VFR 800 na wtrysku to niewypał hondy pod względem silnikowym, taka jest moja opinia, wcisnęli w to ten cały vtec który niewiadomo po co jest, co najwyżej jako ciekawostka bo po pierwsze nie jest to wcale ekonomiczne, a wręcz przeciwne, po drugie ciekawie jest w zakrętach, a po trzecie - rezygnacja z kół zębatych rozrządu (ale coś serwisować serwisy muszą). Poza wyglądem ten motocykl ma same wady. Stoktroć wolałbym starsze wcielenia.
Może Bandit 650? w owiewkach.
SV 650 po bandicie, bez sensu, a zwłaszcza z pasażerem.
DL 650 już bardziej, zwłaszcza z pasażerem.
Mały Fazer i już