Jazda z plecaczkiem - wasze opinie i doswiadczenia :)
Odpowiedz do tematu

:
Zapomnieliście o jednym. Pasażer nie powinien podpierać motocykla na postoju nogami . Powoduje to trudności z utrzymaniem motocykla w pionie np przy wrzucaniu 1 biegu lub ruszaniu pod górkę z użyciem hamulca nożnego. Zawsze powinien mieć stopy na podnóżkach.

Only TDI :) Octavia 2 FL 1,9BXE
kikon18
[Usunięty]
:
hehe to wiadomo :D zresztą nawet gdyby próbował to wydaje mi sie ze było by mu cięzko bo pasażer jednak jest trozke wyżej od kierującego i dostąc mu do ziemi (asfaltu) jest gorzej. Na szczescie nie zadażyło mi siezeby podczas podstoju pasażer próbwał sie oprzeć stopami o podłoze, na pewno był to by dla mnie zaskoczeniem, kiedy motocykl zaczął by sie w inna storne przemieszczać niżeli moje zamiary

:
No w końcu mogę się tu wypowiedzieć! Ostatnio wiozłem pierwszy raz na GSie drugą osobę - kumpla 80kg. Tak po osiedlowych uliczkach na próbę. Byłem przerażony! Moto wodziło na lewo, na prawo, i w ogóle koszmar nie jazda. Mówię 10 razy przestań się wiercić, ale nic nie pomaga. Stajemy, a kumpel mówi: "no wreszcie, podnóżek muszę sobie rozłożyć" :zdziwko: . Myślałem, że mu krzywdę zrobię. Pytam, czemu wcześniej nie mówił, że ma złożony, a on na to że nie chciał mi przeszkadzać :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Potem zrobiłem jeszcze parę kółeczek i było już dużo lepiej. Ale jednak jazda samemu jest wygodniejsza*

*Chyba że się ma plecaczka o wadze 40kg ;-)

Ostatnio zmieniony przez leon Sob 08 Sty, 2011, w całości zmieniany 2 razy
:
Hehehehe wybuchłem śmiechem Leon jeśli chodzi o ten tekst z podnóżkiem ^^ faktycznie nie ułatwia to jazdy:) ale jak pasażer nie jest stosunkowo bardzo ciezki i tak jak pisaliscie siedzi spokojnie nie podpiera sie nogami to przyjemnie sie jezdzi.

:
No to sobie wyobraź jak gość, może nie bardzo, ale jednak ciężkawy ma jedną nogę w powietrzu i cały czas machając rękami i nogami próbuje jakoś "stabilnie" utrzymać się w siodle :-) . Pierwsze co pomyślałem na zakręcie, to: "kurde, jak oni dają radę we dwójkę po Polsce, ba po świecie hulać we dwójkę jak ja zwykłego zakrętu nie mogę normalnie przejechać?" Zdziwiło mnie też to, że na simsonie dużo jeździłem w dwie osoby i nie było żadnych problemów, a tu na GSie taka dupa ;-) . Ktoś bardziej doświadczony od razu by się połapał, że coś jest nie tak.

Rada dla początkujących - sprawdźcie czy pasażer na pewno ma rozłożone podnóżki. I to nie przed wsiadaniem, tylko po bo akurat w moim przypadku jedna złożyła się jak gość wsiadał.

Robcio
[Usunięty]
:
leon napisał/a:

sprawdźcie czy pasażer na pewno ma rozłożone podnóżki. I to nie przed wsiadaniem, tylko po bo akurat w moim przypadku jedna złożyła się jak gość wsiadał.


Ale gosc... to jak juz wsiadl nie zauwazyl, ze nie ma na czym stopy oprzec i tak machal ta noga podczas jazdy???

I w ogole jak podczas wsiadania zlozyl podnozek? Zreszta... ludzie sa 'zdolni' :)

:
Zauważył, ale:

leon napisał/a:
...pytam, czemu wcześniej nie mówił, że ma złożony, a on na to że nie chciał mi przeszkadzać :-) :-) :-) ...
:shock:

Robcio napisał/a:
...I w ogole jak podczas wsiadania zlozyl podnozek? Zreszta... ludzie sa 'zdolni' :)


Gość nie miał nigdy doświadczeń z motocyklami, było już ciemno i pewnie zahaczył nogą, bo innej możliwości nie widzę. :?

pootietang
[Usunięty]
:
leon napisał/a:
Gość nie miał nigdy doświadczeń z motocyklami, było już ciemno i pewnie zahaczył nogą, bo innej możliwości nie widzę. :?


w takim razie to ty jesteś winien że się wiercił bo skoro nie ma pojęcia o moto to powinieneś go odpowiednio poinstruować :twisted:

:
Kurde, no to mu rozłożyłem podnóżki, kazałem wsiąść, trzymać się mnie i nie wiercić. Skąd mogłem wiedzieć że geniusz złożył sobie jedną i nic o tym nie powiedział. Gdybym wcześniej na GSie jechał z pasażerem to od razu bym sie połapał że coś jest nie tak. Ale to jest lekcja na przyszłość - sprawdzić czy pasażer trzyma nogi na tym na czym powinien.

pootietang
[Usunięty]
:
w końcu odpowiadamy za plecaczki więc musimy o nich dbać :)

Robcio
[Usunięty]
:
Moze to co teraz napisze tez bedzie do innych jakas rada: zawsze jak zabieram pasazera, zanim rusze, odwracam glowe i pytam: ok?, jedziemy? - jesli jest oki, to ruszamy. Gdy jezdze z zona, to inaczej... wsiada podpina sie pod interkom i mowi "oki" Ale nigdy nie ruszam, jesli nie upewnie sie, ze wszystko gra.

Co do pasazera, ktorego wiozl Leon - jesli gosc nie jezdzil wczesniej na motocyklu, moze faktycznie byl tak podekscytowany, ze nawet nie zauwazyl zlozonego podnozka i w ogole bedac w "szoku przejazdzki" nie myslal o prawidlowym umiejscowieniu stop.

:
tez młoda zawsze pyta czy juz moze wsiadać a poźniej daje znak że juz gotowa
kwestia zgrania sie z osobą która sie jezdzi

Robcio jaki interkom macie ?
zapalniczka juz podłaczona nie rzuca sie tak w oczy ;)

Suzuki GS 500 '2001 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany
:
Yarccom przedstaw wynalazek. widzialem fajne intercomy na allegro za nie cale 100zl w sumie dobra sprawa jak sie to sprawuje?

:
no własnie widze
pytanie tylko jak to sie sprawdza przy predkościach turytyczno - autostradowych 80-130km/h

Suzuki GS 500 '2001 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany
pootietang
[Usunięty]
:
wiadomo że tani interkom to przy większych prędkościach będzie łapał wszystkie szumy ale nie można wszystkiego na interkomy zwalać bo przecież kask też musi być w miarę cichy a zazwyczaj nie stać nas na konkrety i łączymy głośny kask z tanim interkomem i jest wtedy tragedia :/ jednak jak wrócę do roboty to kupię jakiś interkomik żeby chociaż po mieście można sobie pogadać.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.