padniety akumulator czy rozrusznik? |
Autor |
Wiadomość |
Andrew [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 05 Cze, 2008 padniety akumulator czy rozrusznik?
|
|
|
Witam,
Chcialbym sie znow poradzic forumowiczow, gdyz moj nowy nabytek znow czasem niedomaga ...
Objaw jest jak przy wyladowanym akumulatorze, tzn, po prostu jak pojezdze kilka dni nie rozrusznik nie kreci. Poczatkowo myslalem ze to akumulator, ale po pierwsze ma kilka miesiecy, po drugie swiatla pala sie dosyc jasno (przy zgaszonym silniku). Jednak gdy podladuje akumulator, rozrusznik kreci. I znow troche pojezdze, i przestanie krecic. Ponadto zbadalem napiecie aku (ok 12 V) i napiecie ladowania (15.5-16 V/3-4 tys obr, - nie za duze troche??).
Moja teoria jest nastepujaca: pada rozrusznik. Nie wiem jak jest to w GS, ale w samochodach czesto sie zdarza ze jak sie wytra tulejki rozrusznika, to wtedy wirnik zaczyna ocierac o stojan. Wowczas rozrusznik coraz ciezej kreci z powodu duzego oporu.
Objaw jest identyczny jak dla padnietego akumulatora. Jak sie podladuje aku na maxa, to duzy prad jest w stanie pociagnac rozrusznik.
Czy ktos moze potwierdzic moja teorie? Czy sa jakies tulejki rozrusznika, ktore mogly by sie wytrzec i spowodowac takie objawy i czy sa one wymienne??
Z gory dzieki,
Pozdrawiam,
Andrew |
|
|
|
|
Breżniew
Wiek: 51 Dołączył: 30 Lip 2007 Pochwał: 1 Posty: 1268 Skąd: Olecko
|
Wysłany: Czw 05 Cze, 2008
|
|
|
Napiecie ładowania powinno być mierzone przy włączonych swiatłach i 5000 obr/min i mieścić się w zakresie 13,5-15,5V.
Objawy wskazują raczej na słaby akumulator. Proponuje pożyczyć od kolegi drugi aku na próbę.
Dobrze naładowany akumulator w chwile po odłaczeniu od prostownika powinien miec napięcie 12,6-12,7V. jesli napiecie wynosi 12V to jest rozładowany częściowo lub uszkodzony. Przy 11,5V mierzonym pod obciążeniem np zarówka , aku jest rozładowany całkowicie.
Uszkodzenie rozrusznika jest mało prawdopodobne.
Moze masz za niski poziom elektrolitu w akumulatorze. Jesli tak , to dolej wyłącznie wody destylowanej. Jakiej firmy jest ten aku? |
_________________ Only TDI Octavia 2 FL 1,9BXE
|
|
|
|
|
Andrew [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 06 Cze, 2008
|
|
|
Wczoraj wyjalem rozrusznik, sprawdzilem czy nie ma luzow, rozebralem go, sprawdzilem szczotki i wszystko ok. Wlaczylem tez go na "krotko" zeby wyeliminowac przekaznik, ale tez nie krecil (aku ladowany przez cala noc!). Troche mnie to dziwi ze swiatla pala sie mocno ( to tez w koncu u mnie 2x55W). Jednak pozniej podlaczylem kablami aku z samochodu i poszlo! Krecil. Wczoraj tez wlaczylem aku do ladowania na noc. Dzis zobacze.
Nazwy aku nie pamietam, pewnie jakas taniocha. Handlarz sprowadzil to moto w zeszlym roku, gs stal w garazu i podobno aku padl dlatego kupil nowy. Mam pudelko wiec chyba prawde mowi. Tylko moze byl jakis powod ze stary aku padl? A moze to ladowanie (ok 16V) jest za duze? Ale wtedy by elektrolitu ubywalo, a jest ponad maxa...
