Otwarty przez: leon Czw 24 Cze, 2010 |
Sprawdzanie / regulacja luzow zaworowych |
Autor |
Wiadomość |
yabdach [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 23 Sie, 2008 Sprawdzanie / regulacja luzów zaworowych
|
|
|
Ponieważ z natury stosuję zasadę ograniczonego zaufania dlatego w zakupionym niedawno motocyklu staram się sprawdzić wszystko to co się da i co już wiem, że ma istotny wpływ na stan mój i silnika. Więc przyszła kolej na luzy zaworowe. Ponieważ jestem amatorem jeśli chodzi o mechanikę motocyklową postanowiłem się podzielić uwagami, być może jakiś inny "świeży" człowiek znajdzie coś wartego uwagi, co dla biegłych w temacie wydaje się oczywiste. Oczywiście ogólnie jak to zrobić dowiedziałem się z tego forum.
Kilka dni temu zamówiłem na allegro szczelinomierz z listkami idealnie pasującymi do motocykla 0,03-0,1 mm co 0,01 mm i dalej do 1 mm co 0,05 mm. Przyszedł, więc wczoraj zabrałem się za robotę.
Najpierw zdjęcie baku. Po zdjęciu siedzenia, wykręceniu śrubek (klucz 10) mocujących plastiki i wysunięciu ich bolców z gumek na ramie miałem dostęp do dwóch śrub mocujących bak (klucz 12).
Po ich wykręceniu z prawej strony motocykla lekko unosząc bak od jego spodu należy sięgnąć płaskim śrubokrętem do wężyka odpowietrzającego i od góry go podważając w dół ściągnąć. Następnie tym samym śrubokrętem przekręcić kranik o 90 stopni w prawo by zamknąć wypływ benzyny. Tu moja uwaga - rzecz wydaje się oczywista, lepiej by w baku było mało paliwa - zawsze to lżej go unosić o te 8-10 kg. Ja oczywiście akurat miałem zalany po brzegi.
Teraz z lewej strony można ściągnąć wężyki paliwowe. Najpierw małymi kombinerkami metalowe zaciski zsunąłem na dół, a potem śrubokrętem od góry podważając wężyki zsunąłem je z mosiężnych rurek.
Kolej na pokrywę głowicy. Najpierw wykręciłem 4 śrubki (10-ki) mocujące ten prostokątny element połączony wężykiem z airboksem (jego nazwa i funkcja nie jest mi znana - wyrównanie ciśnień?). Jednak po odkręceniu śrubek tak sztywno przylegał do pokrywy, że by go zdjąć (bez tego będzie za mało miejsca by wyciągnąć pokrywę spod ramy) musiałem podważyć go śrubokrętem pod króćcem do na który był założony wężyk.
Po jego wyjęciu zdjąłem fajki ze świec, odkręciłem dwie śrubki z otworem imbusowym (6-ka) z przodu i z tyłu głowicy - 1 i 2. Następnie kolejno śrubki 3, 4, 5, 6 - pod nimi na pokrywie głowicy we wgłębieniach znajdują się małe okrągłe uszczelki gumowe. Wyjąłem je i wyczyściłem.
Teraz mogłem rozsuwając kable i przewody wysunąć w kierunku airboksa pokrywę wraz z przyklejoną do niej silikonem uszczelką gumową. Po zdjęciu uszczelki w rowkach pokrywy pozostał silikon więc cierpliwie go wyczyściłem szczoteczką i kawałkiem plastiku (oczywiście z powierzchni głowicy i uszczelki też).
By móc bezproblemowo obracać wał silnika wykręciłem świece, przy okazji sprawdziłem ich stan. Na obu kolor nalotu był (jak to wyczytałem na forum) koloru kawy z mlekiem, więc spalanie jest ok. Mając szczelinomierz do 1 mm sprawdziłem także szczelinę pomiędzy elektrodami świec - powinna być 0,8 mm +/- 0,03 mm i taka dokładnie była.
Co ważne, w otwory po świecach i w szczelinę pod łańcuchem rozrządu wsadziłem szmatki, żeby przypadkiem coś mi tam nie wleciało, bo było by nieszczęście.
