Podwyzszenie kierownicy do turystyki
Odpowiedz do tematu

:
GS z podwyższoną kierownicą:


Przejechałem dopiero kilkanaście kilometrów i niestety nie zauważyłem żadnej różnicy w komforcie jazdy i prowadzeniu, jakby od zawsze tak się jeździło. Może na dłuższej trasie da się odczuć poprawę.
Z montażem nie było najmniejszych problemów. Wystarczyło odkręcić kierownicę, założyć raisery i przykręcić. Żadnego kombinowania z przewodami, wszystkie miały wystarczający zapas.

:
A możesz powiedzieć ile masz wzrostu? Ja jestem dość wysoki i bolą mnie plecy jak jeżdżę, może u mnie zastosowanie czegoś takiego poprawiłby komfort jazdy.

:
Mam 182 cm wzrostu i zazwyczaj już po ok 100 km czułem ból pleców i ramion. Jak zrobię jakąś dłuższą trasę to się podzielę wrażeniami.

:
Mi czasami po dłuższej przerwie wystarczy niecałe 50km, żeby czuć się jak stary dziadek. No ale mam 198cm i wadę postawy (kifoza piersiowa czyli garb :D ). Chyba muszę zacząć jakieś ćwiczenia żeby wzmocnić mięśnie grzbietu.

:
Również posiadam lekko ponad 180cm wzrostu i posiadam "małego" gsa. Róznica w jeździe z "turystyczną, podwyższoną" kierownicą, taką jak np posiada Anka Es jest ogromna. Z drugiej strony jej moto jest wyższy o kilkanaście cm. A co do jazdy to zupełnie inna postawa, inaczej ręce i tułów się układa. Dużo wygodniej. Do tego prowadzi się dużo prościej, przy mniejszym użyciu siły. Lepiej się składa.

Suzuki GS500 1998'

sprzedany :(

Suzuki GSX600F 2002'

sprzedany :(
--------------------------------
Suzuki GSX-R 750 1988'
Triumph Sprint 1050 GT 2011'
Honda VFR800 1999'
:
Arcisz, pamiętaj jeszcze o jednym Anka ma poliftową karoserię a tam inny bak, inna kanapa i z tego także wynika inna pozycja

Thomson, a możesz opisać swój dosiad, że po 100km odczuwasz takie dolegliwości, może to jest problemem

Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________


Aprilia SR => Kymco S9 => GS500F K4 => DL650A L2
:
Pewnie tak, bo też mam jakieś skrzywienie kręgosłupa i raczej nie siedzę idealnie prosto (jestem trochę przygarbiony). Pewnie dlatego też dociążam mocniej ramiona ciężarem tulowia i stąd te objawy.
W sobotę szykuje mi się dłuższa przejażdżka (jeśli tylko pogoda się utrzyma) to pewnie poczuję czy jest lepiej i dam znać.

:
Z cyklu "według mnie":
Przypominam, że ręce i ramiona powinny być luźne. Przy jeździe motocyklem trzymamy się udami baku,a nie opierając się rękoma na kierownicy. Potrenuj sobie hamowania przy 30-50km/h przy lewej ręce w górze, hamuj przodem trzymając się baku udami. Wtedy dokładnie widać, że jak opierasz się na kierownicy to masz mniej możliwości i hamowania jak i trudniej jest wykonać skręt.

Suzuki GS500 1998'

sprzedany :(

Suzuki GSX600F 2002'

sprzedany :(
--------------------------------
Suzuki GSX-R 750 1988'
Triumph Sprint 1050 GT 2011'
Honda VFR800 1999'
:
Thomson, co prawda nie aż tak wysoki ale mam 180 i na Fce nie odczuwałem tak bardzo zmęczenia.
Zobacz jak będzie jeśli tą część pleców, która traci swoją szlachetną nazwę zaprzesz o wznos kanapy między kierowcą a pasażerem, tak aby nie siedzieć jajami na baku, kolana zapierają się o wcięcia w baku i tak trzymasz głównie motocykl, nogi na podnóżkach jeśli akurat nie operują biegami/hamulcem stykają się z podnóżkami tak jak czerwona plama na obrazku

i do tego odpowiednio potem pochylasz sobie kierę, żeby nie mdlały Ci ręce i wygodnie i pewnie operować wszystkimi narządami do niej mocowanymi, motocykla jak wspomniał Arcisz nie trzyma się kurczowo za kierownicę a ręce spoczywają na niej swobodnie zapewniając odpowiednie operowanie jak wspomniałem powyżej

Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________


Aprilia SR => Kymco S9 => GS500F K4 => DL650A L2
:
To o czym piszecie byłem w stanie komfortowo zrealizować jadąc Transalpem albo V-Stromem, ale na moim GSie próba świadomego przytrzymania baku udami i rozluźnienia ramion powoduje, że mam cały czas spięte plecy bo jestem jednak trochę pochylony i nie jestem w stanie tak wytrzymać zbyt długo. Co więcej, pozycja z rozluźnionymi plecami jest dla mnie naturalna, więc po chwili nieświadomie do niej wracam jeśli ją zmieniłem. Nie czuję żebym się trzymał kierownicy, jedynie się na niej swobodnie opieram (ramiona same w sobie nie są spięte, jedynie tak jakby przenoszą część ciężaru tułowia). Bak chyba nieświadomie ściskam udami, bo z jednej strony sobie go porysowałem ochraniaczem na kolano. Tak czy siak do tej pory na dłuższej trasie odczuwalem zmęczenie. Zobaczymy jak będzie teraz bo może będzie zdecydowanie lepiej (mam nadzieję) i temat będzie nieaktualny :D

:
Jeżeli opierasz się o kierownicę to jedź szybciej :D

PS. Swoją drogą wcale nie tak łatwo podnieść kierę w suzi. Już gdzieś to pisałem ale kierownica musi być naprawdę mocno podgięta żeby to coś dało w stosunku do cliponów. Najbezpieczniej jest pewnie kupić polfitową.

:
Dziś przejechałem ok 150 km (pierwsze 75 km z pasażerem, później samemu) i mam kilka spostrzeżeń:
- przy ok 100 km/h mocno wieje (a mam szybę turystyczną Loster), więc chyba trzeba będzie pomyśleć o deflektorze
- nie odczułem bólu pleców, bolały mnie jedynie ręce i tyłek. O ile prawa ręka może się zmęczyć od trzymania manetki gazu, o tyle lewa nie wiem czemu boli. Może to mój krzywy kręgosłup i niesymetryczna pozycja za kierownicą. A tyłek boli bo kanapa jest za twarda i już od dawna myślę nad jej wymianą na wygodniejszą lub założeniem jakiegoś miękkiego pokrowca (o ile takie są)
- przy jeździe na wprost bez pasażera mam wrażenie jakby moto delikatnie myszkowało. Wcześniej tego nie było i ciekaw jestem czy to wynik podniesienia kierownicy. Czyżbym ją nierówno przymocował?
Ogólnie nie odczułem znaczącej poprawy, ale też nie było tragedii. Pierwsza połowa dystansu jest niemiarodajna bo aktualnie mam za blisko zamocowany kufer i przez to pasażer dociska mnei do baku bo ma mniej miejsca niż powinien. Później jechało się już lepiej. Może jeszcze jutro gdzieś wyskoczę i zobaczę jak będzie od samego początku bez pasażera :)

:
Odświeżę troche. Mam gsa poliftowego, a po 20 km zaczynają boleć mnie plecy. Mam niecałe 170 cm, więc siedzenie "daleko" = proste ręce a tego nie chcę. Siedzę więc blisko baku (nie wsadzę przysłowiowej pięści między jaja a bak) co skutkuje w miarę wygodną pozycją... Ręce mam prawie wyprostowane, lekko tylko zgięte w łokciach. Czyżbym miał krótkie ręce? :rotfl:

Siedzę troche zgarbiony. Może wada postawy? Ciężaru nie przenoszę w ogóle na kierownice, mogę hamować tylko prawą ręką, po dłuższej jeździe w ogóle nie bolą mnie ręce - tylko ten nieszczęsny kręgosłup w lędźwiach.

Wydaje mi się że siodełko mam tak zrobione że jest "z górki" w stronę baku. Może gość mi źle obszył? :/


Spróbuję jeszcze siąść trochę dalej żeby bardziej się na podnóżkach zaprzeć... I wtedy prostować plecy.

Wątek o kierownicy, ale widzę że zmiana na cokolwiek innego raczej mi nie pomoże. :/

:
Mialem podobnie, tylko u mnie sa clipony i dodatkowo jeszcze bardziej jestem zgarbiony. Odczuwalem bol plecow po urazie. Ale kwestia kilku miesiecy cwiczen i teraz moge jechac 150-200 km bez postoju.

SV 650S


Jeśli pomogłem kliknij "+" ;)
:
Zdecydowałem się na zakup tych riserów, tylko nie wiem które wybrać.

Firma Accel robi dwie wersje, jedna podwyższa o 22 a druga o 35mm.

Pytanie do Thomson, które Ty masz bo wyglądają ze zdjęć na te 35mm?
Sam chcę takie zamontować ale nie wiem czy linek wystarczy i czy np przy skręcaniu nie będzie mi się dodawał gaz bo wyczytałem, że u niektórych tak się działo.

Różnica między nimi tylko 13mm ale dla mnie to dużo.

Tutaj 22mm


a tu 35mm

Ostatnio zmieniony przez Rav Nie 19 Mar, 2017, w całości zmieniany 1 raz
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.