.:: Forum o Suzuki GS 500 ::. :: Jak zdawali�my na prawo jady A

yaszczi

ja mia�em tak jak Ty tylko Lemon nie czeka� pod WORDem

zywol

ja pami�tam jak na placu mia�em dziwna sytuacje ... przed rozpocz�ciem egzaminu powiedzia� nam co i jak wszystko po kolei, nast�pnie jako 1 jecha�em i robi�em 8. w pewnym monecie podni�s� r�k� do g�ry, w spos�b jak jest znak stop podczas prowadzenia ruchu przez policjanta, wiec zjecha�em z 8 z pytaniem co zrobi�em �le. on zdziwiony patrzy na mnie i m�wi ze by�o wszystko ok tylko dal znak abym jecha� do next zadania, na co zdziwiony odburkn��em mu ze chyba znaki mu si� pomyli�y bo troch� inaczej go ustalali�my, na szcz�cie powt�rka si� uda�a i reszta posz�a jak z p�atka.
W lublinie pytali si� nas czy chcemy r�kawiczki i kurtki przeciwdeszczowe, ale na dobra spraw� ka�dy mia� w�asny osprz�t.

Wojtek 1990

Ja zdawa�em na YBR. Sprz�t trafi� mi si� do�� paskudy ale czerwony

Ju� jak go wyprowadza�em z gara�u wiedzia�em, �e b�dzie ci�ko bo �o�ysko g��wki ramy si� ju� pewnie rozwali�o na atomy :wstyd:

My�la�em, �e w og�le nie odpali bo silnik wygl�da� okropnie

Ale o dziwo za�apa� od razu.

Pogoda nie napawa�a optymizmem bo by�o zimno i pada� deszcz

Motocykl poza wygl�dem i oczywi�cie tym felernym �o�yskiem okaza� si� ca�kiem przyjemny. Sprz�g�o ok, rolgaz w porz�dku. Na jedynce na ja�owym �adnie si� toczy�

�semeczka z ma�� niespodziank� bo, �e tak powiem, g�rna lewa cz�� 8 by�a pod lekkim skosem i ma�o co nie wypad�em z niej

Ale opanowa�em sytuacj�.

Przy awaryjnym egzaminator powiedzia�, �e pada, jest �lisko i nikt mi pr�dko�ci nie mierzy wi�c spokojnie

Miasto ok. Jest jeden odcinek gdzie jest ograniczenie do 70km/h i egzaminator m�wi�, �ebym nie szala� ale te� si� nie ��wi�

Ryder

Zdawa�em na YBR250,sprz�t dojechany kompletnie.Zabierak tylny w makabrycznym stanie,motocykl szarpa� jak szalony,na 8"ce musia�em odpowiednio dozowa� gaz i puszcza� sprz�g�o bo na r�wnym gazie nie sz�o ujecha�

Dodatkowo zdawa�em jako pierwszy rano,i moto chodzi�o na ssaniu 3,5ty� trzyma�o,dopiero na mie�cie obroty spad�y do 1,2ty�.
Hamowanie awaryjne powtarza�em ze wzgl�du na to �e uczono mnie rozp�dza� si� do 50/60km/h i tak te� zrobi�em,zatrzyma�em si� w wyznaczonym miejscu a kole� do mnie jeszcze raz tylko du�o wolniej

Na mie�cie by�o ju� bez jakichkolwiek niespodzianek,wszystkie zielone i tylko do przodu

miziel

Tak a propo mojego egzaminu na A

oto m�j Pan egzaminator:

http://wiadomosci.gazeta....1,12663813.html

skazawisla1 · prawko zdane 18.06.2012, za 1 razem;]

prawko zdane 18.06.2012, za 1 razem;]

Turos

Marcus

Mia�em wiosn� ale praca...
zaczn� od koszt�w jakie ponios�em w sumie 1700,- z kawa�kiem

Zda�em za pierwszym , kurs z jazdami , oczekiwanie na egzaminw niespe�na 1,5 msc.:)
Uczy�em je�dzi� si� na suzuki gn 250 a egzamin na hondzie cbf 250, osobi�cie wol�em suzuki.
Podczas egzaminu warunki kiepskie ,mokro a i te hamulce w hondzie strasznie wra�liwe. chyba ze 3x ko�o zblokowa�em tylne.(egzaminator chyba nie widzia�:)na moje szcz�cie)
No ale ju� mam. Jak dobrze p�jdzie to chcia�bym co� w tym roku zakupi� co� do pogrzebania przez zim�.

Dam wam do ogl�dni�cia ew, zakup ai pochwal� si� w odp. dziale.
Trzymajcie si�:)

sezrg

no to moturzysta gratulacje za zdanie

Set3

Mnie prawko A kosztowa�o 50z� (starych) czyli na dzie� dzisiejszy oko�o 0.05z�. To by�a op�ata za egzamin. bo zaliczy�em A przy okazji robienia B. Nie by�o �adnej jazdy przed egzaminem. Ot po prostu wpisa�em �e przy okazji B chce A.
Po zaliczeniu B pozwolili mi zrobi� A.
Dosta�em WSK 3 ( do tej pory je lubie i nawet mam jedn� w gara�u) i zrobi�em 2 p�telki. Po tygodniu dosta�em prawo jazdy. Ale nie mia�em na czym je�dzi� i to do�� d�ugo. By�o to w 1982r
Czyli za miesi�c b�dzie 30lat jak mam prawo jazdy na motocykl. Mo�e kogo� wkurze ale ja naprawde nie mia�em szlifa. Raz tylko CZ350 mnie po�o�y�a bo jej nie utrzyma�em.

