WITAMY NA FORUM MIŁOŚNIKÓW MOTOCYKLA SUZUKI GS 500 - MIŁEGO PISANIA !
Zapraszamy również na nasz portal pod adresem www.gs500.pl

Portal | Szukaj | Rejestracja | Zaloguj



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: leon
Nie 18 Sty, 2009
Wasza rodzina a motocykle
Autor Wiadomość
szef_ff
[Usunięty]

Wysłany: Pią 02 Maj, 2008   

Historia przodków moich i ich moto jest krótka. Dziadek miał WSK 125. Sprzedał podobno za małe pieniądze. Tata nie miał moto tylko od razu kupił malucha. Mama nie ufa dwóm kółkom. Nigdy nie wsiadła na motor. Nigdy też nie udało mi sie jej namówić.
Moja przygoda zaczęła sie od motorynki z silnikiem komarka. Nie wiem od kogo to podłapałem bo nikt wcześniej z moich znajomych nie miał moto w okolicy. Kupiłem za 300 zł. drugie 300 w nią wsadziłem i na giełdzie w Łodzi za 300 zł ja sprzedałem. Później był rok przerwy. Kombinowałem jak namówić tatę na simka. Udał sie zakupić simka skuterka za 1800 zł.... Pojeździłem rok i w tym czasie ojciec włożył w niego 800 zł. Silnik po prostu zamordowałem na amen. Wał, cylinder, tłok, głowica, sprzęgło, łożyska i simeringi. Sprzedany za 1850 zł.
Późnej przerwa i ojciec powiedział ze koniec z moto. Przez rok czasu kombinowałem skąd tu jakiś moto wyhaczyć i kupiłem Ogara 205. Lux maszyna była. Lakier metalik, piękne chromy na kołach, W 100% kompletna i nawet plomby na silniku były :) . Wszystko obracało sie bez najmniejszego oporu. Jak z salonu. No ale Aruś dorwał biednego Romecika w swoje ręce i dałem mu ostro w kość. Silnik żyleta i taka kompresja ze do tej pory nie spotkałem drugiego takiego silnika. Maszyna stawała na kółko. Bączka na 2 biegu ( albo jak kto woli najwyższym) na asfalcie kręciła. No ale spadł mi kiedyś łańcuch i zablokował sie w karterze i ukręciło mi wałek zdawczy i posypało łożysko. Od razu wysiał pierwszy bieg i kupa cała z tego była. Oddałem kuzynowi za 100 zł całą maszyne. Później miałem WSK 125 którą kupiłem w zamian za Motorole T720i bez ładowania. WSk rozebrałem na części bo kompresji już nie miała. I 200 zł za nią wziąłem. Długo nie czekałem na drugi motor i kupiłem od kumpla z klasy CZ 175 z 87r. Zadbana maszyna była. Zrobiłem w sezonie 3500 kilometrów. Później przeszła remoncik i do tamtej pory jest ze mną. Mam do niej sentyment bo dzięki niej poznałem moją obecną dziewczynę :) Motor to jest cudowna rzecz. Niby zwykły środek lokomocji ale gdy tylko raz wsiądziesz na moto nabywasz mimowolnego odruchu kręcenia nadgarstkiem. Dziewczyna póki nie wsiadła ze mną na CZ bała się dwóch kółek. Teraz nie wyobraża sobie słonecznego dnia bez moto. GSa kupiłem bo chciałem coś szybszego i mocniejszego i zarazem ekonomicznego. Wielce szczęśliwy jestem ze los dał mi tyle motorów w życiu.

