Przeglądając oferty pracy dorywczej często widzę że w moim mieście poszukują osoby z samochodem do rozwożenia Pizzy. Tak się zacząłem poważnie zastanawiać aby to robić na GSie w sumie wystarczy dokoptować na tył kufer, z przodu nawigację i jazda po mieście. W sumie niby dobrze zarabiam rano do południa ale wieczorami chętnie bym se dorobił i tak poważnie zacząłem się zastanawiać by się zabrać za tę robotę po małych modyfikacjach na GSce.
Jak myślicie warto się za to zabrać? Waszym zdaniem coś na tym zarobię ?
Odpowiedz do tematu
: Dostawca Pizzy na GS 500
Prędkość - Bogiem,
Turbo - Nałogiem,
Nitro -Zabawą,
Prowadzenie - podstawą...
Turbo - Nałogiem,
Nitro -Zabawą,
Prowadzenie - podstawą...
:
Nie wiem czemu ale chce mi się śmiać, na prawdę i czemu mam dziwne odczucie, że ten wątek będzie przezabawny?
:
Nie no, facet poważnie pyta
Może być ciekawie, Maruder, kwestia czy CI hajs za bene oddadzą plus stawka na godzinę?
Może być ciekawie, Maruder, kwestia czy CI hajs za bene oddadzą plus stawka na godzinę?
Keeway Matrix 08' -> GS500F 04' -> GSF Bandit 600 S 04' ->Honda CBR F4i 01'
==\/==
Podróż dookoła świata
Podróż dookoła świata
:
W sumie beka, ale z drugiej strony patrząc nie dość że będzie jeździł całymi popołudniami/wieczorami na moto to jeszcze troche grosza wpadnie
PS. Ja wole pojechać na pizze...a nie z
jaki Ty europejski
PS. Ja wole pojechać na pizze...a nie z
danny napisał/a: |
Zal.eu |
jaki Ty europejski
Das Drone
:
No imho glupie pytanie. Jesli daja tyle kasy ze zwroci sie za paliwo i jeszcze na tym zarobisz satysfakcjonującą Cie kase - no to brac. Inaczej odpuscic.
Piotras_5 napisał/a: |
Nie no, facet poważnie pyta |
No imho glupie pytanie. Jesli daja tyle kasy ze zwroci sie za paliwo i jeszcze na tym zarobisz satysfakcjonującą Cie kase - no to brac. Inaczej odpuscic.
olecki napisał/a: |
jaki Ty europejski |
Street line: GS 500F 05' black and yellow (Sprzedany) -> CBF 600N 06' black and silver (Sprzedany)
Dirt line: TT 350 92' (street legal)
Dirt line: TT 350 92' (street legal)
:
Maruder skoro inni mogą na rozsypujących się dwutaktach 50ccm co chlają po 10l/100 i im się to dopina to myślę, że Ty GS'em też dasz radę, tylko wiesz, nie za szybko, albo musisz mieć podgrzewany kufer, a to zwiększa spalanie, bo za zimną pizze nikt nie zapłaci i wiesz, kto to potem wszystko sfinansuje - Ty
Pozostają Ci jeszcze inne "szybkie" zawody jak kurier, listonosz, etc.
Tylko wiesz, zima się niedługo zacznie zbliżać, co prawda w Wawie nawet przy -20 i śniegu po kostki są tacy co kiblami śmigają, ale bardziej to przypomina jazdę na nartach niż na 2oo, no chyba, że masz zestaw kolców zimowych do swoich pirelek
Pozostają Ci jeszcze inne "szybkie" zawody jak kurier, listonosz, etc.
Tylko wiesz, zima się niedługo zacznie zbliżać, co prawda w Wawie nawet przy -20 i śniegu po kostki są tacy co kiblami śmigają, ale bardziej to przypomina jazdę na nartach niż na 2oo, no chyba, że masz zestaw kolców zimowych do swoich pirelek
:
Jako, że kiedyś prowadziłem pizzerię, a wcześniej przez rok pracowałem jako dostawca to opiszę to ze swojej perspektywy.
