Witam,
Czy ktoś ze Śląska (pytanie najprawdopodobniej głównie do Częstochowiaków) odwiedza tor w Wyrazowie?
Mam tam z 60km a zanim wyruszę wolałbym zapytać o opinie odnośnie jego stanu, czy nawierzchnia jeszcze zdatna do trenowania i czy nie jest za bardzo pokryty piachem bo z tego co wiem to posiadzacze starszych golfów w czewie sobie tam driftują.
zdr.
Odpowiedz do tematu
: Pytanie o Tor Wyrazów koło Częstopchowy
:
Nawierzchnia tam jest raczej nie do polatania na moto. Połatana, niezbyty równa i zanieczyszczona. A co do tego:
to kolega chyba nie ma pojęcia co to drift![:]](images/smiles/splash.gif ":]")
| _Kuben_ napisał/a: |
| bo z tego co wiem to posiadzacze starszych golfów w czewie sobie tam driftują. |
to kolega chyba nie ma pojęcia co to drift
:
widzę że kolega czepia się słówek.
Na pewno nie driftują, ale robią sobie spotkania ( i pewnie nie tylko właściciele golfów) To pewnie było takie uogólnienie.
A tak przy okazji - też słyszałem że ciężko jest się tam wbić (ze względu na brać tjuningową) a i nawierzchnia nie jest najlepsza.
Powtórzę - słyszałem o tym, nigdy nie byłem ...
| paweu napisał/a: |
| to kolega chyba nie ma pojęcia co to drift |
widzę że kolega czepia się słówek.
Na pewno nie driftują, ale robią sobie spotkania ( i pewnie nie tylko właściciele golfów) To pewnie było takie uogólnienie.
A tak przy okazji - też słyszałem że ciężko jest się tam wbić (ze względu na brać tjuningową) a i nawierzchnia nie jest najlepsza.
Powtórzę - słyszałem o tym, nigdy nie byłem ...
:
To coś na zasadzie róźnicy pomiędzy motorem a motocyklem.
| k2 napisał/a: |
| widzę że kolega czepia się słówek. |
To coś na zasadzie róźnicy pomiędzy motorem a motocyklem.
:
http://www.youtube.com/wa...&feature=fvwrel
zawsze myślałem, że drift to jazda w kontrolowanym poślizgu, a tak mi to wygląda, ale jak się mylę chętnie się dokształcę.
Zgadza sie napewno, że pisząc o posiadaczach starszych golfów uogólniałem
| paweu napisał/a: | ||
A co do tego:
to kolega chyba nie ma pojęcia co to drift |
http://www.youtube.com/wa...&feature=fvwrel
zawsze myślałem, że drift to jazda w kontrolowanym poślizgu, a tak mi to wygląda, ale jak się mylę chętnie się dokształcę.
Zgadza sie napewno, że pisząc o posiadaczach starszych golfów uogólniałem
:
Jak chcesz sobie zrobić krzywdę to przyjeżdżaj 
:
Byłem i żeby zrobić dwa kółeczka to looz. Ale żeby pojeździć trochę szybciej to nie polecam.
:
paweu chyba miał na myśli że golfem nie da się driftować
| _Kuben_ napisał/a: |
| zawsze myślałem, że drift to jazda w kontrolowanym poślizgu, a tak mi to wygląda, ale jak się mylę chętnie się dokształcę. |
paweu chyba miał na myśli że golfem nie da się driftować
"– Potrafimy?
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
:
Odpowiedz do tematu
Hej, byłem tam w sumie ze 3 razy może, w tamtym roku ostatni raz. Szału nie ma ale powoli można sobie pojeździć po łukach-zawsze coś. Fakt asfalt miejscami jest popękany są nawet chyba ze 2 dziury, czasami nawet jest miejscami piach, zależy czy byli drifterzy. Jak chcesz przyjechać zobaczyć na własne oczy polecam wziaść coś do zamiatania Jeździłem i mimo niedużego doświadczenia i piachu nie wyłożyłem się. Czasami ktoś tam jeździ a to jakimś motorkiem a to normalnym autem czy czymś do driftu szaleje ( raz czekałem aż gość przestanie jeździć starą BMką ale przygotowana na drifty- brak świateł, klatka itd. ) Wyjścia z łuków i zakrętów są albo obłożone krawężnikiem albo oponami lub wykopane są dziury w piachu więc lepiej nie wylatywać na nich bo się może źle skończyć. Tyle odemnie mam nadzieję że coś pomogłem, też tam byłem po tym jak mi kolega motocyklita doradził żeby tam troszkę pojeździł skoro boję się zakrętów Pozdrawiam.
Jeździłem i mimo niedużego doświadczenia i piachu nie wyłożyłem się. Czasami ktoś tam jeździ a to jakimś motorkiem a to normalnym autem czy czymś do driftu szaleje ( raz czekałem aż gość przestanie jeździć starą BMką ale przygotowana na drifty- brak świateł, klatka itd. ) Wyjścia z łuków i zakrętów są albo obłożone krawężnikiem albo oponami lub wykopane są dziury w piachu więc lepiej nie wylatywać na nich bo się może źle skończyć. Tyle odemnie mam nadzieję że coś pomogłem, też tam byłem po tym jak mi kolega motocyklita doradził żeby tam troszkę pojeździł skoro boję się zakrętów Pozdrawiam.