OT .: Was też bierze coś takiego ze jak wsiadacie na moto to czujecie takie jakby podniecenie?? :D

Sie rozpisałem... sorka
 
 
Kuraś 


Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 33
Dołączył: 09 Mar 2008
Pochwał: 5
Posty: 1142
Skąd: ostrów wielkopolski
Wysłany: Pią 02 Maj, 2008   

ja zawsze wsiadam na motoo jak sie zle czuje mam goraczke :D zsiadam i sem zdrowy :D xD
_________________
wykonuje przeróbki motocykli.
Możliwość wykonania konstrukcji metalowych!
spawanie,
toczenie,
itd

virtutii spawarotti Kuraś :troll2:
 
 
 
Grzechu16 



Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 34
Dołączył: 30 Lip 2007
Pochwał: 12
Posty: 2051
Skąd: Czechowice-Dz/Kraków
Wysłany: Pią 02 Maj, 2008   

hehe no bogatą historię przedstawiłeś. troszke dużo hopsasów miałeś z tymi motórami:D oby sie GSik nie posypał ^^
a co do tego "podniecenia" to jak wyjeżdzam z podjazdu na Zuzi choć by na jakieś małę śmiganko to jestem w niebo wzięty :) :) :) poprostu to kocham xD
 
 
 
nomen
[Usunięty]

Wysłany: Czw 29 Maj, 2008   

Moja rodzina nie była zmotoryzowana. Nikt nie posiadał nawet prawa jazdy B i musiałam przełamać złą passę. Najpierw zrobiłam B i kiedy już wiedziałam że poruszanie się pojazdami silnikowymi jest mi pisane odgórnie zrobiłam A. Było mi o tyle "ciężko", że nie znam nikogo kto jeździłby na motocyklu i sama nigdy wcześniej tzn. przed kursem nie siedziałam na moto. Udało się ;)
Kupiłam GS'a i kiedy stał już na podwórku mojemu mężowi przypomniało się, że w odległej przeszłości zdawał egzamin na motocykl, ale nie odebrał go. Zakręcił się i tym oto sposobem czeka na wydanie dokumentu, a wydatki na zakupy typu kask, rękawice itp. trzeba było podwoić....drugi motocykl dopiero w planach.
 
 
Snajper
[Usunięty]

Wysłany: Czw 29 Maj, 2008   

Mój tata: komar na pedały, Kos, Kobuz, Junak, MZ 250, ETZ 251, Honda VT500, Honda AfricaTwin - ogólnie to nie sposób wszystkich wymienić z pamięci. A jeździł na mnóstwie motocykli, będąc małym często nie dostając chociaż jedną nogą do ziemi (brat przytrzymał do czasu ruszania :rotfl: )
Dziadek: na pewno Gazela, i jeszcze parę lumpów się by znalazło.
wujek: MZ, teraz Yamaha Virago 535
II wujek: Simson, który jeszcze nie raz zmienił właściciela pozostając dalej w rodzinie.
III wujek: również Yamaha Virago 535
Brat: motorynka, Simson S 51, ETZ 251.
II Brat: motorynka, Simson S51
Ja: Motorynka, Simson S 51, Suzuki GS 500E. :D
 
 
MATI.Evo
[Usunięty]