Po pierwsze: zapytaj najpierw czy zgodza sie w pizzerii zebys wozil na moto - ja sie nie zgadzalem z dwoch powodow: jeden o ktorym napisal studi (pizza szybciej traci temperature) i drugi - jezdzac motocyklem przechylasz sie w zakretach, przewiezlismy kiedys na probe z kumplem "placka" na moto i po spokojnej jezdzie po miescie niewiele z niego zostalo... Skuterem jezdzi sie bardziej "kwadratowo" i wolniej - stad ten drugi problem odpada.
A czy sie oplaca - przepracowalem ponad rok na studiach w pizzerii o sporym ruchu i stiwerdzam, ze mi sie oplacalo, nawet bardzo. Tyle, ze jezdzilem autem na gaz, kilka lat temu (ale ceny gazu byly zblizone), w dobrych miesiacach dalo sie zarobic, po odliczeniu paliwa, 1800 zł - 2000 zł. W gorszych 1400-1600 zł. Paliwo w dużej mierze zwracalo sie z napiwkow wiec i z wyplaty duzo nie trzeba bylo dokladac. Praca byla w zasadzie lekka, latwa i przyjemna, pracowalem popoludniami po zajeciach (studiowalem dziennie) i w weekendy - w sumie 4-6 dni w tygodniu. Moge polecic
Po pierwsze: zapytaj najpierw czy zgodza sie w pizzerii zebys wozil na moto - ja sie nie zgadzalem z dwoch powodow: jeden o ktorym napisal studi (pizza szybciej traci temperature) i drugi - jezdzac motocyklem przechylasz sie w zakretach, przewiezlismy kiedys na probe z kumplem "placka" na moto i po spokojnej jezdzie po miescie niewiele z niego zostalo... Skuterem jezdzi sie bardziej "kwadratowo" i wolniej - stad ten drugi problem odpada.
A czy sie oplaca - przepracowalem ponad rok na studiach w pizzerii o sporym ruchu i stiwerdzam, ze mi sie oplacalo, nawet bardzo. Tyle, ze jezdzilem autem na gaz, kilka lat temu (ale ceny gazu byly zblizone), w dobrych miesiacach dalo sie zarobic, po odliczeniu paliwa, 1800 zł - 2000 zł. W gorszych 1400-1600 zł. Paliwo w dużej mierze zwracalo sie z napiwkow wiec i z wyplaty duzo nie trzeba bylo dokladac. Praca byla w zasadzie lekka, latwa i przyjemna, pracowalem popoludniami po zajeciach (studiowalem dziennie) i w weekendy - w sumie 4-6 dni w tygodniu. Moge polecic
:
To jakieś duże te napiwki miałeś sting126, już dobrych pare lat temu, ale pracowałem w naleśnikarni (pizze i naleśniki na dowóz) - jak przypadała mi rola dowoziciela to jak się za dnia z napiwków uzbierało 20 zł to było WOW
:
A jak oglądasz z kumplami mecz i zgłodniejesz ? Tel do pizzerii i przyjeżdża do ciebie w 15 min pizza ciepła.
Przy okazji zastanawiania się nad kufrem studi podsunąłeś mi już pomysł jaki to ma być pozostaje kwestia tylko czy klient użyczy dostęp do sieci 230 V na 5 min przed dostarczeniem mu? bo przecież:
a tego bym nie chciał więc
http://allegro.pl/mikrofa...3418546073.html
Nio i pozostaje problem jak to zamontować na tyle? Czy płyta GIVI to przewiduje? Studi na stelażach się znasz to poradź coś jaki stelaż będzie oki pod ten kuferek ?
Ja tam w ramach napiwku i mogę opędzlować zimną pizzę. Nie narzekam nie marudzę
Pracowałem w tym też i nawet nieźle zarabiałem swego czasu. Transportowałem GSem nielegalne produkty spożywcze o wadze od 1 kg po 4 kg. Za kurs poza paliwem też mi za je płacili dostawałem od 100 zł po 500 zł za jedno popołudnie. Było spoko do czasu aż mnie nie namierzyli więc podziękowałem za współpracę z tą organizacją.
