Witam !
Zastanawiam się nad zakupem wyżej wymienionych akcesorii do dalszych przepraw.
Zastanawiam się co będzie bardziej praktyczne, komfortowe ? Ktoś ma jakieś porównanie bądź doświadczenie w tym temacie?? Albo jakieś rady?
Z góry dzięki za odpowiedzi
Odpowiedz do tematu
: Torby czy kufer??
:
Ale jakie te torby byś chciał? Wybierz coś konkretnego
:
Brązowa na prawo od tych czterech kolorowych w 2 rzędzie nawet fajna.
:
Nom, niegłupia
koromanski, zależy co chcesz tam wkładać. Jak coś dużego i twardego to torba nie bardzo Duże i twarde to lepiej wsadzać w kuferek
Ostatnio zmieniony przez lomax Pon 21 Sty, 2013, w całości zmieniany 1 raz
Machu napisał/a: |
Brązowa na prawo od tych czterech kolorowych w 2 rzędzie nawet fajna. |
Nom, niegłupia
koromanski, zależy co chcesz tam wkładać. Jak coś dużego i twardego to torba nie bardzo Duże i twarde to lepiej wsadzać w kuferek
Ostatnio zmieniony przez lomax Pon 21 Sty, 2013, w całości zmieniany 1 raz
:
Chyba miałeś na myśli kuperek ehm... no chyba jednak zdecyduje się na tą brązową! Twoja wizja mnie olśniła
Duże twarde masz pewnie na myśli kask tzn. mi bardziej chodzi o np. prowiant, mini rtv agd
Duże twarde masz pewnie na myśli kask tzn. mi bardziej chodzi o np. prowiant, mini rtv agd
:
Dokładnie, miałem na myśli kask - możesz włożyć jak stoisz (na postoju)
EDIT: aczkolwiek taka torba ma swoją drugą lepszą stronę
Ostatnio zmieniony przez lomax Pon 21 Sty, 2013, w całości zmieniany 1 raz
koromanski napisał/a: |
Duże twarde masz pewnie na myśli kask |
Dokładnie, miałem na myśli kask - możesz włożyć jak stoisz (na postoju)
EDIT: aczkolwiek taka torba ma swoją drugą lepszą stronę
Ostatnio zmieniony przez lomax Pon 21 Sty, 2013, w całości zmieniany 1 raz
:
No to jest spore udogodnienie. Co prawda o gustach się nie dyskutuje jednak moim zdaniem większość kufrów do GS-ów zwyczajnie nie pasuje ...
[ Dodano: Pon 21 Sty, 2013 ]
Hehe przez przypadek znalazło się ciekawy egzemplarz
Widzę że naprawdę zainspirowała Cię ta torba
[ Dodano: Pon 21 Sty, 2013 ]
Hehe przez przypadek znalazło się ciekawy egzemplarz
Widzę że naprawdę zainspirowała Cię ta torba
:
Jeśli przejmujesz się względami estetycznymi to rzeczywiście sakwy są lepsze, ale kufer to wygoda nie do porównania... W fazerze mam kufer i praktycznie go nie ściągam, czasem dokładam sakwy jak muszę coś więcej zabrać, w częstszym użytkowaniu są, hmmm... upierdliwe
Motocykle wciągają jak woźny ćwiartkę...
:
W czym zawiera się ta upierdliwość?
:
Moim zdaniem GS do turystyki nie pasuje...
A tak na poważnie teraz ja się wypowiem. Rok temu miałem sakwy a teraz mam kufry boczne. A dlaczego tak?
Największe sakwy jakie widziałem mają pojemność około 50 litrów (para). Kufry boczne mają przeważnie powyżej 70 litrów (moje ponad 80).
Kolejna sprawa to że kufry nie przemakają. Jak jeździłem z sakwami to trzeba było zakładać pokrowce wodoodporne (a i tak nie dawały 100% pewności).
Kufry zawsze są na swoim miejscu, nic nie lata, nie ma żadnych linek itd. łatwiej je zdjąć i założyć.
To chyba najważniejsze.
Ale żeby nie było że kufry mają tylko plusy to napiszę że trzeba mieć do nich odpowiedni stelaż (dodatkowa kasa). Same kufry kosztują dużo więcej niż sakwy. W przypadku jakiejś gleby łatwiej naprawić sakwy niż kufry, no chyba że pęknięcia nie są duże (mówimy o kufrach plastikowych bo jest jeszcze amelinium).
koromanski napisał/a: |
... moim zdaniem większość kufrów do GS-ów zwyczajnie nie pasuje ... |
Moim zdaniem GS do turystyki nie pasuje...
A tak na poważnie teraz ja się wypowiem. Rok temu miałem sakwy a teraz mam kufry boczne. A dlaczego tak?
Największe sakwy jakie widziałem mają pojemność około 50 litrów (para). Kufry boczne mają przeważnie powyżej 70 litrów (moje ponad 80).
Kolejna sprawa to że kufry nie przemakają. Jak jeździłem z sakwami to trzeba było zakładać pokrowce wodoodporne (a i tak nie dawały 100% pewności).
Kufry zawsze są na swoim miejscu, nic nie lata, nie ma żadnych linek itd. łatwiej je zdjąć i założyć.
To chyba najważniejsze.
Ale żeby nie było że kufry mają tylko plusy to napiszę że trzeba mieć do nich odpowiedni stelaż (dodatkowa kasa). Same kufry kosztują dużo więcej niż sakwy. W przypadku jakiejś gleby łatwiej naprawić sakwy niż kufry, no chyba że pęknięcia nie są duże (mówimy o kufrach plastikowych bo jest jeszcze amelinium).
:
koromanski, wszystko się rozchodzi o to co naprawdę chcesz tam wozić. Ja mam kufer centralny na jeden kask i nie wyobrażam sobie jazdy bez niego. W czasie postoju w kufrze jest kask, kominiarka, rękawice i jakieś pierdółki, a do jazdy chowam w nim pokrowiec na moto.
:
Rozumiem wezmę to wszystko pod uwagę oczywiście. Wszystko ma swoje plusy i minusy - rzecz naturalna
:
Jeszcze jedno mi się przypomniało, z kufrów trudniej ukraść bagaż niż z sakw. Choć dla chcącego...
:
Odpowiedz do tematu
squarek dobrze opisał sprawę upierdliwości sakw Najgorsze jest ich zakładanie i ściąganie, do tego strach cokolwiek w nich zostawiać jeśli zostawiasz moto w miejscu publicznym. Mam kufer centralny, w którym mieści się sporo piwa a jeszcze dwie flaszki czegoś mocniejszego wejdą I najczęściej wystarcza. Jak jadę dalej albo na zlot wiosenny ewentualnie jesienny i muszę spakować grubszy śpiwór i inne docieplacze to zakładam sakwy i wio Do tego mam też tankbaga więc mogę moto zamienić w półciężarówkę
Motocykle wciągają jak woźny ćwiartkę...