Wysłany: Czw 29 Maj, 2008   

Moja historia nie jest tak zbytnio obfita. GS to mój czwarty pojazd dwukołowy ;) Nie od początku byłem zakochany w motocyklach, początkowo wolałem 4 koła (dzięki Bogu to się zmieniło :D ) Ale teraz przejdę do mojej przygody z motocyklami ;) Maj, konicówka 4 klasy, którą zakończyłem z wyróżnieniem. Tata jako, powiedzmy wynagrodzenie kupuję mi motorynkę po sporych problemach ze strony mamy- ale szczęście z kupna pierwszego sprzęta nie do opisania. Lecz, jak już wcześniej wspomniałem, wtedy jeszcze wolałem puszki. Na motorynce jeździłem dwa sezony, zaliczając dwie gleby. Sprzedałem ją za 550 zł, a kupiłem za 340. Przez te dwa lata nie dołożyłem do niej ani złotówki. Kolejnym etapem w mojej motocyklowej karierze był Simson S51 rocznik '86- od tego sprzęta tak na prawdę rozpoczęła się moja wielka miłośc do motocykli. Nie jeździłem nim długo, bo niecały sezon (bezwypadkowo), lecz właśnie Simakowi zawdzięczam wszystko :D Od tej pory świat zaczął się dla mnie kręcic wokół motocykli ;) Wiosna, II klasa gimnazjum. Marzyła mi się Aprilia RS 125, często przypominałęm o tym tacie.. 28 marzec 2007- moje urodziny, jako prezent tata powiedział mi, żebym szukał sobie tego motocyklu- niebo, najszczęśliwszy dzień w moim zyciu :D Jestem pełen podziwu dla mojego taty, który, nie wiem jakim cudem, otrzymał zgode od mamy na kupno mi tego moto. Początek kwietnia i RS 125 zawitała w moim garażu.. :) Żebym nie skłamał, ale "pieściłem" ją przez 4 godziny. Szczęśliwie przejeździłem nią jeden sezon, szykowało się sporo dokładki- wymiana ślimaka, linki prędkościomierza i obrotomierza, układu napędowego, zawieszenie też nie było rewelacyjne.. I to spalanie- przerażało mnie :/ Lecz nic nie przeszkodziło mi w jeżdzie i czerpania z tego ogromnej przyjemności, domykania opony na winklach..:) Lecz stwierdziłem, że zamiast dokładania do RS, sprzedam ją i kupie GS'a. I tak oto jestem szczęśliwym posiadaczem uroczego GS'a :) Miesiąc z nim i 1500 km za sobą.. Nic lepszego nie mogło mi się przydażyc. A co do rodziny na moto, tata w wieku 13 lat pomykał na dziadka WSCE 175 i.. na tym niestety się skończyło :( Mama nigdy nie jeżdziłą na moto i jest wielką przeciwniczką, ale stawiam jej czoła :P Jestem bardzo zadowolony, ponieważ w ciągu ostatniego tygodnia zmieniłoa nie co zdania na ten temat :) Wcześniej to była totalna masakra :/ Z rodziny na moto pomyka tylko kuzyn, na CBR 600 F1, wcześniej miał GS'a, ETZ 150 i Simaka. Sorry, że walnąłem taki poemat, ale nie mogłem się powstrzymac, gdy tylko myślę o moto nachodzi mnie taka wena :D
 
 
Shadow
[Usunięty]

Wysłany: Czw 29 Maj, 2008   

czy moj dziadek jezdzil nie wiem, wiem ze ojciec jezdzil mztami, mial dluugo tropica itp itd, wujkowie to samo duzo sie wyjezdzili. Mam tez obecnie brata ciotecznego ktory jezdzi na moto od dziecka tez i obecnie smiga R1 z 99 r. Jest on moja jedyna podpora w walce z rodzicami o kupno moto :D mimo iz jestem baaardzo spokojny i jezdze jak emeryt obecnie autem(kiedy slucham kumpli jak sie woza chryslerami po 200) bo srednio 100-120 to jest moja Vmax passatem wiecej mi sie puszka nie chce naginac jakos :D mamie sie podobaja moto ale sie boi o moje zdrowie no i chce zachowac zgodnosc z tata ktory sie nie zgadza bo mowi ze 'wie co to jest' jezdzic na motocyklu i ze teraz sa za szybkie itp itd ;/ oczywiscie na moto sam zarabiam i wszystkie oplaty tez w moich kosztach ale mam nadzieje zarazic rodzicow i przekonac do tego ze mozna jezdzic bezpiecznie i bezwypadkowo moto :P poki co mam plan B ze jak sie nie zgodza(ale mojej kasy zarobionej mi nie zabiora :D ) to i tak go sobie kupie i bede prowadzil akcje porozumienia i przekonania do moto. zyczcie mi powodzenia ;)
 
 
Stiuart
[Usunięty]

Wysłany: Czw 29 Maj, 2008   

no a u mnie w famili to wiem że ojciec razem ze swoimi dwoma braćmi pomykali na jakichś tam rometach, komarkach, WSK-ach czy czyms takim podobnym. Moja mamuśka tez smigała w sumie z ojcem (znacyz podobno bo mnie nie było jeszcze wtedy :D ).

