.:: Forum o Suzuki GS 500 ::. :: Nie r�wne obroty, przerywanie, ga�ni�cie po myciu / deszczu

kruk

jarek, Bre�niew, przemek_posp, dzi�ki wielkie za pomoc.

O�ywi�em GS-a, cho� nie oby�o si� bez strat... Ale po kolei. Filtr powietrza by� czysty, cho� w plastikowym pude�ku w kt�rym jest mocowany by�o kilka kropel wody. Og�lnie wysz�o na to, �e GS zosta� mocno zalany przez deszcz. W ga�nikach by�a te� woda. Tak jak pisa�em wy�ej, GS odpala� i po kilku sekundach gas�. Po wymianie �wiec nic si� nie zmieni�o. Iskra na �wiecach by�a. Dopiero uruchomienie na pych sprawi�o, �e silnik nie zgas�. Z wydechu wykapa�o sporo wody i jednocze�nie pocz�tkowo wypuszcza� bia�y dym (para wodna?). Generalnie je�dzi, ale... pali tylko na jeden cylinder. :kwasny:

Przy rozruchu s�ycha� jak pr�buje drugi zaskoczy�, ale nie daje rady. Na full ssaniu nie jest w stanie wej�� wy�ej ni� 3 tys. obrot�w, a przez pierwsze 2-3 minuty to leci ledwo na 1,5 tys. My�licie �e czyszczenie ga�nik�w rozwi��e problem czy co� innego jeszcze mo�e by�?

huh

dokladnie ten sam problem mialem w tamtym tygodniu:D jechalem i nagle gs zaczyna umierac, max obroty na ssaniu to ok 3k, z drugiego cylka slychac takie dziwne stukotanie jakby nie umial przepalic mieszanki:D wrocilem do domu, podczepilem wezyk od sprezarki pod lejek od spuszczania benzyny z gaznikow, puszczam powietzre, luzuje srobke od spuszczania, puscilem wiecej powietrza pzrez kilka s dopuki(nie wiem ktoredy) wycieklo troche benzyny. Oplukalem woda, zapalilem gs i chodzi lepiej niz przed zapchaniem:)

kruk

A ja zawioz�em GS-a do serwisu na czyszczenie, regulacj� i synchronizacj� ga�nik�w. Przy okazji zam�wi�em te� regulacje luz�w zaworowych. Na "dobry" pocz�tek zosta�em poinformowany, �e oba kr��ce ss�ce na ga�nikach s� do wymiany. 140 z� za sztuk�. Orygina�y, ta�szych nieoryginalnych zamiennik�w brak na rynku. Do tego nie ma �adnej pewno�ci, �e to w�a�nie one s� przyczyn� nieprawid�owej pracy mojego GS-a. Mo�e si� jeszcze co� innego "urodzi�". Nawet boj� si� my�le� na jakiej kwocie to si� zamknie. Tak�e jestem delikatnie m�wi�c "lekko" wku*wiony. :kwasny:

Krzys PL

Mam problem z swoim gs'em. Ot� jak jest sucho to wszystko dzia�a jak nale�y, jak poje�d�� torch� w deszczu(jakie� 15min wystarczy) przestaje mi pali� na jeden cylinder na niskich obrotach, jak przygazuje powy�ej 3tys obrot�w to pali na oba cylindry. Wymieni�em ju� kable i fajki.
�wiece wygl�daj� tak:

Jutro sprawdz� czy czasem nie mam wody w airboxie i w ga�nikach.

lencol

Wp�yw temperatury pracy �wiec na ich wygl�d:

kempes

Krzys PL, masz zdecydowanie zbyt ubog� mieszank� paliwo-powietrze. Musisz wyregulowa� ga�niki. Co do problem�w z prac� w czasie deszczu to obstawiam elektryk�. Sprawd� i przeczy�� wszystkie po��czenia, mo�esz wymieni� kable WN i fajki. Koszt ma�y, a na pewno nie zaszkodzi.

Krzys PL

Ga�niki dam niebawem do regulacji. Ale narazie musz� rozwi�za� problem z elektryk�, bo troch� popada i nie mo�na je�dzi�(a mieszkam w Anglii, wi�c o deszcz nie trudno).
Kable i fajki ostatnio zmieni�em. Dzisiaj wezm� si� za czyszczenie. Wczoraj jecha�em w deszczu, na pocz�tku wszystko ok, do pierwszych �wiate�, posta�em chwile i zgas�, odpali�em go ale pali� na jeden cylinder, ale musia�em jecha� dalej i po jakim� czasie zacz�� z b�lem pali� na drugi, jak ju� dojecha�em do domu to ju� pali� normalnie. Je�li dobrze mi si� wydaje to co� mi �apie wilgo�, ale ciep�o silnika to suszy i pali normalnie. Czyli co� w okolicy cewek kabli WN i fajek?

KATANA

Zle� r�wnie� wymian� filtru powietrza, a je�eli trzeba to tak�e sprawdzenie/regulacje luz�w zaworowych. Nast�pnie regulacja ga�nik�w. Je�eli wymieni�e� stare na nowe przewody WN i fajki, to problem b�dzie gdzie indziej (pewnie wystarczy ma�a korekta w regulacji ga�nik�w). Dla mnie �wiece powinny by� ciut bardziej piaskowe. Jakiej warto�ci cieplnej masz obecne �wiece zap�onowe?

Krzys PL

Filtr za�o�y�em nowy jakie� 5tys mil temu, ostatnio go przedmucha�em. �wiece mam standardowe NGK DRP8EA-9. Zawory ogarn� sam, tylko za regulacje ga�nik�w si� nie bior�, bo co bym nie regulowa� to zawsze po regulacji jest gorzej ni� przed.