Potem dla prawnika zacząłem pracę na zlecenie, woziłem dokumenty sądowe akta prawne po klientach. Czasem segregator, czasem aktówka a bardzo często tylko 2 pendrajvy. A że gość dziany był to i setkami mi płacił za popołudnie byłem zadowolony bo mniej niż 100zł za wieczór nie płacił no i fruwałem na gsie po 300 km do klienta w obie strony. Zarcie też miałem wliczone pod warunkiem że paragon dałem za posiłek który na wyjeździe zjadłem. Z tankowaniem było tak że miałem jedną stację darmową, cały bak za jeden podpis w zeszycie (brat tego adwokata był kierownikiem stacji więc miedzy sobą się tam dogadywali). Ile ja perypetii i przygód miałem z tym powiązanych do inna historia którą powoli opisuje na ryjbuku, co jakiś czas tekst wypuszczam z życia kuriera GS 500.
Zimą to ja po łokcie będę miał roboty w piekarni i nie będę miał czasu na pizzę więc i tak bym nie robił w tym.
Co za problem? jeżeli bym kupił mrożoną to ok 10 min mam nim w kufrze się rozmrozi a co za tym idzie mrożonka jest twarda i nic jej się nie stanie. A GS to przecie taki maxi skuter i wystarczy gazem spokojniej operować
olecki napisał/a: |
PS. Ja wole pojechać na pizze...a nie z |
A jak oglądasz z kumplami mecz i zgłodniejesz ? Tel do pizzerii i przyjeżdża do ciebie w 15 min pizza ciepła.
studi napisał/a: |
Ty GS'em też dasz radę, tylko wiesz, nie za szybko, albo musisz mieć podgrzewany kufer. |
Przy okazji zastanawiania się nad kufrem studi podsunąłeś mi już pomysł jaki to ma być pozostaje kwestia tylko czy klient użyczy dostęp do sieci 230 V na 5 min przed dostarczeniem mu? bo przecież:
studi napisał/a: |
a to zwiększa spalanie... |
a tego bym nie chciał więc
http://allegro.pl/mikrofa...3418546073.html
Nio i pozostaje problem jak to zamontować na tyle? Czy płyta GIVI to przewiduje? Studi na stelażach się znasz to poradź coś jaki stelaż będzie oki pod ten kuferek ?
studi napisał/a: |
bo za zimną pizze nikt nie zapłaci i wiesz, kto to potem wszystko sfinansuje - Ty |
Ja tam w ramach napiwku i mogę opędzlować zimną pizzę. Nie narzekam nie marudzę
studi napisał/a: |
Pozostają Ci jeszcze inne "szybkie" zawody jak kurier, |
Pracowałem w tym też i nawet nieźle zarabiałem swego czasu. Transportowałem GSem nielegalne produkty spożywcze o wadze od 1 kg po 4 kg. Za kurs poza paliwem też mi za je płacili dostawałem od 100 zł po 500 zł za jedno popołudnie. Było spoko do czasu aż mnie nie namierzyli więc podziękowałem za współpracę z tą organizacją.
Potem dla prawnika zacząłem pracę na zlecenie, woziłem dokumenty sądowe akta prawne po klientach. Czasem segregator, czasem aktówka a bardzo często tylko 2 pendrajvy. A że gość dziany był to i setkami mi płacił za popołudnie byłem zadowolony bo mniej niż 100zł za wieczór nie płacił no i fruwałem na gsie po 300 km do klienta w obie strony. Zarcie też miałem wliczone pod warunkiem że paragon dałem za posiłek który na wyjeździe zjadłem. Z tankowaniem było tak że miałem jedną stację darmową, cały bak za jeden podpis w zeszycie (brat tego adwokata był kierownikiem stacji więc miedzy sobą się tam dogadywali). Ile ja perypetii i przygód miałem z tym powiązanych do inna historia którą powoli opisuje na ryjbuku, co jakiś czas tekst wypuszczam z życia kuriera GS 500.