A zarazilem sie motocyklem tak jakos jak miałem kolo 11-12 lat i wtedy ojciec doradził mi zebym sobie kupił motorynke. Tak tez zrobilem. Był to w sumie mało udany zakup bo czesciej stała niż jeździla. Dodem jeszcze ze dostaep mialem do niej tylko jak przyjezdzalem na wakacje bo stała ona u babci na wsi.
 
 
Wilku86
[Usunięty]

Wysłany: Czw 26 Cze, 2008   

Moja rodzina to typowi ,,puszkarze'' w sumie ojciec lubi czasem poszaleć ale tylko na 4 kołach :/ ,mama jak pewnie większość matek motocyklistów jest temu przeciwna, uważa że jak kupie motor to napewno się rozbije ,,za dużo propagandy w tv i prasie'', tylko wujek jest motocyklistą FZR 1000, to on we mnie to zaszczepił i jestem mu za to ogromnie wdzięczny :padam:
 
 
kukaszr
[Usunięty]

Wysłany: Czw 26 Cze, 2008   

Ojciec w latach 60 miał SHL 125, następnie znowu SHL 15 ale gdy w roku 1987 wprowadził się na osiedle ZMS w poznaniu ;-) i motocykl został skradziony i dostał fiata 126p.

Brat około 1995 kupił WSK 175, w 2001 kupił i wyremontował w 100% MZ Trophy Milicyjną 250 z sercowymi siedzeniami. Posiada ją do dzis. Niestety ma zepsute amory -jak by ktos miał za rozsądną cene piszcie na pw.

W 2002 tata kupił Jawe 350 TS na której stawiałem swoje pierwsze kroki, w 2002 dostałem Rometa Ograra a w 2003 Simsona Enduro ;-)
W zeszłym roku sprzedałem Jawe i Simera, dodałem pieniądze z 18stki oraz kase zarobioną przez wakacje i zakupiłem GS500E ;-)
 
 
dawidmi
[Usunięty]

Wysłany: Nie 29 Cze, 2008   

Hmmm no to teraz ja :padam:

Dziadek całe życie przejeździł na Iżu. (czy jak to się piszę;P) Dorobił się w tym czasie 5 synów (jeden to mój ojciec) i czterech z nich zaczęło bawić się w moto...tata dosiadał Ariela, wujek I Urala, Wujek II zrobił sobie Trike z silnikiem garbusa, a wujek III pomykał na MZ. Minęło kilka miesięcy, tata i wujek III złożyli sobie Harleye :zdziwko: , dwóch pozostałych dalej jeździło na swoich sprzętach...znaleźli kilku znajomych i tak powstał Harley Davidson Club Wrocław. Po czym przydażyłem się ja...i kwestie finansowe zmusiły tatę do zamiany Harleya na dom na wsi i malucha....wujek III także musiał swojego sprzedać, bo też pojawił się dzieciak. A pozostali dwaj dalej walczą na moto:) Mimo tego że mój tatuś nie miał już własnego sprzęta, jeździł stale na zloty HDCW. I pewnego pięknego dnia, kiedy miałem 6 lat pojechaliśmy białym maluszkiem na zlot do miejscowości Paryż (jak najbardziej w Polsce;) No i tam mały Dawid napatrzył się na setki pięknych maszyn...i się zakochał. Dostałem wtedy swoją pierwszą motocyklową skórę...no i pierwsza w zyciu przejażdżka za kierownicą motorynki....oparzyłem nogę o rurę wydechową...więc to był pierwszy pechowy raz :wstyd: Jakieś 5 lat później zauważyłem u sąsiadki w garażu czerwonego komara....i po chwili za 50 zł był już mój;] Ahhhh zmieniać biegi ręką...to były czasy;] Więcej go pchałem żeby go odpalić niż nim jeździłem...i jakieś rok później ciocia zostawiła u mnie na przechowanie skuter Honda Lead 80....wiejski mechanik szybko poradził sobie z brakiem kluczyka...no i się zaczęło:) 4 lata jeździłem, nie mając ani dokumentów ani kasku...i o dziwo obyło się bez problemów z policją :hyhy: Postanowiłem nauczyć się stawiać moto na koło....kilka razy się udało...aż wjechałem sąsiadowi w płot i połamałem plastki...na szczęście tata naprawił, ja schowałem Hondzinę do garażu i czekałem aż ciocia ją odbierze :hyhy: 2 lata jazdy puszką i nie wytrzymałem, kupiłem GSa....nie mogłem patrzeć na rzesze motorków na ulicy, kiedy ja siedzę w jakiejś kupie blachy :/

