moje pierwsze 26km :] |
Autor |
Wiadomość |
Inku [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 09 Cze, 2008
|
|
|
Dziękuję za rzeczowe wyjaśnienie. Podniosę trochę obroty w takim razie (przy rozgrzewaniu) powiedzmy 5-5,5tys.obr i dopiero wtedy bieg na wyższy. |
|
|
|
|
MATI.Evo [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 10 Cze, 2008
|
|
|
Ja bardzo często jeżdżąc normalnie biegi zmieniam przy 5-6 tys. Natomiast "na zimno" raczej przy 4 tys. zmieniałem bieg.. Dobrze, że przeczytałem ten temat |
|
|
|
|
metalbeast [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 10 Cze, 2008
|
|
|
a ja już natrzaskałem 300km GSem i stwierdzam że to jest nic.
Mam duży respekt do jazdy a jeszcze wiekszy do predkości i zakrętów. Nie wiem kiedy mi to się wyrówna ale teraz pokonuje zakrety wolno bardzo (zależnie od zakrętu).
Nie wyobrażam sobie jechac po prostej szybciej jak 120km/h.
Nie wiem jak można tym jechać 160!? Zwiewa przeokropnie i popor powyżej 90km/h jest juz koszmarny. Wystarczy puścić gaz i sam hamuje od oporu. Nie wiem, może coś źle robie.
Ogolnie super się jezdzi, jeżdżę na tyle, na ile się czuje na siłach. |
|
|
|
|
Yarccom
Wiek: 44 Dołączył: 24 Wrz 2007 Pochwał: 5 Posty: 1934 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 10 Cze, 2008
|
|
|
metalbeast napisał/a: | Ogolnie super się jezdzi, jeżdżę na tyle, na ile się czuje na siłach |
i to sie liczy z czasem doświadczenie przyjdzie bedziesz jezdził coraz pewniej i szybciej niestety |
_________________ Suzuki GS 500 '2001 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany |
|
|
|
|
Breżniew
Wiek: 51 Dołączył: 30 Lip 2007 Pochwał: 1 Posty: 1268 Skąd: Olecko
|
Wysłany: Sro 11 Cze, 2008
|
|
|
metalbeast napisał/a: | a ja już natrzaskałem 300km GSem i stwierdzam że to jest nic.
Mam duży respekt do jazdy a jeszcze wiekszy do predkości i zakrętów. Nie wiem kiedy mi to się wyrówna ale teraz pokonuje zakrety wolno bardzo (zależnie od zakrętu).
Nie wyobrażam sobie jechac po prostej szybciej jak 120km/h.
|
Ćwicz przeciwskręt. Bez tego wchodzenie w zakręty z dużą prędkością jest niemożliwe. Balans ciałem nie wystarcza i można wypaść z zakrętu. |
_________________ Only TDI Octavia 2 FL 1,9BXE
|
|
|
|
|
dudek3300 [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 11 Cze, 2008
|
|
|
A opor wiatru przy 90km/h teraz wydaje ci sie gigantyczny, a jak pojezdzisz jeszcze troche to bedziesz 120km/h jechal i nic nie bedziesz czul. |
|
|
|
|
_Malin_ [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 11 Cze, 2008
|
|
|
Ostatnio jadąc po długim łuku udało mi się osiągnąć nieco ponad 120km/h. Oponka prawie zamknięta, przy wyjsciu musialem odpuscic bo troszke sie wystraszyłem ze mnie wyrzuci na przeciwny pas a samochód nadjeżdzał, to dopiero przyjemność heh, aż chciałem zawrócić:) Może następnym razem poproszę kumpla żeby to nagrał i wrzuce do działu filmy:) sam jestem ciekaw jak to z boku wygląda heh |
|
|
|
|
MATI.Evo [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 11 Cze, 2008
|
|
|
Też jestem ciekawy jak to wygląda, gdy się składam Już dawno miałem nakręcic film, ale jakoś nie mogę się zebrac. Wiem, że opone domykam, po widac po niej jak się powoże trochę po zakrętach, jest taka czerniuteńka I "dzyndzle" na oponie znikają. Kumpel mi tylko mówł, że jakbym widział jak to wygląda to bym się juz nie składał Ale ja to uwielbiam Dla mnie nie musi byc prostych, tylko winkle z idealnym asfaltem |
|
|
|
|
metalbeast [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 12 Cze, 2008
|
|
|
fajnie czytać o tym waszym wchodzeniu w zakręt póki co to ja mam maxa jak wchodzę ze swoja prędkością, kiedy probuję sobie znaleźć punkt do zacieśniania - taki punkt w głowie, np kolor asfaltu - wiadomo, jak sie nie uda to cala droga i tak moja, a tak jest bezpieczniej.
Owszem, przeciwskręt ćwiczę, ale wciąż mam wrażenie, że mi oponki puszczą jak mocno przechyle. Rowerem, na zjazdach latałem po wertepach, ze sporymi prędkościami i na granicy uślizgu, zawieszenie wybierało, opony trzymały i było mega. Wiec do motocykla też się kiedyś przyzwyczaję.
Póki co, sobie jeżdzę tak jak umiem, czasem sam się zastanawiam po co ja tak przed tym zakrętem zwalniałem, ale nie ma co przesadzać. Jak ze wszystkim, wyczucie przyjdzie samo w miarę praktyki.
Szkoda że nie mam z kim pojezdzić |
|
|
|
|
pootietang [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 13 Cze, 2008
|
|
|
przeciwskręt to w sumie przydatny jest bardzie przy małych prędkościach i ciasnych skrętach. rowerem na granicy uslizgu to nic, pośmigasz sezon i w zakręt będziesz wchodził z uślizgiem moto ostatnio próbowałem się mocniej składać i przybyło po centymetrze na "używanej" części oponki, niewiele mi brakuje do zamknięcia ale boję się jeszcze, poza tym oponki jeszcze świeże. dzień później jazda rekreacyjna bez mocnych pochyleń a przednie i tylne koło kilka razy mi uciekło dość mocno ale z czasem uczysz się to kontrolować |
|
|
|
|
metalbeast [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 14 Cze, 2008
|
|
|
pootietang napisał/a: | ale z czasem uczysz się to kontrolować |
spoko, wiadomo, że tak będzie.
Od zawsze "czułem" swoje pojazdy, ale takie wyczucie wymaga czasu i niestety niejednokrotnie przekroczenia granic możliwośći. Mam nadzieje że w wypadku moto, jakoś się obędzie bez tego.
Dziś poczytałem troche o bezmyślnych ludziach, którzy wsiadają na motocykl, bez żadnych umiejętności i zapinają powyżej 100.. w jednym przypadku pierwsza jazda skończyła się tragicznie.
Nie rozumiem tego. Może to przez moje podejście do maszyny, a może jest inny powod. Ale niestety niektórym sie wydaje że fizyka nie obowiązuje. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|