Ile gleb zaliczyliscie w swojej karierze? |
Autor |
Wiadomość |
jacusb
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 42 Dołączył: 27 Kwi 2012 Posty: 218 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 23 Paź, 2013
|
|
|
Machu napisał/a: | simin napisał/a: |
jacusb, Skoro obie gleby miałeś przy hamowaniu to polecam kursy doszkalające.
|
Albo duży plac i hamować z większych prędkości aby się nauczyć dozować hamulec, to też sporo daje. |
Te moje szlify to raczej nie kwestia dozowania hamulca. W pierwszym przypadku na asfalcie było dużo piachu (o czym nie wiedzialem) zaraz przed pasami dla pieszych i niestety hamując "normalnie" na piachu koła straciły przyczepność i uślizg. W drugim przypadku (tak samo przed pasami dla pieszych) było bardzo mokro i wyprzedzając z lewej żeby stanąć jako pierwszy na światłach dostałem uślizg na białych znakach poziomych obszaru wyłączonego z ruchu. |
|
|
|
|
Piotras_5
Model GSa: Inny motocykl
Dołączył: 10 Sie 2010 Pochwał: 13 Posty: 2355 Skąd: Krotoszyn
|
Wysłany: Sro 23 Paź, 2013
|
|
|
No cóz, takie rzeczy chyba przychodzą z kilometrami na 2oo przejechanymi... |
_________________ Keeway Matrix 08' -> GS500F 04' -> GSF Bandit 600 S 04' ->Honda CBR F4i 01' |
|
|
|
|
Machu
Model GSa: GS 500E
Wiek: 104 Dołączył: 10 Kwi 2011 Pochwał: 31 Posty: 1749 Skąd: ten pomysł?
|
Wysłany: Sro 23 Paź, 2013
|
|
|
jacusb napisał/a: |
Te moje szlify to raczej nie kwestia dozowania hamulca. W pierwszym przypadku na asfalcie było dużo piachu (o czym nie wiedzialem) zaraz przed pasami dla pieszych i niestety hamując "normalnie" na piachu koła straciły przyczepność i uślizg. W drugim przypadku (tak samo przed pasami dla pieszych) było bardzo mokro i wyprzedzając z lewej żeby stanąć jako pierwszy na światłach dostałem uślizg na białych znakach poziomych obszaru wyłączonego z ruchu. |
Jak złapałeś uślizg to za dużo hamulca Ja po kilku sytuacjach podbramkowych i uślizgu przodu na mokrym który skończył się glebą zacząłem zwracać uwagę na dozowanie siły hamowania a nie po prostu łapać bezmyślnie za klamkę. Wręcz często jadąc do lub z pracy planuje drogę hamowania biorąc pod uwagę co jest na asfalcie przede mną i gdzie się zatrzymam i w którym kierunku będzie hamowanie zanim je rozpocznę.
Wcześniej jak wyjeżdżam i jest mokro sprawdzam sobie kilkoma ostrzejszymi hamowaniami gdzie jest granica przyczepności na prostej jeszcze pod domem. Nie raz się zdziwiłem jak mało tej przyczepności jest szczególnie na zimnych laczkach. Myślę że to sporo daje i może sporo zmienić w zachowaniu w sytuacji awaryjnej ponieważ zakodowuję sobie pewne "parametry" do wykonania manewru. Ostatnio myślę że mi się to przydało jak wjechałem na trójkąt piasku na środku skrzyżowania.
Za to zauważyłem dzisiaj że do awaryjnego hamowania nie używam tylnego hamulca odruchowo dzięki czemu jakieś 3h temu bym zakończył sezon na zderzaku Golfa. Zatrzymałem się kilka cm przednią opona od auta. |
|
|
|
|
bombki
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 39 Dołączył: 20 Wrz 2010 Pochwał: 4 Posty: 483 Skąd: Sulejówek/ Gdańsk
|
Wysłany: Sro 23 Paź, 2013
|
|
|
Leci 3 sezon, póki co gleb zero i tego się będę trzymał
Machu napisał/a: |
Za to zauważyłem dzisiaj że do awaryjnego hamowania nie używam tylnego hamulca odruchowo dzięki czemu jakieś 3h temu bym zakończył sezon na zderzaku Golfa. Zatrzymałem się kilka cm przednią opona od auta. |
Czy przy "normalnym" hamowaniu używasz obu hamulców? |
_________________ SÓZÓCKI --> JAMACHA |
|
|
|
|
Machu
Model GSa: GS 500E
Wiek: 104 Dołączył: 10 Kwi 2011 Pochwał: 31 Posty: 1749 Skąd: ten pomysł?
