Odpowiedz do tematu
:
Z tym okresem między-serwisowym luzów co 40k km super sprawa. U mnie po 12k km i konkretnym dawaniu na zimnym do odcinki itp luzy w normie padł "tylko" łańcuszek rozrządu, ale to ze "starości"
:
jak regulowałem w grudniu luzy po przesiadce na SVkę to też nie mogłem znaleźć porównania do GSa, 2 oddzielne cylindry, 2 łańcuchy rozrządu, 2 napinacze, dostęp do zaworów także przez ściąganie wałków a płytki pod szklankami.... w dodatku do przedniego cylindra dostęp tylko po ściągnieciu chłodnicy i zlaniu płynu także nie masz tak tragicznie z rzędówką
:
Prawda. Mnie ciekawi co takiego się zmieniło, że rocznik 2002-03 ma zmiany oleju co 10 tys. km, a nie co 6.
W Fazerze sporo czynności serwisowych zaczyna się od "spuść płyn", a do mierzenia zaworów też trzeba wywalać chłodnicę ale to standard w moto.
Matki Karmiące.
Skoro i tak porozbierane wszystko to nie wypadało nie zajrzeć i nie przeczyścić, chociaż nie było za bardzo co czyścić ale i tak trzeba
Teraz jeszcze tylko synchro i ew. regulacja ale to jak dopadnę wakuometry i chyba dam nowe świece zapłonowe.
Jedyna rzecz jaka ostatnio działa się z Fazim to tak jakby odcięcie zapłonu na sekundę przy agresywnym przyspieszaniu w okolicy 8 tys. obrotów. Podejrzewam problemy z układem zasilania w paliwo bo dzieje się to częściej kiedy w baku jest mniej paliwa i kiedy cisnę pod lekką górkę. Nie wiem też czy odpowietrzenie baku dobrze działa.
yaszczi napisał/a: |
Z tym okresem między-serwisowym luzów co 40k km super sprawa. |
Prawda. Mnie ciekawi co takiego się zmieniło, że rocznik 2002-03 ma zmiany oleju co 10 tys. km, a nie co 6.
W Fazerze sporo czynności serwisowych zaczyna się od "spuść płyn", a do mierzenia zaworów też trzeba wywalać chłodnicę ale to standard w moto.
Matki Karmiące.
Skoro i tak porozbierane wszystko to nie wypadało nie zajrzeć i nie przeczyścić, chociaż nie było za bardzo co czyścić ale i tak trzeba
Teraz jeszcze tylko synchro i ew. regulacja ale to jak dopadnę wakuometry i chyba dam nowe świece zapłonowe.
Jedyna rzecz jaka ostatnio działa się z Fazim to tak jakby odcięcie zapłonu na sekundę przy agresywnym przyspieszaniu w okolicy 8 tys. obrotów. Podejrzewam problemy z układem zasilania w paliwo bo dzieje się to częściej kiedy w baku jest mniej paliwa i kiedy cisnę pod lekką górkę. Nie wiem też czy odpowietrzenie baku dobrze działa.
:
ja się nawet nie zagłębiałem i w swoim (rocznik 2000) wymieniam olej co 10kkm. Jak spuszczałem niedawno po 11kkm to olej nie był w ogóle czarny, co zdarzało się w GS'ie po 6k km...
tmi napisał/a: |
Mnie ciekawi co takiego się zmieniło, że rocznik 2002-03 ma zmiany oleju co 10 tys. km, a nie co 6. |
ja się nawet nie zagłębiałem i w swoim (rocznik 2000) wymieniam olej co 10kkm. Jak spuszczałem niedawno po 11kkm to olej nie był w ogóle czarny, co zdarzało się w GS'ie po 6k km...
:
a mocno pachniał paliwem?
yaszczi napisał/a: |
Jak spuszczałem niedawno po 11kkm to olej nie był w ogóle czarny, |
wykonuje przeróbki motocykli.
Możliwość wykonania konstrukcji metalowych!
spawanie,
toczenie,
itd
virtutii spawarotti Kuraś
Możliwość wykonania konstrukcji metalowych!
spawanie,
toczenie,
itd
virtutii spawarotti Kuraś
:
Jak widać minął rok czasu (ale zapieprza), w sezonie za dużo niestety nie pojeździłem ale tak wyszło.