A jeszcze pytanko: powinno sie ladowac aku pradem ok 1.1 A. Ale prad podczas ladowania spada, wiec ja daje na wieczor ok 2 A i rano mam ponizej 1A, moze 0.5A. Czy jest to dobry sposob? |
|
|
|
|
mj_320 [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 06 Cze, 2008
|
|
|
Andrew napisał/a: |
A jeszcze pytanko: powinno sie ladowac aku pradem ok 1.1 A. Ale prad podczas ladowania spada, wiec ja daje na wieczor ok 2 A i rano mam ponizej 1A, moze 0.5A. Czy jest to dobry sposob? |
Nie dobry. Zaczynasz od 1,1A, a spadać prąd powinien. Aku ołowiowe ładuje sie metodą CC-CV, czyli ustalasz max prąd, a po osiągnięciu maksymalnego napięcia podczas ładowania wartość prądu będzie malała. |
|
|
|
|
Breżniew
Wiek: 51 Dołączył: 30 Lip 2007 Pochwał: 1 Posty: 1268 Skąd: Olecko
|
Wysłany: Pią 06 Cze, 2008
|
|
|
Ja tez miałem problem z aku w pierwszym sezonie. Latem odpalał ok ale jak zrobiło sie chłodno to tylko terkotał przekaźnik. Światła o dziwo świeciły normalnie. Dopiero wymiana aku na markowa yuasę załatwiła sprawę .
Ważny jest max prąd rozruchu jaki może dostarczyć aku. W niemarkowych zamiennikach bywa z tym różnie. |
_________________ Only TDI Octavia 2 FL 1,9BXE
|
|
|
|
|
dudek3300 [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 06 Cze, 2008
|
|
|
Wedlug mnie to akumulator, zwroc uwage na to ze swiatla zabieraja mniej energi niz zakrecenie rozrusznikiem. Wiec tym bym sie nie sugerowal, tez mialem taka sytuacje ze w moto rozrusznik ledwo co krecil a swiatla przez godzine sie jeszcze swiecily. Poza tym jak mowisz ze po pociagnieciu kabli z puszki odpala to kolejny dowod na to ze akumulator nie dziala jak nalezy.
Nowy akumulator na allegro kosztuje 100zł, wiec na twoim miejscu bym jak najszybciej wymienil i zaczal smigac bo piekna pogoda. |
|
|
|
|
Andrew [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 06 Cze, 2008
|
|
|
Dzieki za info.
Moj aku to QUAND CB10L-B2
POJEMNOŚĆ [Ah] 11, PRĄD ROZRUCHU [A] 100 (czy to wystarczy?).
Na allegro koszt ok 100 zl. Wiec nie jest znow to taka zupelna taniocha...
Teraz pytanie czy aku pada czy cos nie tak z ladowaniem. Jak bede w serwisie to sprawdze jedno i drugie. Mam taka opornice do sprawdzania aku, ale ona jest dla akumulatorow min 30 Ah, wiec daje za duzy opor i nie chce calkiem baterii zajechac, poza tym pewnie odczyt bedzie bledny..
pozdro |
|
|
|
|
Inku [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 06 Cze, 2008
|
|
|
Kolego nie kupuj jakiejś egzotyki bo znów sezon wytrzyma i będzie na śmietnik.
JMT to też syf. Najlepiej jakbyś kupił Yuasę. Jak nie masz takiej kwoty to może Exide? Ja mam exide i pracuje on trzeci sezon. Na razie nie odmawia posłuszeństwa. Powinien kosztować w granicy 100-120zł. Tyle, że mój Exide to 9Ah bo chyba tylko taki pasuje (taki był założony jak kupowałem moto) Kłopotów z rozruchem nie mam. |
|
|
|
|
hubertgontarz
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 05 Lis 2007 Pochwał: 4 Posty: 2021 Skąd: Bytom
|
|
|
|
|
Andrew [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 06 Cze, 2008
|
|
|
Inku napisał/a: | Kolego nie kupuj jakiejś egzotyki bo znów sezon wytrzyma i będzie na śmietnik. |
Wiesz, ta egzotyka to byla kupiona przez handlarza od ktorego kupilem moto.
