Przesunięty przez: leon Nie 22 Lut, 2009 |
Przyczyna rzucania w bok na wybojach / faldach etc. |
Autor |
Wiadomość |
phuryn [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 20 Lut, 2009 Przyczyna rzucania w bok na wybojach / fałdach etc.
|
|
|
Przy wjeżdżaniu na podłużne nierówności lub nawet "karbowaną" powierzchnię (w Warszawie w niektórych miejscach jezdnia jest wyrównana i ścięta karbowanym walcem - przynajmniej tak wygląda) motocykl potrafi mi skoczyć o 2-3 metry w bok.
Myślałem, że to normalne w jednośladach, ale ostatnio widziałem kilka lepszych maszyn jeżdżących po takich powierzchniach slalomem między samochodami, do tego z dużą prędkością.
Ja niestety muszę zwalniać na tym karbowanym albo na bruzdach po kołach nawet do 40-50 km/h i całą uwagę koncentruję na utrzymaniu kierunku ruchu. Kilkakrotnie miałem przez to niebezpieczne sytuacje. Na prostym jest normalnie!
Czy ktoś mógłby powiedzieć co może być przyczyną? Może przednie zawieszenie / łożysko kierownicy? |
|
|
|
|
Liver Sausage [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 20 Lut, 2009
|
|
|
Może opony już stare? |
|
|
|
|
salsafreak [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 20 Lut, 2009
|
|
|
ja też tak miałem. mam nowe opony. jechałem po dordze asfaltowej która była zfrezowana tzn. ściągnięto z niej jakąś warstwe asfaltu.... masakra - musiałem zwolnić do 40 km/h bo moto mi tańczyło na wszystkie strony. tak samo jak jade przez most w wrocławiu ten zaraz za grunwaldzkim - taka drewniana prowizorka na czas remontu - deski ułożone zgodnie z kierunkiem jazdy.... to samo - moto tańczy lewo i prawo ale np. samochodem jadąc to nic takiego się nie dzieje - myslę że to kwestia jednośladu... |
|
|
|
|
ghostrider [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 20 Lut, 2009
|
|
|
Jest też opcja źle wyważonych kół, szczególnie przodu, bądź krzywe felgi. |
|
|
|
|
Yarccom
Wiek: 44 Dołączył: 24 Wrz 2007 Pochwał: 5 Posty: 1934 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 20 Lut, 2009
|
|
|
kwestia szerokości opon
w tdmie juz tak nie rzuca |
_________________ Suzuki GS 500 '2001 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany |
|
|
|
|
Tomek
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 54 Dołączył: 11 Sie 2008 Pochwał: 1 Posty: 41 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Pią 20 Lut, 2009
|
|
|
A może przyczyną jest źle ustawione tylne koło. |
|
|
|
|
k2
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 51 Dołączył: 04 Maj 2008 Pochwał: 1 Posty: 698 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Pią 20 Lut, 2009
|
|
|
GS widoczni już tak ma. Mam takie same odczucia na sfrezowanym asfalcie i na łączeniach asfaltu. Wszyskie wcześniejsze domysły nie wchodzą w grę.
Stawiam, podobnie jak Yarccom, na szerokość opon.
Jak jechałem innym motocyklem tę samą drogą tego uczucia nie było. A moto było starsze, na starych oponach o bliżej nie znanej historii ..... |
_________________ TDM as unique as you
|
|
|
|
|
metalbeast [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 20 Lut, 2009
|
|
|
phuryn napisał/a: | motocykl potrafi mi skoczyć o 2-3 metry |
2-3 METRY !? w bok
coś to naciągane, że tak nagle sam skacze. tyle to byś sie znalazł albo na chodniku, albo na drugim pasie.
Ale rozumiem że może cię nosić, wiec sprawdź.
1. luzy na wahaczu
2. luzy na główce ramy
3. luzy na kołach
4. czy masz ośki podokręcane |
|
|
|
|
jacek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 42 Dołączył: 14 Wrz 2008 Pochwał: 1 Posty: 723 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 20 Lut, 2009
|
|
|
Przesadziles z tymi 2-3 metrami, pewnie chodzilo o centymetry ale w MZ150 tez tak mam. To normalne poniewaz na takich wzdłużnych frezach oba koła jada co chwila różnymi częsciami opon. To i tak lepsze niz nagłe przebicie przedniej opony - wtedy to dopiero rzuca na boki. |
|
|
|
|
phuryn [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 20 Lut, 2009
|
|
|
jacek napisał/a: | Przesadziles z tymi 2-3 metrami, pewnie chodzilo o centymetry ale w MZ150 tez tak mam. To normalne poniewaz na takich wzdłużnych frezach oba koła jada co chwila różnymi częsciami opon. To i tak lepsze niz nagłe przebicie przedniej opony - wtedy to dopiero rzuca na boki. |
Na początku gdy nie byłem na to przygotowany (2008 to pierwszy sezon, wtedy jeszcze bez prawka ) i jechałem z dużą prędkością ze środka lewego pasa rzuciło mnie troszkę za środek jezdni (na pas dla jadących w przeciwnym kierunku)! Teraz na mocno sfrezowanej jezdni przy maksymalnym skupieniu uwagi trzymam moto w granicach +- 50 cm. Przy ograniczeniu do 50 muszę jechać 40, a inni trąbią... Widziałem ścigacza który po takim samym fragmencie jezdni jechał z 50 km/h szybciej, do tego slalomem (właściwie składał się przy tym na boki). Czy rzeczywiście takie znaczenie może mieć różnica szerokości opon? |
|
|
|
|
Liver Sausage [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 21 Lut, 2009
|
|
|
Wiesz, oprócz opon doświadczenie też pewnie robi swoje. Również na takich wątpliwych nawierzchniach jeżdżę wolno, a trąbienie mam gdzieś A najgorsze jest to, że na tych sfrezowanych odcinkach drogowcy często masę syfu zostawiają |
|
|
|
|
Yarccom
Wiek: 44 Dołączył: 24 Wrz 2007 Pochwał: 5 Posty: 1934 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 21 Lut, 2009
|
|
|
jacek napisał/a: | To i tak lepsze niz nagłe przebicie przedniej opony |
przy bezdetkowych raczej tego nie uświadaczysz ..
no chyba że opiona Ci wybuchnie |
_________________ Suzuki GS 500 '2001 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany |
|
|
|
|
Iga [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 21 Lut, 2009
|
|
|
dobrze wiedziec ze sie takie cos dzieje podczas jazdy na frezie...jak jechałam cbr 600 to nic takiego sie nie działo... |
|
|
|
|
jacek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 42 Dołączył: 14 Wrz 2008 Pochwał: 1 Posty: 723 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 21 Lut, 2009
|
|
|
Liver Sausage napisał/a: | A najgorsze jest to, że na tych sfrezowanych odcinkach drogowcy często masę syfu zostawiają |
No to co moze przebic opone w tych frezach bedzie sie nich kurczowo trzymac, zostanie uniesione przez przednie koło no i zanim znowu sie położy na jezdni "nadzieje" sie na tylnie. |
|
|
|
|
CZOKO
Wiek: 39 Dołączył: 12 Lip 2008 Pochwał: 1 Posty: 323 Skąd: wieś
|
|
|
|
|
|