Fazer jednak nie został zapomniany i dzisiaj zrobiony pełen serwis przednich hamulców:
Tak wyglądały zaciski:
Tak po umyciu, nie wyciągałem tłoczków bo nie chciałem "męczyć" niepotrzebnie uszczelek, które dobrze spełniają swoją funkcję, doczyściłem jak najlepiej się dało, podobnie z blaszkami i bolcami, oto efekt:
Stare klocki, Carbone Lorraine, ktoś źle dobrał rodzaj klocków ponieważ jest to model S4, które są przeznaczone do skuterów i lekkich motocykli ale hamowało ok i jeszcze kiedyś mogą się przydać, a więc trafiły na półkę.
Myju myju, szuru szuru, a następnie pucu pucu papierem ściernym:
A oto nowy zestaw:
Klocki firmy Galfer miałem na przodzie w GS 500 i byłem bardzo zadowolony z ich działania i żywotności, a także niskiego pylenia (nie pamiętam jakie to były dokładnie ale na pewno nie sinterowe). W ten sposób zdecydowałem się ponownie na Galfery, zwłaszcza, że ich cena jest w porządku ale niestety trudniej je dostać i konieczne było zamówienie.
Klocki w mieszance określanej przed producenta jako 1370, w skrócie: inna mieszanka 1375 jest ulepszoną wersją 1370 pod kątem wykorzystania na torze, te które założyłem są do ostrzejszego latania ale też nadają się do spokojnej jazdy w gorszych warunkach. Zobaczymy jak się będę spisywać.
Nie zdecydowałem się na lepszy płyn (np. RBF600) z racji normalnego użytkowania motocykla, a wyczynowe płyny odznaczają się większą absorpcją wody, ponadto za wysoka cena. Jak zagotuję ten to pomyślę o lepszym
Pozdr!
Fazer jednak nie został zapomniany i dzisiaj zrobiony pełen serwis przednich hamulców:
Tak wyglądały zaciski:
Tak po umyciu, nie wyciągałem tłoczków bo nie chciałem "męczyć" niepotrzebnie uszczelek, które dobrze spełniają swoją funkcję, doczyściłem jak najlepiej się dało, podobnie z blaszkami i bolcami, oto efekt:
Stare klocki, Carbone Lorraine, ktoś źle dobrał rodzaj klocków ponieważ jest to model S4, które są przeznaczone do skuterów i lekkich motocykli ale hamowało ok i jeszcze kiedyś mogą się przydać, a więc trafiły na półkę.
Myju myju, szuru szuru, a następnie pucu pucu papierem ściernym:
A oto nowy zestaw:
- Przewody w stalowym oplocie HEL
- Płyn hamulcowy Motul 3&4
- Klocki hamulcowe Galfer 1370
- Smar Plastilube ATE
Klocki firmy Galfer miałem na przodzie w GS 500 i byłem bardzo zadowolony z ich działania i żywotności, a także niskiego pylenia (nie pamiętam jakie to były dokładnie ale na pewno nie sinterowe). W ten sposób zdecydowałem się ponownie na Galfery, zwłaszcza, że ich cena jest w porządku ale niestety trudniej je dostać i konieczne było zamówienie.
Klocki w mieszance określanej przed producenta jako 1370, w skrócie: inna mieszanka 1375 jest ulepszoną wersją 1370 pod kątem wykorzystania na torze, te które założyłem są do ostrzejszego latania ale też nadają się do spokojnej jazdy w gorszych warunkach. Zobaczymy jak się będę spisywać.
Nie zdecydowałem się na lepszy płyn (np. RBF600) z racji normalnego użytkowania motocykla, a wyczynowe płyny odznaczają się większą absorpcją wody, ponadto za wysoka cena. Jak zagotuję ten to pomyślę o lepszym
Pozdr!
:
Z oplotem odczujesz różnicę, sam po wymianie w Fazerze na oplot zdziwiłem się aż taką poprawą dozowalności.
:
Motocykl wyciągnięty z snu zimowego... tfu, co ja gadam, jakiego snu
Pierwsza jazda w tym roku i docieranie klocków, 100 km i jest całkiem nieźle.
Pozdr!
Pierwsza jazda w tym roku i docieranie klocków, 100 km i jest całkiem nieźle.
Pozdr!
:
piękny fazerek i pięknie o niego dbasz powodzenia !
:
Dzisiaj trochę zabawy z elektryką.
