Nie rowne obroty, przerywanie, gasniecie po myciu / deszczu
Odpowiedz do tematu

DawGad
[Usunięty]
: Nie równe obroty, przerywanie, gaśnięcie po myciu / deszczu
Witam.Mam problem.Jak myje moja Ślicznotke to po myciu praktycznie nieda sie jezdzic.Objawy sa takie ze nie ma wolnych obrotow,gasnie ,przerywa, nie wkreca cie na obroty,trwa to do 2h,jak wyschnie... Niewiem co dokladnie zalewam.Myje zwyklym wezem ogrodowym nie cisnieniówką i nie leje po elektryce,silnik lekko polewam...niemam pojecia gdzie dostaje sie woda...Moze ktos spotkał sie juz z czyms takim i odpowie mi na mojego posta...Pozdrawiam

jankees
[Usunięty]
:
moze do swiec sie dostaje??

:
świece i przewody tu trzeba szukac problemu

to jak w aucie jak masz przebicie na zapłonie ti ciezko odpala w wilgotne dni i chodzi na 3 gary
:wink:

Suzuki GS 500 '2001 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany
DawGad
[Usunięty]
:
Hmmm...sprawdze to ale z kolei jak padał deszcz to nic sie nie działo a stał nie przykryty pod pracą...Ale dzieki sprawdze to jutro,mozliwe ze jest gdzies przetarty katorys z kabli wysokiego napiecia...

DawGad
[Usunięty]
:
Ostatnio zalałem mojego Gs-a tak masakrycznie ze palil na jeden gar.Totalna załamka,mylem go przed zlotem na ktory w koncu sie nie wybralem bo motor najwidoczniej niechcial tam jechac...Cala niedziele schnął.Teraz jest juz ok.Mieliscie racje co do kabli, jest na nich przebicie bo jak sa wilgotne to kopia jak wsciekle... Niewiem gdzie takie kupic,szukalem na Allegro,bylem na gieldzie samochodowej i pucha.

:
Pamiętaj by kupic wyłącznie przewody z zyłą miedziana a nie grafitowa bo bedziesz miał problemy z zapłonem.
Przewody z żyłą grafitowa sa stosowane powszechnie w samochodach ale tam układ zapłonowy generuje duzo wieksze napiecie . rafit ma za zadanie zmniejszyc ilosc zakłóceń elektromagnetycznych generowanych przez zapłon.

Only TDI :) Octavia 2 FL 1,9BXE
DawGad
[Usunięty]
:
Ok dzieki

: Przerywanie na luzie po postoju moto na deszczu
Tak jak w temacie. GS postał dziś z godzinkę pod chmurką w czasie niezłej ulewy, odpalił OK, przejechał z 5km i na postoju na luzie przed czerwonym zaczął jakby przerywać na jeden cylinder do tego stopnia, że bojąc się że zgaśnie musiałem podnieść obroty. Potem jechał cały czas tak jak trzeba, aż do kolejnego takiego samego postoju. Na koniec po kolejnych około 5km stałem chwilę pod domem znajomego czekając aż wyjdzie, silnika nie wyłączałem, przerywało z minutę, ale nie gasło i nagle wyzdrowiało. Potem było już OK.

W sporym deszczu robiłem już dwie trasy po około 100km i nie było takiego problemu. Dziś moto pierwszy raz stało na deszczu więc pozwiązuję te dwa fakty.

Gdzieś słyszałem, że z F-kami jest problem że coś tam deszcz zalewa i potem są problemy, ale nic poza tym jeśli chodzi o szczegóły. Pewnie czy później czy wcześniej skończy się na wizycie w serwisie, ale wcześniej chciałbym dowiedzieć się coś więcej na temat tej przypadłości.

FighteR-600
[Usunięty]
:
Nie miałem nigdy takiego przypadku, ale może jest to spowodowane jakims miejscowym zalaniem instalacji elektrycznej... A może i nie

:
rodziewiczyłes go :P

pamiętam, że miałem ident sytuacje ze skutem.. pierwsza ulewa podczas której stał 4 h.. potem w czasie jazdy mi siadł.. po 2h odpaliłem i wszystko było znów git :D

od tego czasu woda nie robi już na nim wrazenia.

pozdrawiam- Juli(an)
MATI.Evo
[Usunięty]
:
Ja w RS 125 mialem brudne kable i podczas deszczu robiło się przebicie. Po wyczyszczeniu wszystko było ok ;)

:
Lemon napisał/a:
...od tego czasu woda nie robi już na nim wrażenia...


Uszczelnił się!!! :hyhy: Boję się, że F-ka nie ma takiego mechanizmu samo-uodporniania się. :kwasny:

MATI.Evo napisał/a:
Ja w RS 125 mialem brudne kable i podczas deszczu robiło się przebicie. Po wyczyszczeniu wszystko było ok


Tak, tylko moje moto z salonu wyjechało w styczniu i ma 8tyś km z hakiem! :kwasny:

:
i druga rzecz
brud nie ma nic do przebić :]
co najwyżej moze dodatkowo uszczelić :P

Suzuki GS 500 '2001 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany
phuryn
[Usunięty]
: Wilgoć + elektryka -czy i jak chronić się przed zamoknięciem
Witam
Zastanawiam się czy ktoś z Was miał problem z zamokniętą elektryką?
Gdzieś czytałem że GS 500 nie jest zbyt odporny na deszcz.
Przyznam że już 2 razy musiałem ściągać swojego po mocniejszym deszczu lawetą do warsztatu. (Nie dało się odpalić po postoju) W tej chwili wymieniłem całą elektrykę.

Czy powinienem obawiać się że po kolejnym deszczu (np. gdy nie założe o pokrowca) Suczka po raz kolejny 'zamoknie'?
Wybieram się nim w wakacje daleko za granicę. Czy powinienem unikać jazdy w deszczu?
Za wszelką cenę chcę uniknąć awarii. Byćmoże nie uda się przerwać jazdy.... Jakie są Wasze dowiadczenia? (Mowa np. o jeździe 100 km/h przez wiele godzin).

Pzdr

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.