By sprawnie kręcić wałem korbowym zdjąłem także prawą pokrywkę z napisem suzuki wykręcając trzy śrubki (bodaj 7-ki) ją mocującą. Nakładając na odsłonięty rotor klucz nasadowy z grzechotką mogłem bezproblemowo i precyzyjnie kręcić wałem by odpowiednio ustawiać wałki rozrządu.
Teraz rzecz zasadnicza. Z tego co wiem luzy zaworowe należy mierzyć wsuwając listki szczelinomierza pomiędzy krzywkę wałka rozrządu a płytkę umieszczoną na szklance zaworu gdy właściwy tłok znajduje się w najwyższym możliwym położeniu. Ponieważ ja jednak nie miałem zamiaru nic wsadzać w otwory świec by sprawdzać jak wysoko jest tłok uznałem, że wtedy także oś symetrii krzywki wału powinna być prostopadła do powierzchni płytki i tak starałem się je ustawiać do pomiaru. Wychodziło mi, że krzywka powinna znaleźć się pomiędzy śrubką a otworem śrubki pokrywy na mocowaniu wałka w panewce.
By mieć pewność, że się nie pomyliłem szczelinę sprawdzałem trzy razy lekko zmieniając kąt ustawienia krzywki. Nie miało to wpływu na wielkość szczeliny. Samo wsuwanie listków rozpocząłem od listka 0,03 mm, by kolejno sprawdzać 0,04 mm, 0,05 mm i tu właściwie pomiar mi się kończył. Warto listki wsuwać pod lekkim kątem lekko od boku, bo wtedy nie mają takiej tendencji do zawijania się. Na oby zaworach ssących listek 0,04 mm wchodził bez problemu, ale już 0,05 mm wyraźnie stukał i ni jak nie dawał się wsunąć. Za to nad lewym wydechowym wszedł jeszcze 0,05 mm, a prawym zmieścił się tylko 0,03 mm. Ponieważ norma dla GS 500 to 0,03 do 0,08 mm wychodzi, że wszystkie luzy mam prawidłowe, z tym że jeden jest na granicy. Sprawdziłem także poprzeczne ruchy wałków rozrządu (były minimalne, chociaż teraz myślę, że mogłem je zmierzyć) i rozciągnięcie łańcucha rozrządu - odległość pomiędzy 21 pinami nie powinna być dłuższa niż 158 mm. I na tym zakończyłem inspekcję. Teraz składanie.
Wszystkie śrubki delikatnie posmarowałem smarem, by w przyszłości nie mieć problemu z ich zapiekaniem oraz by uchronić aluminium od korozji w miejscu styku ze stalową śrubką. Zacząłem od przykręcenia prawej pokrywki chroniący impulsator. Wcześniej jego powierzchnię styku bardzo lekko posmarowałem smarem, by zapewnić większą szczelność od wilgoci. W rowki pokrywy głowicy wpuściłem silikon i wetknąłem uszczelkę (właściwą stroną: przód-przód, tył-tył).
Teraz silikon wzdłuż całej powierzchni styku na głowicy. Najpierw go wycisnąłem, a potem paluchem delikatnie równomiernie rozsmarowałem.Wyjąłem szmatę spod łańcucha rozrządu. Teraz można wsunąć pokrywę pod ramę i umieścić ja na jej miejsu wraz z uszczelką. W pierwszej kolejności wręciłem śrubki 1 i 2, bez dociągania, by chwycić pokrywę. Następnie po przekątnej śrubki 3, 6 i 4, 5 po wcześniejszym umieszceniu oringów na swoim miejscu. Teraz w odwrotnej kolejności podociągałem wszystkie. Nie ma co za mocno się silić nad dociąganiem, bo w pewnym momencie porkwywa dotyka elemetów głowicy pod śrubami i może to skończyć się zerwaniem gwintu. Kolej na świece. Gdzieś wyczytałem, że używane należy wkręcać napierw ręką do oporu, a potem dociągnąć kluczem o 1/8 obrotu. W baku warto wszstkie rurki na które będą nasadzane węże gumowe delikatnie przesmarować smarem. Ułatwi to montaż i przyszły demontaż. Położyłem bak na ramie i unosząc go po lewej stronie zamocowałem wężyki paliwa, po lewej odkręciłem kranik i założyłem wężyk powietrzny. Umieściłem go na swoim miescu wsuwając od przodu jego zaczep pod gumę na ramie, a od tyłu odpowiednio ustawiając otwory wkręciłem śruby. Teraz pozostało zatrzaśnieńcie i przykręcenie plastików, założenie kanapy i praca zakończona. Poniżej zdjęcie narzędzi i zdemontowanych elementów.