Przyda się do podłączania nawigacji i małego kompresora do pompowania kół:
- wymienione świece z NGK (CR8E) na Denso (U27ESR-N)
- zainstalowane gniazdo zapalniczki 12V z bezpiecznikiem płytkowym 10A
Przyda się do podłączania nawigacji i małego kompresora do pompowania kół:
:
Miło tu zaglądać, maszyna pierwsza klasa
:
Chwilowo zapachniało wiosną, Fazer jednak nie mógł oddychać pełną piersią dlatego wymieniłem filtr powietrza na nowy darując sobie przedmuchiwanie starego:
Już byłem zdecydowany zamawiać K&N ale nie zrobiłem tego z racji dużych, jak dla mnie, problemów z czyszczeniem i smarowaniem, w dodatku zestaw producenta do obsługi filtra wychodzi wg mnie drogo. Chciałem też kupić gąbkowy Pipercross (ciekawsze rozwiązanie od bawełnianych, w dodatku łatwiejszy i tańszy w obsłudze) ale nigdzie nie znalazłem, poprzestałem więc na papierowym.
Już byłem zdecydowany zamawiać K&N ale nie zrobiłem tego z racji dużych, jak dla mnie, problemów z czyszczeniem i smarowaniem, w dodatku zestaw producenta do obsługi filtra wychodzi wg mnie drogo. Chciałem też kupić gąbkowy Pipercross (ciekawsze rozwiązanie od bawełnianych, w dodatku łatwiejszy i tańszy w obsłudze) ale nigdzie nie znalazłem, poprzestałem więc na papierowym.
:
Siema asie
Dobra Faza nigdy nie jest zła Dobrze wiedzieć, że "już" można jeździć.
Powodzenia w dalszych akcjach Tmi i szerokości.
Pozdro
Dobra Faza nigdy nie jest zła Dobrze wiedzieć, że "już" można jeździć.
Powodzenia w dalszych akcjach Tmi i szerokości.
Pozdro
Keeway Matrix 08' -> GS500F 04' -> GSF Bandit 600 S 04' ->Honda CBR F4i 01'
==\/==
Podróż dookoła świata
Podróż dookoła świata
:
Odpowiedz do tematu
Fazerek dostał dwa prezenty.
Pierwszy to tankbag firmy Yamahama do którego włazi z powodzeniem 15" laptop
A drugi to nowa opona na tył
Poprzednia to Me Z6 w rozmiarze 180, która została założona tylko na chwilę, a główny powód jej zmiany to rok produkcji 2004, co ciekawe ani razu nie miałem na niej uślizgu zarówno teraz jak i latem.
Wyważałem samemu i nie było konieczności doklejania ciężarków.
Doszedł też nowy wentylek, bo mejd in dżapan, a chyba nie znają metalowych wyginanych wentylków teraz sprawdzanie ciśnienia nie jest męczarnią. Koszt 5 zł, u wulkanizatorów wołają sobie dodatkowo ~10 zł.
Przy okazji ściągnięcia koła okazało się, że z tłoczków tylnego zacisku wychodzą uszczelnienia, jeden tłoczek w ogóle nie chodzi, doraźnie popsikane WD40 ale koło ciężko się obraca widocznie owy tłoczek się też już nie chce cofnąć. Zrobię to w przyszłym tygodniu i będzie to wstęp do ogarnięcia tylnego hamulca bo jest to do zrobienia ale etapami.
Pierwszy to tankbag firmy Yamahama do którego włazi z powodzeniem 15" laptop
A drugi to nowa opona na tył
Poprzednia to Me Z6 w rozmiarze 180, która została założona tylko na chwilę, a główny powód jej zmiany to rok produkcji 2004, co ciekawe ani razu nie miałem na niej uślizgu zarówno teraz jak i latem.
Wyważałem samemu i nie było konieczności doklejania ciężarków.
Doszedł też nowy wentylek, bo mejd in dżapan, a chyba nie znają metalowych wyginanych wentylków teraz sprawdzanie ciśnienia nie jest męczarnią. Koszt 5 zł, u wulkanizatorów wołają sobie dodatkowo ~10 zł.
Przy okazji ściągnięcia koła okazało się, że z tłoczków tylnego zacisku wychodzą uszczelnienia, jeden tłoczek w ogóle nie chodzi, doraźnie popsikane WD40 ale koło ciężko się obraca widocznie owy tłoczek się też już nie chce cofnąć. Zrobię to w przyszłym tygodniu i będzie to wstęp do ogarnięcia tylnego hamulca bo jest to do zrobienia ale etapami.