Dzisiaj jadąc moto zaczął mi przerywać , chodził do 1,5k obr/min a przy próbie gazowania strzelał z wydechu.Uwaga teraz - po wyłaczeniu świateł zgasł mi całkowicie!! Prad znikł tak jak powyżej i wrócił , lecz teraz czuć że wypadają iskry bo strzela z wydechu , i nie trzyma wolnych obrotów
Moc ma. Moge dodać że wcześniej był problem z ładowaniem , raz było raz nie i wydaje mi sie na 99% że ma to coś wspólnego z tą kostką róźowa gdzie jest bezpiecznik albo ta cewka obok. Miał ktoś juz takie jaja?
Czy gdy mamy bardzo slabe aku to może nie trzymac wolnych obrotów ?
Ps. Kostki czyściłem