No to to byłoby na tyle;)
 
 
Andrz
[Usunięty]

Wysłany: Nie 29 Cze, 2008   

W mojej rodzinie tradycje motocyklowe nie mają zbyt długiej historii. Mój dziadek był policjantem i jeździł na wszelkiej maści motocyklach (nie jestem w stanie wymienić wszystkich bo troszkę ich się przewinęło). Spora część z tych sprzętów to jednoślady służbowe, ale również prywatnych było kilka. Dziadek skończył przygodę motocyklową zaraz po tym jak kupił samochód. Czasami jeszcze jakimiś służbowymi sprzętami jeszcze zdarzało mu się jeździć, ale już sporadycznie. Moja mama jechała dwa razy na dziadka motorze, ale nie chce się przyznać z jakim skutkiem :rotfl: No i przyszła pora na mnie. W młodzieńczych latach ciągnęło mnie do wszelkiej maści komarków, rometów, motorynek i innych tego typu wynalazków jednak nigdy sie takiego nie doprosiłem. Przyszedł czas kiedy zrobiłem prawo jazdy i wtedy kupiłem pierwszy samochód. Zawsze zwracałem uwagę na motocykle, interesowały mnie ale jakoś nie czułem ogromnej potrzeby posiadania takiego. Mówiłem sobie, że na pewno kiedyś kupię. No i to kiedyś przyszło szybciej niż myślałem. Przejechałem się raz pół godziny na pierwszym poważnym motocyklu -> GS500e. Był to motocykl kolegi, na którego sam go namówiłem i po którego z nim pojechałem. No i wtedy już wiedziałem, że jest po mnie. Musiałem kupić swój sprzęt -> byłem przekonany że ma to być GS i tak też się stało. Po miesiącu- dwóch od pierwszej jazdy na moto wybrałem się w podróż 400 km w jedną stronę po mój pierwszy motocykl. Celem podróży było Olecko, więc jak nie trudno się domyślić sprzęt przejąłem po guru tego forum -> Breżniewie :)
 
 
ADaS 

Wiek: 35
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 54
Skąd: Wydminy
Wysłany: Nie 29 Cze, 2008   

Mój dziadek najpierw zajeździł dwie wski, następnie była cz 175 sport, cz 350 i na końcu mz ts 250. Ojciec najpierw miał komarka, później ujeżdżał wyżej wymienione sprzęty, następnie kupił malucha. Jak zdałem kartę motorowerową, to ojciec kupił mi jinhenga 50 smyka, ganiałem nim 2 lata i nie udało mi sie go zmordować, sprzedałem za 1500 zł, dołożyłem jeszcze dwa tysie i gska stała w garażu.
 
 
 
sebastiantoja 

Model GSa: GS 500E
Wiek: 35
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 171
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 29 Cze, 2008   

