Jazda w grupie
Odpowiedz do tematu

teja-1010100
[Usunięty]
:
tmi napisał/a:
Ja tam nie wiem, nie wypowiadam się, wiem tylko tyle, że ktoś na tegorocznym zlocie został i musiał dzwonić po resztę aby po niego wróciła, sytuacja niedopuszczalna,, także sory ale coś tu nie gra.
Pytanie do osoby, która w swoim lusterku przestała za sobą widzieć ziomka... a pojechała dalej nie informując żadnego MB lub prowadzącego - oczywiście jeśli takie coś miało miejsce.

:
tmi napisał/a:
Na ubiegłorocznym zlocie był podział na grupy i dla prowadzącego grupy w której ja jechałem - wielki szacunek za na prawdę profesjonalne i na poziomie podejście do sprawy, każda grupa powinna mieć takiego prowadzącego który ma łeb na karku i wie jak doprowadzić wszystkich bezpiecznie do celu.


no coz powiedzmy otwarcie ze pojecie 'organizacja' na 4 zlocie nie istnialo

http://na2oo.blogspot.com/
sózócki kocurrr
:
panbodzio napisał/a:
no coz powiedzmy otwarcie ze pojecie 'organizacja' na 4 zlocie nie istnialo

niestety taka smutna prawda

Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________


Aprilia SR => Kymco S9 => GS500F K4 => DL650A L2
Paca
[Usunięty]
:
midd napisał/a:
(odnośnie jazd w zorganizowanej grupie - to unikam takich jazd, ani to przyjemne ani bezpieczne


zgadzam się z Middem. Problem nasila się w momencie, kiedy członkowie grupy się nie znają (nie jeżdżą ze sobą często lub w ogóle widzą się pierwszy raz w życiu). Każdy ma inny sposób zachowania na drodze, tempa czy szyku i wtdy powstaje problem. Wiadomo, ze super byłoby gdyby wszyscy znali Motocykliste doskonałego na pamięć, ale nie ma co się oszukiwać. Ostatnio miałem "przyjemność" jazdy w sporej (9 motocykli, 12 osób) grupie. Na początku organizator wypadu jasno wyłożył zasady poruszania się jednak znalazło się kilku wyścigowców, którzy po kilku kilometrach odjechali. Na szczęście :) Problem jeest znacznie większy w przypadku kiedy w grupie są zupełnie początkujący motocykliści. Jechałem za takim panem na GSRze i nie miałem pojęcia, że w środku zakrętu w Szklarskiej (wyjazd w stronę Wro), zacznie hamować. To jest największe niebezpieczeństwo jazdy w nieznanej grupie.

Ale to przecie wiadomo...nudze się jak uj, a po jutrze obrona.

teja-1010100
[Usunięty]
:
Paca napisał/a:
midd napisał/a:
(odnośnie jazd w zorganizowanej grupie - to unikam takich jazd, ani to przyjemne ani bezpieczne
Wiadomo, ze super byłoby gdyby wszyscy znali
I po to są kluby motocyklowe w każdym większym mieście :) .

:
my, jeżdżąc w grupie (czasami nawet sporych po 10-15 sprzetów) staramy się utrzymywać w zasięgu wzroku, ewentualnie ustalamy czekpointy na trasie lub sam cel przelotu a tak to każdy jedzie samodzielnie. - jest zdecydowanie bezpieczniej dla każdego z osobna :P

:
Ja mimo iż z racji umiejętności powinienem jeździć gdzieś w środku grupy (jeżdżę wolno, ale bez przesady, na ile oczywiście pozwala GS, zakręty może nie na kwadratowo, ale z respektem dla swoich umiejętności) to z racji innych przymiotów (orientacja w terenie, przewidywalność co zrobią inni uczestnicy ruchu, znajomość dróg w naszym kraju, etc) albo jadę jako prowadzący wolniejsza grupę albo ją zamykam, bo jeśli nawet mnie ktoś zgubi to ja i tak ich znajdę, nawet jeśli ten co jedzie przede mną nie stosuje się do zasad i zostawi mnie choć zginąłem mu z lusterka, ale jak mówię jest to odstępstwo od reguły wynikające z dużej ilości przejechanych km nie tylko na moto i dobrej orientacji w terenie.

I tak jak midd powiedział, np. dla mnie optymalnym było by jechać samemu tylko z wyznaczonymi punktami "kontrolnymi" czy celem, wtedy każdy jedzie podług własnych możliwości, nie ciśnie na siłę, byle by tylko dotrzymać grupie tempa i nie robi jakiś głupich manewrów w związku z tym przeceniając swoje oraz swojego sprzętu możliwości.

Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________


Aprilia SR => Kymco S9 => GS500F K4 => DL650A L2
:
Uważam dokładnie jak Studi i Midd, z resztą mówiłem to już na zlocie. :)
pozdro

Keeway Matrix 08' -> GS500F 04' -> GSF Bandit 600 S 04' ->Honda CBR F4i 01'
:
Punkty kontrolne dobra sprawa, tylko, że ja do dzisiaj nie wiem po jakich drogach jeździliśmy rok temu i jakbym się tam zgubił to byłaby bieda odnaleźć drogę powrotną :D

Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'

Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania.
:
moze zakonczmy dyskusje i przy nastepnej okazji dajmy sobie siana z jazda w grupie mniejszej czy wiekszej? wystarczy jak kazdy przyjedzie na zlot i sobie popijemy i spalimy laczka. a do domu to juz se kazdy wroci w pojedynke :znudzony:

po to wymyslono zasady jazdy w grupie aby zminimalizowac ryzyko kolizji, brak doswiadczenia uczestnikow grupy itp.

w drodze powrotnej z bielawy po odpowiedniej "reorganizacji" i ustawieniu szyku szlo juz calkiem przyzwoicie. nikt sie nie gubil, nikt nie wyprzedzal, wszyscy trzymali tempo i szyk jak nalezy.

http://na2oo.blogspot.com/
sózócki kocurrr
:
tmi napisał/a:
ja do dzisiaj nie wiem po jakich drogach jeździliśmy rok temu i jakbym się tam zgubił to byłaby bieda odnaleźć drogę powrotną

może ci mapkę wysłać, cobyś się nie zgubił, albo się jakoś ustawimy na powtórkę :D :D :D w ramach zlotu 4 i 1/2

Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________


Aprilia SR => Kymco S9 => GS500F K4 => DL650A L2
:
Bodzio, ale spokojnie, to nadal tylko luźna dyskusja. Na zlocie czy spotkaniu jeśli ktoś nie będzie chciał jechać w grupie to zostanie, jak napisałeś, sobie popić czy spalić laczka. Nie ma co zmuszać...

Keeway Matrix 08' -> GS500F 04' -> GSF Bandit 600 S 04' ->Honda CBR F4i 01'
:
Piotras_5 napisał/a:
Bodzio, ale spokojnie, to nadal tylko luźna dyskusja. Na zlocie czy spotkaniu jeśli ktoś nie będzie chciał jechać w grupie to zostanie, jak napisałeś, sobie popić czy spalić laczka. Nie ma co zmuszać...

a ja myślałem, że w tej dyskusji chodzi o to, że jak już ktoś zdecyduje się na jazdę w grupie to powinien mieć o niej pojęcie, żeby mógł się czuć bezpieczny i sam żeby nie stwarzał zagrożenia dla innych

:
bombki napisał/a:
Piotras_5 napisał/a:
Bodzio, ale spokojnie, to nadal tylko luźna dyskusja. Na zlocie czy spotkaniu jeśli ktoś nie będzie chciał jechać w grupie to zostanie, jak napisałeś, sobie popić czy spalić laczka. Nie ma co zmuszać...

a ja myślałem, że w tej dyskusji chodzi o to, że jak już ktoś zdecyduje się na jazdę w grupie to powinien mieć o niej pojęcie, żeby mógł się czuć bezpieczny i sam żeby nie stwarzał zagrożenia dla innych


Owszem, jeśli ktoś chce jechać to dobrze by było, jak będzie znał te zasady. Czy ja gdzieś napisałem inaczej? W moim odczuciu nadal to pozostaje luźną dyskusją, a nie o wkuwaniu zasad... Ale spoko.

Przepraszam za offtop.

Keeway Matrix 08' -> GS500F 04' -> GSF Bandit 600 S 04' ->Honda CBR F4i 01'
:
bombki napisał/a:
a ja myślałem, że w tej dyskusji chodzi o to, że jak już ktoś zdecyduje się na jazdę w grupie to powinien mieć o niej pojęcie

I tu właśnie dochodzimy do sedna.

Przed wyjazdem grupy organizator powinien mimo, iż wszyscy niby wiedzą lub wstydzą się przyznać, że nie wiedza jak się jeździ w grupie, dla porządku przypomnieć zasady poruszania się w grupie, podzielić ją na mniejsze, zadbać o bezpieczeństwo.

Osobiście m.in. ja wraz z kilkoma osobami przeprowadziliśmy z organizatorem rozmowę uczulając go w tym temacie, jak widać bezskutecznie.

Dlatego też podtrzymuje swoje zdanie wypowiedziane już i w innym temacie, że ostatni zlot pod względem organizacyjnym był kompletną porażką.

I przypomnę, dlaczego na poprzednim zlocie kolega zhornik odpowiedzialny za przygotowanie trasy, wraz z organizatorami był w stanie odpowiednio wszystko zaplanować, podzielić wszystkich na 3 grupy dostosowane do siebie umiejętnościami, dlaczego nikt się na mazurach nie zgubił, dlaczego nie było szlifów, dlaczego, dlaczego, dlaczego ...

Proszę was tylko o rozwagę i wyciągnięcie wniosków z tego co się stało na ostatnim zlocie.

Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________


Aprilia SR => Kymco S9 => GS500F K4 => DL650A L2
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.