[sqra]

Witam. Na poczatku sorry, ze ominalem powitalnie ale bardzo mi zalezy na szybkiej diagnozie, gdyz potrzebuje pilnie sprzedac motocykl. Sprawa jest nastepujaca: GS (2004r.) po odpaleniu na wolnych obrotach chodzi normalnie, gdy dodaje gazu (obojetnie czy delikatnie czy nagle) zaczyna sie dusic, prychac, strzelac w gaznik, a pozniej w tlumik, do tego wskazowka obrotomierza opada i ani drgnie. Jest to na 90% cos z elektryka (jakies przebicie?) poniewaz jak wcisne hamulec i zaswieci sie swiatlo stopu to wszystko gra, ladnie sie wkreca na obroty wszystko ok, puszczam hamulec to samo. Chociaz czasem zalapie faze, ze z 5 min chodzi normalnie bez hamulca ale to rzadko. Zachowanie troche przypomina jakby chodzil na jednym garze ale swiece obydwie sa przykopcone (prawa ciut bardziej), gdzies gubi iskre. Przeczyscilem fajki, styki na tych cewkach co wchodza kable od fajki przeczyscilem, podoginalem. Zdjalem airboxa w poszukiwaniu jakis przerwanych kabelkow i nic. Kabel od masy wyglada ok. Dodam iz mam padniety regulator ale jezdzilem na nim ze 2 miechy i wszystko bylo ok. Na pewno nie jest to gaznik, kranik, paliwo itp. Przeszukalem forum wzdluz i wszerz ale nie znalazlem nic co by moglo mi pomoc. Prosze o jakiekolwiek info, sugestie, cokolwiek co wam przyjdzie do glowy, moze ktos mial podobnie. Z gory wielkie dzieki. Pozdrawiam. Sqra

Witam. Na poczatku sorry, ze ominalem powitalnie ale bardzo mi zalezy na szybkiej diagnozie, gdyz potrzebuje pilnie sprzedac motocykl. Sprawa jest nastepujaca: GS (2004r.) po odpaleniu na wolnych obrotach chodzi normalnie, gdy dodaje gazu (obojetnie czy delikatnie czy nagle) zaczyna sie dusic, prychac, strzelac w gaznik, a pozniej w tlumik, do tego wskazowka obrotomierza opada i ani drgnie. Jest to na 90% cos z elektryka (jakies przebicie?) poniewaz jak wcisne hamulec i zaswieci sie swiatlo stopu to wszystko gra, ladnie sie wkreca na obroty wszystko ok, puszczam hamulec to samo. Chociaz czasem zalapie faze, ze z 5 min chodzi normalnie bez hamulca ale to rzadko. Zachowanie troche przypomina jakby chodzil na jednym garze ale swiece obydwie sa przykopcone (prawa ciut bardziej), gdzies gubi iskre. Przeczyscilem fajki, styki na tych cewkach co wchodza kable od fajki przeczyscilem, podoginalem. Zdjalem airboxa w poszukiwaniu jakis przerwanych kabelkow i nic. Kabel od masy wyglada ok. Dodam iz mam padniety regulator ale jezdzilem na nim ze 2 miechy i wszystko bylo ok. Na pewno nie jest to gaznik, kranik, paliwo itp. Przeszukalem forum wzdluz i wszerz ale nie znalazlem nic co by moglo mi pomoc. Prosze o jakiekolwiek info, sugestie, cokolwiek co wam przyjdzie do glowy, moze ktos mial podobnie. Z gory wielkie dzieki. Pozdrawiam. Sqra

[Bre¿niew]

Zmierz napiecie na zaciskach akumulatora przy pracuj±cym silniku i napisz co si wysz³o.
Czy problemy sie zmniejszaj± po w³aczeniu swiate³ drogowych? ¦wiat³a pala siê normalnie?
Jesli napiêcie bedzie w zakresie 13,5-15,5V mierzone na w³aczonych swiat³ach drogowych to jest ok i przyczyn szukaj w gaznikach.

Czarna , okopcona swieca swiadczy o problemach ze sk³adem mieszanki na tym cylindrze lub zanikiem iskry. Mozesz tez zamienic miejscami cewki zap³onowe z przewodami, fajkami i sprawdziæ czy okopcenie na swiecy nie przesz³o razem z cewka na nastêpny cylinder.