Marcus

tak by�o kiedy�, prawda, starsi kierowcy dziwi� si� ,ze teraz trzeba i�� na kurs jak chce si� motocyklem je�dzi�
wuja mi opowiada� ,�e na �semkach wyci�ga�o si� wtedy r�ke jako sygna� do skr�tu:)

[ Dodano: Pon 15 Pa�, 2012 ]
sezrg, przesta�:)

panbodzio

pojechalem, zdalem, wrocilem. ot cala historyja

najtrudniejsze z wszystkiego bylo zalozenie kasku ze sluchawka :znudzony:

tiarek

hehe z tego co mama opowiadala, u niej wystarczyla pojechac prosto i masz prawko

i to byl jej pierwszy i ostatni raz jako kierowca mot�ra:D

u mnie by�o niby calkiem normalnie, z mala historyjka.

Bialystok, poczatek pazdziernika... Pogoda licha, zimno jak diabli, na szczescie przestalo padac rano. Godzina 7:30 stawiam sie pod WORDem. Jako jedyny na egzamin kat A. Oczywiscie jako rodzynek bylem w centrum zainteresowania, a co, a jak, a gdzie itp

Na moje szczescie szwagier zaopatrzyl mnie w jakies rekawice spawalnicze, inaczej stracilbym czucie w palcach juz na placu:d
Problem od samego poczatku.. nie dalem rady postawic moto (GN 250) na stopce centralnej

nie wiem czy ze stresu, czy brak raczej brak umiejetnosci na tej plaszczyznie (kto widzial stopke centralna ?:d). Jakos sie udalo... przygotowanie maszyny i jadymy ! oczywiscie pierwsza osemka zrypana;d stres sie powieksza, ale udalo sie... gorka, hamowanie, i oczwekiwany komunikat "prosze przygotowac pojazd do jazdy po miescie". Troche zglupialem, bo przecie sprawdzilem wszystko przed jazda... No, ale coby nie bylo poprawilem niby lusterka cos poprzelaczalem i jazda. Wtedy mnie olsnilo... nie wlaczylem swiatel:d na szczescie spostrzeglem sie jeszcze na placu. Jak wiadomo, trasa na moto jest stala, no wiec jedziemy. Pierwsze swiatla, strzalka skretu w prawo, grzecznie sie zatrzymalem, spojrzalem tu i tam... ruszam, a tu prosto na mnie wali stary zdezelowany Zuk

(nie ma to jak wyprzedzanie na skrzyzowaniu) spierniczylem lekko na pobocze, nic sie nie stalo na szczescie, no to jadymy dalej. Kolejne swiatla, wedle trasy powinienem jechac prosto, a tu komunikat w interkomie "prosze skrecic w prawo" Ja juz zdolowany, ze przez jakiegos frajera oblalem egzamin. Jade zasmucony, z przeroznymi glupimi myslami reszte drogi. Wjezdzamy na teren worda, zsiadam z maszyny, gosciu podchodzi do mnie i "prosze odebrac dokumenty za dwa tyg"

wrylo mnie kompletnie, nie wiedzialem co powiedziec

przygode mialem tez na kursach. Pierwszy raz mialem krakse na skrzyzowaniu.. zapalilo sie czerwone, i za mocno zahamowalem przednim, zwir na asfalcie zrobil reszte:/ jakies pol metra od mojej glowy przejechal TIR...
Dzien przed egzaminem, wywalilem sie na placu:d robilem osemke, i nagle zgasl mi silnik, nie dalem rady sie podeprzec i bum

I jeszcze dobry motyw byl podczas opijania prawka:d akurat zmienilem stancje, zaprosilem kumpli... na nastepny dzien obudzili sie, i nie wiedzieli gdzie sie znajduja:d

TONY!

WORD SRORD :hyhy:

A u nas w Kraku to jest MORD

Egzaminy na YBR250, motory w dobrym stanie, ja nie mam zastrze�e�.
Egzamin zdany za pierwszym razem we wrze�niu.
Plac manewrowy bez problemu. Moje najwi�ksze obawy budzi�o miasto ale tylko i wy��cznie ze wzgl�du na ca�� mas� "z�ych" nawyk�w aucianych, kt�re musia�em strasznie kontrolowa� na egzaminie.
Troch� nerw�w ale og�lnie sprawnie, prawko odebrane po 10 dniach od egzaminu (a to ju� zas�uga ma�ego urz�du w starostwie podkrakowskim gdzie jestem zameldowany)
Pozdrawiam

Turos

YBR250 bardzo fajny motorek