Smarowanie lancucha |
Czy smarujesz łańcuch? |
Pewnie! Kto nie smaruje ten nie jedzie! |
|
42% |
[ 6 ] |
Smaruje ale nieregularnie. |
|
42% |
[ 6 ] |
To łańcuch się smaruje? :O |
|
14% |
[ 2 ] |
|
Głosowań: 14 |
Wszystkich Głosów: 14 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
simin
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 36 Dołączył: 27 Mar 2011 Pochwał: 53 Posty: 2016 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 28 Cze, 2019 Smarowanie łańcucha
|
|
|
Hej,
Po dyskusji na zlocie chciałem tutaj rozpocząć burzę
Jak wspominałem kilka razy - ja łańcucha nie smaruje regularnie - ogólnie jak mi się przypomni - czasami to jest po 2000 a czasami 4000. Wszystko zależy od tras - w trasie nigdy nie smaruje.
W moim przypadku jest to uwarunkowane wygodą, lenistwem i trochę ekonomią. W zeszłym sezonie zrobiłem 11 kkm, więc na puchy bym sporo kasy wydał - zwłaszcza że na początku kupowałem puszkę dużą do użytku na miejscu i puszkę małą w trasę. Po kilku sezonach starczy na nowy napęd.
Pojawił się ciekawy filmik który "bada" wydajność smarów - ale co ważniejsze wyjaśnia nieco konstrukcji łańcuchów, O i X ringowych i znaczenie smarowania dla nich.
https://youtu.be/VnPYdcbcAe0
Zapraszam do dyskusji! |
|
|
|
|
PanCaro
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 29 Dołączył: 14 Maj 2017 Pochwał: 1 Posty: 49 Skąd: Tłuszcz
|
Wysłany: Pią 28 Cze, 2019
|
|
|
Czyszczę łańcuch co ok. 1200-2000 km.
Dopóki miałem GSa to smarowałem co 250-500 km (lub po grubym deszczu).
Ostatnio latałem z gościem co ma v-stroma to powiedział, że on smaruje gdy oczka się świecą... więc i ja zacząłem tak robić. Średnio wychodzi smarowanie co 400-700 km.
I tak teraz myślę, że wcześniej mając GSa bez sensu smarowałem nawet co 250 km.
a manual mówi "Czyścić i smarować co 1000 km" w przypadku małego DLa. To byśmy mieli łańcuch do wymiany w krótkim czasie... bo czasem po 450 km jest suchy po deszczu i uwalony od szutrów. |
_________________ GS500F '05 > Suzuki DL 650 '16 > Suzuki DL 1000 '18 |
|
|
|
|
yaszczi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 38 Dołączył: 03 Lis 2009 Pochwał: 46 Posty: 3289 Skąd: Dopiewiec
|
Wysłany: Pią 28 Cze, 2019
|
|
|
Zrobiłem ciut km, w trasie, w deszczu, na torze, w deszczu, w trasie
Kupionych puszek smaru nie zliczę. Zestawów napędowych w różnych moto wymieniałem pewnie łącznie z 10.
Raczej nie zauważyłem większej zależności między smarowaniem napędu, a żywotnością napędu.
Żywotność napędu w dużej mierze zależała od stylu jazdy. Jak moto katowałem na torze (kartodrom gdzie co chwilę się odkręca w opór lub hamuje w opór) to napęd poddawał się bardzo szybko - zęby rekina i łańcuch jak gumka od majtek. Teraz katuje moto na mieście i napęd też się powoli poddaje, a smaruje często.
Generalnie uważam, że trzeba smarować, ale kurcze pieczone bez przesady!
Tyle bym dodał od siebie w zlotowej dyskusji (burzliwej jak przypuszczam po wpisie Simina).