W mojej rodzinie dziadek był lekarzem na wsi i wtedy motocykl był mu potrzebny jako środek transportu. Nie wiem jakie moto miał, ale wiem, że czasem woził swoją córkę a moją mamę. Poza dziadkiem, jeden (dalszy) wujek miał jawkę 50 (skuterek z owiewkami - nie mustanga) i simsona. Oprócz tych dwóch osób nikt w mojej rodzinie nie był motocyklistą. Od tego właśnie wujka odkupiłem, za flaszkę, niedziałającą jawkę. Remontowałem ją z półtora miesiąca, ale warto było. Wszystko co można zostało w niej odnowione, wraz z lakierem - tu miałem fuksa bo ojciec dziewczyny mojego brachola pracował w lakierni i załatwił lakier za free^^ To było 2 lata temu. Równolegle zrobiłem prawko A oraz B. Kursy prowadził ojciec mojego przyjaciela i to on zagrzał mnie do moto-pasji. W zeszłym sezonie znudziła mi się jazda na jawce, bo była za słaba i postanowiłem pozbierać na coś innego. W czasie roku akademickiego poszedłem do pracy i zbierałem kasę na GS'a, którego kupiłem w zeszłym tygodniu. Moja mama, pomimo że jeździła czasem z dziadkiem jest ogromną przeciwniczką motocykli. Jak jeździ autem i słyszy motor w pobliżu to cała panikuje. Raz powiedziała "albo w domu będzie motor albo ja". Motor jest ona się nie wyprowadziła, więc jak widać się udało;) Jedynie tata mnie popierał. Widział jak bardzo mi zależało na dwóch kółkach. Teraz zbieram na kask i odzież ochronną i będę śmigał! Cieszę się, że w końcu dołączyłem do grona motocyklistów!
_________________
To be old and wise, don’t we first have to be young and foolish?
 
 
 
FighteR-600
[Usunięty]

Wysłany: Nie 29 Cze, 2008   

U mnie pasja motocyklowa narodziła się jakieś 2 lata temu. Wtedy to właśnie zakupiłem od sąsiadki WFM M06 z 1969r., motocykl po jej zmarłym mężu. Motocykl nie jeżdżony przez ostatnie 10 lat. Tylko stał w garażu i zbierał kurz. Odkupiłem go za symboliczną złotówkę i przez całą zeszłą zimę odnawiałem maszynę. Jest teraz całkowicie odrestaurowana na oryginał, pozostaje mi tylko teraz zarejestrowanie maszyny jako zabytek (powoli w trakcie załatwiania papierów).
Narodził się wtedy pomysł na śmiganie normalnym moto po ulicach do pracy i na uczelnię. W tą zimę kupiłem GS'a z 1991r. (długo zwlekałem z kupnem tego jedynego i parę zadbanych egzemplarzy przeszło mi koło nosa). Ogólnie jeszcze w tym sezonie planuje zmianę moto na YAMAHA FZS 600 Fazer od mojego znajomego mechanika motocyklowego.
W każdym przypadku moja matka jest przeciwna kupowaniu 2oo, ale i tak zawsze postawie na swoim.
Wszystkim zmotoryzowanym życzę szerokości i przyczepności na drodze... ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Wersja Lo-Fi

INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
  • Nasza strona używa informacji zapisywanych za pomocą cookies i podobnych technologii głównie w celu dostosowania strony do potrzeb każdego użytkownika oraz m.in. w celach statystycznych. Mogą też stosować je współpracujące z nami firmy z branży statystycznej. Ustawienia dotyczące plików cookies mogą być zmienione w programie (przeglądarce) do obsługi stron internetowych. Korzystanie z naszego portalu bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację korzystania z serwisu na wyżej wymienionych warunkach.

  • Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, że:
    • Administratorem Danych Osobowych jest Forum GS500.pl;
    • podanie przez Ciebie danych osobowych jest dobrowolne, lecz niezbędne do prawidłowej rejestracji i użytkowania forum;
    • przetwarzanie Twoich danych osobowych w celu użytkowania forum odbywa się na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f) Ogólnego Rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. i zgodnie z zasadami określonymi w niniejszym Rozporządzeniu;
    • Posiadasz prawo dostępu do treści swoich danych, uzyskania ich kopii, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych;
    • dane osobowe będą przechowywane przez okres niezbędny do wykonania usługi lub czynności w związku z którą zostały przekazane (czas użytkowania konta na forum GS500.pl) oraz przez okres wynikający z okresu przedawnienia w ewentualnym procesie ochrony dóbr Administratora;
    • informujemy, iż Twoje dane osobowe możemy udostępniać następującym kategoriom podmiotów:Google Inc, SolarWinds Corporate, England.pl Sp. z o.o., IONIC Sp. z o.o. Sp. k.
    • Masz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, gdy uznasz, iż przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r.