wyj��em z kieszeni telefon i zacz��em dzwoni� po znajomego, �eby wyszed� z mieszkania i mi pom�g�. No ale wiecie jak to jest w takich sytuacjach... Akurat mia� gdzie� telefon od�o�ony i nie s�ysza� �e dzwoni. No i tak sta�em w miejscu jak idiota i zastanawia�em si� ile czasu minie zanim kto� pojawi si� na podw�rzu, �ebym m�g� poprosi� o pomoc. Na szcz�cie chyba jako� telepatycznie mnie znajomek wyczu�, bo po dw�ch minutach sam z siebie wyszed� zobaczy� co u mnie. R�wnie dobrze mog�em sta� tam tak z godzin�. :zawstydzony:

Ale najlepsz� wpadk� mia�em w zesz�ym roku ze skuterem. Jeden go�� zainteresowany kupnem przyjecha� go zobaczy�. Najpierw d�ugo si� nim bawi� na postoju, a potem zrobi� jazd� pr�bn�. Godzin� p�niej ja chc� gdzie� jecha�, odpalam skuter i... �wiat�a mijania i drogowe nie dzia�aj�. My�l� sobie "No kur.. co jest? Je�d�� od roku, nigdy �adnych problem�w, a tu przyjecha� jaki� palant i mi skuter zepsu�!" Ca�y wiecz�r my�la�em co mog�o si� sta�, co� tam sprawdza�em, ale nic nie przynosi�o po��danego efektu. My�l� sobie "Gn�j mi elektryk� spieprzy�! Najpierw si� bezsensownie wszystkim bawi� na postoju co ju� mnie wkurza�o, a cholera wie co jeszcze wymy�li� na je�dzie pr�bnej jak go nie mia�em na oku. Wida� by�o �e laik jaki�, to m�g� zrobi� co� debilnego!" Nast�pnego dnia rano telefon do serwisu (skuter na gwarancji) i zaraz jazda, widno wi�c mo�e si� uda dojecha� bez mandatu za brak �wiate�. W serwisie powa�na dyskusja z szefem, �e mo�e elektryka, a mo�e co� innego, ci�ko powiedzie�, mo�e by� jaka� grubsza sprawa. Skuter odprowadzi� jaki� pracownik serwisu, a ja zosta�em jeszcze pogada� z szefem na inne tematy (ju� wtedy zaczyna�em my�le� o kupnie motocykla). Za 5 minut przychodzi tamten pracownik i pyta si� co mia�o nie dzia�a� w tym skuterze, bo podobno �wiat�a, ale wszystko jest z nimi ok. Zgadnijcie co si� okaza�o... Od razu po kupnie skutera (rok wcze�niej) w��czy�em �wiat�a na ON i tak ju� zostawi�em, ewentualnie zmienia�em tylko innym przyciskiem z mijania na drogowe. Tak si� przyzwyczai�em, �e kompletnie zapomnia�em �e mo�na je prze��czy� na OFF. A ten go�ciu co sprawdza� skuter przed kupnem �mia� to zrobi�! :przestraszony:

Jak jecha�em do domu, to wyobra�a�em sobie jak� polewk� musz� ze mnie mie� w tym serwisie. :rotfl:

Duellis