|
Wysłany: Sro 23 Paź, 2013
|
|
|
bombki napisał/a: |
Czy przy "normalnym" hamowaniu używasz obu hamulców? |
Tylnego używam jak sobie o nim przypomnę że jest |
|
|
|
|
bombki
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 39 Dołączył: 20 Wrz 2010 Pochwał: 4 Posty: 483 Skąd: Sulejówek/ Gdańsk
|
Wysłany: Sro 23 Paź, 2013
|
|
|
Machu napisał/a: | bombki napisał/a: |
Czy przy "normalnym" hamowaniu używasz obu hamulców? |
Tylnego używam jak sobie o nim przypomnę że jest |
To nie masz się co dziwić, że w nagłej sytuacji go nie używasz. Brak wyćwiczonego odruchu. |
_________________ SÓZÓCKI --> JAMACHA |
|
|
|
|
Kondii [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 23 Paź, 2013
|
|
|
Simin, Piotras, jeżdżę już ostrożniej , za to szczęście Bogu dziękować mnie zostało, jakby cokolwiek jechało, to byłoby już mało ciekawie ze mną.. Teraz jeżdżę ostrożniej, a doszkoliłem się trochę na starym lotnisku w Nowym Mieście nad Pilicą. Hamowanie zaczynam teraz już jakieś 2-3 sec wcześniej, na nowych trasach ostrożniej wszędzie wchodzę. Ale dzięki Piotras za wsparcie... |
|
|
|
|
sziwu
Model GSa: Planuję GSa
Wiek: 29 Dołączył: 14 Paź 2011 Pochwał: 7 Posty: 339 Skąd: Skarżysko-Kamienna
|
Wysłany: Czw 24 Paź, 2013
|
|
|
Kondii, z tym wchodzeniem w zakręt uważaj, bo nie sztuką jest szybko wjechać lecz szybko wyjechać Jak to mówią "lepiej 1000 razy za wolno niż raz za szybko"
edit
W zasadzie źle przeczytałem i zamiast "ostrożniej" przeczytałem "ostrzej" ale to na przyszłość polecam pamiętać takie hasełko |
_________________ |
|
|
|
|
Kondii [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 24 Paź, 2013
|
|
|
sziwu, poznałem już to hasełko |
|
|
|
|
tmi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37 Dołączył: 03 Lut 2009 Pochwał: 28 Posty: 2331 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Sob 26 Paź, 2013
|
|
|
Jeśli ktoś jeżdżąc motocyklem musi lub jest zmuszany do nagłego, awaryjnego hamowania to warto rozważyć inny sport lub hobby bo w ruchu drogowym każde takie hamowanie to najzwyczajniej brak umiejętności przewidywania sytuacji na drodze. Dobrze jest mieć wyćwiczone hamowanie i inne manewry ale konieczność korzystania z tego to ostateczność i wg mnie porażka w prowadzeniu motocykla. Oczywiście nie wszystko da się przewidzieć ale jeśli ktoś ma kilka niebezpiecznych sytuacji w sezonie to coś jest nie tak. |
_________________ Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'
Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania. |
|
|
|
|
Riva [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 26 Paź, 2013
|
|
|
GS'em po 5 tysiącach km przygód w zasadzie żadnych, jedynie raz przy odpalaniu na pych się wziął i wywrócił (aku wymienione i gra gitara).
