Macie jakieś w "tych olejach" doświadczenie ? A może jeszcze inny olej ?
Odpowiedz do tematu
: Który olej byście wybrali ?
Obecnie jeżdżę na BEL-RAY EXP PÓŁSYNTETYCZNY ESTER ( taki był zalany przy kupnie motocykla ). Myślę aby zamienić go przy wymianie na MOTULL 7100 pełen syntetyk, o którym czytałem wiele pozytywów.. O tym pierwszym trochę poczytałem i wyszło,że MOTULL 7100 jest jednak lepszy pomijając różnicę w cenie Macie jakieś w "tych olejach" doświadczenie ? A może jeszcze inny olej ?
Macie jakieś w "tych olejach" doświadczenie ? A może jeszcze inny olej ?
Na RTV znam się dobrze (moja branża ) lecz na motocyklach, to jakby dziewica prowadziła blog o wyrafinowanym sexie 
:
Do GS500 lepszy tańszy.
:
jaki moto, jak 15 letni to najtańszy tylko często:) zależy ile psujesz:)
i pilnować poziomu
i pilnować poziomu
jawa 50
gs 500 E
FZS 600
gs 500 E
FZS 600
:
Ostatnio jak leciałem po eSce za Andiego gixerem i trzymałem moto na obrotach, to skończyło się na zalewaniu olejem orlenowskim, bo w okienku życia już nie było, nawet po lekkim przechyle.
Tak jak koledzy radzą, ważne, żeby olej był
Tak jak koledzy radzą, ważne, żeby olej był
:
Polecam Valvoline Synpower 10w40. Pełny syntetyk tańszy od Motula półsyntetycznego. 4l kupisz za ok. 80zł
GS500F '05 
XL1000V '05 + GSX-R750W '92 (ex BociekPL)
XL1000V '05 + GSX-R750W '92 (ex BociekPL)
:
Zapomniałem dodać,że choć moto jest z 2005 r, to udokumentowany w pełni przebieg ( teraz, bo przeleciałem od kwietnia już 6 tys. km ) to 18 000 kilometrów. I stąd moje pytanie czy przy takim przebiegu ( niewielka ilość kilometrów ) nie warto zalewać go czymś "lepszym", np. Motulem 7100 ?
Na RTV znam się dobrze (moja branża ) lecz na motocyklach, to jakby dziewica prowadziła blog o wyrafinowanym sexie
:
Można, tylko po co? To nie szlifierka która się kreci do nastu tys i regularnie dostaje w dupe
A co do udokumentowanego przebiegu... Klienci tak zepsuli rynek ze dziś 20kkm w nastoletnim moto nikogo nie dziwi. Ba, wręcz jest problem jeśli jest więcej.
Teraz zrobiles 6kkm, nawet jak Ci się znudzi to te 3-4kkm rocznie nawiniesz. I taka srednia możesz przyjąć aby obliczyć realny przebieg swojego motocykla. A ksiazeczke która dostales od handlarza możesz oprawić i powiesić nad lozkiem
A co do udokumentowanego przebiegu... Klienci tak zepsuli rynek ze dziś 20kkm w nastoletnim moto nikogo nie dziwi. Ba, wręcz jest problem jeśli jest więcej.
Teraz zrobiles 6kkm, nawet jak Ci się znudzi to te 3-4kkm rocznie nawiniesz. I taka srednia możesz przyjąć aby obliczyć realny przebieg swojego motocykla. A ksiazeczke która dostales od handlarza możesz oprawić i powiesić nad lozkiem
Honda VFR750 '94
Honda VT600 obrzyn '95
Honda VT600 obrzyn '95
:
Bardzo ciekawa propozycja
| Rav napisał/a: |
| Polecam Valvoline Synpower 10w40. Pełny syntetyk tańszy od Motula półsyntetycznego. 4l kupisz za ok. 80zł |
Bardzo ciekawa propozycja
Na RTV znam się dobrze (moja branża ) lecz na motocyklach, to jakby dziewica prowadziła blog o wyrafinowanym sexie
:
Podsumowując: na jakim oleju jeździcie ? W jednym zdaniu.