[sqra]

A wiec tak: zmierzylem napiecie na zaciskach, na wolnych obrotach, wysokich, na swiatlach krotkich, dlugich wszedzie wynik 12,6V.

Tak, na swiatlach drogowych jest poprawa, nadal sie krztusi ale jakos wchodzi na obroty.

Swiatla pala sie tak: na wolnych obrotach stroboskop (kontrolki to samo), na wiekszych przygasaja ale swieca rownomiernie.

Nastepnie wyczyscilem swiece, zamienilem cewki miejscami, odpalam przez pierwsze 10sek. wszystko ok, potem zaczyna sie dusic, strzelac, dalej krece manetka (zeby sie troche okopcila swieca zeby porownac) strzela strzela, puszczam na wolne moto zaczyna schodzic z obrotow i gasnie. Odpalam znowu to samo, strzela, schodzi z obrotow i gasnie i do tego gasnie kontrolka luzu. Odpalam to samo j/w, gasnie, gasna wszystkie kontrolki i swiatlo. Po przekreceniu kluczyka nadal nic nie swieci. Odczekuje 5min i powtorka z rozrywki (odpala, strzela, na wolnych gasnie). Dalej go juz nie chcialem meczyc. Swieca zadna sie nie okopcila (nie zdazyla chyba, lekko tylko wilgotne obie byly).

A wiec tak: zmierzylem napiecie na zaciskach, na wolnych obrotach, wysokich, na swiatlach krotkich, dlugich wszedzie wynik 12,6V.

Tak, na swiatlach drogowych jest poprawa, nadal sie krztusi ale jakos wchodzi na obroty.

Swiatla pala sie tak: na wolnych obrotach stroboskop (kontrolki to samo), na wiekszych przygasaja ale swieca rownomiernie.

Nastepnie wyczyscilem swiece, zamienilem cewki miejscami, odpalam przez pierwsze 10sek. wszystko ok, potem zaczyna sie dusic, strzelac, dalej krece manetka (zeby sie troche okopcila swieca zeby porownac) strzela strzela, puszczam na wolne moto zaczyna schodzic z obrotow i gasnie. Odpalam znowu to samo, strzela, schodzi z obrotow i gasnie i do tego gasnie kontrolka luzu. Odpalam to samo j/w, gasnie, gasna wszystkie kontrolki i swiatlo. Po przekreceniu kluczyka nadal nic nie swieci. Odczekuje 5min i powtorka z rozrywki (odpala, strzela, na wolnych gasnie). Dalej go juz nie chcialem meczyc. Swieca zadna sie nie okopcila (nie zdazyla chyba, lekko tylko wilgotne obie byly).

[Bre¿niew]

Po pierwsze to masz za niskie napiecie ³adowania. Powinno byc w zakresie 13,5-15,5V. Optimum 14,4V. Sprawd¼ dok³adnie instalacjê i kostki reglera. byc moze regler jest do wymiany.

[sqra]

To to wiem, pisalem ze regulator jest padniety tylko, ze jezdzilem na takim zepsutym 2 miechy co 3 dni sie ladowalo aku ale dawalo rade, silnik normalnie pracowal.

Jest mozliwe, ze od tego zepsutego reglera pierdykly cewki lub jakas inna czesc?
Czy raczej szukac jakiegos zwarcia, czegos co powoduje, ze gubi iskre? Czy kupic nowy regulator i problem zniknie?

BTW ten regulator to juz drugi, kupilem uzywke i wytrzymal 2 tygodnie..

tak off topic jakby ktos wiedzial jakis pewny regulator napiecia to dajcie namiar

To to wiem, pisalem ze regulator jest padniety tylko, ze jezdzilem na takim zepsutym 2 miechy co 3 dni sie ladowalo aku ale dawalo rade, silnik normalnie pracowal.

Jest mozliwe, ze od tego zepsutego reglera pierdykly cewki lub jakas inna czesc?
Czy raczej szukac jakiegos zwarcia, czegos co powoduje, ze gubi iskre? Czy kupic nowy regulator i problem zniknie?

BTW ten regulator to juz drugi, kupilem uzywke i wytrzymal 2 tygodnie..

tak off topic jakby ktos wiedzial jakis pewny regulator napiecia to dajcie namiar

[sqra]

Od¶wierze nieco temat. Wracajac do mojego drugiego postu w tym temacie z tym gasnieciem to po prostu na szybko robilem wszystko i nie odkrecilem kranika pod bakiem..

