2 tygodnie temu wymieniłem w nim tarcze sprzęgłowe wraz ze sprężynami. Wymieniony został również olej a także filtr oleju i powietrza + zsynchronizowane zostały gaźniki.
Motocykl posiada akcesoryjną szybę turystyczną oraz przelotowy wydech, który jeśli wierzyć historiom poprzedniego właściciela, został zrobiony samodzielnie jeszcze przez jednego właściciela wcześniej. Tak czy inaczej brzmi super, mocny głęboki głos grający lepiej niż niejedna 600.
Pod względem mechanicznym wszystko jest w jak najlepszym porządku. Przez te 3 lata nie było z Suzą żadnych problemów. Około 2 lata temu pociła się lekko okolica pod głowicą, ale po wymianie uszczelki problem już nie występuje.
Jak na 22 letni motocykl przystało, można się dopatrzeć kilku skaz wizualnych. Z boku baku jest miejsce w którym odchodzi lakier (widać to dobrze na jednym ze zdjęć). Po lewej stronie delikatnie zaczyna rdzewieć set.
Na początku poprzedniego sezonu wyczyściłem oraz pomalowałem farbą żaroodporną kolektory wydechowe. W jednym miejscu farba zaczyna odchodzić. Jednak samo malowanie i czyszczenie to sprawa prosta i myślę, że ze względów wizualnych można poświęcić te 2 godziny raz na sezon i mieć układ wydechowy w super stanie.
Za mojej kadencji motocykl nie zaliczył żadnego szlifa ani nawet parkingówki, jak było to u poprzednich właścicieli powiedzieć nie mogę, nie mam takich informacji. Motocykl został przez jednego z nich przemalowany, może ze względów estetycznych a może przez jakiegoś szlifa. Tak czy inaczej jedzie prosto, w łożysku główki ramy nic nie stuka, wszystko zachowuje się tak jak należy. Motocykl przez cały okres mojego posiadania był garażowany.
Tylne klocki wymieniane były 3 sezony temu, ale praktycznie w ogóle tyłem nie hamuje, więc spokojnie jeszcze można na nich jeździć. Przód wymieniany był w poprzednim sezonie i również jeszcze wystarczy. Przednia tarcza posiada małe przeszlifowanie w jej środkowej części, ponieważ w tamtym roku podczas wyjazdu na Słowację skończyły mi się klocki z przodu i musiałem jakoś dojechać do domu, więc trochę mi tarcze przerysowało, ale nie wpływa to jakoś negatywnie na jej wydajność. W dalszym ciągu hamuje tak jak trzeba, dlatego nie widziałem potrzeby jej wymiany.
Przednia opona starczy jeszcze na 2-3 sezony, na tylnej można spokojnie objechać jeszcze ten. Napęd w połowie naciągu.
Ubezpieczenie do listopada 2017, przegląd powinienem był zrobić tydzień temu, ale zrobię w następną sobotę, więc będzie ważne cały rok.
Motocykl jest w 100% przygotowany do sezonu, jeszcze 2 tygodnie temu nie sądziłem, że trafi mnie strzała amora wystrzelona przez Yamahę i że przywiozę tydzień później na przyczepce Fazera
Widoczny na zdjęciach pies nie wchodzi w skład sprzedawanego motocykla
Do obejrzenia w weekendy w Tarnowie bądź w dni powszednie po godzinie 20.
Cena: 4500 zł
Więcej zdjęć: Tutaj
GS 500 '95 