Na RTV znam się dobrze (moja branża ) lecz na motocyklach, to jakby dziewica prowadziła blog o wyrafinowanym sexie
:
Podsumowując: motocykl jak GS nie wymaga cudownego oleju, wystarczy po prostu dobry syntetyk i kluczowe jest, żeby BYŁ.
:
Tylko że za 80zl to nie kupisz syntetyka, tylko olej hydrokrakowany (udający syntetyk olej na bazie ropy). U nas producenci piszą że to olej w pełni syntetyczny, ale na przykład w Niemczech prawo określa jasno czym jest „syntetyk” i ten sam produkt na rynek niemiecki jest sprzedawany jako „technologia syntetyczna”. Co nie zmienia faktu że taki olej będzie wystarczający do GS, sam leję zwykłego Motula 5100 do SV.
Nie wierzę w życie pozazlotowe
:
https://www.youtube.com/w...re=youtu.be&t=8
A tak serio - po prostu świeży, ten co był lany lub zgodny ze specyfikacją o ile nie było za bardzo pogmerane z innymi gęstościami
PS. Nie jest to promowanie danej marki - jeżdżę od 12 lat - różne były motocykle, zawsze był lany Motul (różne gęstości w zależności od sztuki) i był spokój
A tak serio - po prostu świeży, ten co był lany lub zgodny ze specyfikacją o ile nie było za bardzo pogmerane z innymi gęstościami
PS. Nie jest to promowanie danej marki - jeżdżę od 12 lat - różne były motocykle, zawsze był lany Motul (różne gęstości w zależności od sztuki) i był spokój
Yes, you can die on a motorbike,
but believe me, there's no better way to live the short time we've been given.
And if you couldn't understand it so far... don't bother, you never will.
but believe me, there's no better way to live the short time we've been given.
And if you couldn't understand it so far... don't bother, you never will.
:
A czy przy wymianie oleju wymieniacie także... filtr powietrza ?
Ja wczoraj wymieniłem olej i jak mechanik zobaczył filtr powietrza, to mu na dobre kila sekund mowę odebrało ! Filtr tak zasyfiony, jak worek odkurzacza po 2 latach. Moto kupiłem ok.5 miesięcy temu, olej i filtr oleju wymieniłem, ale o filtrze powietrza nie pomyślałem
Ja wczoraj wymieniłem olej i jak mechanik zobaczył filtr powietrza, to mu na dobre kila sekund mowę odebrało ! Filtr tak zasyfiony, jak worek odkurzacza po 2 latach. Moto kupiłem ok.5 miesięcy temu, olej i filtr oleju wymieniłem, ale o filtrze powietrza nie pomyślałem
Na RTV znam się dobrze (moja branża ) lecz na motocyklach, to jakby dziewica prowadziła blog o wyrafinowanym sexie
:
Ja zwykle wymieniam co 2 sezony, ale nie jezdze za dużo. Oczywiście inspekcja co roku i czyszczenie sprężonym powietrzem
Honda VFR750 '94
Honda VT600 obrzyn '95
Honda VT600 obrzyn '95
:
Odpowiedz do tematu
Filtr powietrza wazna rzecz jak brudny... to moc spada. Dobrze co sezon zajrzec i zbadac jego stan.
Ja mam K&N wiec co roku jest czyszczenie i nasaczanie.
jak brudny... to moc spada. Dobrze co sezon zajrzec i zbadac jego stan.
Ja mam K&N wiec co roku jest czyszczenie i nasaczanie.
Yes, you can die on a motorbike,
but believe me, there's no better way to live the short time we've been given.
And if you couldn't understand it so far... don't bother, you never will.
but believe me, there's no better way to live the short time we've been given.
And if you couldn't understand it so far... don't bother, you never will.