To by było na tyle. Co mi to dało? Zaoszczędziłem ok. 100 zł, bo w Szczecinie koszt regulacji to ok 150 zł a ja wydałem tylko 50 na szczelinomierz. Zdobyłem pewne doświadczenie i wiem, że następne sprawdzenia także wykonam sam, pewnie już z ewentualną wymianą płytki (muszę jeszcze dokupić klucz do podważania). Jeżeli ktoś ma jakieś uwagi, to bardzo o nie proszę. |
|
|
|
|
kermit88 [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 Regulacja zaworów
|
|
|
Mam pytanie - czy regulację zaworów trzeba robić co 6tys km, czy to jest lekko przesadzone, bo gadałem ze znajomym który dorywczo naprawia motocykle i jak mu powiedziałem ze w gs'ie zawory są na płytkach to stwierdził że wystarczy co kilkadziesiąt kilometrów wyregulować zawory. Bo to nie jest to samo co regulacja na śrubie i ze tu nie ma się bardzo co rozregulowywać. Przejechane mam ok. 7,5-8tys km od ostatniej regulacji i zastanawiam się czy wyregulować... |
|
|
|
|
gontar [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010
|
|
|
Co 6tyś km jest SPRAWDZENIE luzów zaworowych, a jeśli nie będa prawidłowe, to wtedy regulacja. Równie dobrze możesz przejechac 12-18tyś km i luzy cały czas mieć w normie. Nie wiem, jak z tym w praktyce jest, bo na razie nie zrobiłem jeszcze swoim takich dystansów, aby cos więcej powiedzieć. |
|
|
|
|
Majic
Model GSa: GS 500E
Wiek: 41 Dołączył: 11 Lut 2008 Pochwał: 1 Posty: 589 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 25 Cze, 2010
|
|
|
kermit88, serwisówka mówi, że trzeba to trzeba. Głównie chodzi o strasznie mały luz - 0,03 do 0,08 ... średnio kartka papieru ma grubość 0,06 :x
U siebie robiłem 3 razy regulacje i za każdym razem trzeba było wymienić/zamienić płytki. |
_________________ Prowadzący G.G.G. (Gieesową Grupę Geriatryczną). |
|
|
|
|
metalbeast [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 26 Cze, 2010
|
|
|
a ja robiłem 3 razy i w żadnym nie trzeba było nic zmieniać Za trzecim razem luz jednego zaworu wydechowego zwiększył się o 0,01 (a może to jakiś błąd pomiaru |
|
|
|
|
Vatzeque
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 22 Mar 2009 Pochwał: 2 Posty: 54 Skąd: Żory
|
Wysłany: Wto 20 Lip, 2010
|
|
|
Szkoda, że jakiś nowicjusz to przeczyta i się zastosuje do błędnych rad, jest jest ich kilka. |
_________________ Szkolenia motocyklowe |
|
|
|
|
Paulo [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 05 Lis, 2010
|
|
|
Ja mam takie pytanko, bo jeszcze pod pokrywą sam nie grzebałem, a noszę się właśnie z samodzielnym sprawdzeniem/zrobieniem luzów. Czy muszę koniecznie za każdym razem kupować nową uszczelkę pod pokrywę zaworów? Na pewno tym razem to zrobię, bo stan obecnej, biorąc pod uwagę że czasem coś tam się spod niej wysączy, nie jest pewnie już rewelacyjny. Ale czy trzeba robić to za każdym razem, czy raczej nie. Słyszałem właśnie o używaniu starej i silikonu, ale jak mają się takie rozwiązania? Czy do założenia nowej uszczelki również będę potrzebował silikon? |
|
|
|
|
MikeR
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 12 Paź 2008 Posty: 30 Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 09 Lis, 2010
|
|
|
Paulo napisał/a: | Czy muszę koniecznie za każdym razem kupować nową uszczelkę pod pokrywę zaworów?.......... Słyszałem właśnie o używaniu starej i silikonu, ale jak mają się takie rozwiązania? Czy do założenia nowej uszczelki również będę potrzebował silikon? |
Jeżeli obecna uszczelka jest w dobrym stanie to nie musisz jej wymieniać. Sylikon stosowany jest chyba fabrycznie do uszczelnienia miejsc osadzenia wałków (półkola na uszczelce).
