Co dalej po szkodzie zgloszonej do ubezpieczyciela
Odpowiedz do tematu

: Co dalej po szkodzie zgłoszonej do ubezpieczyciela
Hejka wyprodukuje się jeszcze raz ale bardziej dokładnie.

19.06.2019 na 11h przed wyjazdem na zlot gość który jak ostatecznie się okazuje nie umie jeździć busami ewentualnie jest ślepy cofając wjechał w smutnego zielonego GSka i przepchnął go około 1,5m.

To tak po krótce co się stało, a teraz przejdźmy do właściwej sprawy. Dostałem już wycenę od ubezpieczalni która wyceniła Seledynka na 3262zł jak się okazuje to 262zł to gmole i grzane manetki.

Uznali szkodę całkowitą ze względu na fakt, że ucierpiał bak, który notabene dla nich kosztuje 2289zł (cena z kosmosu według mnie ale się nie znam), wartość "wraku" ustalili sobie na 1384zł, a wartość samego zwrotu z ubezpieczenia odejmując od wartości przed szkodą wartość po szkodzie na 1898zł.

Wyszczególnili takie uszkodzone części kierunkowskaz prawy i lewy (dostał tylko lewy), wahacz (gdzie suka dostała frontalnie), zespół sprzęgłowy (klamka sprzęgła, śruba regulująca i uchwyt klamki), do tego stopka boczna, bak i rączka kierownicy.

Nie wiem kompletnie co dalej robić, co nie zmienia faktu, że mam w planach wymienić stopkę, klamkę sprzęgła i regulację napięcia linki i sprawdzić czy pojedzie prosto .

Jako że jestem młody, głupi i niedoświadczony zwracam się z prośbą do was drodzy forumowicze o poradę. Składać odwołanie? Jeśli tak- to jak je ładnie sformułować czy brać co dają i spróbować naprawić sukę?

:
Nie za często ostatnio tutaj zaglądam więc nie wiem czy nie po niewczasie.

Jako, że dostałeś wycenę kluczową dla Ciebie informacją jest wartość pojazdu w dniu szkody.

Masz do wyboru trzy wyjścia:
- zaakceptować wycenę, wziąć pieniądze w wysokości różnicy czyli te 1 898 zł i z tego naprawić seledinka
- zaakceptować wycenę wraz z przedstawioną ofertą odkupu wraku, bo przy szkodzie całkowitej takowa musiała się pojawić, oddać handlarzowi seledinka i przygarnąć pełną kwotę 3 262 zł.
- nie zgodzić się na ich wycenę i przedstawić kosztorys z zakładu gdzie będziesz przeprowadzał naprawę przy czym wartość tej naprawy nie może przekroczyć wartości z dnia szkody czyli tych 3 262 zł.

A teraz dla czego bak kosztował tyle pieniędzy wg. ubezpieczyciela - wynika to z faktu, że swego czasu SUZUKI CORPORATION JAPAN, poprzez swojego krajowego przedstawiciela SUZUKI MOTOR POLAND Sp. z o.o. wysłało do wszystkich ubezpieczycieli pismo (znajdziesz je w moich postach z przed ok. 8 lat, gdy ja likwidowałem swoją szkodę), w którym zaznacza, że nie udostępnia kodów kolorów lakieru a części winny być wymieniane na fabrycznie nowe i nie dopuszcza napraw opartych o zamienniki. Od wartości zatem nowego baku (zapewne jakieś 4 000 zł) odlicza ubezpieczyciel tzw. amortyzacje, czyli zużycie z powodu wieku pojazdu i jego naturalne zniszczenie (swoją drogą w oczach Rzecznika Ubezpieczonych jest to praktyka abuzywna)i tak wylicza ile może ci oddać za wymianę baku.

Ja miałem podobną sytuację z wydechem, miałem uszkodzony tylko chrom na wydechu, ale ponieważ fabrycznie przychodzi cały moduł wydechu jako jeden nierozłączny to wyceniony był na 2 500, taniej mi było wymienić w ramach naprawy samą puszkę na akcesoryjną.


Podsumowując, masz trzy wyjścia o których pisałem i ty wybierasz co będzie robione.

Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________


Aprilia SR => Kymco S9 => GS500F K4 => DL650A L2
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.