studi napisał/a: |
Tylko wiesz, zima się niedługo zacznie zbliżać, co prawda w Wawie nawet przy -20 i śniegu po kostki są tacy co kiblami śmigają, ale bardziej to przypomina jazdę na nartach niż na 2oo, no chyba, że masz zestaw kolców zimowych do swoich pirelek |
Zimą to ja po łokcie będę miał roboty w piekarni i nie będę miał czasu na pizzę więc i tak bym nie robił w tym.
sting126 napisał/a: |
jeden o ktorym napisal studi (pizza szybciej traci temperature) i drugi - jezdzac motocyklem przechylasz sie w zakretach, przewiezlismy kiedys na probe z kumplem "placka" na moto i po spokojnej jezdzie po miescie niewiele z niego zostalo... Skuterem jezdzi sie bardziej "kwadratowo" i wolniej - stad ten drugi problem odpada. |
Co za problem? jeżeli bym kupił mrożoną to ok 10 min mam nim w kufrze się rozmrozi a co za tym idzie mrożonka jest twarda i nic jej się nie stanie. A GS to przecie taki maxi skuter i wystarczy gazem spokojniej operować
Prędkość - Bogiem,
Turbo - Nałogiem,
Nitro -Zabawą,
Prowadzenie - podstawą...
Turbo - Nałogiem,
Nitro -Zabawą,
Prowadzenie - podstawą...
:
Oj maruda maruda. Z tą mrożona pizza imikro to przegiąłeś.
Oj maruda maruda. Z tą mrożona pizza imikro to przegiąłeś.
"Życie grozi śmiercią"
:
Wnioskuję że marudzie skończyły się już leki i dla tego świruje
Ogromna ilość moto z PRLu ROMET WSK SHL/ Kawasaki KZ440/ Suzuki GS500/ Yamaha Maxim 550/ Honda Pantheon 125 2t/ Kawasaki KLR600/ BMW K1100LT i kilkanaście innych
:
Jakie leki ? Ty Mi MacGyver lepiej doradź jak na moto mikrofale zamontować Nio co trochę poczucia humoru wprowadziłem No a tak na poważnie to sam nie wiem. Półki co muszę jakoś w moim moto gaźniki zrobić bo już 10 000 km minęło od ich serwisu.
Prędkość - Bogiem,
Turbo - Nałogiem,
Nitro -Zabawą,
Prowadzenie - podstawą...
Turbo - Nałogiem,
Nitro -Zabawą,
Prowadzenie - podstawą...
:
A po co ci mikrofala??
kładziesz pizze na głowicy i zapierniczasz a pizza od spodu sama się podgrzewa
kładziesz pizze na głowicy i zapierniczasz a pizza od spodu sama się podgrzewa
Ogromna ilość moto z PRLu ROMET WSK SHL/ Kawasaki KZ440/ Suzuki GS500/ Yamaha Maxim 550/ Honda Pantheon 125 2t/ Kawasaki KLR600/ BMW K1100LT i kilkanaście innych
:
40 stopni i pizza wyśmienita
Das Drone
:
Prędzej zapłaciłbym za zimną pizze niż za pizze z mikrofali
btw - dostawcy zazwyczaj mają torby termiczne na pizze, więc dogrzewanie chyba nie jest konieczne... Tylko żeby torba weszła, więc kufer może być za mały
Odpowiedz do tematu
maruder07 napisał/a: |
Ty Mi MacGyver lepiej doradź jak na moto mikrofale zamontować |
Prędzej zapłaciłbym za zimną pizze niż za pizze z mikrofali
btw - dostawcy zazwyczaj mają torby termiczne na pizze, więc dogrzewanie chyba nie jest konieczne... Tylko żeby torba weszła, więc kufer może być za mały