Wasza rodzina a motocykle
Odpowiedz do tematu

: Wasza rodzina a motocykle
Witam wszystkich :)

Jak to było u was w rodzinie jeśli chodzi o motocykle? Czy np wasi rodzice, dziadkowie, może pra dziadkowie jezdzili/jezdza na motocyklach? Albo rodzenstwo?

i skąd zaraziliscie sie motocyklami ?? ? :)

U mnie sprawa wygląda tak, że już dziadek z babcią śmigali sobie na motocyklu na poczatku Romeciku a póżniej WSK (kiedys wielki rarytas). Mój tata z bratem też mieli romeciki dwu biegowe także dwa kola jakos juz trwają u nas w rodzinie.
U mnie motocyklizm (jak to mozna tak nazwać) wziął się z tego, że jak byłem mały (chyba 6 klasa podstawowki) koledzy z okolicy pokupowali sobie Romety, Jawki i brusili kolo domu, spodobalo mi sie to tata odremontował mi jego starego rometa i zaczela sie jazda. Ale w romecie zaczelo brakować mocy i wtedy pojawilo sie Suzuki Rg 80, a nastepnie GS (pierwszy wiekszy motocykl z którego jestem nieopisanie dumny). Sprawa wyglada tak że wszyscy koledzy ktorzy wtedy smigali posprzedawali pierdzipędy i już nie jeżdzą na jednośladach, tylko mi to zostało :)

przepraszam może nudny temat wymyslilem heh ^^

zonk1
[Usunięty]
:
Dziadek z babcia jezdzili Jawa, ojciec MZ, a wujek SHL i MZ. Ale tak na prawde, to nie od nich mi sie motocykla zachcialo, tylko z powodu dzwieku silnika japonskich przecinakow ;)

michal_gs
[Usunięty]
:
u mnie jezdzil tata z mama WSKa:D
mnie tak jak koledze zonk1 podobaly sie od zawsze japonce, do tego jak sie przeprowadzilem na wies to musialem miec tego... Rometa:D i tak sie zaczelo:)

maciek423
[Usunięty]
:
Tata jak to kiedyś każdy WSK, itp ;]

A u mnie zaczęło się od brata. Jak miałem chyba z 12-13 lat, pierwsza nauka na jego motorynce, następnie jakiś komarek, kumple tez nabyli i w najlepszym okresie nawet nas było 6 i sobie jeździliśmy całym rokiem xD, dopóki nie zaczął robić się po mału obciach i tak każdy się pozbył sprzęta. - jakieś 3 latka przerwy i jest hondziak, jak narazie sam w okolicy xD


zzzzzzziummmm :D mieszkam przy gł. ulicy , z dość dużym ruchem, w sezonie co chwile za płotem ktoś śmignie, czasem tak że go słychać ale nie widać ( xD ) ryk silnika - miodzio xD

Bociek
[Usunięty]
:
Jako, że większość mojej rodziny pochodzi ze wsi to tam każdy na motocyklu śmigał :P Dziadek, drugi dziadek, ojciec, wujek, kuzyn itp. Teraz każdy z nich przesiadł się na auto... Motocyklami zaraziłem się hmmm tak sam od siebie, po prostu podobają mi się od zawsze ;)

:
leon napisał/a:
...dziadek jeździł na moto całe życie, babcia najczęściej jako pasażerka, ale sama też nieraz prowadziła, mama też trochę latała i to nie zawsze jako plecaczek. Po prostu motocyklizm mam przekazany w genach, a rodzina jest z dwoma kółkami od dawna "oswojona"...


A co do teraźniejszości to przedwczoraj wróciłem z latania, mama wracała akurat z psem ze spaceru. Chwilę postaliśmy przed domem, pogadaliśmy, mama wsiadła najpierw za kierownicę, potem przymierzyła się ze mną jak to jest z tyłu jechać. Chyba spodobało jej się, bo chce żeby z nią polatać :D

Swat
[Usunięty]
:
U mnie w rodzince dziadek z babcią jeździli na JAWIE, ale jeszcze mnie wtedy na świecie nie było heh... nie wiem skąd moja mania do motorów, ale od zawsze chciałem miec jakis sprzęt.
Leon moja mama nie wsiądzie juz ze mną żadną machine ;] ... Kiedyś na wakacjach na wiosce namówiłem ją żeby sie ze mną przejechała na WSK 125. Pojechaliśmy przez las i kilka km od domu strzelił wał hehe, resztkami sił dociśliśmy tego wraka do domu i od tego czasu nie chce juz ze mna jeżdzić ;)

kikon18
[Usunięty]
:
hehe u mnie tak samo rodzinka zmotoryzowana. Jak sobie kupiłem GS to tatuś sobie przypomniał odrazu jak to było kiedyś jak miał tropika. I kupił moto. Tydzień temu sprzedał, ale już widze że da rady długo bez moto, bo szuka jakiegoś choppera. Dziadziu tak samo, wczesniej dużo smigał na motorku pózniej przestał a teraz kupił komara, pózniej drugiego wyremontował i jezdzi :D Drugi dziadek tównież ma komaryne, tyle że on wczesniej miał rózne fajne sprzęty, Wierchowiny, junaki, wski, Teraz już mówi że za stary i tylko komarem do sklepu od czasu do czasu sie kobznie. A siorka moja co chwilke prosi żebym z nią gdzies pojechał :D mamuśka się troszke boi bo kiedyś ją na MZ-cie troszke za szybko przewiozłem :D ale na GS wsiadła i było ok.