Wcześniej kilka lat młodzieńczych na jawie 350ts... raz walnąłem w słup (zeskoczyłem), drugi raz przeleciałem przez kierownice (też słup, tylko że przewrócony i schowany w trawie). Raz wylądowaliśmy w rowie (tu akurat dałem kumplowi się przejechać, ale byłem pasażerem to chyba się liczy). Jakieś wypadnięcia z drogi przy zabawie w cross'a to nie liczę, bo to było wiadome i w tym tkwiła zabawa Na szczęście prędkości były niewielkie bo szorty za bardzo nie chroniły
Młody głupi... teraz starszy trochę, głupi nadal ale trochę bardziej rozważny |
|
|
|
|
jacusb
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 42 Dołączył: 27 Kwi 2012 Posty: 218 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 26 Paź, 2013
|
|
|
tmi napisał/a: | każde takie [awaryjne] hamowanie to najzwyczajniej brak umiejętności przewidywania sytuacji na drodze |
i
tmi napisał/a: | Oczywiście nie wszystko da się przewidzieć |
Dwa zdania obok siebie i jedno wyklucza drugie. Jeżeli nie wszystko da się przewidzieć to nieprzewidziane sytuacje - wymagające awaryjnego hamowania - nie mogę wynikać z braku umiejętności przewidywania. Bo niezależnie jak doskonałe te umiejętności by były to mamy do czynienia z sytuacją nie do przewidzenia. Potrzebujesz przykłady na takie nieprzewidywalne sytuacje? |
|
|
|
|
jacek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 42 Dołączył: 14 Wrz 2008 Pochwał: 1 Posty: 723 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 26 Paź, 2013
|
|
|
Jeśli chodzi o nieprzewidywalne sytuacje to w jezdzie motocyklem (przynajmniej tak jest u mnie) sam je prowokuje i staram się jesli już zaistnieją z nich wybrnąć tak żeby do wypadku nie doszło, to jest według mnie najfajniejsze w tym hobby. Ryzyko, adrenalina, ocieranie się o granice, przełamywanie się.
Jak do tej pory udawało się, jezdzę od początku 2005r, miałem już 3 sprzęty i żadnego nie rozwaliłem gdyż żadna gleba (przy prędkości powyżej 10km.h) i szlif mi się nie przydażył.
- przy pierwszym motocyklu blokady z przedniej tarczy nie zdjąłem (parkingówka)
- na GSie puściła tylnia opona na zakręcie przy 100km/h wyrzuciało mnie na żwirowe pobocze (tam ostrożnie wychamowałem) ale GSa nawet na parkingu nie wywróciłem i sprzedałem go z tymi samymi dzwigniami sprzęgła i hamulca z jakimi kupiłem (5 sezonów)
- na GSie przydażyła mi się mocna shima przy ok.100km/h przez najechanie na muldę (nie odpuściłem gazu żeby nie dociążać przedniego koła i może to mnie uratował)
- na każdym motocyklu miałem uślizgi opon ale zawsze nogą sobie pomogłem i się udawało
- poza tym bardzo dużo wymuszeń przez wyjechanie samochodu z podporządkowej (udawało się wyhamować)
słyszałem że motocykliści dzielą się na tych co mieli szlifa lub będą go mieć więc ja zaliczam się do tych drugich |
|
|
|
|
kiler
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 31 Dołączył: 21 Paź 2010 Pochwał: 1 Posty: 219 Skąd: Starachowice/Kraków
|
Wysłany: Sob 26 Paź, 2013
|
|
|
Mnie też gleby nie ominęły, choć na GSie dość długo się trzymałem.
Pierwszy raz glebnąłem jeszcze na motorowerze Romecie Charcie podczas prób gumowania. Potem na tym samym sprzęcie szlifnąłem jakoś przy 40 km/h jak facet wjechał we mnie Pajero. Oprócz stłuczonego łokcia nic mi nie było, choć jak wiadomo stłuczenie kości czuć przez długi czas.
Na GSie glebnąłem dopiero w 3 sezonie latania, ale to jakby nie patrzeć sprowokowałem. Na placu trenowałem schodzenie do podnóżka i jak już cel miałem osiągnięty, to wiadomo, apetyt rośnie w miarę jezdzenia. Nie wiem co sobie myślałem, że opona jest nieskończona? Próbowałem schodzić jeszcze niżej no i skutek można już sobie wyobrazić, straty na szczeście znikome. Kilka dni potem próbowałem tego samego, miałem za małą prędkość a zbyt bardzo się pochyliłem i zwyczajnie nie utrzymałem motocykla, motocykl przewrócił się już praktycznie beze mnie bo zdążyłem zeskoczyć, niestety poszła klamka sprzęgła.
A na drodze raczej nie prowokuję do niebezpiecznych sytuacji, staram się mieć oczy nawet w dupie i myśleć za wszystkich tych którzy zaraz chcą mi wyjechać. |
|
|
|
|
chudysid
Model GSa: Inny motocykl
Dołączył: 12 Maj 2013 Posty: 50 Skąd: Koluszki
|
Wysłany: Nie 27 Paź, 2013
|
|
|
na RG 2 gleby
na GS 0 gleb
na DL 0 gleb i nie przewiduje takowych |
_________________ Pocket Bike '07;)--> Suzuki Rg80 '94 --> Suzuki Gs500 '93(Oli) + Suzuki DL650 V-Strom AK8 |
|
|
|
|
|