Jesli bede pewien ze to aku pada (a nie ladowanie) napewno nie pozaluje ok 150 zl na yuase zeby miec spokoj moze na kilka lat. Z tego co widze to yuasa 12 Ah jest dostepna na allegro. Chyba nie jest za duzy do GSa? |
|
|
|
|
Rufyo [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 06 Cze, 2008
|
|
|
Jaki mozna maxymalnie wsadzic akumulator do GSa ?Znacie wymiary ? I czy w motocyklu akumulator sie doaldowuje podczas postoju na luzie czy w trakcie jazdy?? bo zamontowalem sobie podwojny reklektor pojezdzilem troche dluzej i pozniej po powrocie do domu juz nie moglem go odpalic bo sie rozladowal teraz mam 10Ah wsadzony jakis maly ten aku ale taki juz byl jak kupilem sprzet czy np 11Ah lub 12Ah jesli sie zmiesci rozwiaze ten problem???? |
|
|
|
|
hubertgontarz
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 05 Lis 2007 Pochwał: 4 Posty: 2021 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pią 06 Cze, 2008
|
|
|
jaki ma być akumulator w GS-ie?
Patrz książka serwisowa.
Zmierz sobie ładowanie. |
_________________ www.gs500.pl |
|
|
|
|
Andrew [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 07 Cze, 2008
|
|
|
Aku pokazuje 12,7 V, wiec nie jest zle. Dochodze do wniosku, ze cos nie tak jest z ladowaniem... Wczoraj zamontowalem nowe zarowki osram (+90 % swiatla), odpalilem moto i zaraz mi sie jedna spalila... Zmierzylem napiecie ladowania i przekracza 17 V przy 5000 obr i wlaczonym swietle dlugim... Nie wiem czy jest to normalne ale regulator napiecia po kilku minutach jest b. cieply. Aku tez sie gotuje, slychac jak elektrolit buzuje po wylaczeniu silnika. Chyba zatem regulator jest walniety.
Ktos wie jak sie sprwdza sam alternator? W instrukcji jest napisane ze powinno byc pomiedzy trzema kablami alternatora 75 V pradu zmiennego, u mnie jest ok 15V, a na wyjsciu z regulatora jest 17 V stalego, nic juz z tego nie rozumiem... |
|
|
|
|
Shadow [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 07 Cze, 2008
|
|
|
na 100 % masz walniety regulator tzn. mozna go ustawic chyba ze sie rozwalil calkowicie i radze ci NIE JEŹDŹ z takim regulatorem bo bedzie aku do wymiany niestety. mialem juz takie cos w innym sprzecie, nie mowie juz o tym za i alternator moze sie posypac od takiego pradu ladowania tez mialem taki przypadek... |
|
|
|
|
Andrew [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 07 Cze, 2008
|
|
|
Shadow napisał/a: | na 100 % masz walniety regulator tzn. mozna go ustawic chyba ze sie rozwalil calkowicie i radze ci NIE JEZDZ z takim regulatorem bo bedzie aku do wymiany niestety. mialem juz takie cos w innym sprzecie, nie mowie juz o tym za i alternator moze sie posypac od takiego pradu ladowania tez mialem taki przypadek... |
Mowisz ze mozna regulator ustawic? Ale jak? Myslalem ze tylko wymiana wchodzi w gre. No oczywiscie nie jezdze bo sie boje ze po raz drugi modul i zarowke spale i znow 150 zl poleci w bloto..
W instrukcji tez pisza ze sprawdza sie opornosc regulatora, ale tam sa b. male wartosci
(6 omów, albo niesk). i do tego to sa wartosci tylko dla miernikow suzuki...
Co by nie bylo, chyba jest jasne ze to wina regulatora a nie np. alternatora.
regulator.JPG
|
|
Plik ściągnięto 293 raz(y) 25,22 KB |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|