Dział Adama Słodowego świeci pustkami, wiec może w końcu coś tu wrzucę ;)

W związku gwałtownym zetknięciem owiewki z ziemią, ta pierwsza lekko ucierpiała - pekła szyba w okolicy mocownia.
Poniewaz szkoda mi było jej wyrzucać - w końcu Givi i to wyrwane na allegro w cenie Puiga - postanowiłem jakoś ją zrekonstruować.
Najwiekszym problemem wydawał się brak jednego fragmentu... Biorąc to pod uwagę, zastosowałem taki plan działania:

1) skeiłem te fragmenty co miałem klejem UHU do twardych plastików :ok:



2) postanowiłem wzmonić spoinę obejmami stalowymi - grubymi zszywkami biurowymi. Ponadto w brakującym fragmencie musiałem stworzyć swego rodzaju rusztowanie pod włókno szklane i żywice epoksydową.
Do wtopienia zszywek i drucików użyłem lutownicy kolbowej ustawionej na 400*C. Przy takiej temperaturze zszywki przy chwili nagrzania lutowanicą wchodziły w pleksę jak w twarde masło ;)



3) następnie zastosowałem wzmocnienie z żywicy epoksydowej Epidian 53 z utwardzaczem Z-1 (epoksydowa lepsza do tego celu od polimerowej) i tkaniny szklanej o gramaturze 160 typu twill (tkanina jest lepsza od maty).
Sposób wykonania laminatu w teorii (i praktyce chyba też) jest prosty- smarujemy pędzelkiem kawałki tkaniny i układamy.
Ponieważ włókna w tkaninie są ułożone pod kątem 90*,dobrze jest tak dostosować cięcie, żeby sąsiednie warstwy nie miały tak samo przebiegających włókien.
Ułożyłem z jednej strony 5 warstw z drugiej 3 warstwy.
By przyspieszyć wiązanie wygrzewałem element w piekarniku w temp. 50*C.

Dodatkowo, aby owiewka miała symetryczną sztywność wzmocniłem też "zdrowe" mocowanie.



4) po obróbce dremelem i obcięciu wystających fragmentów, ze względów estetycznych obkleiłem fragment taśmą 3M carbon




5) Montaz na motocyklu i efekt finalny.
Szału nie ma, d**y nie urywa, ale trzyma się mocno i mam nadzieję, że będzie służyć. :)





Myślę, że opisane wyżej sposoby można zastosować też przy klejeniu, wzmacnianiu innych plastików w motocyklu np. zadupku, pękniętych owiewkach bocznych.