pootietang
[Usunięty]
:
jak mnie jeszcze na świecie nie było to ojciec z mamą pomykali na jawce a jak ja ktoś podpier...olił to kupili sobie następną ale te brachol rozebrał na części pierwsze i na złom oddał debil :evil: gdyby nie to to pewnie wczesniej zaczął bym przygodę z moto :evil: poza tym jeden wujas śmigał na podobnym sprzęcie i drugi wujas, jakiś z dalszej rodziny na komarku. oczywiście jak kupiłem gs to zaraz wzieli sie za wybijanie mi tego z głowy gadajac ze to nie bezpieczne i w ogóle ale mimo gadania i wypadku nikt mnie nie przekona zeby zrezygnować z moto :twisted: :twisted: :twisted:

Plaster
[Usunięty]
:
moj dziadek mial kilka sprzecikow polskiej produkcji pozniej moj ojciec kupil sobie jawe 175sport i troche smigal ale jak to kiedys bylo glownie do pracy itp. i wiem ze jak mialem pare lat to przewiozl mnie na zbiorniku :) potem jawe sprzedal. kiedy mialem 12 lat kolega ze szkoly dostal od kogos stara jawke skuter dal mi sie przejechac po boisku wczesniej tlumaczac co i jak trzeba wciskac :P ruszylem i zrobilem runde a ten macha zebym sie zatrzymal okazalo sie ze z nerwow zmienialem biegi bez sprzegla :twisted: za jakis czas inny kumpel kupil komara bez papierow i tak jezdzilismy po wrocku czesto po chodniku itp.(male glubki z nas byly) wtedy wpadlem na dobre zrobilem karte motorowerowa kupilem ogara200 przy ktorym wiecej robilem niz jezdzilem. kolejne sprzety to WSK 175 i ETZ 250 na ktorych juz jezdzilem na powaznie(krotkie wypady w regionie itp) no i od 1,5 roku GS :wink:

jankees
[Usunięty]
:
U mnie dziadek śmigał na motocyklach miał rózne ,jak ojciec był młody to zaczoł mu podbierac i sobie cichcem śmigał na nich ,potem jak ja byłem młody to ze starym smigałem na MZ-ce i potem wymieniłem górala za jawe 350TS i tak sobie smigałem jakis czas ,jeszcze był w miedzy czasie simsonek enduro potem była długa przerwa i zaczeło sie od nowa a staruszek teraz zakupił sobie romecika ogara tak z sentymentu,odrestaurował go i teraz smiga sobie czasami na rybki hehe.

:
W mojej rodzinie motocykle były od zawsze. Mój ojciec zaczął jeździć w latach 50' , podobnie stryj czy wujkowie. Pierwsze motocykle taty to shl ze sztywna ramą ,wfm ,Iż 350, M72 , Wsk 125. Potem moja kontynuacja - Wsk , Jawka , CZ350. Przez dłuzszy okres była przerwa w posiadaniu własnego sprzętu, by w 2005 za sprawą wujka ponownie wrócić do motocykli. Podarował mi jawke 20 i tak sie znowu zaczęło. Wkrótce doszedł ogar 200 i zabawa w tuning silnika dla wygrania zakładu o flaszkę.
Po zwolnieniu miejsca w garażu przyszedł czas na GS-a.

Only TDI :) Octavia 2 FL 1,9BXE
:
Breżniew czekalem szczerze na Twoją odp w tym temacie i jest bliska temu czego oczekiwałem - skądś się musiała tak ogromna wiedza motocyklowa wziąść :) pozdrawiam i czekamy na dalsze komenty:)

wiśnia
[Usunięty]
:
Moi dziadkowie też jeździli na motocyklach,później jeden z nich już tylko puszką. Potem był mój ojciec który śmigał tylko na motorowerach: Ogary, Komary i ostatni to Chart 210. Sporo razem z nim jeździłem i też dużo pomagałem przy naprawach. Pamiętam jak kiedyś przytargał tego Charta w częściach i składał go do kupy :) A odpicował go na prawdziwą igłę, do dziś jeździ nim sąsiad z klatki obok :)
Tak więc chcąc nie chcąc musiałem połknąć bakcyla, na moto jestem skazany od dziecka :)

:
u mnie rowniez od zawsze bylo moto w rodzinie..nawet dziadek wpierw mial motocykl a potem puszke ;D i te jego historie na moto..na tropiku jak sie pytalem ile lecial to mowi ze 100 szedl a wiecej nie sprawdzal bo strach xD albo jak jechal z jakiejs gory z babcia i zlapal gume z tylu zamiast zahamowac to jeszcze przygazowal i razem wyladowali w polu XD no szok ale wiedze i jakies patenty ma :D potem wujek mial drugi wujek jawke ojciec komarka ale przestal jezdzic jak wprowadzili przepis kasku na motorower. ale komarka nie sprzedal ;) kilka lat temu mi go uruchomil i tak zacząłem latac po osiedlu bez papierow..pozniej praca w wakacje i kupiony simek mam juz go z 3lata i teraz szukam gsa i prawko trzeba zrobic na wakacje ;)

wykonuje przeróbki motocykli.
Możliwość wykonania konstrukcji metalowych!
spawanie,
toczenie,
itd

virtutii spawarotti Kuraś :troll2:
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.