Dzisiaj natomiast rozebralem troche instalacje i znalazlem taka oto ciekawa rzecz zalaczona na obrazku ponizej. To jest chyba cewka jakas od rozrusznika tak mi sie zdaje.
Troszke tam sie popalily styki i ogolnie sie to rozsypalo po rozebraniu. Jeszcze dzisiaj bede zamawial ta zielona czesc na larssonie. Jak myslicie czy to przez to moglo nie byc ladowania i ogolnie problemy z iskra?

---

DSCN6502.JPG

Plik ¶ci±gniêto 132 raz(y) 71,64 KB

Od¶wierze nieco temat. Wracajac do mojego drugiego postu w tym temacie z tym gasnieciem to po prostu na szybko robilem wszystko i nie odkrecilem kranika pod bakiem..

Dzisiaj natomiast rozebralem troche instalacje i znalazlem taka oto ciekawa rzecz zalaczona na obrazku ponizej. To jest chyba cewka jakas od rozrusznika tak mi sie zdaje.
Troszke tam sie popalily styki i ogolnie sie to rozsypalo po rozebraniu. Jeszcze dzisiaj bede zamawial ta zielona czesc na larssonie. Jak myslicie czy to przez to moglo nie byc ladowania i ogolnie problemy z iskra?

---

DSCN6502.JPG

Plik ¶ci±gniêto 132 raz(y) 71,64 KB

[Bre¿niew]

Ten element to przeka¼nik rozrusznika. w jego obudowie zamontowany jest tez g³owny bezpiecznik. Brak dobrego kontaktu móg³ powodowac problemy z zap³onem i ³adowaniem.

[sqra]

Dzisiaj zamowilem te elementy plus regulator (troche sie wkurze jesli okaze sie ze regler jest caly, a brak ladowania i problemy z zaplonem spowodowane byly przez te przepalone styki). Jak zloze wszystko do kupy to edytuje tego posta co z tego wyszlo i bedzie mozna zamknac temat.

Dzieki Brezniew za pomoc, juz nie raz Twoja wiedza pomogla mi w naprawie moto ale zawsze wystarczala wyszukiwarka. Pozdro

EDIT 14.08.2008r.

Wczoraj zlozylem cala instalacje i wszystko dziala. Przyczyna byly te przepalone styki w obudowie przekaznika rozrusznika. Okazalo sie rowniez, ze brak ladowania spowodowany byl rowniez przez to, a nie przez regulator napiecia jak na poczatku sadzilem. Takze mam teraz do sprzedania regulator napiecia jakby ktos chcial za 120zl.

Mam jeszcze tylko jeden maly problem, otoz styki na przekazniku byly dosc zardzewiale, a po wyczyszczeniu z miedzianych zrobily sie srebrne i nie ma dobrego przewodzenia. Sa jakies srodki (np. jakas miedz w aerozolu?) zeby prysnac i poprawic przewodzenie? Czasem sie zdarza przy zakrecaniu rozrusznikiem ze pyka ten przekaznik. Jak to zrobic zeby bylo dobrze?

Dzisiaj zamowilem te elementy plus regulator (troche sie wkurze jesli okaze sie ze regler jest caly, a brak ladowania i problemy z zaplonem spowodowane byly przez te przepalone styki). Jak zloze wszystko do kupy to edytuje tego posta co z tego wyszlo i bedzie mozna zamknac temat.

Dzieki Brezniew za pomoc, juz nie raz Twoja wiedza pomogla mi w naprawie moto ale zawsze wystarczala wyszukiwarka. Pozdro

EDIT 14.08.2008r.

Wczoraj zlozylem cala instalacje i wszystko dziala. Przyczyna byly te przepalone styki w obudowie przekaznika rozrusznika. Okazalo sie rowniez, ze brak ladowania spowodowany byl rowniez przez to, a nie przez regulator napiecia jak na poczatku sadzilem. Takze mam teraz do sprzedania regulator napiecia jakby ktos chcial za 120zl.

Mam jeszcze tylko jeden maly problem, otoz styki na przekazniku byly dosc zardzewiale, a po wyczyszczeniu z miedzianych zrobily sie srebrne i nie ma dobrego przewodzenia. Sa jakies srodki (np. jakas miedz w aerozolu?) zeby prysnac i poprawic przewodzenie? Czasem sie zdarza przy zakrecaniu rozrusznikiem ze pyka ten przekaznik. Jak to zrobic zeby bylo dobrze?