pozdro LWG joŁ |
_________________ szatan, zło i patologia... |
|
|
|
|
|
MacGyver
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 39 Dołączył: 01 Sty 2010 Pochwał: 6 Posty: 781 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Wto 02 Lip, 2019
|
|
|
A gdzie opcja " nie posiadam łańcucha" |
_________________ Ogromna ilość moto z PRLu ROMET WSK SHL/ Kawasaki KZ440/ Suzuki GS500/ Yamaha Maxim 550/ Honda Pantheon 125 2t/ Kawasaki KLR600/ BMW K1100LT i kilkanaście innych
|
|
|
|
|
brat Grubego
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 42 Dołączył: 17 Lut 2012 Pochwał: 26 Posty: 640 Skąd: Pisary
|
Wysłany: Sro 03 Lip, 2019
|
|
|
w zasadzie jest tylko jeden powód smarowania łańcucha: 'ło jebany, jak świeci' |
|
|
|
|
brat Łełka
Model GSa: Inny motocykl
Dołączyła: 03 Cze 2013 Pochwał: 12 Posty: 269 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Sro 03 Lip, 2019
|
|
|
mnie wkurza jak chrzesci i zaglusza Remusa, wtedy czas na smarowanie |
_________________ Honda VFR750 '94
Honda VT600 obrzyn '95 |
|
|
|
|
brat Grubego
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 42 Dołączył: 17 Lut 2012 Pochwał: 26 Posty: 640 Skąd: Pisary
|
Wysłany: Sro 03 Lip, 2019
|
|
|
brat Łełka napisał/a: | mnie wkurza jak chrzesci i zaglusza Remusa, wtedy czas na smarowanie |
coś zagłusza wydech... to musi być interesujące przeżycie |
|
|
|
|
K0.oRNI
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 36 Dołączył: 28 Kwi 2009 Pochwał: 1 Posty: 73 Skąd: Ursynów Północny ;)
|
Wysłany: Sro 03 Lip, 2019
|
|
|
Ja tam mam 3 puszki roznych smarow - kazdy felge upi....i Psikam różnie w zaleznosci od stylu jazdy/trasy. Moim zdaniem to zalezy od kilku czynnikow i np. w gixxach czuc 'suchy lancuch'.
Kiedys w GS500F tak dlugo nie smarowalem + trafila sie mega ulewa ze moto zaczelo dziwnie szarpać i wibrowac. Lancuch sie mocno nagrzal, po 200km - szluga by odpalil po smarowaniu komfort jazdy wrocil.
Tak wiec:
Smarowanie? Ok.
Czyszczenie? Bitch please...
Ps. Nigdy nie zakatowalem lancucha tak, aby sie regulacja skonczyla. Zawsze konczy tak ze od mojego stylu jazdy sie w jednym miejscu wyciaga, w drugim nie przez co potem nie idzie go wyregulowac, bo albo majtko-guma, albo struna - a na miarce 3 kreski do podciagniecia |
_________________ Yes, you can die on a motorbike,
but believe me, there's no better way to live the short time we've been given.
And if you couldn't understand it so far... don't bother, you never will. |
|
|
|
|
|
Langus92
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 31 Dołączył: 13 Lis 2011 Posty: 225 Skąd: Zduńska Wola
|
Wysłany: Sro 03 Lip, 2019
|
|
|
Bardzo fajny temat. Przypomniał mi żebym nasmarował łańcuch |
_________________ Romet Ogar 205> Suzuki RG 80> Suzuki GS 500E> .......... >Kawasaki GPZ 500> Suzuki Bandit 600S |
|
|
|
|
wolf
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 38 Dołączył: 25 Maj 2010 Pochwał: 11 Posty: 536 Skąd: Świdwin
|
Wysłany: Nie 07 Lip, 2019
|
|
|
Smaruje jak się już świeci.
W Fazerze miałem scota i mogłem zapomnieć o smarowaniu A, że trzeba uświadomił mi któryś tam powrót ze Skoja w deszczu, jak na światłach poczułem, że jest coś nie tak z napędem. Zajechałem na stację a tam łańcuch wyciągnięty jak szmata Od tamtej pory pilnowałem, żeby na deszcz zwiększyć dawkę na oliwiarce i było git.
66490332_2294371153963603_7431533984728743936_n.jpg ;) |
|
Plik ściągnięto 24 raz(y) 67,7 KB |
|
_________________ Motocykle wciągają jak woźny ćwiartkę... |
|
|
|
|
jacek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 42 Dołączył: 14 Wrz 2008 Pochwał: 1 Posty: 723 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 12 Lip, 2019
|
|
|
Olej przekładniowy od 14 lat, trochę oleju w jednym miejscu zanim ruszę na tylnie koło zębate i wszystko się równo rozejdzie po rolkach które mają być czarne a nie świecić, łańcucha nigdy myje, chodzi tylko o rolki które obracają się po kołach, sworznie są nasmarowane fabryczne smarem stałym i uszczelnione. Efekt, nigdy nie miałem łańcucha nierówno wyciągniętego, nawet teraz w Vce które bardziej szarpie łańcuchem i przebiegu na jednym napędzie 24tyś km. Zdawcze koło lekkie ślady zużycia po tym przebiegu. Nigdy nie kupiłem puszki w spreyu do smarowania bo to wyrzucone pieniądze. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|