Ja osobiście wpuszczam cieniutką warstwę sylikonu do rowku w pokrywie i troszkę więcej na tych półkolach (oczywiście z wyczuciem) i skręcam wszystko. Najważniejsze żebyś dobrze oczyścił rowek w pokrywie zaworów, samą uszczelkę i miejsce na którym opiera się pokrywa. |
|
|
|
|
kempes
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 34 Dołączył: 23 Wrz 2008 Pochwał: 30 Posty: 1746 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw 03 Lut, 2011
|
|
|
Jakiego rozmiaru są oringi, które siedzą pod śrubami trzymającymi pokrywę zaworów?
Na co zwrócić uwagę przy okazji sprawdzenia zaworów? Stan łańcuszka rozrządu to na pewno, ale co jeszcze? Stan ślizgów łańcuszka też da się mniej więcej ocenić? Jak sprawdzić stan napinacza?
Z góry dzięki za odpowiedzi. |
|
|
|
|
LukSwi [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011
|
|
|
witam dzisiaj zabrałem is edo sprawdzenia luzu na zaworach. Ku mojemu zdziwieniu rzaden luz nie miał więcej niz 0,03 a wczesniej mierzyłem to jeden miał 0,1 Czy możliwe że z powodu niskiej temperatury źle mi pokazuje luzy?? Bo już nie wiem czy źle mierze czy co |
|
|
|
|
tmi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37 Dołączył: 03 Lut 2009 Pochwał: 28 Posty: 2331 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011
|
|
|
A jak mierzysz?, takim sposobem jak sławny film na necie pewnego gościa z ameryki?, bo jeśli w ten sposób to mi za każdym razem inaczej pokazywało. Ten opis w temacie też nie jest poprawny i nie powinien być przyklejony. W którymś temacie opisałem jak to powinno być zrobione prawidłowo. |
_________________ Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'
Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania. |
|
|
|
|
LukSwi [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011
|
|
|
Właśnie mierzyłem według tego filmu, ustawiłem tak samo jak na tym filmie i żadnych listków nie mogłem włożyć już sam nie wiem jak to zrobić. Myślałem że może temperatura z aniska czy coś bo już mi pomysłów brakowało |
|
|
|
|
tmi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37 Dołączył: 03 Lut 2009 Pochwał: 28 Posty: 2331 Skąd: Cz-wa
|
|
|
|
|
LukSwi [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011
|
|
|
Ustawiłem tak samo jak na rysunku zmierzyłem ssący lewy i prawy, prawy wydechowy (miał 0,06) obróciłem wałkiem odwrotnie zmierzyłem lewy wydechowy (miał 0,05). Teraz nie wiem czy na obu ssących mam zły luz bo nawet tam nie mogłem wcisnąć 0,03 czy znowu coś źle robię dziwne mi się to wydaje jak ruszam szklankami na ssących to się z łatwościa obracają razem z płytką więc jakiś luz musi być. co byście mi poradzili?? |
|
|
|
|
kempes
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 34 Dołączył: 23 Wrz 2008 Pochwał: 30 Posty: 1746 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 27 Lut, 2011
|
|
|
Jeżeli ustawiłeś wszystko tak jak jest to pokazane w serwisówce i masz luz mniejszy niż 0,03 to wyjmij płytki, mierz mikrometrem ich grubość i z tabeli odczytaj jakie płytki powinieneś kupić.
BTW. Sam ostatnio sprawdzałem luz na zaworach i muszę zmienić 3 płytki. W sklepie powiedziano mi, że rozmiar 29,5 mm płytki jest już rzadko spotykany i ciężko znaleźć te płytki. Czy ktoś z was wie, gdzie bez problemu można je kupić? |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|