Wymiana klockow hamulcowych - przedni zacisk
Odpowiedz do tematu

:
ja latam na klocach Siffert'a (4 sezony) i zmieniam co sezon lub około 9-10 kkm przy okazji smaruję zacisk, nawet żaden nie śmiał pisknąć .

GS 500 SF
:
EBC Są ok :)

keeway ry8->suzuki gs 500->suzuki rf 600->niebawem HAYA
:
Nie wiem czemu ale ja od jakiegoś czasu tylko EBC. Może to renoma firmy czy też przyzwyczajenie. EBC to angielsko - amerykański producent.

Ale kazde klocki mimo modeli trzeba dobrac do swojego stylu jazdy, warunków terenu czy też wagi motocykla i kierowcy z zestawem. ( miękkie mają nawet większą siłe hamowania ale jak ich nie przegrzejemy. Wtedy siła hamowania może się zmniejszyć. Dlatego ciężki zestaw w górach powinien mieć twarde)

FA KEVLAR - Miekkie klocki - są napewno tańsze, cichsze nie piszczą i nie zdzerwają tarczy

V-PADS - Srednio twarde -troszke droższe, osiągi wyzsze tak samo mogą być na cięższy motocykl <600cm3 no i większa żywotność klocków

DOUBLE HH - Twarde klocki - napewno droższe ale dużo większe osiągi , większa żywotność.

Skutery mają swoje klasy w zależności od wagi.

Potem są jeszcze klocki SPORTOWE - DOUBLE HH , EPFA czy GPFA

OFF ROAD też ma swoje kategorie.

Tak wiec dobór klocków nie jest prosty i przyznam sie nie tyle chodzi tu o producenta ale odpowiedznie dobranie twardosci w zależności od motocykla (Turystyczny, miejski klasyczny, szosowe, czy tez cieżkie sportowe lub ciężkie turystyczne)

GSka nie ma dużego wyboru.
- Średnio miękkie ( V -PADS) http://netbiker.pl/produk...fa231-przod-ebc
- lub twarde DOUBLE HH http://netbiker.pl/produk...231hh-przod-ebc

Z przodu są FA129 lub FA231 trzeba sprawdzić tłoczki. FA129 ma 2 tłoczki różnej średnicy, FA231 ma 2 tłoczki tej samej srednicy.

Z tyłu od 1989 do 2008r jest tylko jeden model FA063
http://netbiker.pl/produk...2-szt-fa063-tyl

Żeby nie było to wprowadziłęm właśnie na sklep 2 zestawy promocyjne kompletu klocków razem z płynem hamulcowym
89-95 - http://netbiker.pl/produk...lockow-promocja
lub powyżej 96 - http://netbiker.pl/produk...lockow-promocja

Ostatnio zmieniony przez Set3 Sob 01 Mar, 2014, w całości zmieniany 1 raz
Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
http://netbiker.pl/
:
Set3 napisał/a:
Ale kazde klocki mimo modeli trzeba dobrac do swojego stylu jazdy, warunków terenu czy też wagi motocykla i kierowcy z zestawem.

Dokładnie.

Jeden jeździ solo, drugi z plecakiem, jeden hamuje raz na 10 kilometrów akurat kiedy musi się zatrzymać, ktoś inny hamuje przed każdym zakrętem z prędkości jaką udało mu się osiągnąć na odcinku prostej drogi pomiędzy wspomnianym zakrętem, a poprzednim.

Miałem zwykłe EBC w GS'ie na przodzie i hamowały bardzo dobrze, a aktywnie jeżdżę motocyklem. I niestety ale zjadały tarcze i to wg mnie dosyć zauważalnie. Według mnie nie ma się tym co przejmować bo dostępność tarcz do GSa jest ogromna i można przebierać jak w ulęgałkach zarówno jeśli chodzi o nowe czy używane oryginały ale jak ktoś potrzebuje zakładać tarczę to omijać szerokim łukiem oryginały Sunstara jakie są w GS'ie bo to jakieś papierówki, a nie tarcze hamulcowe i poszukać z innych modeli motocykli czegoś używanego.

Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'

Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania.
:
OK, zakupiłem wczoraj klocki TRW Lucas z serii MCB więc myślę że będą na tyle miękkie że nie będą zjadać tarczy :)

- Honda VFR 800FI
:
Przerwa pomiędzy świętami, a nowym rokiem została dobrze zagospodarowana. Wraz z kumplem wzięliśmy się za serwis mojego GS.
Postanowiłem zacząć od hamulców z przodu. Wymiana przewodu na oplot, serwis zacisku, nowe klocki i oczywiście nowy płyn.
Moja wiedza ( :kwasny: ) albo jej brak pochodzi głownie z tego forum. Oboje robiliśmy to po raz pierwszy.
Wszystko szło gładko do momentu kiedy:
1. okazało się, że przewód w oplocie HEL przyszedł ze śrubą, która nie pasuje do zacisku. Założyliśmy na starą śrubę (która stawiała opór podczas odkręcania, przez co została nieco zniszcona kluczem francuskim, bo przecież mamy nową!).
Pytanie czy to w czymś przeszkadza?



2. Po wyczyszczeniu zacisku, wypolerowaniu tłoczków, złożeniu wszystkiego do kupy (na razie na starych klockach), odpowietrzeniu okazało się, że dzieje się coś takiego:
FILM.
Klocki zamiast zaciskać się na tarczy wyginały ją od strony tłoczków. Wielokrotnie składaliśmy wszystko od nowa, smarowaliśmy prowadnice jarzma (? chyba tak to się nazywa). Zacisk dobrze chodził na prowadnicach jak mieliśmy go w ręku. Dla próby, zaciskaliśmy hamulec na śrubokręcie i trzymał jak trzeba. Rozumiem, że umożliwienie przemieszczania się zacisku na tych prowadnicach służy kompensacji zużycia klocków.
Po założeniu na kole już tak nie chciało działać. Nie bardzo wiem dlaczego. Po założeniu nowych klocków i ręcznym przesunięciu zacisku na prowadnicach w odpowiednią stronę i kilkakrotnym podpompowaniu, hamulec zaczął działać, ale dalej lekko wygina tarczę podczas pompowania. CZY TAK TO MA WYGLĄDAĆ?
Jazda próba odbyta. Hamuje.
Czy może jest ktoś z Wrocławia, kto pokazałby mi na chwilę swojego GS, żebym mógł porównać (oczywiście za parę browarków).

:
Xeno napisał/a:

Wszystko szło gładko do momentu kiedy:
1. okazało się, że przewód w oplocie HEL przyszedł ze śrubą, która nie pasuje do zacisku. Założyliśmy na starą śrubę (która stawiała opór podczas odkręcania, przez co została nieco zniszcona kluczem francuskim, bo przecież mamy nową!).


Przeszkadza tylko tyle, że wygląda beznadziejnie w połączeniu z tym pięknym, nowym przewodem :troll2: ( mam uczulenie na ukręcone łby śrub) :cool: I przy ewentualnej kolejnej próbie odkręcenia będą problemy.
Jest środek zimy to weź tą śrubę do sklepu z wężami hydraulicznymi ( np. hydraulika siłowa, serwis koparek, itp) i Ci dobiorą coś co będzie pasować :ok: Jesli dobrze wyszukałem to jest to śruba drążona M10x1,25 L=20mm.

Xeno napisał/a:

Po założeniu na kole już tak nie chciało działać. Nie bardzo wiem dlaczego. Po założeniu nowych klocków i ręcznym przesunięciu zacisku na prowadnicach w odpowiednią stronę i kilkakrotnym podpompowaniu, hamulec zaczął działać, ale dalej lekko wygina tarczę podczas pompowania. CZY TAK TO MA WYGLĄDAĆ?
Jazda próba odbyta. Hamuje.


Na pewno w pierwszej kolejności tłoczki musza oprzeć się o tarcze, żeby przesunąć zacisk na prowadnicach, wiec nieduży jednostronny nacisk na tarczę na pewno powodują. Jezeli wszytko poskładane w dobrej kolejności link , a prowadnice chodzą lekko to nie ma co się bać. Być może tarcza ma luz osiowy na nitach.

:
dymny, składałem zgodnie z tym opisem. Zastanawia mnie to, że jak miałem zacisk w rękach to łatwo chodził w prowadnicach. Po założeniu na tarczę, dociskał ruchomy klocek do tarczy, ale nie przesuwał na prowadnicach zacisku. Prowadnice i gumy wyczyszczone i nasmarowane.

:
Witam, odgrzewam temat 😜
Mam pytanie odnośnie zacisku hamulca przedniego (przedlift), a konkretnie tej blaszki/sprężyny - czy te małe blaszki zaznaczone na zdjęciu powinny być od strony tłoczków czy tarczy?
Wydaje mi się, że od strony tarczy, zakładałem tak i tak, ale po kilku naciśnięciach manetki sprężyna/blaszka się luzuje i nie trzyma klocka.

Pierwsze Moto - Suzuki gs500E
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.